2006.11.30 Wisła Kraków – FC Basel 3:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 11:33, 31 mar 2017; Zdzis (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2006.11.30, Puchar UEFA, Grupa E, 4. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 20:45
Wisła Kraków 3:1 (1:1) FC Basel
widzów: 8.000
sędzia: Viktor Kassai z Tatabányi (Węgry)
Bramki

Paweł Brożek 10’
Jean Paulista 71’
Paweł Brożek 83’
0:1
1:1
2:1
3:1
9' Mladen Petrić



Wisła Kraków
4-4-2
Emilian Dolha
Marcin Baszczyński
Dariusz Dudka
Grafika:Zk.jpg Grafika:Zk.jpg Grafika:Cz.jpg 88’ Cléber
Michael Thwaite
Jakub Błaszczykowski grafika: Zmiana.PNG (89’ Adam Kokoszka)
Grafika:Zk.jpg Jacob Burns
Grafika:Zk.jpg Radosław Sobolewski
Marek Zieńczuk
Paweł Brożek grafika: Zmiana.PNG (90’ Patryk Małecki)
Piotr Brożek grafika: Zmiana.PNG (65’ Jean Paulista)

trener: Dragomir Okuka
FC Basel

Louis Crayton
Reto Zanni
Daniel Majstorović
Kōji Nakata
Scott Chipperfield
Mile Sterjovski Grafika:Zk.jpg
Papa Malick Ba
Zdravko Kuzmanović grafika: Zmiana.PNG (82’ Cristiano)
Ivan Ergić
Delron Buckley grafika: Zmiana.PNG (62’ Ivan Rakitić)
Mladen Petrić

trener: Christian Gross

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Okuka: Rozegramy dobry mecz

Data publikacji: 29-11-2006 20:24


Trener Okuka na konferencję prasową przyszedł rozluźniony i uśmiechnięty. Już na początku stwierdził: "Nigdy nie można powiedzieć, że wygramy na pewno, ale jestem pewien, że jutro rozegramy dobry mecz."

„Ta dziewiętnastka, która jedzie teraz do hotelu jest do mojej dyspozycji. Jednak dalej mam te dylematy, które miałem wczoraj. Nie wiem, czy wystawić Dudkę z boku, czy na środku obrony. Ta samo dotyczy Thwaite . Nie wiem też, czy ustawić zespół ofensywnie czy defensywnie.”

Trener ustosunkował się również do pytania o Sobolewskiego, który ostatnio nie trenował: „ Sobolewski grał wiele spotkań w klubie i w kadrze, a taka przerwa może mu pomóc. To dla niego dobrze, choć na pewno trochę straci, nie trenując ostatnio. Radek jest zmotywowany, podobnie jak wszyscy zawodnicy. I motywacji nam jutro na pewno nie zabraknie. Basel będzie chciało narzucić swój styl gry, a my zrobimy wszystko, aby do tego nie dopuścić.”

Wiadomo, że w bramce gości stanie rezerwowy bramkarz, który zastąpi pierwszego bramkarza Costanzo, gdyż ten dostał czerwoną kartkę w meczu z Nancy. Z sali padło więc pytanie: „Czy trener w związku z tym nakaże zawodnikom oddawanie dużej ilości strzałów na bramkę zza pola karnego? „Na pewno spróbujemy sprawdzić tego bramkarza. Myślę, że jednak zmiana bramkarza to dla Basel niewielka strata, z tego względu, że Costanzo w ostatnich meczach puszczał dużo goli i widać było, że jest w słabszej formie. Istotnie przyczynił się do przegranej w ostatnich dwóch meczach. Na pewno im więcej strzałów oddamy na bramkę, tym większe będą szanse na wygraną .”

Dziennikarzy interesowała też kwestia tego co zrobił trener, by poprawić grę obronną?„Trzeba więcej koncentracji i determinacji. Nic więcej. Nie możemy się pogubić, bo Basel to świetny zespół i wykorzysta każdy nasz błąd”- stwierdził Okuka. Trener dodał też, że przerwa w treningach Kuby Błaszczykowskiego na pewno mu nie pomogła. Był w formie po meczach reprezentacyjnych, ale musimy wierzyć, że uda mu się ją podtrzymać.”

Maks Michalczak

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

"Rzeczpospolita": Niechciany w Wiśle Okuka gra o posadę

Tylko zwycięstwo nad FC Basel uratuje trenera Wisły przed przyspieszonym powrotem do Serbii - pisze "Rzeczpospolita" Wisła od ponad miesiąca nie wygrała meczu o punkty. Gdy we wrześniu Dragomir Okuka zajmował miejsce zwolnionego przed czasem Dana Petrescu, powiedział nieopatrznie, że może przegrać nawet dziesięć meczów, a nie spotka go podobny los - tak dobry kontrakt wynegocjował z Bogusławem Cupiałem. Minęły dwa miesiące, Serb przegrał pięć spotkań i przekonał się, że kontrakt sobie, a życie sobie. Jeden z członków zarządu Wisły mówi, że 13 grudnia Okuka ma przedstawić swój raport i wtedy zostaną podjęte decyzje w sprawie przyszłości trenera. Pytany o szanse Serba na zachowanie stanowiska, każe czekać do meczu z Basel.

Problem serbskiego trenera polega na tym, że oprócz Zdzisława Kapki, który sprowadził go do Wisły, nie miał i nie ma przy Reymonta sojuszników.

Bogusław Cupiał chce wyników od zaraz, piłkarze w nieoficjalnych rozmowach pokpiwają z trenera, a dla kibiców tytuł mistrza Polski zdobyty przez Serba z Legią Warszawa to okoliczność obciążająca jeszcze bardziej niż obecne porażki Wisły.

Reczpospolita / wislakrakow.com (dorotja)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Trzy punkty dające nadzieję

Po trzech asystach Kuby Błaszczykowskiego, dwóch golach Pawła Brożka i jednym pięknym trafieniu Jeana Paulisty Wisła jako pierwsza polska drużyna zdobyła punkty w fazie grupowej Pucharu UEFA. Zwycięstwo nad FC Basel przedłuża nasze szanse na wyjście z grupy. Początek nie zapowiadał sukcesu - oba zespoły dały sobie "po razie" po 10 minutach meczu. Najpierw zagapiła się nasza obrona, którą sprytnie wyprzedził Petrić i mając przed sobą samego Dolhę pokonał go mocnym strzałem. Po niespełna minucie Błaszczykowski podał do Pawła Brożka, który oddał strzał z pierwszej piłki. Nie było to mocne uderzenie, ale piłka przełamała ręce bramkarza Crayolna i wpadła do bramki.

Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich dwudziestu minutach. Najpierw rezerwowy Paulista doskonałym strzałem z okolic narożnika pola karnego pokonał bramkarza Basel po raz drugi. Strzał Brazylijczyka był przedniej marki, ale też akcja do linii "asystenta" Błaszczykowskiego bardzo dobra. W końcówce Szwajcarów dobił Paweł Brożek, znów z podania Kuby Błaszczykowskiego ze skrzydła. Nasz napastnik trafił do pustej bramki z siedmiu metrów.

Po tym zwycięstwie Wisła awansowała na trzecie miejsce w tabeli. W drugim meczu naszej grupy Nancy wygrała 3:0 z naszym ostatnim rywalem - Feyenoordem Rotterdam 3:0. Sprawa awansu rozstrzygnie się na De Kuip.

Wisła Kraków - FC Basel 3:1 (1:1)

Bramki:

0:1 Petrić 9 min.

1:1 Brożek Paweł 10 min.

2:1 Paulista 71 min.

3:1 Brożek Paweł 83 min.

Żółte kartki: Cleber, Burns - Sterjovski Czerwona kartka: Cleber (89 min., druga żółta)

Sędziował: V. Kassai (Węgry)

Widzów: 8 000

Wisła: Dolha - Baszczyński, Cleber, Dudka, Thwaite - Błaszczykowski (90 Kokoszka), Sobolewski, Burns, Zieńczuk - Brożek Paweł (90 Małecki), Brożek Piotr (65 Paulista)

FC Basel: Craylon - Zanni, Majstrović, Nakata, Chipperfield - Kuzmanović (82 Dos Santos) , Ergić, Ba, Buckley (62 Rakitic) - Sterjovski, Petrić

wislakrakow.com (rav)

Źródło: wislakrakow.com

Zostajemy w grze o awans! Wisła Kraków - FC Basel 3-1

Krakowska Wisła w pełni zasłużenie wygrywa dzisiaj z FC Basel 3-1 (1-1) w meczu fazy grupowej Pucharu UEFA. Dwa gole Pawła Brożka, jeden Jeana Paulisty i aż trzy asysty Kuby Błaszczykowskiego - to najważniejsze dokonania wiślaków w czwartkowy wieczór przy Reymotna. Wisła pozostaje w grze i nadal ma realne szanse na awans do dalszych gier!

Zieńczuk, Baszczyński i Kokoszka po zakończeniu zwycięskiej potyczki z Basel w rozgrywkach grupowych PUEFA. 2006.11.30.
Zieńczuk, Baszczyński i Kokoszka po zakończeniu zwycięskiej potyczki z Basel w rozgrywkach grupowych PUEFA. 2006.11.30.

Kraków, ul. Reymonta

30.11.2006 r., godz. 20.45

Faza grupowa Pucharu UEFA

Widzów: 8 000

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry)


WISŁA KRAKÓW-FC BASEL 1893 3:1


0:1 Petrić (9.)

1:1 Paweł Brożek (10.)

2:1 Paulista (71.)

3:1 Paweł Brożek (83.)


Dolha

Baszczyński

Cléber

Dudka

Thwaite

Błaszczykowski

(89. Kokoszka)

Sobolewski

Burns

Zieńczuk

Paweł Brożek

(90. Małecki)

Piotr Brożek

(65. Paulista )


Crayton

Zanni

Majstorovic

Nakata

Chipperfield

Sterjovski

Papa Malick Ba

Kuzmanovic

(82. Cristiano)

Ergić

Buckley

(62. Rakitic)

Petrić


Piłkarz meczu: Jakub Błaszczykowski


Wisła nie była faworytem w meczu z FC Basel. Szwajcarzy w ostatnich latach spisywali się o wiele lepiej od "Białej Gwiazdy" i przyjechali do Krakowa z jednym celem - wygrać i nadal liczyć się w walce o awans z grupy Pucharu UEFA. Wygrała, całkowicie zasłużenie, Wisła - a my mogliśmy się dziwić, co zrobiliby nasi pupile z taką ekipą jak ta z Bazylei, gdybyśmy byli w lepszej dyspozycji. Wygrana i punkty cieszą, ale poziom gry - na pewno nie. Wprawdzie trener Okuka był zadowolony, także z pressingu (?!), ale... jeżeli sam w to wierzy, to...

Mecz zaczął się dla Wisły nieźle, bo szybko okazało się, że z obrońcami Basel świetnie radzi sobie Kuba Błaszczykowski, ale po jego akcji i strzale piłka zatrzepotała tylko o boczną siatkę.

Przed meczem wiślacy upominani byli o stałe fragmenty gry, które Szwajcarzy wykonują bardzo dobrze. Mieli na nie uważać. Ostatnio mecze Wisły zaczynały się od straty gola, nie inaczej było dzisiaj. Po rzucie rożnym nasi obrońcy zaspali i najlepszy w ekipie Basel Mladen Petrić nie dał szans Emilianowi Dolsze. Po 9. minutach było 0-1. Wiślacy ruszyli jednak na rywala od razu i po akcji "Błaszcza" Paweł Brożek szczęśliwie pokonał niepewnie interweniującego rezerwowego bramkarza Basel Louisa Craytona. 10. minuta i 1-1.

Zaczęła się wzajemna wymiana ciosów, w której przeważali wiślacy. Szkoda tylko, że kilka akcji braci Brożków kończyło się albo niecelnymi podaniami (głównie Piotra do Pawła), albo takimi sytuacjami, po których Piotr-napastnik koniecznie "bawił się" w skrzydłowego i zamiast strzelać na bramkę Basel - podawał. Oczywiście do brata. Gdy zaś już Paweł piłkę dostał, to brakowało mu zimnej krwii, aby pokonać Craytona. W ten sposób Wisła powinna spokojnie - już w I połowie - zdobyć dwa gole i oczekiwać na przerwę.

Szwajcarzy także nie próżnowali, a dwie ich akcje zakończył się dla nas więcej niż szczęśliwie. Najpierw strzał Petricia trafił w stojącego przed bramką Marcina Baszczyńskiego, a chwilę później uderzenie głową Ivana Ergicia Dolha jakimś cudem wybił na rzut rożny.

I część meczu ze wskazaniem na Wisłę, ale mimo to z wynikiem 1-1.

Po przerwie do śmielszych ataków ruszają goście, ale grają zbyt chaotycznie i zbyt schematycznie. Gdyby tego było mało - bardzo niedokładnie. Mimo kilku niepewnych interwencji coraz lepiej bronił Emilian Dolha, który zwłaszcza w tej części gry był bardzo pewnym punktem zespołu.

W końcu, w 65. minucie Dragomir Okuka zdecydował się posłać w bój Jeana Paulistę, a temu wystarczyło sześć minut, aby wpisać się na listę strzelców. Znów rywalom uciekł Kuba Błaszczykowski, podciągnął pod końcową linię i nie zagrał w największy tłok, ale lekko do tyłu, właśnie do Paulisty. Brazylijczyk posłał loba i w samo okienko wpakował piłkę do siatki! Piękny gol i 2-1 dla Wisły Kraków!

Szwajcarzy próbują szybko odrobić straty, ale idzie im jak po grudzie. Dawno nie było zresztą pod Wawelem tak chaotycznie grającego zespołu. Wisła może grać spokojniej, ale Dragomir Okuka nerwowo pokrzykuje na piłkarzy, aby Ci... cofnęli się do obrony. W tym fragmencie gry znów najpewniej czuje się Emilian Dolha, który spokojnie wyłapywał wszystkie dośrodkowania i strzały rywala.

Wiślacy skupiają się na grze z kontry, ale po jednej z nich sytuacji sam na sam z Craytonem nie wykorzystuje Paweł Brożek.

W końcu nadchodzi 83. minuta i przypadkowa akcja Wisły, znów w roli głównej Kuba Błaszczykowski, który ucieka obrońcom, i tak podaje do Pawła Brożka, że ten tylko dokłada nogę i jest 3-1!

Ten gol nie podcina skrzydeł Szwajcarom, nadal walczą do końca. W 88. min. po błędzie Błaszczykowskiego, który niedokładnie zagrał do tyłu Cléber nie miał wyjścia i musiał sfaulować wychodzącego na dobrą pozycję rywala. Druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka wyklucza Clébera z gry no i z występu w meczu w Rotterdamie. A spotkanie z Feyenoordem będzie decydujące o awansie. Wiśle wystarczy remis, Holendrom wyłącznie wygrana. Basel odpada, Nancy i Blackburn już awansowały.

Wygrana nad Basel stała się faktem, do tego historycznym, bo Wisła po raz pierwszy wygrała w meczu grupowym Pucharu UEFA. Teraz wszystko w naszych własnych nogach, już 13 grudnia w Rotterdamie!

Dodał: Piotr

(2006-11-30 23:41:31)

Źródło: wislaportal.pl

Skok na trzecie miejsce

Data publikacji: 01-12-2006 00:12


Pierwsze, historyczne w polskiej piłce zwycięstwo w fazie grupowej Pucharu UEFA odniosła Wisła Kraków. Dzięki wygranej 3:1 Biała Gwiazda awansowała na 3 miejsce w grupie. Sukces zawdzięcza dwóm bramkom Pawła Brożka i jednemu trafieniu Paulisty, ale przede wszystkim trzem asystom Kuby Błaszczykowskiego.


A zaczęło się źle. W 9 minucie po rzucie rożnym jak spod ziemi wyrósł Petrić, znalazł się sam przed Dolhą i bez problemu pokonał bramkarza Białej Gwiazdy. Wisła odpowiedziała jednak natychmiast – już po minucie. Błaszczykowski ściągnął na siebie uwagę trzech obrońców, sprytnie zagrał do Pawła Brożka, a ten uderzył między nogami Craytona. Walka zaczęła się od nowa, a że Bazylea, aby zapewnić sobie awans, musiała wygrać, to Wisła nastawiała się przede wszystkim na kontry. W kontrach brali udział przede wszystkim bracia Brożkowie, ustawieni przez trenera Okukę w ataku. Momentami brakowało centymetrów, by wyjść na czystą pozycję, w innych sytuacach zamiast decydować się na strzał, brat podawał do brata. Nie można jednak Brożkom zarzucać złej gry, skoro to oni tworzyli główne zagrożenie pod bramką przeciwnika. – „Napastnicy mają grać między sobą” – odrzucał zarzuty o rodzinne granie po meczu Piotr. Z drugiej strony boiska najwięcej zamieszania robił Petrić, z którym sporo problemów mieli Wiślaccy defensorzy. Najlepsza sytuację miał jednak Egrić, który w 41 minucie główkował z 5 metrów. Piłkę nad bramką przeniósł jednak Dolha.

Druga połowa rozpoczęła się niemrawo, co po meczu przyznawali sami zawodnicy. Wisła, zgodnie z zaleceniami trenera Okuki, czekała na swoją okazję w kontrach, a Bazylea była nieporadna w swoich akcjach. Bramkę Dolhy ostrzeliwał z rzutów wolnych Petrić, jednak bez skutku. Z drugiej strony podania do braci Brożków, a od 64 do Pawła Brożka i Paulisty były niedokładne. Zmieniło się to w 71 minucie. Świetną piłkę na prawe skrzydło dostał Kuba Błaszczykowski, wpadł w pole karny i gry wszyscy spodziewali się dośrodkowania tuż przed linię bramkową, Kuba wycofał futbolówkę do Paulisty, a ten technicznym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki Craytona. Po osiągnięciu prowadzenia to Wisła miała kolejne sytuacje. W 80 minucie Paweł Brożek wyszedł sam przed bramkarza gości, ale nie udało mu się go minąć. Po chwili jednak „Brozio” zrehabilitował się. Znów w roli głównej wystąpił Błaszczykowski. Kuba dostał dobre podanie od Paulisty, mógł strzelać, ale podał do Brożka, któremu pozostało tylko dołożyć nogę. – „Ta bramkę należałoby zaliczyć Kubie” – przyznał z uznaniem dla Błaszczykowskiego Paweł Brożek. Można by mówić o świetnym zakończeniu, gdyby nie druga żółta kartka, a w konsekwencji czerwona, którą ukarany został w 88 minucie Cleber.

Wisła jest na trzecim miejscu w swojej grupie w Pucharze UEFA. Ta lokata daje awans, Wiślakom wystarczy remis w spotkaniu przeciw Feyenoordowi, ale już dziś zawodnicy Białej Gwiazdy zapewniają, że nie będzie mowy o żadnych kalkulacjach. 13 grudnia więc Wisła w Rotterdamie będzie miała szansę przypieczętować awans.

Wisła Kraków - FC Basel 3:1 (1:1)

0:1 Petric 9’

1:1 Paweł Brożek 10’

2:1 Paulista 71’

3:1 Paweł Brożek 83’

Wisła: Dolha - Baszczyński, Cleber, Dudka, Thwaite - Błaszczykowski (89’ Kokoszka), Burns, Sobolewski, Zieńczuk - Piotr Brożek (64’ Paulista), Paweł Brożek (90’ Małecki)

FC Basel: Crayton - Zanni, Majstrovic, Nakata, Chipperfield -, Kuzmanovic (82’ Cristiano), Ergic, Ba, Buckley (62’ Rakitic) – Sterjovski, Petric

Żółte kartki: Cleber, Sobolewski, Burns (Wisła) – Sterjovski (FC Basel)

Czerwona kartka: Cleber - druga żółta (Wisła)

Sędzował: Viktor Kassai (Węgry)

Widzów: 6000


Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA

Źródło: wisla.krakow.pl

Minuta po minucie

Relacja Wisła - Basel

Data publikacji: 01-12-2006 01:04



  • Wracamy do początku relacji i do wpisu o woskowej wróżbie. Sprawdziła się. Szkoda chyba, że andrzejki są raz w roku.

A Nancy wygrało z Feyenoordem 3:0. Mecz był przerwany, ponieważ rozróby na stadionie zaczęli huligani z Holandii

  • Relacja już jest, opinie zawodników i trenerów po meczu też już znamy
  • W Nancy tymczasem mecz jest przerwany. Podobno przez zadymy na trybunach
  • Na razie się żegramy. Za jakiś cza, po konferencji, wywiadach itp siądziemy do komputera, do gg i napiszemy jeszcze coś
  • To pierwsze, historyczne zwycięstwo polskiej drużyny w meczu grupowym pucharu UEFA
  • Oj, cieszymy się, cieszymy. Piłkarze i kibice też.
  • Piłkarze dziękują kibicom za doping
  • Wisłą wygrywa, Wisła na 3 miejscu w grupie, jeśli wynik z meczu Nancy - Feyenoord się utrzyma
  • Koniec!!!!!!!!!!
  • 90+2 Na boisku Małecki. Zmienia Pawła Brożka
  • 90+2 Kartka dla Strerjovskiego
  • Małecki przygotowany do wejścia, ale czy zdąży wejść
  • 90+1 A kibice śpiewają hymn
  • I teoria spiskowa kolegi się nie sprawdzi
  • 90 Niespodzianka, sędzia dolicza 3 minuty
  • Que se ra, se ra - śpiewa cały stadion. Śpiewamy i my...
  • 90 I kolejna piękna interwencja Dolhy.
  • 90 Dolha broni niesamowicie.. po raz kolejny wyciąga niesamowitą sytuację.
  • Owacjami żegnany Błaszczykowski.
  • 89 Schodzi bohater: wszyscy wstają: za Błaszczykowskiego Kokoszka
  • 89 Kokoszka gotowy do wejścia.
  • 88 Czerwona kartka dla Clebera - to konsekwecja, bo otrzymał drugą żółtą, za faul, którego nie było. Na gorąco, go nie było. Faulu;-)
  • [GG] 'Kuba na prezydenta' No może nie, ale na gracza meczu prawie na pewno!
  • 86 I jeszcze cztery minuty.. i całą nadzieję wieziemy do Feyenoordu...
  • Trzecia asysta Błaszczykowskiego. A podobno obiecywał tylko dwie... Brawo Kuba!
  • 83 Paulista zagrywał do Błąszczykowskiego, piłka odbiła się od obrońcy gości, od Paulisty, trafiła do Błąszcykowskiego, ten wpadł w pole karne, płasko zagrał do Brożka, a ten tylko dołożył nogę
  • I mówiliśmy że jak bedzie? No jak? No dobrze...;-)
  • 83 3:1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • 82 Zmiana w Bazylei: Za Kuzmanovicia Cristiano
  • Sędzia przerwał akcję Wisły, a potem po rzucie sędziowskim piłka dla Basel. Wybita co prawda, ale zaraz doskoczyli do naszych obrońców napastnicy..
  • 80 Crayton leży, Wisła ma piłkę, ale nie stzrelamy. No proszę, już zapomnieliśmy o lekcji z meczu z Blackburn
  • 80 Brożek sam na sam z Craytonem, lepszy bramkarz gości
  • Trener Okuka wyszedł z boksu! Chyba zwietrzył szansę Wisły na wygraną
  • A kibic z A jest niezmordowany.. Pięknie śpiewa.. pięknie i do upadłego.. tak..
  • 78 Wypieki i emocje wróciły na twarz redakcyjnej koleżanki.. A co tam, na nasze też;]
  • 78 Bramkarz gości wybiega nawet na 40 metr... Lobować, lobować
  • 77 A teraz trzeba zacząć prowadzić piłkę, a nie pchać się w defensywę.. Nie chcemy obrony Częstchowy..
  • Przypominamy, że wynik Wisły w Pucharze UEFA to 2:1, więc więcej bramek nie przewidujemy. Właściwie to można już mecz skończyć
  • Dolha na miejscu! Jak słowo - tak dobrych bramkarzy Wisła nie miała dawno...
  • 76 Po strzale Ergicia rykoszet, ale Dolha i tak łapie
  • [Z innych aren] A Nancy z Feyenoordem już 3:0..
  • 75 Dudka po rzucie rożnym główkuje nad poprzeczką. Chyba był za blisko bramki Craytona
  • 74 Paulista - wypuszczony w bój przez Błaszczykowskiego - wywalczył rzut rożny.
  • 73 A tymczasem do wejścia szykuje się Cristiano - napastnik Basel
  • 72 A Basel.. póki co jeszcze nie dowierza chyba...
  • Kuba Błaszczykowski ma dwie asystky w tym meczu
  • 71 Ależ akcja! Piłka poszła na prawo do Błaszczykowskiego, ten wycofał do Paulisty, a Jasiu lobem strzelił prosto w okienko bramki Craytona
  • BRAMKA MARZENIE.. MARZENIE!!!
  • 71 Paulista i 2:1!!!!!!!!!!!
  • 70 Kartka dla Burnsa. Podobno za dyskusje z sędzią
  • 69 Coraz głębiej stawiamy te nasze zasieki.. coraz głębiej..
  • 69 Sobolewski wyprowadza kontrę, Sobolewski podaje do Craytona. Ech... A jeszcze 4 Wiślaków miał do wyboru. Kiks nad kiksy
  • 68 Cleber - w walce bark w bark - fauluje rywala blisko naszego pola karnego. Coraz bliżej te rzuty wolne bite.
  • 67 Współpraca Brożka z Paulistą układa się dobrze. Centymetry i któryś z nich wyjdzie na sam na sam. Na razie o te centymetry lepsi są obrońcy Basel
  • 67 Błaszczykowski szarżuje po prawej, zagrywa do Paulisty który przegyrwa starcie z Ba który jest od niego o mniej więcej głowę wyższy.
  • 66 Dolha zagranie z wolnego Rakiticia wybija na rzut rożny
  • 64 Zmiana w Wiśle: Za Piotra Brożka Paulista. Będzie się nam łatwiej pisało. Teraz Brożek oznacza Pawła Brożka
  • Mecz zaczął się za wcześnie, skończył się punktualnie, przerwa trwała krócej.. Czy to może o czymś świadczyć?
  • 63 Podanie Błąszczykowskiego głową strąca Sobolewski, ale obrońcy gości uprzedzili Pawła Brożka
  • 62 Za Buckley'a Rakitic
  • Redaktor obok ma spiskow teorię dziejów. Jest skomplikowana, na razie nie przedstawiamy
  • Wierzycie w spiskową teorię dziejów?;-> My zaczyynamy tworzyć własny spisek..
  • 58 Kocioł w polu karnym Basel, bramkarz na ziemi, przed pustą bramką Wisła i.. odgwizdany faul..
  • 56 Basel stosuje pressing już na naszej połowie, My decydujemy się szukać skutecznego wariantu gry na Koreę. Niech ktoś to powie otwarcie - Manewr 'na Koreę' nie ma takiego wariantu który jest skuteczny.
  • 55 Zieńczuk minimalnie za mocno zagrywa prostopadle do Brożka Pa. Piłkę łapie Crayton
  • 54 Piotrek Brożek wychodzi z kontrą, która rodzi sie w bólach. W kazdym razie wychodzi, ale zamiast zagrywać do Kuby, zdecydował podawać co Pawła.. Rozumiemy, w końcu brat, ale szkoda - bo podał obrońcy.
  • 51 Petrić z wolnego tym razem wysoko nad bramką
  • 49 Petrić z wolnego uderza na bramkę. Piłka zagrana była prosto w ręce Dolhy
  • Co z tą mgłą Jest taka teoria z gg, że sędzia się speiszy się na samolot, bo po meczu ma mgła przyjść
  • 48 Żółta kartka dla Sobolewskiego, który już teraż chciał dostać koszulkę od przeciwnika.
  • Sędziemy wyraźnie gdzieś się spieszy. Mecz zaczął 3 minuty przed czasem, pierwszą połowę przedłużył o 2 sekundy, a przerwa trwała 13 minut
  • II połowa
  • Klucza nie znaleźliśmy, a tu już druga połowa..
  • Wisła już wybiega na druga połowę, a tu jeszzce trwa konkurs dla kibiców
  • Na loży prasowj trwa poszukiwanie klucza, który prowadzi do naszego biura prasowego.. jesteśmy niepocieszeni.. klucza nie widać..
  • [GG] Szczecin nas pozdrawia, a my pozdrawiamy Szczecin, bo nam przesłął linka do relacji meczu Nancy
  • A po linie, która prowadzi z góry jupitera właśnie zjechał ktoś z flagą Wisły po linie. Fajnie było
  • Cleber dostał podobno żółtą kartkę w 42 minucie. Już mamy tą informację
  • Hmmm, redaktorzy zastanawiają się, czy żółtą kartkę dostał Cleber i za co. Chyba coś przeoczyliśmy
  • [GG] '1:1 to dobry wynik :) ale lepszy by był 2:1' Tą mądrością podsumujmy 1 połowę. 2:1 dla Wisły oczywiście ;-)
  • [Z innych aren] Choć nie potwierdzone to info, ale Nancy prowadzi z Feyenoordem 2:0
  • 45 Koniec I połowy. Sędzia przedłużył ją o 2 sekundy. Uff, w spaingu z Górnikiem Wieliczka sędzia skrócił pierwszą połowę
  • 45 Rzut wolny dla Basel, po którym piłka wychodzi na rzut rożny. Piłkarze Basel mają pretensję do arbitra że zakończył tą.. tę połowę.
  • 44 Niestety w przeważającej większości meczu, Wisła gra na jeden kontakt - czyli wybić piłkę do przodu. Zawsze powtarzamy, że naszą domeną jest konstuowanie akcji.
  • 44 [ZNMT] Petrić sprawia sporo problemów Wiślackim obrońcom. Może poszedłby na bramkę?
  • 43 Kiedy Wisła przejmuje inicjatywę, można zobaczyć drybling Kuby Błaszczykowskiego. Chcemy więcej, chcemy więcej!
  • 42 Kartka dla Clebera
  • 'Dobrze by było, cudownie by było przed przerwą strzelić bramkę' - to Radio Kraków. Pełna zgoda
  • 42 Po rzucie rożnym, Ema łapie dośrodkowywana piłke.
  • 41 Dolha!!! Mógł się wykazać po głowce Ergicia z 5 metró, którą przeniósł nad poprzeczkę
  • 41 Czarna Pantera, dzis na żółto, nie straciła swojego intynktu..
  • 40 Można odnieść wrażenie, że Wisła gra tak, jakby nie grała u siebie.. Nastawiona na kontrę, w zasadzie schowana za gardą.. Kiedy przejmujemy inicjatywę, wszystko wygląda lepiej.
  • 39 Dolha niepewnie wybija piłkę i Kuzmanović był centymetry od sięgnięcia bezpańskiej piłki. A jakby sięgnął, to pewnie byłby gol
  • 39 Po tym jak Basel rozklepało naszą obronę, Thwaite zdołał wybić piłkę na rzut rożny.
  • 38 Kolejne świetne zagranie Błaszczykowskiego. Tym razem w obronie odbiera piłkę przeciwnikowi
  • Przed meczem, wszyscy zwracali uwagę na strzały Petricia, który strzela z każdej pozycji - pewnie jak by mógł, to by z 'piątki' też strzelał. W kazdym razie miał rzut wolny, ale jego podania nie wykorzystał Chipperfield.
  • 34 Na boisku ładnie się asekurowali Sobolewski z Burnsem. Po przejęciu piłki mieliśmy nadzieję na kontrę, ale w 3 na 8.. cięzko trochę.
  • 32 Paweł do Piotra za mocno. Gra Wisły w dużej mierze opiera się o dwójkowe zagrania bliźniaków
  • Kibic na sektorze A sprawia wrażenie niezmordowanego. I niezmiennie nas to cieszy.
  • 31 Kontra Wisły, ale podanie poszło na lewo zamiast do środka i akcja zakończyła się na niecelnym podaniu
  • Gdybyście mogli zobaczyć wypieki na twarzach piękniejszej części naszej redakcji.. My, wierzymy, w zwycięstwo...
  • 29 Z rzutu rożnego nic nie wynikło, poza kontrą rywali, przerwaną przez Clebera - faulował.
  • 29 Piotr zabriera piłkę Majsteriviciovi, zagrywa do Pawła, ale na drodze stanął Nakata
  • 29 Jakub Błaszczykowski Superstar - piękna akcja młodego Kuby - wywalczył rzut rożny,
  • [Z innej areny] Nancy prowadzi z Feyenordem 1:0.
  • 27 Błaszczykowski ostro w pole karne, a tam Crayton szybszy od Brożka
  • 26 Złe dośrodkowanie Zieńczuka, które zostało źle wybite przez obrońców. 'Zieniu strzelaj' - domagamy się. Strzelił - szkoda tylko ze podtrzymał passę i strzelił źle.
  • 25 Ba uderza obok słupka bramki Dolhy, a pozycję miał dobrą
  • 23 Kolejno Burns i Sobolewski próbuja wyprowadzić piłke z własnej połowy, ale sukces odniesli połowiczny - Aut dla Basel. Niczego nie wniósł.
  • 22 Brożek do Brożka, Brożek do Brożka, za dużo tych podań między Brożkami, bo Piotr mógł strzelać z pierwszej dwukrotnie
  • 22 Marek Zieńczuk zapatrzył się na Pawła Brożka i podał mu w miejsce, z którego Paweł właśnie odbiegał..
  • Na trybunach zawisło Trzech Króli, Armia, Opętani...
  • 20 Będzie wolny dla Wisył w okolicach prawego rogu pola karnego. Zienczuk uderza w górną siatkę bramki
  • 20 Chóralne śpiewy na stadionie przy Reymonta.. Ponieważ nie rozumiemy słów, sądzimy ze to kibice Basel. Ale im pomaga dach;-)
  • 20 Błąszczykowski do Brożka Pa, ale podanie przecina człowiek w masce - Nakata
  • 18 Groźna kontra gości w ostatniej chwili zatrzymana przez Baszczyńskiego. Uff
  • 18 Paweł Brożek w rajdzie na bramkę rywala, niestety zatrzymany w gąszczu nóg obrońców.
  • 17 Chcieliśmy podziękować kibicowi z sekora A, który ma piękny donośny głos. Słyszymy go my, słyszą go trybuny, słyszą go pewnie ich piłkarze. I tak ma być!
  • 16 To Dudka na reprezetnacyjnym poziomie. Mamy nadzieję, że dziś się wyspał.
  • 16 Dudka łądnie bokuje Buckley'a
  • 16 Nasi piłkarze powinni powtarzać coś innego - przed każdym strzałem - Tym razem celnie. Tym razem celnie. Tym razem celnie.
  • 15 Zienczuk pięknie na prawo do Błaszczkowskiego, jego podanie co prawda odbite, ale trafia pod nogi Pawła B. Ten uderza nad poprzeczką
  • 15 Piotr nie zrozumiał się z Pawłem i piłkę mają Szwajcarzy
  • 14 Są pozytywy wynikające z tego, że obok nas siedzi pan ze Szwajcari. Dzięki niemu wiemy kto strzelał. A strzelał mocno, choć niecelnie Ergić.
  • 13 Rajd Brożka Pa przez pół połowy przeciwnika zakończony uderzeniem tuż obok słupka
  • 13 Będzie dobrze.. to nasza dzisiejsza mantra. Adin, dwa, tri.. Będzie Dobrze...
  • Piotruś czy Paweł.. Dla pewności? - to pytanie z Radia Kraków.. Paweł. Na pewno Paweł. No chyba, że Piotrek..
  • No i proszę, jak nam się mecz rozruszał!
  • Dotychczas tak szybko do gry jeszcze nie wróciliśmy;-) Kibice się obudzili, piłkarze się obudzili.. Będzie dobrze..
  • Ufff...
  • 10 Błaszczykowski do Pawła Brożka, a ten między nogami Craytona pakuje piłkę do siatki
  • ODROBILIŚMY!!!
  • 10 Dziwnie.. Ech... I teraz musimy od początku odrabiac
  • 09 Po rogu Petrić wyskoczył zza pleców obrońców i będąc sam przed Dolhą pokonał go bez problemów
  • 09 1:0 dla gości!!!!
  • Kiedy na płocie wisiał napis przygotowany przez kibiców Wisły, nie było widać jak wiele pozostało pustych miejsc.. Ale zaraz zawisną flagi.
  • 07 Jak na razie w grze obu zespołów mało dokładności w rozgrywaniu akcji
  • [GG]To jest Iwański nie Jasina :p

Hmm.. stał za nami, czuliśmy się nie swojo.. niby żadna wymówka, ale pomyślcie co by było, gdyby stał za wami.

  • 06 Krótko rozegrany rzut rożny przez Wisłę, ale po dośrodkowaniu Zieńczuka piłke łapie bramkarz.
  • 05 Akcja Wisły prawą stroną i kolejny rzut rożny
  • 05 Boże, jaki chaos.. nie, nie na boisku. Mówia po francusku, niemiecku, szwajcarsku.. aaaa... straszny kocioł..
  • 03 Interwencja Clebera i tym razem róg dla Bazylei. Nie wynikło po nim zagrożenie dla bramki Dolhy
  • 02 Po rzucie rożnym z 10 metrów uderza jeden z Wiślaków. Obok bramki
  • 01 Basel chyba widział nasze ostatnie mecze, od razu chcą nas stłamsić
  • Sędzia podobno rozpoczął mecz 3 minuty za wcześnie, przynajmniej tak twierdzi pan ze szwajcarskiego radia
  • 01 Piłka po raz pierwszy ląduje w rękach Dolhy. Szwajcarzy za daleko wrzucili piłkę
  • 01 Zaczęła Bazylea
  • I połowa
  • I hymn! Śpiewamy!!!
  • Dziś oprawa na stadionie będzie składać się z błyszczących papierków w barwach Wisły
  • Piłkarze obu druzyn sa już na boisku.
  • Na stadionie jest Grzegorz Mielcarski. Czy to ten w masce.. nie.. jednak nie..
  • Ponieważ wiele osób pyta o zawodnika Ba, to wyjaśniamy, że nazywa się on Papa Malick Ba, więc raczej nie jest TYM reprezentantem Francji
  • [GG] Dariusz Szpakowski prowadzi studio w TVP2

Hmm.. a my tego nie widzimy, nie słyszymy.. niepocieszeni jesteśmy.

  • Takich tłoków na loży prasowo - vipowej, i takich puch na pozostałych trybunach dawno nie widzielismy.. Niestety, stadion nie jest pełen.
  • [Mail] Trzymam kciuki za Wisle od 1955 roku Mialem wtedy 9 lat czyli jestem weteranem trzymania kciukow :-)). Cholera palce juz bola .......

Wytrwałości!! Wytrwałości.. Twierdzimy, że warto

  • Cały Świat Czyta Nas Włoszczowa znów pozdrawia, to i my pozdrawiamy. Łączy nas kibicowanie Wiśle i Intercity
  • Z dziejów loży pracowej ciąg dalszy: Pan redaktor C rozmawia z redaktorem D na temat mistrzostw siatkarzy. Bułgarzy mają podobno 'serwisowego wymiatacza'. A mecz już za 15 minut
  • Mamy nadzieję, że już się domyślacie, że Pi to skrót od Piotr, a Pa - od Paweł. Mamy nadzieję, że wiecie, czemu te skróty służyć będą
  • W boksie prasowym, pan fotograf A robi zdjęcie panu fotografowi B, a pan B trzyma w ręce składy. Fajne te składy - myślimy sobie. Fajne, w końcu sami je robiliśmy.
  • [GG] Pierwsze wosokowe wróżby kibiców dowodzą, że wygramy 3:1 (trzy krople w wodzie, jedna na podłodze). Uważajcie na klawiatury
  • Zastanawiamy się, kto powinien się bać dzisiejszego meczu. A może raczej, kto powinien się bać bardziej.
  • No przynajmniej wczoraj był człowiekiem w masce. Jak jest dziś, właśnie sprawdzamy
  • Informacje prosto z oficjalnej strony Bazylei: drużyna gości ma dwóch trenerów bramkarzy
  • [GG] Jak by ktoś pytał, mecz transmituje też SF 2 - schweizerisches fernsehen zwei

Czyli dziś noc dwójek. SF2, TVP2 i nas też jest dwóch.Wszyscy Andrzeje też będą widzieć wszystko po dwa...

  • Informacja dla osób spoza Krakowa - na polu to po galicyjsku na dworze
  • Na boisku są już zawodnicy obu zespołów i rozgrzewają się. Niech się rozgrzewają, bo na polu ziąb
  • Dziś andrzejki. Najlepsze życzenia dla Andrzejów więc. Z naszej strony nie będziemy lali wosku, nie będziemy butów do wyjścia ustawiać. Będziemy relacjonować mecz
  • A także Rezerwa Basel: Sommer, Cristiano, Burgermeier, Rakitic, Berner, Kavelashvili, Baumann
  • Rezerwa Wisły Pawełek, Stolarczyk, Paulista, Chiacu, Kokoszka, Małecki, Cantoro
  • [GG] Odezwał się kibic ze Szwajcarii. Prosi o pozdrowienie swojej dziewczyny. Szwajcaria pozdrawia Madzię i Wisłę. No to przekazaliśmy
  • [GG] 'czemu cantoro nie gra w podstawowym skladzie???? przeciez nie jest na liscie kontuzjowanych' A czy Cantoro ma jakiś bilet na grę w pierwszym składzie?
  • A tymczasem do meczu 45 minut. To oznacza, że na rozgrzewkę wybiegają bramkarze Wisły
  • [GG] Mnie nie będzie, bo ja mam imieniny..

No wiesz Andrzej.. Takich wymówek się łapać..

  • Jeśli chodzi jeszcze o Pana Jasinę: czy Pan Szpakowski gardzi Pucharem UEFA? Czy nie mógłby przyjechać do Krakowa pokomentować meczu Wisły?
  • [GG] Brożkowie to Bracia bambucha :)

heh.. Ale to z zupełnie innej bajki;-)

  • Zaczyna się pucharowe szaleństwo. Mówią w dziwnych językach, oczekują od nas dziwnych rzeczy, przyglądają nam się dziwnie...
  • Za nami siedzi pan Tomasz Jasina.. Jest charakteryzowany.. Nie mniej jednak, czujemy się nieswojo...
  • [GG] Brozkowie to nie tsubasa i kodziro tylko bracia tashibana !! bracia tashibana!

Hmm.. to wygląda jak początek burzliwej dyskusji...

  • Skład Wisły już opublikowany.. Chyba się musimy przenieść w miejsce docelowe, bo potem się okaże, że nie ma dla nas miejsca..
  • [Co_z_Tą_Mgłą] Póki co, o mgle ani wzmianki. Nie widać, czyli jest dobrze.
  • W sprawie pogody - jest zimno i się ochładza.. Grzejniczek się grzeje się..
  • [GG]Jeśli Pa. i Pi. Brożkowie to odpowiednio (albo i nie) Tsubasa i Kojiro, to czy Ema to Wakabayashi?? A Pawełek byłby wtedy Wakashimazu...

No.. jeszcze jakieś podobieństwa?;->

  • Wiec tak.. Ci którzy napisali co to za pan na zdjęciu, mają rację. Reszcie nie chcemy robić przykrości, niech zgadują dalej;-)
  • Dziś chyba pójdziemy troszkę na łatwiznę. Ponieważ jeden obraz to tysiące słów, idziemy na masówkę i stosować będziemy - albo będziemy próbować zastosować - obrazy i to ruchome.
  • Wszystkich innych, nie wyróżnionych w szczególny sposób, również zapraszamy do czytania i dzielenia się swoimi uwagami z nami za pomocą gg lub maila
  • [GG] Pisuje do nas na gg kibic ze Szwajcarii. Dziś też liczymy na Ciebie, kibicu. Mamy nadzieję, że będziesz kibicował Wiśle. A jeśli nie, to przynajmniej trzymaj kciuki za piękne widowisko
  • Zapraszamy dużo przed godziną rozpoczęcia spotkania, bo my zaczynamy zawsze wcześniej
  • Będziemy to oglądali i postaramy się Wam przekazać, jak Wiślakom idzie. Oczywiście 'z drugiego rogu boiska'
  • Może i więc Wisła, która w czwartkowy wieczór niewątpliwie zagra swój mecz o wszystko w pucharze UEFA, dostosuje się do tego poziomu
  • Siatkarze wygrali mecz o wszystko z Rosją (i to w jakim stylu), kadra Beenhakkera od drugiego spotkania gra mecze o wszystko i idzie jej świetnie
  • Nie lubimy wyrażenia 'Mecz o wszystko', bo Polacy jakoś nie bardzo specjalizowali się w wygrywaniu takich spotkań. Powoli jednak coś się z

Źródło: wisla.krakow.pl

Trenerzy po meczu

Dragomir Okuka: Pokazali, że mają charakter

- Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku oraz z naszej gry. Ten mecz nie ułożył nam się dobrze. Przegrywając z tak dobrą drużyną jak FC Basel można dostać jeszcze kilka bramek. Na szczęście udało się szybko doprowadzić do wyrównania - mówił po meczu z Basel trener Wisły Dragomir Okuka.

Okuka.
Okuka.

- Odzyskaliśmy szansę, by awansować do dalszej fazy Pucharu UEFA - podkreślał Serb. - Jestem zadowolony z wyniku i gry. Wisła pokazała, że ma wartościowych zawodników i w trudnych momentach potrafi się podnieść. Przegraliśmy dwa ostatnie mecze ligowe, ale zawodnicy potrafili się dziś dobrze zaprezentować. Pokazali, że mają charakter.

Zdaniem Okuki w obecnej sytuacji drużyny nie należało wymagać lepszej gry pressingiem. Defensywna gra wynikała z taktyki obranej przez trenera. - Zawodnicy prezentowali się dobrze, biorąc pod uwagę tak trudny dla nas moment. Biorę pod uwagę z kim graliśmy, a to był dobry zespół, który grał w Lidze Mistrzów. Dlatego jestem zadowolony, że tak długo udało się utrzymać 1:1. Wiedziałem, że to Bazylea musi zaatakować, co da nam szansę na drugą bramkę. Dlatego wyglądało to tak, że nie atakowaliśmy.

Źródło: wislakrakow.com

Zmartwiony trener FC Basel

- Gratuluję Wiśle zwycięstwa. Dla nas to koniec rozgrywek - ze smutkiem przyznał po meczu z Wisłą trener FC Basel Christian Gross.

Christian Gross.
Christian Gross.

- Ten mecz był dla nas jak finał. Musieliśmy tak go potraktować, gdyż było to nasze ostatnie spotkanie w grupie. Poszliśmy na większe ryzyko, staraliśmy się grać do przodu, ale niestety straciliśmy bramkę na 2:1 praktycznie w pierwszej sytuacji Wisły w drugiej połowie. Wpuściłem jeszcze jednego ofensywnego zawodnika, ale nic to nie dało - mówił Gross.

- Jestem zawiedziony, że już odpadliśmy - dodał trener Bazylei zwracając uwagę na mała ilość punktów zdobytych na własnym stadionie. - Bez kompletu punktów u siebie trudno awansować i szukać zdobyczy na wyjeździe. Staraliśmy się, dobrze weszliśmy w dzisiejszy mecz, ale zabrakło efektywności, skuteczności.

Zapytany o bohatera meczu Jakuba Błaszczykowskiego trener FC Basel odparł: - Błaszczykowski jest bardzo dobrym zawodnikiem, zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Spodziewałem się więcej od Scotta Chipperfielda (lewy obrońca Basel - przyp. rav), nie mu udało się wyeliminować Błaszczykowskiego z gry. Ale trzecia bramka była trochę przypadkowa.

- Mecz Wisły i Feyenoordu będzie meczem o wszystko dla obu zespołów. Wiśle wystarczy jeden punkt i trzymam za nią kciuki, choć powodzenia życzę wszystkim trenereom. Nie łatwo jest wywalczyć punkt na wyjeździe - dodał Gross.

Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Jasiek" Paulista: Jestem szczęśliwy!

Jean Paulista przez całą tę rundę pokazywał się nam z dobrej strony tylko jako pomocnik, instynkt strzelecki zostawiając w szatni. Jednak teraz okazuje się, że z ta najważniejszą bramką czekał po prostu do „meczu o wszystko” w pucharach europejskich.

Błaszczykowski przerastał rywali o głowę w tym spotkaniu.
Błaszczykowski przerastał rywali o głowę w tym spotkaniu.

Po tak długiej przerwie udało Ci się wreszcie trafić do bramki i to w tak ważnym meczu.

- Czuję się bardzo szczęśliwy, bo potrzebowałem tego gola. Ale nie to jest najważniejsze, najważniejsze było to, że ona dawała nam trochę szans i nadziei na wygraną. To było ważne nie tylko dla mnie, ale dla całej drużyny. A teraz mamy nadzieję, że w Holandii zagramy wielki mecz i zmienimy na naszą korzyść klasyfikację w tabeli.

Dałeś fantastyczną zmianę w tym spotkaniu.

- Zawsze gdy wchodzę z ławki, chcę dać z siebie maksimum i jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się dobrze „wejść” w ten mecz i odmienić jego losy. W Wiśle powinno być tak, że każdy, kto wchodzi z ławki powinien być przygotowany na to by zadecydować o przebiegu gry, powinien zmienić coś w drużynie na plus. Jednak cała drużyna zagrała dobre spotkanie.

W Twojej opinii ekipa FC Basel zasłużyła na przegraną, bo była gorszą drużyna, czy może dopomogło nam szczęście?

- W tym meczu nie było drużyny gorszej i lepszej. W trzech meczach, które zagraliśmy do tej pory pokazaliśmy, że Wisła jest drużyną na poziomie. Do tej pory nie udało nam się jednak zwyciężyć, dziś też nie zagraliśmy bardzo, bardzo dobrze. Musimy teraz skoncentrować się na następnym meczu i wyprzedzić dwie drużyny w klasyfikacji.

Źródło: wislakrakow.com

Piotr Brożek: Sam prosiłem o zmianę

Data publikacji: 01-12-2006 11:45


Piotr Brożek w ataku bardzo dobre współpracował ze swoim bratem. Pojawiły się jednak głosy, że bracia za dużo grali między sobą. "Pietia" odpiera jednak te zarzuty.

Byliśmy trochę zdziwieni, gdy schodziłeś z boiska. Skąd ta zmiana?

Sam poprosiłem trenera o zmianę. Brakowało trochę sił, a trudno było w takim meczu tylko asystować w grze. Trener wpuścił Jeana, co okazało się bardzo dobrą zmianą. Trochę porozrywał obronę przeciwnika no i zdobył gola.

Często zagrywałeś do Pawła w pierwszej połowie.

Mogliśmy już wcześniej ustalić wynik. Mam więc żal do siebie, że nie podawałem o te centymetry dokładniej.


Czy tych podań nie było jednak za dużo? Pojawiały się głosy, że Brożkowie grają tylko ze sobą. Napastnicy powinni grać ze sobą. Nie interesuje mnie to, co twierdzą obserwatorzy.

Wygląda na to, że trener Okuka coraz bardziej przekonuje się do ataku Brożek – Brożek. Czy to rozwiązanie na dłuższy czas?

Nie wiem, zależy od trenera. Po tym meczu myślę, że moje miejsce jest na lewej pomocy, a nie w ataku.

W Rotterdamie przypieczętujecie awans?

Feyenoord to na pewno firma, ale taka firma, która jest ostatnio trochę słabsza. Mamy nadzieję, że wykorzystamy to w meczu przeciw nim. Oczywiście oni też nie odpuszczą. My na pewno nie będziemy kalkulować. Jedziemy tam po zwycięstwo.

W następnym meczu zabraknie Clebera. Arek Głowacki zdąży się wykurować?

Arkowi wystarczy jeden dzień treningu i już jest w stanie grać na najwyższym poziomie. Jest to bardzo ważny zawodnik dla naszego zespołu. Szkoda, że go kontuzje tak często nękają. Podkreślam jednak jeszcze raz – to główna postać w naszej drużynie.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl


Paweł Brożek: Zasłużone zwycięstwo

Można się spierać, czyje zasługi w tym meczu były większe - strzelca dwóch bramek, Pawła Brożka, czy trzykrotnie asystującego Kuby Błaszczykowskiego. Jednak na pewno napastnik Wisły był jednym z bohaterów tego meczu i bezsprzecznie wrócił do wysokiej formy.

Brożek przyprawiał graczy Basel o prawdziwy ból głowy w tym meczu.
Brożek przyprawiał graczy Basel o prawdziwy ból głowy w tym meczu.

Strzeliłeś dwa gole w tym meczu – nic dodać, nic ująć?

- Przede wszystkim cieszy zwycięstwo - wiadomo, że przez ostatnie kilka meczy tkwiliśmy w kryzysie, nie wygrywaliśmy ani w lidze ani w pucharach, dlatego to zwycięstwo cieszy tym bardziej. To nas umocni psychicznie, jedziemy do Rotterdamu z przekonaniem, że możemy jednak awansować dalej.

A wiemy jaka była przyczyna takiej nagłej odmiany?

- Ten mecz nie był może wyjątkowo szybki, ale mieliśmy troszeczkę szczęścia, padła ta piękna bramka Jeana. Ona odmieniła to spotkanie, bo w sumie w drugiej połowie gra troszeczkę padła. Ten gol dodał nam energii i sił. W sumie myślę, że było to zasłużone zwycięstwo.

Dawno nie strzeliłeś tak fartownego gola, jak ten pierwszy…

- Nie, ja strzelam same fartowne gole! A tak poważnie to z tego, co wiem, bramkarz popełnił błąd przy tym strzale, bo chciał piłkę złapać, a przeszła mu między nogami. Takie bramki tez się zdarzają.

Druga bramka była za to naprawdę ładna i klasyczna.

- Fakt, ale te bramkę można właściwie zaliczyć Kubie – fajne podanie, wystarczyło tylko dołożyć nogę. Choć pamiętam, że ja osobiście w Łęcznej podobnej sytuacji nie wykorzystałem.

Przed meczem mówiłeś, że liczysz przede wszystkim na Kubę i rzeczywiście dostałeś dwa dobre podania.

- W sumie Kuba miał trzy asysty. Wiadomo było, że Kuba na zgrupowaniu kadry prezentował się bardzo dobrze. To na pewno zawodnik, który może sam pociągnąć grę.

Piotrek również chciał do Ciebie dogrywać, ale jakoś mu dziś nie wychodziło.

- Ja też muszę w takich sytuacjach zrobić jakiś ruch na boisku. Choć akurat dzisiaj Piotrek mógł po prostu sam się z tą piłką „zabrać” i strzelać.

To może przeprowadź z nim dziś jakąś poważną rozmowę w gronie rodziny…

- Rozmowy nie będzie, bo jest zwycięstwo. Jakby było co innego, to by była.

Zostałeś jednym z bohaterów meczu, ale przy stanie 2:1 zmarnowałeś jednak jedną bardzo dogodną sytuację.

- Już na samym początku straciłem koncepcję tego, jak wykonać ten strzał. Widziałem, że bramkarz wychodzi i chciałem go przelobować. Później zmieniłem zdanie, chciałem go kiwać i oczywiście próbowałem to zrobić nie w tą stronę, co trzeba. Gdybym wszystko strzelał, to byłbym królem strzelców w zeszłym sezonie.

Cleber nie zagra w Rotterdamie. Jak oceniasz w takim razie obecną formę Arka Głowackiego?

- Arek jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że ta przerwa nie wpłynie na niego źle. Cieszę się z jego powrotu do drużyny.

Źródło: wislakrakow.com

Jakub Błaszczykowski: Dziękujemy kibicom, którzy przyszli

- Na pewno nie jestem bohaterem tego meczu, bo całym zespołem zagraliśmy bardzo dobrze i wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie. To nasza rehabilitacja po ostatnich słabszych występach i dobry prognostyk przed ostatnim meczem Pucharu UEFA. Dzisiejszy mecz pozwolił nam uwierzyć w siebie i nabrać wiatru w żagle - mówił po spotkaniu z FC Basel Jakub Błaszczykowski, który asystował przy wszystkich golach!

Po podaniu Błaszczykowskiego niewidoczny na zdjęciu Brożek strzeli swoją drugą bramkę.
Po podaniu Błaszczykowskiego niewidoczny na zdjęciu Brożek strzeli swoją drugą bramkę.

Czyżby w Wiśle nastąpiło przełamanie?

- Końcówca sezonu w naszym wykonaniu nie była dobra. Trzeba o tym myśleć, ale dzisiejszy mecz pozwolił nam uwierzyć w siebie, w to że możemy osiągnąć dobry rezultat w Rotterdamie. Fala krytyki należała nam się tylko częściowo i cieszę się, że ten mecz pokazał, że nie stoimy jeszcze na straconej pozycji. Awans do kolejnej fazy jest teraz na pewno w naszym zasięgu.

W Holandii będzie jednak trudniej odnieść korzystny wynik

- Tak, ale w tym momencie wystarczy nam remis, ale nie możemy jechać z takim nastawieniem. Powinniśmy jechać po zwycięstwo, bo gra na remis często źle się kończy.

W Rotterdamie zagracie bez wykartkowanego Clebera

- To ja zawiniłem przy akcji, w której dostał on drugą kartkę i musiał zejść z boiska. Chciałem nabić zawodnika z Bazylei i nie trafiłem. W tej sytuacji Cleber zrobił to co musiał zrobić i dostał żółtą kartkę. Za tą sytuację biorę winę na siebie.

Jednak w meczu przeważały twoje poprawne zagrania, a wspaniałe trzy asysty wydatnie przyczyniły się do zwycięstwa

- Nie pamiętam czy miałem kiedyś mecz z trzema asystami, bo to co się stało jest historią i nie rozmyślam o tym. Dzisiaj się udało, podałem trzy razy, a koledzy zamienili to na bramki. Przy drugiej bramce ogromna zasługa Jeana Paulisty, który doskonale wykorzystał sytuację. W kolejnym meczu może zagrać ktoś inny, nie ważne kto podaje, ważne aby podania zamieniać na bramki. Dzisiaj ja, Paweł i Jean byliśmy efektywni, bo wykończyliśmy akcje bramkowe, ale całą drużyną zagraliśmy naprawdę efektywnie.

Mogłeś też sam pokusić się o strzelenie gola, podałeś jednak do Pawła Brożka

- Paweł był ustawiony na lepszej pozycji. Grzechem byłoby mu nie podać.

Włożyłeś w ten mecz dużo sił, nie chciałeś wcześniej zejść z boiska?

- Gdy gram, to nie kalkuluję. Trener jest od tego by mnie zmienić, gdy widzi, że opadam z sił czy jestem nieprzydatny dla zespołu. Dzisiaj jednak nie zrobił tego zbyt szybko i to przyniosło korzyść dla zespołu, bo podałem chłopakom, którzy zdobyli bramki.

Mimo trzech bramek i zwycięstwa, był moment meczu, w którym gra wyraźnie siadła, była mniej widowiskowa

- Od wyrównującej bramki gra była szarpana, bo obie drużyny zamknęły się i ciężko było stworzyć dobrą akcję. Na szczęście wyszliśmy z tego obronną ręką, udało nam się skontrować na 2:1, a potem podnieść wynik na 3:1. Ale rzeczywiście, przez te kilkanaście minut mecz mógł się nie podobać. Liczy się jednak końcowy rezultat.

Szkoda, że oglądało go tak niewielu kibiców

- Na pewno mogą żałować ci, którzy nie przyszli. My zawsze uważamy, że kibice są naszym dwunastym zawodnikiem na boisku. Nasi fani, jak na polskie warunki, przychodzą na stadion bardzo licznie. Dzisiaj akurat było ich trochę mniej, ale na pewno byli nasi wierni kibice, którzy są na każdym meczu. Dziękujemy im za doping, bo nasze zwycięstwo to także ich sukces.

Źródło: wislakrakow.com

Zieńczuk: Nie będziemy się bronić

Data publikacji: 01-12-2006 01:09


Po zwycięstwie nad Bazyleą Wisła nadal ma szanse na wyjscie z grupy. Tak samo uważa Marek Zieńczuk. Według pomocnika Wisły Kraków spotkanie z Feyenoordem będzie weryfiakcją tego, co potrafi Biała Gwiazda i będzie podsumowaniem jej występów w europejskich pucharach.

„Byliśmy źli, że straciliśmy tą bramkę, ale dobrze na to zareagowaliśmy”- powiedział Marek Zieńczuk. „Ja myślę, że wynik jest bardzo ważny i najważniejsza w tym meczu była determinacja do odniesienia zwycięstwa i pokonania tego kryzysu. Ja w Wiśle jestem 2,5 roku i nie pamiętam, takiej złej passy zespołu. Na pewno ta przerwa pomogła nam się podnieść po tych kilku porażkach”.

Zapytany o bramkę Jeana Paulisty pomocnik Białej Gwiazdy odpowiedział: „Ja myślę, że Jean pokazuje na treningu dużo ładnych zagrań, potrafi także zdobywać bramki. Na pewno dużo w Wiśle goli nie strzelił, ale myślę, że stać go na takie zagrania. Ten mecz będzie na pewno dla niego przełomowy”.

„Trochę w naszych treningach było widać zmiany. W tych pierwszych częściach trener nas prowadził. No teraz można dopisywać różne teorie, ale widać, ze wyszło to drużynie na dobre”- powiedział Zieńczuk o trenerze Bahrze, który pełni w drużynie role fizjologa.

„Generalnie dzisiaj pomagałem w środku pomocy, ale grałem na lewej. W środku operowali Jacob i Radek Sobolewski. Schodziłem do środka, bo takie były założenia”- o swojej grze powiedział Marek Zieńczuk.

„Weryfikacją naszych występów w Pucharze UEFA będzie mecz z Feyenoordem”- dodał pomocnik Wisły. „Na pewno nie pojedziemy się tam bronić, spróbujemy tam wygrać”- zakończył pomocnik Wisły Kraków.

cypisek

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA


Źródło: wisla.krakow.pl

Analiza meczu z FC Basel

Mecz „ostatniej szansy” w PUEFA okazał się szczęśliwy dla Wisły. Nasz zespół pokonał FC Basel 3-1 i jako pierwszy polski klub zdobył trzy punkty w fazie grupowej, jednocześnie zachowując szanse na awans do dalszych gier. Zapraszam do analizy postawy „Białej Gwiazdy” w czwartkowym pojedynku.

PIŁKARZE I FORMACJE

Bramkarz – Emilian Dolha. Jak zwykle pewny punkt drużyny. Popełnił wprawdzie dwa błędy (przy wyłapywaniu dośrodkowania w 39 minucie i w drugiej połowie przy strzale z dystansu), ale w pozostałych sytuacjach interweniował niezwykle pewnie i skutecznie. W 41 minucie błysnął kapitalną paradą po strzale głową Ergica. Dobrze się ustawiał „na linii”, czujnie wyłapywał wszystkie półgórne próby strzałów rywali po przerwie. Nie ponosi winy za utratę gola.


Obrona

Baszczyński, Dudka, Cleber, Thwaite

Najsolidniejszym punktem naszego bloku obronnego był środek, gdzie udany mecz rozgrywali Dudka z Cleberem. Były piłkarz Amiki wreszcie ustrzegł się poważnych błędów, ładnie współpracując z Brazylijczykiem. Dobrze pilnowali rywali w strefie i przekazywali ich sobie, skracali pole gry, wygrywali większość pojedynków 1 na 1. Dudka pierwszy raz w rundzie jesiennej w miarę celnie wyprowadzał piłki podaniami do pomocników, nie mnożąc niebezpiecznych strat na naszej połowie. Gorzej wychodziły podania pod pressingiem z pominięciem drugiej linii, ale udało mu się nie „nastrzelić” żadnego przeciwnika jak Arfiovica w Łodzi. Ustawiał się dobrze, reagował szybko, wydatnie pomagając drużynie.

Brożek w uściskach kolegów.
Brożek w uściskach kolegów.

Podobnie można byłoby napisać o Cleberze, gdyby nie nieodpowiedzialne zachowanie w 42 minucie, kiedy dostał „głupią” żółtą kartkę za pyskówkę. Tak doświadczony piłkarz w ważnym meczu nie ma prawa łapać podobnych upomnień, skutkujących później osłabieniem drużyny. W pozostałych minutach spotkania zwykle nadążał z ustawieniem (naturalnie nie licząc sytuacji przy drugiej żółtej kartce), udanie dyrygował partnerami z formacji, przeciął sporo akcji rywali.

Z zadań obronnych poprawnie wywiązywał się również Marcin Baszczyński. Wprawdzie kilka dośrodkowań z prawej strony w nasze pole karne przeszło, ale „Baszcz” miał też sporo odbiorów i wybić. Inteligentnie asekurował swój sektor boiska, potrafił spowolnić ataki przeciwników szybkim doskokiem do rywala i utrudnieniem mu obrócenia się z piłką w stronę bramki Dolhy. Za mało angażował się w ofensywie podczas pierwszej połowy, rzadko ruszając do przodu i szukając „obiegu” dla Błaszczykowskiego. W drugiej było już lepiej – to on doskonałym podaniem zainicjował akcje przy golu na 2-1.

Tym razem zdecydowanie najgorzej w bloku obronnym zaprezentował się Michael Thwaite. Występy w roli lewego obrońcy wyraźnie mu nie służą, lepszy jest na środku. Popełnił wiele błędów, nie tylko przy utracie gola. Przede wszystkim źle się ustawiał, za daleko od rywali, dlatego często był spóźniony w interwencjach. Na wysokości naszego pola karnego popełniał kolejny poważny błąd – nie dość, że schodził zbyt mocno do środka, odkrywając lewą stronę, to reagował bardzo pasywnie w pojedynkach 1 na 1. Pozwalał oponentom „wjeżdżać” w „szesnastkę” jak Stolarczyk za najgorszych czasów. Nie skracał dystansu i nie atakował, tylko cofał się wraz z nimi, wyraźnie bojąc się, że zgubią go szybkim „odejściem” na prawą nogę. Obrońca nie może tak łatwo wpuszczać napastników w pole karne i oddawać im inicjatywę w akcji. Zupełnie nie włączał się tez do ataków, nie pomagał Zieńczukowi w stworzeniu przewagi na lewej stronie. Dlatego graliśmy praktycznie tylko prawą i Kubą Błaszczykowskim. Dobrze, że w drugiej połowie Szwajcarzy nie potrafili wykorzystać słabości Thwaite’a.


Druga linia

Błaszczykowski, Burns, Sobolewski, Zieńczuk

Zacznę od bohatera drużyny – Jakuba Błaszczykowskiego. Rozegrał znakomitą partię, będąc naszym najlepszym i najgroźniejszym zawodnikiem. Jedynym, na którego Szwajcarzy zupełnie nie potrafili znaleźć sposobu nawet przy podwojeniu krycia. Zaliczył trzy asysty, wygrywał mnóstwo pojedynków 1 na 1 z boku boiska, efektywnie gubiąc krycie i tworząc sobie miejsce na dośrodkowania. A co najważniejsze, podawał ze skrzydła celnie, nie psując centr jak często zdarza mu się w lidze. Był motorem napędowym Wisły, filarem ofensywy, potrafiącym również w razie konieczności wracać do obrony i asekuracji. Grał świetnie jakościowo, reagując na wysokim poziomie. Szkoda, że dziś „Biała Gwiazda” ma tylko jedynego takiego piłkarza. .

Środek pomocy odpowiadał głównie za destrukcję i za nią mona Sobolewskiego z Burnsem chwalić, tradycyjnie ubolewając nad mizerną postawą w konstrukcji,. O ile obu defensywnym pomocnikom dobrze wychodził odbiór i wspieranie obrońców w grze defensywnej, o tyle znów w ofensywie byli nieproduktywni i nieskuteczni. Nie dali żadnego prostopadłego podania, nie rozgrywali piłki dynamicznie, nie strzelili celnie na bramkę. Fatalnie zachowywali się zwłaszcza podczas wychodzenia Wisły z przewagą liczebną w kontratakach, gdzie zupełnie nie potrafili prawidłowo rozprowadzić futbolówki. Sobolewski częściej od Burnsa angażował się w ofensywę, ale poza wywalczeniem rzutu wolnego w pierwszej połowie, z którego Zieńczuk miał dobrą okazję do strzelenia gola, nie odznaczył się niczym pozytywnym. W 58 minucie powinien wyprowadzić Wisłę na prowadzenie, ale beznadziejnie przyjął piłkę na 6 metrze od bramki rywali. Stać go na znacznie więcej. Dlatego lepsze wrażenie pozostawił po sobie Burns, dzięki efektywniejszej postawie w asekuracji, gdzie wykonał kawał dobrej roboty.

Lewą stronę zajmował Marek Zieńczuk. Słowo „zajmował” bardzo tu pasuje, bo niewiele wynikało z jego obecności na boisku – daremnie wyglądaliśmy dobrych podań na wolne pole, prostopadłych lub krzyżowych, udanych pojedynków 1 na 1, gubienia krycia, celnych dośrodkowań. A momentami miał sporo miejsca i mógł grać prawie ze stojącej piłki, co najbardziej lubi.. Niestety, to mu nie wystarczało. W znacznej mierze dzięki jego słabej postawie Wisła w czwartek praktycznie nie miała lewej strony.


Atak

Paweł Brożek, Piotr Brożek

Tu na największe pochwały zasłużył oczywiście Paweł. Walczył, biegał, wchodził w pojedynki indywidualne, w których radził sobie dość dobrze, pokazywał do podań, Zdobył dwa arcyważne gole, przytomnie odgrywał piłki kolegom. Mógł więcej, ale na razie wciąż ma ogromne problemy z reakcjami w sytuacjach „sam na sam” – nie po raz pierwszy całkowicie się wówczas gubi. Mimo to zanotował bardzo udany występ.

Piotr nie był równie skuteczny, ale głębiej się cofał, często wracając w drugą linię. Niestety, miał mało celnych prostopadłych podań, nie zagrażał Szwajcarom celnymi strzałami. Na pewno bardzo się starał, mocno pracując także w defensywie. Pomagał w zagęszczaniu środka pola, asekurował lewą stronę w chwili opuszczania jej przez Zieńczuka, czujnie blokował rywali podczas ich stałych fragmentów gry. Nie wnosił jednak do gry Wisły potrzebnego polotu i jakości. Słusznie zmieniony.

Wreszcie – Jean Paulista. Brazylijczyk dal kapitalną zmianę, podrywając zespół. Wniósł sporo jakości, bardzo przydawał się w kontratakach, zdobył gola na 2-1. Widać, że gdy jest skoncentrowany i zdeterminowany, potrafi nie tylko sensownie rozprowadzać piłkę w strefie ataku, grać 1 na 1, ale i celnie strzelać. Był za szybki dla oponentów. Należy jednak pamiętać, że miał sporo miejsca, a nastawieni na ofensywę rywale kiepsko asekurowali się w drugiej połowie, skupiając uwagę głównie na Błaszczykowskim. Dało to Pauliście swobodę, którą zamieniał na udane akcje. Ten mecz pokazał, jak bardzo leniuchuje w lidze, gdzie od początku sezonu ani razu nie zagrał z adekwatnym zaangażowaniem. .

Najlepszy piłkarz Wisły: Jakub Błaszczykowski

Najsłabszy: Michael Thwaite i Marek Zieńczuk

PODSUMOWANIE

Wisła zdobyła w czwartek bezcenny komplet punktów głównie dzięki kapitalnej postawie Błaszczykowskiego, błędom rywali, lepszej dyspozycji motorycznej niż w poprzednich meczach, większej konsekwencji w tyłach oraz dozie brakującego ostatnio szczęścia. Chociaż w ofensywie mieliśmy tylko dwa warianty gry - szarże Kuby oraz długie podania na Pawła Brożka, wystarczyły na Szwajcarów, którzy okazali się zespołem znacznie słabszym niż niektórzy zapowiadali. Nie radzili sobie z pressingiem i kontrami, nie imponowali rozegraniem i wykańczaniem akcji. Mieli duże problemy z prowadzeniem ataku pozycyjnego, dlatego głęboko cofnięta „Biała Gwiazda” nadążała z kasowaniem ich zapędów. Ale to oczywiście w niczym nie umniejsza ogromnego sukcesu Wisły.

Jeśli za dwa tygodnie w Rotterdamie Feyenoord nie zaprezentuje się lepiej niż FC Basel, awans do dalszych spotkań w PUEFA wcale nie będzie nieosiągalnym marzeniem nawet mimo absencji Clebera. Bledem byłoby jednak przekonanie, że skoro udało się pokonać Szwajcarów, to zimą Wiśle już żadnych wzmocnień nie potrzeba, a wszystkie problemy same się rozwiążą. Bez względu na wynik ostatniego meczu w Holandii, pojedynek z Basel znów pokazał, że drużyna potrzebuje poważnego zastrzyku kadrowego w ofensywie, bo kreatywność drugiej linie nie może spoczywać wyłącznie na barkach Błaszczykowskiego, a zdobywanie bramek na głowie Pawła Brożka. To podobnie jak w poprzednim sezonie może być za mało nawet na zdobycie mistrzostwa Polski, gdzie decyduje forma i wyniki z 30, a nie tylko 5 spotkań.

wislakrakow.com (Markus)

Źródło: wislakrakow.com


Galeria kibicowska:

Wspomnienia

Jean Paulista

Na pewno nigdy nie zapomnę meczu z FC Basel w Pucharze UEFA. Zdobyłem w nim pięknego gola, którego kibice do dzisiaj pamiętają, co sprawia mi ogromną radość. Był to najlepszy czas w mojej karierze

Źródło: Po latach. Paulista: Kiedyś tu wrócę!