2006.07.01 Wisła Kraków - SS Murata 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 36: Linia 36:
Żródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
Żródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA
 +
 +
[[Kategoria:Mecze towarzyskie międzynarodowe 2006/2007 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:Wszystkie mecze 2006/2007 (piłka nożna)]]
 +
[[Kategoria:SS Murata]]

Wersja z dnia 07:48, 3 lut 2010

2006.07.01, mecz towarzyski, Włochy,
Wisła Kraków 1:0 (0:0) SS Murata
widzów:
sędzia:
Bramki
Branko Radovanović 87’
1:0
Wisła Kraków
4-4-2
Emilian Dolha 46.Grafika:Zmiana.PNG Marcin Juszczyk, 88.Grafika:Zmiana.PNG Mariusz Pawełek
Paweł Kaczorowski
Adam Kokoszka
Maciej Stolarczyk
Piotr Brożek
Patryk Małecki
Mauro Cantoro
Konrad Gołoś
Rafał Boguski
Grzegorz Kmiecik
Paweł Kryszałowicz

trener: Dan Petrescu
SS Murata
II połowa: Błaszczykowski, Głowacki, Cléber, Mijailović - Chiacu, Burns, Penksa, Zieńczuk - Paulista, Radovanović

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Za: http://wislaportal.pl

Wisła Kraków w ostatnim sparingu podczas zgrupowania we Włoszech pokonała drużynę SS Murata (mistrz księstwa San Marino) 1-0 po bramce Branko Radovanovicia w 87. minucie. Wynik mógł być jednak wyższy, jednak Jacob Burns nie strzelił karnego w 70. minucie meczu po faulu na Hristu Chiacu.

W pierwszej połowie dominowała Wisła, ale zebrani kibice mogli obserwować scenariusz jaki dobrze znamy z rundy wiosennej. Krakowska drużyna potrafiła stworzyć sobie mnóstwo okazji do zdobycia bramki, a mimo to nie udało się umieścić futbolówki w bramce przeciwników. I tak podczas pierwszych 45. minut przed szansą na otworzenie wyniku stawali kolejno Kmiecik, Głowacki, Kryszałowicz, wreszczie Małecki w trudnej sytuacji trafił w boczną siatkę.

Drobnym usprawiedliwieniem nieskuteczności może być temperatura - upały, które towarzyszyły wiślakom podczas całego zgrupowania i tym razem dały się piłkarzom we znaki.

W drugiej połowie, mimo wprowadzenia 11 świeżych zawodników, fatum zdawało się wciąż ciążyć nad wiślakami. W 48. i w 55. minucie doskonałe okazje zmarnował Radovanović. Po piętnastu minutach gry w II połowie Paulista "ustrzelił" poprzeczkę, a pięć minut później piłkę uderzoną przez Chiacu z lini bramkowej wybili obrońcy. W 68. minucie szczęścia próbował Marek Penksa strzelając z przewrotki. 20 minut przed końcem w polu karnym sfaulowany został Chiacu, a do "11" podszedł Burns, ale jego strzał został wybroniony. Wreszcie, na trzy minuty przed końcem, kiedy wydawało się że bramka pozostanie zaczarowana, Paulista dośrodkował prosto na głowę Radovanovica, któremu nie pozostało nic innego jak pokonanie bezradnego golkipera.

W dzisiejszym sparingu zagrali wszyscy bramkarze - każdy z nich bronił przez 30 minut. Pierwszy między słupkami stanął Dolha, potem Juszczyk, a przez ostatnie pół godziny wiślackiej bramki strzegł Pawełek. W dniu dzisiejszym Dan Petrescu do gry w polu w pierwszej połowie desygnował następujący skład: Kaczorowski, Kokoszka, Stolarczyk, Piotr Brożek - Małecki, Cantoro, Gołoś, Boguski - Kmiecik, Kryszałowicz.

W drugiej połowie na boisko wybiegli: Błaszczykowski, Głowacki, Cléber, Mijailović - Chiacu, Burns, Penksa, Zieńczuk - Paulista, Radovanović.

Już jutro Wisła wraca z pierwszego, udanego obozu. Nie dość że żadna kontuzja nie zakłóciła przygotowań, to jeszcze udało się wygrać trzy gry sparingowe, nie tracąc ani jednej bramki.

Żródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA