2006.06.11 Wisła II Kraków - Motor Lublin 2:2

Z Historia Wisły

2006.06.11, III liga, ,
Wisła II Kraków 2:2 (1:1) Motor Lublin
widzów: 300
sędzia: Ryszard Kuźma (Krosno)
Bramki

40' Marcin Szałęga

60' Brożek
0:1
1:1
1:2
2:2
Popławski 21'

Iracki 57'

Wisła II Kraków
Talaga
Jacek (71. Gamla)
Kokoszka
Rosłoń
Szkolnik
(57. Wojcieszyński) Szałęga
Gołoś
(89. Szabat) Boguski
Brożek
(80. Rado) Smółka
Małecki
Motor Lublin
Studziński
Kubiak
Ptaszyński
Styżej
Żmuda
Stachyra (90. Sobiech)
Drej
Syroka
Maziarz (89. Turkowski)
Popławski (79. Lenart)
Suski (55. Iracki)

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Ostatnia bitwa

Data publikacji: 10-06-2006 19:27


W niedzielę kończą swe rozgrywki trzecioligowe kluby. W ostatnim spotkaniu tego sezonu Wisła II Kraków podejmuje na swoim boisku Motor Lublin. Tylko wygrana pozwoli Wiślakom myśleć o utrzymaniu w III lidze, chociaż zajęcie nawet 13 miejsca w tabeli tego nie gwarantuje. Wszystkie mecze 30 kolejki rozpoczną się o godzinie 17.

Rezerwy Wisły zagrają z zajmującym 6. pozycję w tabeli Motorem Lublin. W pierwszym meczu obu tych drużyn padł remis 1:1, a strzelcem bramki dla Wisły II był Paweł Smółka.

Podopieczni trenera Bahra maja szansę na zajęcie 13 miejsca w tabeli - obecnie są na miejscu 14 z dorobkiem 27 punktów. Stanie się tak, jeśli jutro pokonają Motor, a grająca w tym samym czasie Pogoń Leżajsk nie wygra z Kmitą Zabierzów (Pogoń ma na swoim koncie 28 punktów).

Motor Lublin z 48 punktami zajmuje 6 miejsce w tabeli. Piłkarze z Lublina 13 razy wygrywali, 9 razy remisowali i ponieśli 7 porażek. Z wyjazdowych meczów lublinianie wracali pokonani aż 5 razy, odnieśli tylko 3 zwycięstwa i 6 razy remisowali. Nienajlepiej jest też z ich skutecznością w takich spotkaniach- zdobyli tylko 15 bramek, tracąc aż 13 (dla porównania- u siebie zdobyli 57 goli, tracąc 27).

Wisła II Kraków zajmuje obecnie 14 miejsce z dorobkiem 27 punktów. Krakowianie grają jutro u siebie, co jest ich dodatkowym atutem.

W tym sezonie Wiślacy zwyciężali tylko 6 razy, remisowali 9, a 14 razy nie udało im się zdobyć nawet punktu. Najgroźniejsi są w meczach u siebie, gdzie 4 razy wygrywali, 6 razy remisowali i także 4 razy przegrywali, zdobywając przy tym 14 bramek i tracąc 11. Spotkania wyjazdowe przedstawiają się zdecydowanie gorzej: 2 zwycięstwa, 3 remisy i aż 10 porażek.

Ostatni raz Motor Lublin wygrał na wyjeździe 3 maja, pokonując Hutnik Kraków 4:1. W następnych dwóch meczach, które rozgrywane były na wyjeździe, Motor Lublin tylko remisował. W 29 kolejce lublinianie przegrali u siebie ze Stalą Stalowa Wola.

Wisła II Kraków ostatni raz przegrała u siebie z Hutnikiem w 24. kolejce rozgrywek (6 maja). W zaległym meczu 28. kolejki, rozegranym 7 czerwca, rezerwy Białej Gwiazdy pokonały na własnym boisku Sandecję Nowy Sącz 3:0.

Najskuteczniejszym strzelcem w zespole Motoru jest Marcin Popławski, który zdobył w tym sezonie 14 bramek. Spośród Wiślaków najwięcej, bo 6 trafień, ma na swoim koncie Patryk Małecki.

Ciekawostka: średnia wieku piłkarzy Motoru to 25 lat. Średnia wieku Wiślaków to nieco ponad 20 lat.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje z meczu

Koniec bez ostatecznego rozwiązania

Data publikacji: 11-06-2006 21:25


Remisem zakończyło się ostatnie spotkanie w tej rundzie Wisły II Kraków z Motorem Lublin. Krakowianie zajęli ostatecznie 14 miejsce w tabeli. Mimo to nadal nie wiadomo, czy rezerwy utrzymają się w III lidze. Wszystko zależy od spotkań barażowych Heko Czermno i Stali Stalowa Wola.

W pierwszej połowie Wiślacy mieli kilka dogodnych sytuacji do pokonania bramkarza gości, jednak to lublinianie pierwsi cieszyli sie z bramki. W 19. minucie piłkarze Motoru objęli prowadzenie po golu Marcina Popławskiego. Dziesięć minut później gospodarze aż trzykrotnie w jednej akcji próbowali zdobyć bramkę. Najpierw Piotr Brożek trafił w bramkarza, potem to samo z bliskiej odległości zrobił Paweł Smółka. Piłka w końcu trafiła do Radosława Jacka, który poslał ją obok słupka bramki Jakuba Studzińskiego.

Podopieczni trenera Bahra nadal próbowali zagrozić bramce rywali. W 37. minucie indywidualną akcją popisał się Konrad Gołoś. Zawodnik ten przedryblował kilku piłkarzy Motoru, po czym podał piłkę do wbiegającego w pole karne Marcina Szałęgi. Kapitan rezerwistów mocnym strzałem zdobył gola, wyrównując na 1:1.

Na początku drugiej połowy spotkania przewagę osiągnęli zawodnicy z Lublina. W 56. minucie z boiska został zniesiony strzelec pierwszej bramki dla Wisły, Marcin Szałega, który zderzył się z piłkarzem gości. Chwilę później było już 2:1 dla Motoru, który wykorzystał fakt grania w przewadze. Strzelcem drugiej bramki był Damian Iracki.

Znakomitą sytuację do wyrównania w 67. minucie zmarnował Rafał Boguski. Piotr Brożek dośrodkował z lewej strony pola karnego Motoru wprost do Boguskiego, ten jednak fatalnie skiksował.

Dwie minuty później gospodarze zdołali wyrównać. Po zespołowej akcji Wisły bramkę zdobył Piotr Brożek.

Zawodnicy Białej Gwiazdy mimo kilku prób nie strzelili już bramki i mecz zakończył się remisem 2:2.


Wisła II Kraków- Motor Lublin 2:2 (1:1)

0-1 Marcin Popławski 19'

1-1 Marcin Szałęga 37'

1-2 Damian Iracki 57'

2-2 Piotr Brożek 69'

Wisła II Kraków: Kamil Talaga - Radosław Jacek (71' Michał Gamla), Piotr Szkolnik, Adam Kokoszka, Bartosz Rosłoń- Konrad Gołoś, Piotr Brożek, Rafał Boguski (88' Przemysław Szabat), Paweł Smółka 79' Artur Rado) - Marcin Szałęga (57' Wojciech Wojcieszyński), Patryk Małecki

Motor Lublin: Jakub Studziński - Marcin Kubiak, Dawid Ptaszyński, Piotr Styżej, Przemysław Smuda - Karol Drej, Marcin Syroka, Paweł Maziarz (88' Dariusz Turkowski), Kamil Stachyra (90' Rewin Stachyra) - Tomasz Suski (53' Damian Iracki), Marcin Popławski (78' Tomasz Lenart)

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Wisła II - Motor w ocenie trenerów

Data publikacji: 11-06-2006 21:44


Kto komu pomógł, kto był lepszy, kto nie wykorzystał większej ilości sytuacji. O tym, po ostatnim trzecioligowym meczu w tym sezonie mówili trenerzy Wisły II i Motoru Lublin.

Andrzej Bahr: My graliśmy o trzy punkty, a widać, jak było ciężko. Musieliśmy się bardzo natrudzić, żeby wyrwać jeden punkt Motorowi. Mecz był naprawdę dramatyczny, cały czas goniliśmy wynik. Zaczęliśmy źle, ale potem szybko udało nam się wyrównać, mieliśmy kolejne kapitalne sytuacje, których niestety nie udało nam się wykorzystać. W drugiej połowie jeszcze raz udało nam się doścignąć rywala. Jestem wdzięczny zawodnikom, że w tak niesprzyjającej sytuacji, gdzie cały czas goniliśmy wynik, potrafili się zmobilizować i udało im się zremisować. Co będzie dalej, to zobaczymy.

Czy w klubie nie zaczęto zbyt późno myśleć o utrzymaniu się rezerw w trzeciej lidze? Ja się zajmuję przygotowaniem zawodników i na temat polityki klubu się nie wypowiadam. To nie jest pytanie do mnie.

Ryszard Kuźma: Naszym celem w tym meczu nie było pokrzyżowanie planów Wiśle. My gramy dla siebie i dla siebie chcieliśmy tu jak najlepiej zagrać. Uważam, że naszą grą Wiśle bardzo pomogliśmy. Zamiast wygrać i to wyraźnie, po każdej strzelonej bramce oddawaliśmy pole, prowokowaliśmy sytuacje do wyrównania. Można więc powiedzieć, że zachowaliśmy się grzecznie, nie przeszkadzaliśmy Wiśle w zremisowaniu tego meczu. Prowadząc i to prowadząc dwukrotnie, mając trochę bardziej ułożona grę, dojrzalszą, zamiast strzelać kolejne gole, my daliśmy Wiśle wyrównać.

Ostatnia kolejka i zbliżające się wakacje chyba w ten sposób nastrajają zawodników. W naszym przypadku to już staje się regułą, że w tych ostatnich spotkaniach prowadzimy, a potem dajemy sobie strzelić bramkę. To nie świadczy dobrze o jakości gry, szczególnie w obronie. Sami zapraszamy kogoś, żeby nam strzelił gola i tak się staje.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Remis rezerw z Motorem

11. czerwca 2006, 18:53

Drużyna rezerw Wisły zremisowała w ostatnim meczu tego sezonu z Motorem Lublin 2:2. Bramki dla podopiecznych Andrzeja Bahra zdobyli Marcin Szałęga i Paweł Smółka.

Punkt zdobyty w meczu z Sandecją dał wiślakom na koniec sezonu 14. pozycję w tabeli. To oznacza, że sprawa ewentualnego utrzymania w III lidze wyjaśni się po meczach barażowych o II ligę.

Aby Wisła utrzymała się w lidze, swoje mecze barażowe muszą wygrać i Heko Czermno i Stal Stalowa Wola.W przypadku gdy jedna z tych drużyn nie wygra barażu, Wisła II w przyszłym sezonie zagra w IV lidze.

Spośród graczy regularnie występujących w Orange Elstraklasie na boisko stadionu Wawelu wybiegli jedynie Konrad Gołoś i Piotr Brożek. Konrada od początku spotkania wspomagał dziś w pomocy Rafał Boguski, robiąc miejsce w ataku dla Smółki i Małeckiego. Natomiast Piotr Brożek często stosował manewr znany z reprezentacji Janasa - zmieniał swą pozycję w trakcie meczu, raz grając na prawym, raz na lewym skrzydle. Często egzekwował też liczne rzuty rożne, choć te akurat Wisła wykonywała z reguły mało skutecznie. Tak jak ten z 16 minuty spotkania, którego jedynym efektem był niewykorzystany przez wiślaków błąd Jakuba Studzińskiego, bramkarza Motoru.

Niedługo później skończył się okres równowagi na boisku i zaczęła dominacja Motoru Lublin. Najpierw piłka, po strzale na bramkę Talagi, odbiła się od poprzeczki, ale już w 20 minucie Marcin Popławski zdołał umieścić ją w bramce, po tym jak niefortunnie odbiła się od interweniującego Adama Kokoszki. Napastnik Motoru dość spontanicznie wyraził swoją radość po zdobytym golu, wydając z siebie bliżej nieokreślony okrzyk w stronę wiślackiej publiczności. Kibice momentalnie zaczęli przedrzeźniać prowokatora i tak było już przez cały mecz - za każdym razem gdy strzelec pierwszej bramki dochodził do piłki, wydawali z siebie dzikie okrzyki a'la Popławski ;-)

Wisła starała się walczyć o wyrównanie, ale robiła to lekko chaotycznie. Warte wyróżnienia były dryblingi i "rajdy" Konrada Gołosia, które wskazywały na jego spore zaangażowanie w mecz mimo iż zagrania te często nie przynosiły one efektu. Aktywny był też Patryk Małecki, który często wracał po piłkę w głąb boiska, biorąc się za rozgrywanie - z różnym skutkiem. Zmarnował jednak w tym spotkaniu bardzo wiele sytuacji bramkowych i to nie on zdobył przed przerwą wyrównującego gola, a kapitan zespołu - Marcin Szałęga.

Kilka minut po zmianie stron za Tomasza Suskiego z drużyny Motoru wszedł Damian Iracki. Zmiana ta okazała się dla Wisły o tyle pechowa, że już w chwilę później Iracki zdobył drugą bramkę dla lublinian. Wiślacy zrewanżowali się kilkoma ładnymi akcjami, taką jak ta gdy Rafał Boguski ładnie skierował piłkę do Piotra Brożka na skrzydło, a ten podał płasko w poprzek pola karnego, czego nie wykorzystał Boguski i fatalnie przestrzelił. Brożek przypieczętował swoją aktywność w tym meczu wyrównującą bramką strzałem z dwóch metrów pod poprzeczkę.

Zawodnicy Wisły jeszcze przez kilka minut walczyli o podwyższenie wyniku, dobrą okazję miał zwłaszcza w 83 minucie Małecki, gdy sprintem przez pół boiska doszedł do piłki, jednak nie udało mu się jej przenieść nad bramkarzem. Zarobił jedynie żółta kartkę. W końcu wiślacy musieli pogodzić się z tym, że jedynie zremisowali spotkanie, które powinni byli wygrać. Po ostatnim gwizdku sędziego uważali, że nie musi to oznaczać dla nich spadku do IV ligi. Konrad Gołoś, choć przygnębiony, tłumaczył, że trzeba jeszcze patrzeć na wyniki innych zespołów - Stali i Heko. Zapytany, czy nie łatwiej było po prostu wygrać, tylko się skrzywił...

Wisła II - Motor Lublin 2:2 (1:1)

Bramki: Szałęga 40', Brożek 69' - Popławski 21', Iracki 57'

Sędziował: Ryszard Kuźma (Krosno).

Widzów: 300

Żółta kartka: Małecki (Wisła)

Wisła II: Talaga - Jacek (71. Gamla), Kokoszka, Rosłoń, Szkolnik - Szałęga (57. Wojcieszyński), Gołoś, Boguski (89. Szabat), Brożek - Smółka (80. Rado), Małecki

Motor: Studziński - Kubiak, Ptaszyński, Styżej, Żmuda - Stachyra (90. Sobiech), Drej, Syroka, Maziarz (89. Turkowski), Popławski (79. Lenart) - Suski (55. Iracki).

wislakrakow.com

(piskle, mat19, rav)

Źródło: The White Star Division