2006.07.18 Wisła Kraków - SpVgg Unterhaching 0:0

Z Historia Wisły

2006.07.18, mecz towarzyski, Niemcy,
Wisła Kraków 0:0 SpVgg Unterhaching
widzów: 500
sędzia:
Bramki
Wisła Kraków
4-4-2
Emilian Dolha
Dariusz Dudka
Adam Kokoszka
Arkadiusz Głowacki Grafika:Zmiana.PNG (60' Radosław Sobolewski)
Michael Thwaite
Jakub Błaszczykowski
Mauro Cantoro Grafika:Zmiana.PNG (62' Jacob Burns)
Konrad Gołoś
Marek Penksa
Paweł Brożek Grafika:Kontuzja.png Grafika:Zmiana.PNG (12' Hristu Chiacu)
Branko Radovanović Grafika:Zmiana.PNG (70' Patryk Małecki)

trener: Dan Petrescu
SpVgg Unterhaching
Mirosław Spiżak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje z meczu

Trzeci sparing

Data publikacji: 18-07-2006 19:00


Wisła Kraków rozegrała dziś kolejny mecz w ramach przygotowań do sezonu. Sparingpartnerem był drugoligowy niemiecki Unterhaching.

Żadnej drużyn w ciągu 90 minut gry nie udało się zdobyć bramki i mecz zakończył się rezultatem 0:0.

W 12 minucie Paweł Brożek został sfaulowany, trener Dan Petrescu nie chcąc ryzykować zdrowia zawodnika dokonał zmiany. Na placu gry pojawił się Chiacu.

Skład Wisły Kraków: Dolha - Dudka, Kokoszka, Głowacki (Sobolewski 60'), Thwaite - Błaszczykowski, Cantoro (Burns 62'), Gołoś, Penksa (Kryszałowicz 46') - Paweł Brożek (Chiacu 12’), Radowanović (Małecki 70')

Wisła Kraków - SpVgg Unterhaching 0:0(0:0)

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Źródło: wisla.krakow.pl

Bezbramkowy remis

Dziś piłkarze Wisły rozegralie trzecie sparingowe spotkanie Wisły zgrupowania w Niemczech. Mecz z drugoligowym SpVgg Unterhaching zakończył się bezbramkowym remisem.

Od I połowy towarzyskiego meczu z Celtikiem, gdy gole zdobyli Kryszałowicz i Burns, Wisła się zacięła i nie może zdobyć gola z akcji. W starciu z Kmitą Zabierzów Cleber strzelił z rzutu karnego, a podczas pobytu w Niemczech piłkarze nie uraczyli Dana Petrescu choćby jednym golem. Po 0:0 z Ingolstadt, 0:2 z Greuther Fürth, wczoraj wiślakom nie udało się strzelić gola słabemu Unterhaching, które w zeszłym sezonie było zagrożone spadkiem do III ligi.

Trener Dan Petrescu zdecydował się na wystawienie w pierwszym składzie między innymi Adama Kokoszkę oraz Konrada Gołosia. Wiślacy nie mogli się przebić pod bramkę rywala. Dość powiedzieć, ze pierwszy strzał oddali dopiero w 25. min, i to z dystansu. Już w 12. min ostro sfaulowany został Paweł Brożek i z podejrzeniem kontuzji opuścił boisko. W I połowie w ataku Niemców grał wychowanek... Wisły Mirosław Spiżak, ale nie miał żadnej szansy na pokonanie Emiliana Dolhy.

Sytuacja nie zmieniła się również po przerwie. Nie poskutkowało nawet wprowadzenie na boisko Pawła Kryszałowicza oraz młodziutkiego Patryka Małeckiego.

Unterhaching osiągnęło przewagę w ostatnich 25 minutach, gdy boisko opuścił Mauro Cantoro. Groźnie strzelali Paul Thomik, Hermann Urbas i Carsten Sträßer.

Jutro "Biała Gwiazda" opuszcza Bawarię, a w sobotę przy Reymonta zagra z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Będzie to ostatni sprawdzian przed startem ligi.

SpVgg Unterhaching - Wisła Kraków 0:0

Unterhaching: Heerwagen - Sträßer (73 Hörnig), Buck, Page (56 Bucher), Oswald (46 Custos) – Thomik (69 Feldhahn), Sobotzik (46 Holzer), Majstorovic, Ghigani (46 Frommer) – Spiżak (46 Miksits), Lechleiter

Wisła: Dolha - Dudka, Kokoszka, Głowacki (60 Sobolewski), Thwaite - Błaszczykowski, Cantoro (62 Burns), Gołoś, Penksa (46 Kryszałowicz) - Paweł Brożek (12 Chiacu), Radovanović (70 Małecki).


Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA / wislakrakow.com / gazeta.pl (maaarcin)

Źródło: wislakrakow.com

Wisła-Unterhaching 0-0

W trzecim kolejnym sparingu w Niemczech, tym razem przeciwko niemieckiemu II-ligowcowi SpVgg Unterhaching (w poprzednim sezonie 14. miejsce w 2. Bundeslidze), piłkarze "Białej Gwiazdy" znów nie zdołali zdobyć gola. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Wisła Kraków: Dolha - Dudka, Kokoszka, Głowacki (Sobolewski 60'), Thwaite - Błaszczykowski, Cantoro (Burns 62'), Gołoś, Penksa - Paweł Brożek (Chiacu 12’), Radovanović (Małecki 70')

W 12. minucie Paweł Brożek został faulowany, trener Dan Petrescu nie chcąc ryzykować zdrowia zawodnika dokonał zmiany. Na placu gry pojawił się Chiacu.

Niemcy z Unterhaching na własnej stronie internetowej piszą, że ich drużyna miała przewagę: kilka szans bramkowych i strzałów. Dobrze bronił jednak Dolha. Wedle tej relacji wiślacy oddali dwa groźniejsze uderzenia: w 25. minucie i w końcówce spotkania. Mecz obserwowało 500 osób, a w drużynie gospodarzy wystąpił dawny junior „Białej Gwiazdy” – Mirosław Spiżak.

"Przegląd Sportowy" informuje z kolei, że w meczu z Unterhaching wiślacy zaprezentowali się lepiej niż podczas sparingu z Greuther Fürth. Wystarczyło to na razie‚ żeby nie tracić goli‚ ale było za mało‚ by je strzelać.

Na lepsze samopoczucie krakowian złożył się wolny dzień (w niedzielę) oraz trochę lżejsze i krótsze treningi. Pozwoliło to im na odzyskanie świeżości‚ a w efekcie swobodniejsze operowanie piłką‚ przeprowadzanie kombinacyjnych akcji i pressing w środkowej strefie boiska. Poza jednym wyjątkiem poważnych błędów nie popełniła też linia obrony.

Niestety‚ już początek meczu przyniósł Wiśle kolejną stratę. W 8. minucie do 40-metrowego podania Marka Penksy ruszył Paweł Brożek. Pokazał‚ że nie stracił dawnej szybkości‚ gdy jednak wyprzedzał ostatniego już obrońcę‚ ten nabił mu piłkę na nogi‚ a Paweł przewrócił się tak niefortunnie‚ że odniósł kontuzję kolana (dzisiaj zostanie ona zdiagnozowana). Po pięciu minutach za Brożka wszedł Hristu Chiacu‚ który zajął miejsce na lewej pomocy‚ a Penksa przesunął się do ataku. Do roszady doszło też w 59. minucie‚ kiedy Arkadiusza Głowackiego zmienił Radosław Sobolewski‚ ale ustawił się w środku pomocy; Dariusz Dudka został stoperem‚ a Jakub Błaszczykowski przesunął się na prawą obronę.

Sympatyczny Słowak był tego dnia niezwykle ucieszony: po kilku latach spotkał swojego przyjaciela z czasów młodości – Polaka z pochodzenia – Thomasa Sobotzika‚ z którym występował w Eintrachcie Frankfurt. Długo Penksa ściskał się z nim przed meczem‚ a w jego trakcie wykazywał ogromną ochotę do gry. Rywale nie byli w stanie przeciwdziałać jego ruchliwości inaczej‚ niż faulami (co przypłacił drobnym urazem).

– Źle zachowujemy się po stałych fragmentach: nie umiemy zdobywać z nich goli‚ ani się przed nimi bronić – narzekał jeszcze w sobotę Dan Petrescu. W środowy ranek wiślacy ćwiczyli tylko ten element gry‚ za to robili to bardzo długo‚ wśród ostrych reprymend szkoleniowca. Jeden z wariantów (wycofanie piłki na dwudziesty metr) udał się‚ ale Niemcy dwukrotnie zablokowali strzały Penksy, a przy drugim wariancie (głębokie wrzucenie futbolówki) Głowackiemu zabrakło centymetrów‚ by wpakować ją do bramki.

Zajęcia przyniosły za to inny wymierny efekt – Unterhaching po rzutach rożnych i wolnych nie stworzyło prawie żadnego zagrożenia pod bramką Wisły.

Świetną sytuację miał na początku drugiej połowy Chiacu. Błaszczykowski mijając przeciwników dojechał aż do linii końcowej i podał do Rumuna na linię pola karnego. Jego uderzenie odbił jednak bramkarz Niemców, Philipp Heerwagen. Stanął na drodze również Pawłowi Kryszałowiczowi w 84. minucie‚ gdy ten – po rajdzie środkiem Patryka Małeckiego – strzelał z kilkunastu metrów z lewej strony.

Bardzo pewnie spisywał się także w bramce Wisły Emilian Dolha. W 30. minucie‚ kiedy Adam Kokoszka niefortunnie podał do Roberta Lechteitera‚ złapał uderzenie Niemca‚ a w końcówce pierwszej odsłony obronił kopnięcie Paula Lechteitera z ostrego kąta.

Źródło: Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA, Przegląd Sportowy, Dziennik Polski, własne

Za: wislaportal.pl