2006.09.19 Wisła Kraków - Sevilla FC 1:0

Z Historia Wisły

Mecz jubileuszowy z okazji 100-lecia Wisły.
2006.09.19, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły, środa, 20:00
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Sevilla FC
widzów: 7.000
sędzia: Łukasz Bartosik z Krakowa.
Bramki
Hristu Chiacu 58’ 1:0
Wisła Kraków
4-4-2
Emilian Dolha Grafika:Zmiana.PNG (46' Mariusz Pawełek)
Marcin Baszczyński Grafika:Zmiana.PNG (84' Piotr Brożek)
Dariusz Dudka Grafika:Zmiana.PNG (46' Adam Kokoszka)
Cleber Grafika:Zmiana.PNG (46' Michael Thwaite)
Maciej Stolarczyk
Jakub Błaszczykowski Grafika:Zmiana.PNG (46' Hristu Chiacu)
Norbert Varga Grafika:Zmiana.PNG (59' Nikola Mijajlović)
Mauro Cantoro
Marek Zieńczuk Grafika:Zmiana.PNG (46' Jean Paulista)
Paweł Kryszałowicz Grafika:Zmiana.PNG (75' Patryk Małecki)
Branko Radovanović Grafika:Zmiana.PNG (66' Paweł Brożek)

trener: Kazimierz Moskal
Sevilla FC
4-5-1
Cobeño
Andreas Hinkel
Carrión
Ivica Dragutinović
Antonio Pérez Grafika:Zmiana.PNG (82' Juan Pablo Pérez)
Sales Grafika:Zmiana.PNG (70' Alves Da Silva)
Enzo Maresca Grafika:Zmiana.PNG (82' Christian Poulsen)
Martí Soler Grafika:Zmiana.PNG (70' Arias)
Duda Grafika:Zmiana.PNG (70' Julien Escudé)
Luis Fabiano Grafika:Zmiana.PNG (70' González)
Jesuli Grafika:Zmiana.PNG (70' Ligero)

trener: Juande Ramos

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wisła i Sevilla przed uroczystościami 100-lecia

Data publikacji: 19-09-2006 01:31


O godzinie 20:00 na konferencji prasowej zorganizowanej w związku z meczem Wisła Kraków - FC Sewilla i obchodami stulecia istnienia krakowskiego klubu pojawili się przedstawiciele obu zespołów. Ze strony hiszpańskiej na pytania dziennikarzy odpowiadali trener Juan de Ramos i kapitan Jose Luis Marti, ze strony polskiej kapitan Arkadiusz Głowacki i wiceprezes Jerzy Jurczyński.

Trener zespołu FC Sevilla powitał wszystkich przybyłych oraz wyraził swoje zadowolenie z udziału w uroczystości 100-lecia Wisły.

- Witam państwa wszystkich bardzo serdecznie, chciałbym podziękować za możliwość przybycia tutaj. Czujemy się bardzo dumni, że możemy uczestniczyć w takim wydarzeniu jak 100-lecie Wisły. Jutro jako mistrzowie UEFA będziemy mogli zagrać z Wisłą i bardzo się z tego powodu cieszymy i mamy nadzieję, że wszyscy kibice będą zadowoleni z tego meczu.

Trener Hiszpanów tłumaczył absencję kilku zawodników z podstawowego składu, jednocześnie cały czas podkreślając chęć jak najlepszego uczczenia uroczystości.

- Przyjechaliśmy w takim składzie, w jakim było to możliwe. Nieobecność Kanoute, podyktowana jest kontuzją, która przydarzyła się wczoraj podczas treningu. Pozostali nieobecni tj. Juan Navarro, Renato, David nie przyjechali, ponieważ mają problemy z mięśniami i ich obecność także została wykluczona. Jednak jesteśmy w najmocniejszym składzie, w jakim to było możliwe, takim, aby jak najlepiej uczcić tą chwilę.

Zapytany o uczestnictwo w podobnej imprezie odpowiedział:

- W samej Hiszpan nie wiele jest klubów, które mogłyby obchodzić tak szczególną rocznicę istnienia. Na stanowisku trenera Sewilli jestem jeszcze niedługo dla tego też nie maiłem okazji do uczestniczenia w podobnej uroczystości.

Plany przygotowań przed jutrzejszym meczem wyglądają nastepująco:

- Przed meczem nie będzie żadnego treningu, ponieważ jesteśmy po ciężkim meczu i wolny czas, który tutaj mamy chcielibyśmy poświęcić na poznanie okolicy.

Juan de Ramos pytany o znajomość Wisły odpowiedział:

- Wisła jest mi dobrze znana, z różnych rozgrywek w Europie. Dzisiejszy kontakt nie jest pierwszym z tym zespołem.

Także Jose Luis Marti uważał za zaszczyt możliwość rozegrania meczu i uczestnictwa w uroczystościach stulecia klubu.

- Chciałbym podkreślić, że jest do dla nas bardzo duży zaszczyt, że możemy grać z Wisłą. Jest to dzień bardzo wyjątkowy, dlatego, że jesteśmy tutaj z powodu 100-lecia Wisły. Mam nadzieję, że jesteśmy przygotowani i spełnimy oczekiwania wszystkich kibiców i wszyscy będą zadowoleni z naszego meczu.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Moskal i Baszczyński o spotkaniu z Sevillą

Pełniący w dzisiejszym spotkaniu z Sevillą obowiązki trenera Kazimierz Moskal oraz kapitan zespołu byli zawiedzeni postawą kibiców w pierwszej części spotkania. Fani "Białej Gwiazdy" w proteście przeciwko ostatnim działaniom zarządu Wisły nie prowadzili w pierwszych 45 minutach dopingu.

Kazimierz Moskal p.o. trenera Wisły):

Kazimierz Moskal.
Kazimierz Moskal.

- Dla mnie to bardzo szczęśliwy dzień, gdyż od najmłodszych lat Wisła jest dla mnie klubem wyjątkowym. Zwycięstwo z takim zespołem jak FC Sevilla na pewno cieszy. Atmosfera w pierwszej połowie nie pomagała zawodnikom w grze. O tym, że mam poprowadzić Wisłę w tym meczu dowiedziałem się w poniedziałek popołudniu. Ktoś musiał być z zespołem, padło na mnie i nie wyobrażam sobie, abym mógł odmówić.

Marcin Baszczyński (kapitan Wisły):

- Szkoda, że od początku atmosfera na meczu nie była taka jak po spotkaniu. W tym trudnym momencie nam to nie pomogło. Darzymy szacunkiem prezesa Mięttę- Mikołajewicza. Nie wiem czemu kibice tak postąpili. Jako drużyna jesteśmy z prezesem i akceptujemy wszelkie jego decyzje. My też przyczyniliśmy się, że nie ma z nami trenera Petrescu. O tym jakie błędy on popełnił nie chcę teraz mówić. Może kiedyś zdecyduję się powiedzieć o tym. Cieszy mnie jednak wynik i że mogłem w końcu zagrać. Dwa miesiące nie grałem przecież poważnego meczu.

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Zdobywca SuperPucharu pokonany na 100-lecie Wisły

Wieczór zapowiadał się fatalnie, skończył się udanie. W meczu na stulecie Wisła pokonała zdobywcę Superpucharu Europy Sevillę 1:0 po bramce Hristu Chiacu.

Przed meczem z Sevillą.
Przed meczem z Sevillą.

Wczorajsza decyzja o zwolnieniu trenera Dana Petrescu miała olbrzymi wpływ na atmosferę wtorkowego meczu. Mające być świętem na stulecie klubu spotkanie oglądało z trybun zaledwie 7 tys. widzów. Także cena biletów (35-55 zł) miała wpływ na niską frekwencję. Kto jednak nie był dziś na Reymonta, niech żałuje - mecz dostarczył spodziewanych emocji, zaś przeprowadzony po nim niezwykle efektowny pokaz świateł laserowych, ogni sztucznych, połączony z muzyką zadowolić musiał każdego.

Bilet na mecz
Bilet na mecz
Bilet na mecz
Bilet na mecz

Już jednak przed głównym daniem wieczoru, czyli przed meczem z Sevillą doszło do zgrzytu. Swój uroczysty mecz rozgrywała drużyna Gwiazd Wisły z reprezentacją kibiców naszego klubu. Reprezentację tą miano wyłonić spośród osób, które nadesłały sms-a w specjalnym konkursie - tak jednak raczej się nie stało. W 10 minucie, gdy na boisku w drużynie "Gwiazd" pojawił się Zdzisław Kapka padło hasło: "z eSBekiem nie gramy" i zespół kibiców opuścił murawę. Zirytowany Kapka zszedł więc z murawy i grę dokończono, ale tylko do końca pierwszej połowy. Na drugą nie wyszły "Wiślackie Gwiazdy" solidaryzując się z kolegą z boiska.

Kibice piłkarsko słabo zaprezentowali się na tle byłych graczy Wisły, wśród których widzieliśmy m.in. Artura Sarnata, Tomasza Kulawika, Kazimierza Kmiecika, Adama Nawałkę czy Jacka Matyję. "Gwiazdy" rozniosły w pył rywali 4:0 aplikując im wszystkie gole w 15 minut. Później zespół "All Stars" rozegrał półgodzinny mecz z drużyną złożoną z przedstawicieli sponsorów Wisły. Ci postawili większy opór byłym zawodnikom, ale i tak polegli 1:4.

Wreszcie na boisko wybiegły jedenastki Wisły i Sevilli. Naszą drużynę poprowadził Kazimierz Moskal, związany z naszym klubem niemal od dziecka. Jego poczynania mógł ocenić przebywający w loży VIP wraz Bogusławem Cupiałem nowy trener Dragomir Okuka. Byłego szkoleniowca Dana Petrescu nie było przy Reymonta - nie został nawet zaproszony.

Nielicznie zgromadzona widownia szybko dała do zrozumienia co myśli o ostatnich decyzjach. Posypały się niewybredne obelgi pod adresem prezesa Ludwika Miętty-Mikołajewicza i Zdzisława Kapki. "Wy zepsuliście mecz 100-lecia. My się dostosowujemy" - taki transparent zawisł na sektorze "X". Przez całą pierwszą połowę nie prowadzono dopingu, a nieliczne brawa towarzyszące akcjom, zazwyczaj Sevilli, bardziej kojarzyły się ze spektaklem teatralnym niż piłkarskim meczem.

Obu zespołom ciężko było dostosować się do takich warunków, ale lepsza piłkarsko Sevilla częściej atakowała. Bardzo widoczny był obuty na czerwono Jesuli, odważnie atakowali też Enzo Maresca i Luis Fabiano. Jesuliemu niewiele brakowało, by w 20 minucie przelobować Emiliana Dolhę.

Okolicznościowy proporczyk
Okolicznościowy proporczyk
Okolicznościowa piłka
Okolicznościowa piłka
Mauro Cantoro w stroju w stylu retro.
Mauro Cantoro w stroju w stylu retro.

Wisła rozpoczęła w teoretycznie słabszym zestawieniu. W bramce Dolha, na bokach obrony Baszczyński ze Stolarczykiem, w środku Cantoro i rekonwalescent Norbert Varga, w ataku inny wracający do zdrowia zawodnik - Paweł Kryszałowicz. - Chcieliśmy dać odpocząć niektórym zawodnikom, którzy grali w niedzielę - mówił po meczu Kazimierz Moskal, niejako przyznając, że skład został w dużej części nakreślony przy konsultacji z trenerem Petrescu.

Już pierwsza część, choć bezbramkowa, mogła się podobać. Przeważająca Sevilla nie angażowała się bardzo w grę defensywną w środku pola. Cantoro czy Varga mieli w środku więcej miejsca niż np. Ronaldinho w niedawnym meczu o SuperPuchar Europy. Stąd też i Wiśle wychodziły od czasu do czasu niezłe wymiany podań, udawało się też zbliżyć do pola bramkowego Sevilli.

O tym co działo się do tego momentu chcielibyśmy jednak najszybciej zapomnieć. Może właśnie przerwa w meczu Wisła - Sevilla, w której zaprezentowała swe nieprzeciętne gimnastyczne umiejętności Katarzyna Kaliszewska, była punktem dzielącym stare kończące się stulecie od rozpoczynającego się nowego.

Po przerwie mecz jeszcze bardziej się wyrównał, a atmosferę poprawiło gromkie "Jazda, jazda, jazda!". W trakcie gry odpalono też wiele rac. Wreszcie poczuliśmy atmosferę wielkiego święta. Charakterystyczny "szum" trybun, często wspomagany przez wiślackie przyśpiewki nie ustawał już do końca gry.

Na boisku pojawił się m.in. Michael Thwaite, którego certyfikat nadal nie dotarł z Bukaresztu... Do bramki wrócił Pawełek, którego hiszpański komentator z Sevilla Futbol Club Radio tytułował stale "Marius". Zagrali też m.in. Adam Kokoszka, Jean Paulista a także Hristu Chiacu.

Właśnie Rumun wykorzystał w 58 minucie dobry rajd prawą stroną Branko Radovanovicia. Gdy wydawało się, że piłka zbyt daleko odskoczyła Serbowi, udało mu się wycofać jeszcze do Chiacu, który pewnym strzałem przy dłuższym słupku pokonał Davida Cobeno. Był to jedyny, nazwijmy go pierwszym, gol Wisły w nowym stuleciu.

Mimo ponad 30 minut do końca meczu Sevilli nie udało się wyrównać, choć im bliżej końca, miała ona coraz większą przewagę. Trener Moskal wprowadził jeszcze Nikolę Mijailovicia, Pawła Brożka i Patryka Małeckiego a w ostatnich minutach nawet jego brata Piotra, który z niebieskim gipsem na złamanej ręce zaliczył symboliczny występ. Nie oglądaliśmy dziś w grze tylko wypoczywających kapitanów - Arkadiusza Głowackiego i Radosława Sobolewskiego.

Po meczu oglądaliśmy niezwykły pokaz muzyczno-laserowo-pirotechniczny. Nie wypadało po nim zakrzyknąć inaczej niż "Tak się bawi, tak się bawi, WI-SEŁ-KA!".

Wisła Kraków - Sevilla FC 1:0 (0:0)

Bramka: Hristu Chiacu (58 min.)

Widzów: 7 000

Sędziował: Łukasz Bartosik

Wisła: Dolha (46 Pawełek) - Baszczyński (84 Piotr Brożek), Dudka (46 Kokoszka), Cleber (46 Thwaite), Stolarczyk - Błaszczykowski (46 Chiacu), Cantoro, Varga (59 Mijailović), Zieńczuk (46 Paulista), Kryszałowicz (75 Małecki), Radovanović (65 Paweł Brożek)

Sevilla: Cobeno - Hinkel, Ocio, Dragutinović (70 Escude), Puerta (82 Poulsen) - Sales (70 Alves), Maresca (82 Juan Pablo), Marti (70 Bruno), Duda (70 Alfaro) - Luis Fabiano - (70 Kepa), Jesuli

wislakrakow.com (rav)

Źródło: wislakrakow.com

Mecz Stulecia: Wisła Kraków - FC Sevilla 1-0

Cichy protest kibiców
Cichy protest kibiców
Pokaz sztucznych ogni
Pokaz sztucznych ogni
Pokaz sztucznych ogni
Pokaz sztucznych ogni
Pokaz sztucznych ogni
Pokaz sztucznych ogni

Krakowska Wisła uczciła 100-lecie istnienia meczem ze zdobywcą Pucharu UEFA i Superpucharu Europy - FC Sevillą. Spotkanie zakończyło się wygraną "Białej Gwiazdy" 1-0, a jedynego gola zdobył Hristu Chiacu w 58. minucie meczu, wykorzystując świetne podanie Branko Radovanovicia. Po meczu odbył się pokaz świateł laserowych oraz sztucznych ogni.

Wisła Kraków - Sevilla FC 1-0 (0-0)

1-0 Chiacu (58.)

Wisła Kraków: Dolha (46. Pawełek) - Baszczyński (84. Piotr Brożek), Dudka (46. Kokoszka), Cléber (46. Thwaite), Stolarczyk - Błaszczykowski (46. Chiacu), Varga (59. Mijailović), Cantoro, Zieńczuk (46. Paulista) - Kryszałowicz (75. Małecki), Radovanović (66. Paweł Brożek).

Sevilla FC: Cobeño - Hinkel, Carrión, Dragutinović, 16. Antonio Pérez (82. Juan Pablo Pérez) - Sales (70. Alves Da Silva), Maresca (82. Paulsen), Martí Soler (70. Arias), Duda (70. Escudé) - Fabiano (70. González), Jesuli (70. Ligero).

Sędziował: Łukasz Bartosik (Kraków).

Widzów: 6500.

Mecz Stulecia odbył się, bo odbyć się musiał, ale wielkim świętem ciężko go nazwać. Do skandalu doszło już przed nim. Podczas spotkania "Drużyny Kibiców" z "Drużyną Gwiazd" "Kibice" zeszli z boiska, gdy pojawił się na nim Zdzisław Kapka... Spotkania ostatecznie nie dokończono. Byłego prezesa Wisły (ile to już razy odwoływanego?!) kibice (który to już raz?!) wyzywali przed samym meczem, podobni jak i prezesa Mięttę-Mikołajewicza...

Podczas I połowy - jak na takie święto - garstka fanów (wczoraj rzecznik Wisły Jerzy Jurczyński twierdził, że sprzedano 8 tys. biletów, na meczu zjawiło się... 6,5 tys. fanów!) w ogóle nie prowadziła dopingu. Zamiast więc "Meczu Stulecia" mieliśmy "stypę po Petrescu".

WY ZEPSULIŚCIE MECZ 100-LECIA MY SIĘ DOSTOSOWUJEMY - transparent tej treści zawisnął na płocie przy sektorze C... ale też nikt nie wykrzykiwał imienia Dana Petrescu...

Sam mecz mógł rozczarować. Sevilla, bez kilku podstawowych graczy, stworzyła wprawdzie kilkanaście okazji do zdobycia gola, ale widać było, że Hiszpanie nie grają nawet na pół gwizdka. W zlepionej na ten mecz przez trenera Kazimierza Moskala Wiśle niezłą partię rozegrała dwójka, którą Petrescu pomijał, a więc Mauro Cantoro i Marcin Baszczyński. Zwłaszcza po tym drugim widać było, że po jego kontuzji dawno nie ma śladu.

W zespole gości wyróżniał się na pewno Luís Fabiano, który już na początku meczu dwukrotnie pokonać mógł Emiliana Dolhę, a także Jesuli, którego strzał z 9. minuty ładnie wyłapał Dolha, a lob z 18. wylądował na górnej siatce naszej bramki.

Wisła groźniej zaatakowała dopiero w minucie 21. ale rajd Marka Zieńczuka zakończył się zablokowaniem uderzenia wiślaka. Przy tej akcji warto zaznaczyć waleczność Mauro Cantoro, który ją rozpoczął. W 23. i 24. odpowienio: Baszczyński i Kryszałowicz trafili w boczną siatkę bramki Sevilli. Jakby w odpowiedzi ładnie z 25. metrów uderzył Jesuli, a chwilę później Maresca mógł pokonać Dolhę, ale rumuński golkiper nie dał się zaskoczyć.

W 34. min. powinno być jednak 1-0 dla Wisły. Po dobrym dośrodkowaniu z rzutu rożnego Radovanović źle złożył się do "główki" i szansa przepadła. Cztery minuty później to z kolei goście mogli prowadzić, Jesuli uderzył precyzyjnie, ale Dolha sparował ten strzał na słupek!

W 44. minucie ładnie z dystansu spróbował Cantoro, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym. Po nim główka Macieja Stolarczyka zamiast do bramki, odbiła się od obrońcy. Do szatni gola mogli też zdobyć goście, bo Luís Fabiano już przerzucił piłkę nad Dolhą, na szczęście drogę do siatki zagrodził jej Cléber.

W przerwie Kazimierz Moskal dokonał aż pięciu zmian i już w 48. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Jean Paulista. Bramkarz Sevilli był jednak na posterunku. W 58. minucie decydująca akcja meczu. Przy linii bocznej z piłką "zabrał się" Radovanović, wpadł w pole karne i tak wyłożył do Hristu Chiacu, że ten nie mógł nie trafić - i było 1-0!

Swoje okazje miał także wprowadzony w II połowie Paweł Brożek, ale jego strzał z 68. min. obronił bramkarz, a chwilę później - z ostrego kąta - wiślak uderzył nad bramką.

Niezbyt podrażniona stratą gola Sevilla stworzyła może dwie groźniejsze sytuacje, ale w obydwu dobrze spisał się Mariusz Pawełek, który zastąpił Emiliana Dolhę w naszej bramce już w przerwie.

Goście "obudzili się" dopiero w samej końcówce. Techniczne uderzenie Ariasa Pawełek wybił jednak na rzut rożny, a w doliczonym czasie gry Michael Thwaite w pojedynkę uratował Wisłę, blokując rywala.

W II połowie kibice stworzyli już "normalną" atmosferę meczową, ale... "kwas" pozostał... Warto dodać, że na trybunach wiślackiego stadionu siedział już nowy trener naszej drużyny, Dragomir Okuka...

Dodał: Fol (2006-09-19 20:12:25)

Źródło: wislaportal.pl

Zwycięstwo na stulecie

Data publikacji: 19-09-2006 22:51


Wisła Kraków pokonała drużynę z Sevilli 1:0 w meczu rozegranym z okazji stulecia istnienia krakowskiego klubu. Po spotkaniu na stadionie odbył się pokaz laserów i sztucznych ogni, trwający kilkanaście minut.

Zespół gości prezentował się w pierwszej połowie lepiej, niż Wiślacy, ale mimo to nie potrafił on pokonać bramkarza Białej Gwiazdy. Bardzo dobrze grał zwłaszcza Jesus Antonio Jesuli, który raz po raz przeprowadzał groźne akcje. Kroku dotrzymywali mu Enzo Maresca i Luis Fabiano.

W pierwszej części spotkania w bramce Wisły stał Emilian Dolha, który spisywał się bardzo dobrze. Na pochwałę zasługuje również Ceber, którego interwencja w 45. minucie zapobiegła utracie bramki przez gospodarzy.

Po przerwie gra Wisły zdecydowanie nabrała tempa. Na boisku pojawili się nowi piłkarze, m. in. Paulista, Thwaite, Chiacu. To właśnie ten ostatni w 58. minucie zdobył swojego pierwszego gola w barwach Wisły. Z prawej strony pola karnego Sevilli piłkę dograł Branko Radovanović, a Chiacu pokonał bramkarza Hiszpanów- Davida Cobeno.

Wisła w drugiej połowie grała zdecydowanie lepiej, niż w pierwszej, była równorzędnym partnerem dla zdobywcy Superpucharu Europy. Hiszpanie nie potrafili przebić się przez krakowską defensywę i Wisła zasłużenie wygrała jubileuszowy mecz.

Po spotkaniu obecni na stadionie mogli podziwiać pokaz laserowy oraz sztuczne ognie. Przedstawienie trwało kilkanaście minut.

Wisła Kraków- FC Sevilla 1:0 (0:0)

1-0 Chiacu 58’

Wisła Kraków: Wisła: Emilian Dolha (46’ Mariusz Pawełek) - Marcin Baszczyński (84’ Piotr Brożek), Dariusz Dudka (46’ Adam Kokoszka), Cleber (46’ Michael Thwaite), Maciej Stolarczyk - Jakub Błaszczykowski (46’ Hristu Chiacu), Mauro Cantoro, Norbert Varga (60’ Nikola Mijailović), Marek Zieńczuk (46’ Jean Rodrigues Paulista) - Paweł Kryszałowicz (75’ Patryk Małecki), Branko Radovanović (66’ Paweł Brożek)

Sevilla FC: David Cobeno - Andreas Hinkel, Aitor Ocio, Ivica Dragutinović, Antonio Puerta (82’ Juan Pablo) - Fernando Sales (69’ Dani Alaves), Jose Marti (69’ Bruno), Enzo Maresca (82’ Christian Poulsen), Luis Fabiano (69’ Kepa), Duda (69’ Julien Escude) - Jesuli (69’ Alfaro)

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl


Minuta po minucie

Koniec meczu! Wisła na stulecie klubu pokonała 1:0 zdobywcę Pucharu UEFA i Superpucharu Europy, hiszpańską Sevillę.
93' W polu karnym leży Pawełek, który ucierpiał po akcji Kepy.
92' Kibice pozdrawiają Konrada Gołosia, który dziś razem z Polonią Warszawa przegrał 0:6 w meczu Pucharu Polski z Ruchem Chorzów.

Hristu Chiacu - bohater meczu...
Hristu Chiacu - bohater meczu...


90' Sędzia dolicza trzy minuty do drugiej części spotkania.
89' Pawełek przenosi piłkę nad poprzeczką po technicznym uderzeniu zza pola karnego w wykonaniu Bruno.
88' Rzut rożny dla Wisły po interwencji Escude. Po dośrodkowaniu Paulisty w pole karne, jeden z wiślaków faulował rywala.
87' Kibice Wisły odpalili kilkanaście rac na sektorze C.
85' Po wejściu na boisko Piotra Brożka, Mijailović przeszedł na lewą obronę, a Thwaite przeniósł się na prawą stronę.
84' Zaskakująca zmiana w drużynie Wisły. Boisko opuszcza Baszczyński, a jego miejsce zajmuje Piotr Brożek, który w meczu z Iraklisem złamał rekę. Dziś zagra ze specjalnym opatrunkiem.
83' Od kilku minut przewagę mają goście, ale nie potrafią udokumentować jej bramką.
82' Dwie zmiany w zespole Sevilli. Na boisku pojawili się Poulsen i Juan Pablo.
82' Bardzo groźnie pod bramką Wisły. Z dystansu strzelał Maresca, Pawełek odbił piłkę przed siebie, ale dobrze asekurował go Stolarczyk.
79' Na stadionie odpalane są race.
77' Dośrodkowanie Hinkela z prawego skrzydła, pewna interwencja Pawełka.
75' Kolejna zmiana w ekipie Wisły. W miejsce Kryszałowicza na boisku pojawia się Małecki.
73' Rzut wolny dla Wisły z około 30 metrów. Strzela Mijailović, lecącą w środek bramki piłkę pewnie łapie Cobeno.
71' Z dystansu strzela Jean Paulista. Obok bramki.
70' Pięć zmian w zespole Sevilli. Na boisku pojawili się Escude, Alves, Bruno, Alfaro oraz Kepa.
68' W odpowiedzi na bramkę Wisły strzela Luis Fabiano. Piłka ląduje w rękach Pawełka.
68' Prostopadła piłka Kryszałowicza do Pawła Brożka. Ten ma przed sobą Aitora Ocio, mija go w polu karnym i mocno uderza w kierunku bramki. Strzał nogami broni Cobeno.
65' Zmiana w zespole Wisły. Paweł Brożek wchodzi na boisko w miejsce Radovanovica.
65' Indywidualna akcja Chiacu, który długo prowadził piłkę środkiem boiska. Rumun zdecydował się na strzał z około 22 metrów, ale został zablokowany.
64' Kontra Wisły. Bardzo dobre długie zagranie Mijailovica w kierunku Radovanovica. Serb marnuje jednak tą okazję nie potrafiąc opanować piłki.
60' Mijailović po wejściu na boisko zajął miejsce na lewej stronie pomocy. Do środka przesunął się natomiast Paulista.
59' Na boisku jest już Nikola Mijailović, który zastąpił Norberta Vargę.
58' Goooool dla Wisły!! Ładna akcja Radovanovica, który odebrał piłke rywalowi i wpadł w pole karne. Serb wyłożył piłkę na dziesiąty metr Chiacu, a ten strzałem z pierwszej piłki umiesza ją przy dalszym słupku.
56' Rzut rożny dla gości. Po dośrodkowaniu żaden z piłkarzy obu drużyn nie sięgnał piłki. Wiślacy rozpoczynają z autu.
55' Wiślacy w drugiej połowie grają już w "ligowych" trykotach. Pierwsze 45 minut grali w koszulkach nawiązujących do pierwszych lat istnienia klubu
52' Od początku drugiej połowy Stolarczyk gra w środku defensywy, jego miejsce na lewej stronie zajął Thwaite.
50' Chiacu zagrywa w pole karne w kierunku Paulisty. Dobra interwencja jednego z piłkarzy Sevilli, który wślizgiem wybił piłkę.
48' Po lewej stronie ładnie do akcji włączył się Thwaite. Jego uderzenie zza pola karnego minęło bramkę Sevilli.
47' Paulista strzela po ziemi z lewej strony pola karnego. Piłka ląduje w rękach Cobeno.
46' Sevilla rozpoczyna drugą połowę. W zespole Wisły pięć zmian.

Kuba Błaszczykowski w akcji na hiszpańską bramkę.
Kuba Błaszczykowski w akcji na hiszpańską bramkę.

"Tylko Wisła, TS" - zaczyna się doping dla Wisły. Sędzia Łukasz Bartosik kończy pierwszą część spotkania.
45' Cleber ratuje Wisłę przed stratą bramki. Po prostopadłym podaniu Dudy, Luis Fabiano podciął piłkę nad wychodzącym z bramki Dolhą. Futbolówce na drodze do bramki stanął jednak brazylijski obrońca Wisły.
44' Najlepsza okazja dla Wisły. Po zagraniu z kolejnego rzutu rożnego, piłka trafiła do stojącego na czwartym metrze Stolarczyka. Uderzenie głową obrońcy Wisły trafiło jednak w plecy jednego z defensorów Sevilli.
43' Kolejny korner dla Wisły. Ponownie po zagraniu Błaszczykowskiego piłkę wybili obrońcy. Do piłki przed polem karnym dopadł jednak Cantoro, który od razy zdecydował się na strzał, ale piłka po rykoszecie poszybowała nad poprzeczką.
42' Rzut rożny dla "Białej Gwiazdy". W pole karne zagrywa Błaszczykowski, piłkę poza pole karne wybijają hiszpańscy obrońcy.
40' Radovanović dynamicznie ruszył w kierunku bramkarza Sevilli. Cobano pewnie wybija jednak futbolówkę
38' Kapitalna interwencja Dolhy, którzy broni strzał z dystansu Jesuliego. Sevilla musi zadowolić się rzutem rożnym po którym Hiszpanie nie zagrozili bramce Wisły.
36' Po dośrodkowaniu Zieńczuka z rzutu wolnego, na spalonym Maciej Stolarczyk.
35' Rzut rożny dla gości z Hiszpanii. Po dośrodkowaniu Jesuliego piłkę przed pole karne wybija Cleber. Tam do piłki dopada jeden z Hiszpanów, ale jego strzał blokują obrońcy. Chwilę później po kolejnej centrze Jesuliego z prawej strony boiska, do piłki dochodzi Luis Fabiano, ale głową strzela obok bramki.
34' Po centrze Błaszczykowskiego na dalszy słupek, doskonała okazję do zdobycia bramki miał Radovanović. Niepilnowany Serb fatalnie uderzył jednak głową.
33' Po dośrodkowaniu Zieńczuka z rzutu wolnego, obrońcy Sevilli wybijają piłkę na rzut rożny.
33' Właściciel Wisły Bogusław Cupiał ogląda dzisiejsze spotkanie w towarzystwie nowego trenera Dragomira Okuki.
32' Jesuli wykłada piłkę Maresce na 18 metrze. Włoski pomocnik uderza po ziemi w kierunku lewego rogo bramki, ale na posterunku jest Dolha.
27' "Wy zepsuliście mecz 100-lecia. My się dostosowujemy" - napisali na transparencie kibice Wisły, którzy nie prowadzą dopingu od początku gry.
26' Luis Fabiano na spalonym po zagraniu Dudy. Powtórki pokazują, że arbiter w tej sytuacji się pomylił.
25' Jesuli z dystansu, nad poprzeczką.
24' Kryszałowicz odważnie wbiega z lewej strony w pole karne i decyduje się na płaskiego uderzenie. Bramkarza Seviilli nie musi interweniować, bowiem piłka mija jego bramkę.
23' Błaszczykowski odgrywa głową piłkę na linię pola karnego do niepilnowanego Kryszałowicza. Strzał Kryszała został jednak zablokwany. Do piłki dopadł jeszcze Baszczyński, ale kapitan Wisły w dzisiejszym meczu posłał piłkę obok prawego słupka.
21' Indywidualny rajd Zieńczuka, który przebiegł z piłką pół boiska, ale jego strzał zostaje zablokowany. Chwilę później lewy pomocnik bardzo ładnie dośrodkwwuje w pole karne, jednak ani Kryszałowicz ani Radovanović nie zdołali sięgnąć piłki.
19' Sales świetnie ogrywa dwóch wiślaków w środku pola, jednak podanie na prawą stronę było już niedokładne.
18' Jesuli próbował z 20 metrów kapitalnie przelobować bramkarza Wisły. Zabrałko niewiele.
14' Kibice Wisły tylko w pierwszych minutach dopingowali swój zespół. Od dłuższego momentu na stadionie "grobowa cisza".
12' Efektowna akcja Błaszczykowskiego, który po prawej stronie boiska "założył siatkę" Puercie. Chwilę później piłkę stracił Radovanović.
10' Ponownie groźnie pod bramką Wisły. Tym razem szczęścia próbował Jesuli, ale kolejną dobrą interwencją popisał się Dolha.
9' Po długim zagraniu Cantoro na spalonym Błaszczykowski.
9' Świetna indywidualna akcja lewego obrońcy Sevilli, Puerty, który wpadł z piłką w pole karne i po minięciu Baszczyńskiego i Dudki miał przed sobą tylko Dolhę. Hiszpan z ostrego kąta uderzył jednak w Dolhę.
7' Jesuli próbuje sprytnie zagrać piłkę w pole karne do Luisa Fabiano. Dobrze interweniuje jednak Dolha, który wyszedł z bramki i przechwycił piłkę.
4' Druga próba Luisa Fabiano w dzisiejszym meczu. Brazylijczyk ponownie uderza niecelnie.
3' Po dośrodkowaniu Dudy z rzutu rożnego, Dragutinović ładnie głową zgrał piłkę na jedenasty metr do Luisa Fabiano, którego piłka po strzale z woleja przeszła tuż obok bramki.
3' Dudka wybija piłkę na rzut rożny po dośrodkowaniu z lewego skrzydła.
2' Prostopadła piłka w kierunku Kryszałowicza, ale dobra interwencja Dragutinovica, którzy przecina to zagranie.
1' Wisła rozpoczyna mecz. Kibice Wisły "pozdrawiają" zarząd Wisły. Na ławce rezerwowych Wisły zasiądą dziś: Pawełek, Thwaite, Sobolewski, Mijailović, Kokoszka, Paweł Brożek oraz Małecki. Kibice odśpiewują hymn Wisły 19:59: Oba zespoły wychodzą na boisko. 18:57: Poznaliśmy już składy obu drużyn. W drużynie Wisły od pierwszej minuty zagrają między innymi Dolha, Baszczyński, Stolarczyk, Varga i Kryszałowicz 18:51: Na trybunach około 6,5 tys. widzów i więcej raczej nie przyjdzie. Czekamy na pierwszy gwizdek sędziego i... meczowe składy. 19:27: Na murawie gracze Sevilli, witani oklaskami przez około 4 tys. widzów. 19:24: Drużyna Wisły wybiega na rozgrzewkę. 19:18 Koniec meczu.Drużyna "All Stars" pokonała ekipę sponsorów 4:1. Zawodnicy gratulują sobie i wymieniają uściski. 19:16 Kolejna groźna akcja "All stars". Tym razem jednak bramkarz sponsorów stanął na wyskości zadania! 19:12 Gol dla ekipy sponsorów!!! Jedna z nielicznych kontr zakończyła się zdobyciem bramki przez niewidocznych do tej pory piłkarzy w niebieskich koszulkach. 19:09 4-0 dla "All Stars". Niczym słupki wymanewrował obronę drużyny sponsorów Tomasz Kulawik i posyłając piłkę między nogami bramkarza umieścił ją w siatce. 19:08 Kolejna bramka dla "All Stars". Trzeciego gola zdobył Dariusz Marzec. 19:06 Rozpaczliwa obrona drużyny sponsorów. Artur Sarnat powoli zasypia w swojej bramce. 19:04 Na trybunach przybywa kibiców. Słychać też pierwsze przyśpiewki zebranych widzów. 19:03 Trwa oblężenie bramki zespołu sponsorów. "All Stars" niepodzielnie panują na murawie 19:01 Druga bramka dla zespołu "All Stars". Po koronkowej wymianie podań piłkę w siatce umieścił Ryszard Sarnat. 19:00 Znakomita sytuacja dla ekipy "All Stars". Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska piłkę strącił głową Marek Konieczny. Niestety futbolówka trafiła w słupek 18:57 Rozpoczynamy drugą połowę. Piłkę wprowadzili do gry wiślacy z "All Stars"... strzelając z połowy na bramkę rywali 18:56 W przerwie kibice oglądają efektowne popisy tanecznej grupy "Meritum".

Patryk Małecki w akcji.
Patryk Małecki w akcji.

18:54 Przerwa. Pierwsza połowa dosyć wyrównana jednak lekką przewagę posiadali zawodnicy ekipy "All Stars" 18:46: Ładna główka Jacka Matyi, wybroniona przez golkipera. 18:41: Mecz znacznie bardziej wyrównany, niż poprzedni. Małą przewagę mieli nawet na początku "Sponsorzy", wśród których znajdują się m.in. przedstawiciele Tele-Foniki, Kompanii Piwowarskiej, Umbro, Mix Electronix czy Gorażdże. 18:33: Rozpoczął się mecz Sponsorzy - Gwiazdy Wisły. 18:25: Mecz nie będzie już kontynuowany. Za pięć minut odbędzie się mecz "All Stars Wisła" z reprezentacją sponsorów Wisły. 18:15: Koniec pierwszej połowy. 18:15: Szybka kontra "Gwiazd", pozycja sam na sam Jerzego Pawlikowskiego i 4:0. 18:14: Dobra szansa "Kibiców", niecelna główka z dziesięciu metrów. 18:13: Kapka schodzi z boiska, kibice wracają. Mecz toczy się dalej. Trener Lucjan Franczak wprowadza do gry Zdzisława Kapkę. Drużyna kibiców schodzi z boiska... 18:10: Wynik 3:0,a gola dla "Gwiazd" zdobywa Jacek Matyja. 18:07: Już 2:0 Kazimierz Kmiecik trafia z metra do pustej bramki. Godzina 18:06: Wiślaccy "All Stars" prowadzą 1:0 po golu Tomasza Kulawika. Godzina 18:02. Od kilku minut trwa mecz kibiców Wisły z wiślackimi "All Stars". Na trybunach na razie garstki widzów, ale na boisku trwa zażarta walka.
Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Cantoro, Chiacu i Maresca po meczu z Sevillą

Po wczorajszym jubileuszowym spotkaniu "Gazeta Wyborcza" zebrała wypowiedzi pomocnika Mauro Cantoro, strzelca jedynego gola Hristu Chiacu oraz zawodnika gości Enzo Maresca.

Chiacu po strzelonej bramce.
Chiacu po strzelonej bramce.
Piotrowi Brożkowi w grze nie przeszkadzała złamana ręka.
Piotrowi Brożkowi w grze nie przeszkadzała złamana ręka.

- Nie czuje się ani smutny, ani załamany po zwolnieniu trenera Petrescu, choć oczywiście nie mam z tą decyzją nic wspólnego - skomentował Mauro Cantoro, który w tym sezonie tylko raz rozegrał pełne 90 minut. - Cieszę się, że zagrałem przeciw tak dobrej drużynie jak Sevilla, bo przecież nie będę żył i grał kolejnych stu lat dla Wisły.

- Strzeliłem historycznego gola dla Wisły, ale podchodzę do tego zupełnie normalnie. Tak naprawdę był to mój pierwszy występ w barwach Wisły - ocenia Hristu Chiacu, którego wcześniej widzieliśmy w pięciu krótkich występach. - Nie chciałbym komentować decyzji o odwołaniu trenera Petrescu ani wypowiadać się na temat nowego szkoleniowca, którego nie znam.

- To był naprawdę dobry mecz, choć z pewnością ważniejszy dla naszych przeciwników z okazji stulecia - zaznacza Enzo Maresca. - Oczywiście dla nas też był on istotny, jesteśmy przecież liderem hiszpańskiej ekstraklasy. Staraliśmy się zagrać jak najlepiej, ale cóż, przegraliśmy. Byłem pierwszy raz w Krakowie. Czuję się tu fantastycznie, zwiedziliśmy dziś miasto. Częste podróże lotnicze są dla nas czymś normalnym, a takie mecze, na które jesteśmy zapraszani, to też dla nas nic nowego. W zeszłym tygodniu byliśmy na podobnym spotkaniu w Grecji.

Źródło: wislakrakow.com

Katarzyna Kaliszewska
Katarzyna Kaliszewska

Grać przeciwko Sevilli to wielkie wyróżnienie

Data publikacji: 20-09-2006 09:46


Wszyscy dobrze wiedzą na jakie poświęcenie stać piłkarzy Białej Gwiazdy. Jeden z najlepszych ostatnio zawodników, Piotr Brożek, dowiódł tego, pokazując jednocześnie, jak ważną okazją są setne urodziny klubu. W Meczu Stulecia z FC Sevilla zagrał z ręką w gipsie.

Dzisiejszy wynik, zwycięstwo z takim rywalem, jak Sevilla na pewno pójdzie w świat. Jak sądzisz, czy to maksimum tego, co ten klub mógł zaprezentować?

Na pewno nie zagrali na 100% swoich możliwości. Przyjechali chyba bardziej zwiedzić Kraków. Ale cóż - z takim przeciwnikiem trudno jest wygrać, a nam się to dziś udało. Z tego należy się cieszyć.

W pierwszej połowie bardzo dobrze w bramce spisywał się drugi bramkarz Wisły, Emilian Dolha. Czy pokazał w ten sposób, że może nawiązać walkę z Mariuszem Pawełkiem?

Mamy dwóch równorzędnych bramkarzy i tylko od trenera zależy, który w danym dniu broni naszej bramki.

A bramka zdobyta przez Chiacu? Daje nadzieję, że ten piłkarz się w końcu przełamie i uwierzy we własne możliwości? Zdobył w końcu bramkę w meczu z tak renomowanym rywalem.

Na pewno ta bramka doda mu więcej wiary w siebie i będzie się coraz lepiej prezentował z pożytkiem dla Wisły i dla siebie samego.

A jaka jest teraz atmosfera w drużynie? Nie czujecie się rozbici po nagłej decyzji o zmianie trenera?

Teraz będziemy grać ważny mecz, więc trudno mówić o jakimś rozbiciu. Trzy dni zostały do meczu ligowego z Widzewem. Chcemy zdobyć trzy punkty, niezależnie od tego, kto nas trenuje. Zmiana trenera tuż przed meczem na stulecie była dla nas rzeczywiście zaskoczeniem, ale taka była decyzja Zarządu klubu.

Niespodzianką było również to, że Ty zagrałeś w dzisiejszym meczu…

Przed meczem sądziłem, że nie zagram, ale sędziowie dopuścili mnie z gipsem. Trener Kazimierz Moskal powiedział, że da mi pięć, dziesięć minut, żebym mógł choć symbolicznie w tym meczu wystąpić. W końcu gra przeciwko zdobywcy Superpucharu Europy to wielkie wyróżnienie.

Zagrasz w piątek przeciwko Widzewowi?

Mam taką nadzieję, bo jestem gotowy do gry. Wszystko zależy od trenera, bo z ręką jest coraz lepiej.

Kiedy trener Petrescu przytulił Cię, żegnając się, zobaczyliśmy łzy wzruszenia w Twoich oczach. Byłeś jednym z tych piłkarzy, którzy zyskali najwięcej na współpracy z tym trenerem.

To był trener, u którego rzeczywiście grałem najwięcej. On stawiał na mnie, czułem się potrzebny. Często grałem w wyjściowym składzie. To był jedyny taki trener, więc jest mi żal… Ale cóż – trzeba żyć dalej.

Dagmara Kajda

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Maciej Stolarczyk: Graliśmy dla klubu

Data publikacji: 20-09-2006 09:57


Według Macieja Stolarczyka zwycięstwo nad zdobywcą Superpucharu Europy podniesie morale zawodników Białej Gwiazdy przed tak ważnym meczem, jakim będzie spotkanie z Widzewem Łódź.

Na stulecie Wisła zagrała z przeciwnikiem z europejskiej czołówki. Była to okazja dla zawodników do sprawdzenia się. Z dobrej strony pokazał się Emilian Dolha, broniąc kilka groźnie wyglądających strzałów…

To bardzo dobry bramkarz i spokojnie może rywalizować z Mariuszem Pawełkiem. Ten mecz rzeczywiście dał możliwość gry tym piłkarzom, którzy nie występowali w ostatnich spotkaniach. Każdy chciał się dziś zaprezentować jak najlepiej.

Wygrać 1:0 ze zdobywcą Superpucharu Europy – to robi wrażenie. Sądzisz, że Sevilla podeszła do tego spotkania z rezerwą czy zagrała maksimum swoich umiejętności?

Nie sądzę, żeby to było maksimum. Rozgrywali mecz w niedzielę, a dziś grała większość z tamtych zawodników. Dla nas takie zwycięstwo jest ważne, bo podnosi morale drużyny. To był jednak mecz sparingowy, więc nie tak ważny, jak te o punkty.

Wiedzieliście, że nowy trener, Dragomir Okuka jest na trybunach? Chcieliście się właśnie jemu pokazać z jak najlepszej strony?

Nie, nie wiedzieliśmy, że pan Okuka ogląda mecz. Dziś prowadził nas trener Moskal i każdy chciał zagrać jak najlepiej, bo to w końcu setne urodziny klubu. Chcieliśmy uzyskać korzystny rezultat i nikt tego meczu nie lekceważył.

Dagmara Kajda

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Źródło: wisla.krakow.pl

Kazimierz Moskal o meczu z Sevillą

Kaziemierz Moskal poprowadził wczoraj zespół "Białej Gwiazdy" do efektownej wygranej nad utytułowanym zespołem Sevilli. Po meczu znalazł chiwilę czasu, by podzielić sie z dziennikarzami swoją opinią na temat meczu oraz sytuacji w drużynie.

Radovanović w walce o górną piłkę.
Radovanović w walce o górną piłkę.

Jak oceni Pan dzisiejsze święto? Byliśmy świadkami bardzo doniosłej chwili w dziejach naszego klubu.

- Tak. Szkoda tylko, że w pierwszej połowie atmosfera była nienajlepsza. Mimo to myślę, że są powody do radości. Udało sie wygrać z Sevillą. To czy wystąpiła dzis podstawowa jedenastka, czy nie, nie ma większego znaczenia. Liczy sie fakt zwycięstwa nad renomowanym rywalem.

Jak oceni Pan występ naszych rezerwowych? Dolha i Chiacu mieli duży wpływ na dzisiejszy wynik.

- Zaprezentowali sie bardzo pozytywnie. Zarówno Dolha, który zagrał bardzo dobrze w pierwszej połowie oraz Chiacu. W jego przypadku trochę obawiałem się, ponieważ po powrocie z kadry był lekko kontuzjowany i zajęcia z piłką zaczął dopiero dwa dni temu. Należy być jednak zadowolonym, gdyż strzelił bramkę dającą nam zwycięstwo.

Pojawiały sie głosy, że termin meczu nie był zbyt korzystny. Krótki odstęp czasowy między kolejnymi spotkaniami to nie był dobry momrnt na organizowanie takiego widowiska. Wielu ekspertów twierdzi, że może ono źle wpłynąć na formę i kondycję piłkarzy.

- Oczywiste, że najważniejsze dla nas są mecze w lidze i rewanż z Iraklisem, ale stulecie klubu odbywa sie ranzna sto lat, więc inicjatywa oraz pomysł były bardzo dobre. Żałujemy tylko, że była tak mała frekwencja. Szkoda również atmosfery jaka miała miejsce w pierwszej połowie. Dobrze, że w drugiej części gry poprawił sie nastrój na trybunach. Wtedy zupełnie inaczej oglądało się ten mecz.

Wiemy już, że następcą trenera Petrescu będzie Dragomir Okuka. Do meczu z Iraklisem pozosało jednak bardzo mało czasu, czy uda mu sie odmienić oblicze zespołu?

- Oczywiście, że pozostało bardzo mało czasu. Zbyt mało, by jakikolwiek trener mógł radykalnie odmienić oblicze zespołu. Pamiętajmy jednak, że Petrescu bardzo sumiennie przygotował drużynę przed sezonem. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, aby awansować dalej. Ewentualna wygrana to będzie również jego udział.

Wielu komentatorów twierdzi, że treningi Dragomira Okuki są znacznie bardziej wyczerpujące niż trenera Petrescu.

- Nie wiem. Trudno mi w tej chwili rozmawiać na ten temat. Pamiętajmy, że przed nami bardzo napięty okres. Nie bedzie zbyt wiele czasu na to, aby intensywnie trenować. Nie miałem jeszcze okazji pracować z trenerem Okuką, więc nie chcę komentować metod jego pracy.

wislakrakow.com (Vinci)

Źródło: wislakrakow.com

Galeria kibicowska: