2007.12.15 Polska - Bośnia i Hercegowina 1:0

Z Historia Wisły

Z Wisły zagrali: Rafał Boguski, Paweł Brożek, Adam Kokoszka, Mariusz Pawełek.

Debiut Boguskiego w oficjalnym meczu reprezentacji Polski.


Skład Reprezentacji Polski:

Mariusz Pawełek - Wisła Kraków

Grzegorz Bartczak - Zagłębie Lubin Grafika:Zmiana.PNG (45’ Mariusz Pawelec - Górnik Zabrze)

Marcin Kuś - Korona Kielce

Adam Kokoszka - Wisła Kraków

Tomasz Lisowski - Widzew Łódź

Szymon Pawłowski - Zagłębie Lubin Grafika:Zmiana.PNG (45’ Rafał Boguski - Wisła Kraków)

Michał Pazdan Grafika:Zk.jpg - Górnik Zabrze Grafika:Zmiana.PNG (69’ Piotr Kuklis - Widzew Łódź)

Michał Goliński Grafika:Zk.jpg - Zagłębie Lubin Grafika:Zmiana.PNG (69’ Radosław Majewski - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski)

Tomasz Zahorski - Górnik Zabrze

Jakub Wawrzyniak - Legia Warszawa Grafika:Zmiana.PNG (82’ Piotr Madejski - Górnik Zabrze)

Paweł Brożek - Wisła Kraków Grafika:Zmiana.PNG (69’ Bartłomiej Grzelak - Legia Warszawa)

Miejsce/Stadion: Antalya.

Strzelcy bramek: Michał Goliński 42’.

Selekcjoner: Leo Beenhakker

Zwycięstwo na koniec roku

Data publikacji: 15-12-2007 20:30


Polska reprezentacja złożona z zawodników Orange Ekstraklasy pokonała Bośnię i Hercegowinę 1:0 po bramce Michała Golińskiego w meczu towarzyskim, rozegranym w tureckiej Antalyi. Swoje pierwsze oficjalne spotkanie w barwach reprezentacji w meczu międzynarodowym rozegrał Rafał Boguski.

Polacy rozpoczynali mecz z trzema Wiślakami w składzie. Całe spotkanie rozegrali Mariusz Pawełek i Adam Kokoszka. Paweł Brożek na boisku przebywał 69 minut, Rafał Boguski natomiast 45.

Podopieczni Leo Beenhakkera przeważali przez całe spotkanie, jednak udało im się tylko raz pokonać bramkarza rywali. W 42. minucie spotkania Paweł Brożek z lewej strony pola karnego wycofał piłkę do Zahorskiego, który nie trafił w futbolówkę. Przejął ją Michał Goliński, który mocnym strzałem zdobył prowadzenie dla swojej drużyny.

Wcześniej sam Brożek mógł wpisać się na listę strzelców, ale po jego strzale głową piłka minęła bramkę Bośniaków.

Przez 30 minut polscy piłkarze grali z przewagą jednego zawodnika po tym, jak w drugiej połowie wychodzącego na czystą pozycję Pawła Brożka sfaulował Studenovic, który za to zagranie obejrzał czerwoną kartkę.

Na 14 minut przed końcem spotkania na 2:0 mógł podwyższyć Jakub Wawrzyniak, ale piłka po jego strzale o metr minęła słupek bramki zespołu Bośni.

Polska - Bośnia i Hercegowina 1:0 (1:0)

1:0 Goliński 42'

Polska: Pawełek - Bartczak (46' Pawelec), Kuś, Kokoszka, Lisowski, Pawłowski (46' Buguski), Pazdan (70' Majewski), Goliński (69' Grzelak), Wawrzyniak (81' Madejski), Paweł Brożek (69' Kuklis), Zahorski

Bośnia i Hercegowina: Mujkic - Tosunovic (89' Stilic), Kuduzovic, Cejvanovic, Studenovic, Stilic, Kamber (73' Adilovic), Husic, Hadzic (64' Husejinovic), Husejinovic, Lukacevic (78' Handzic)

Żółte kartki: Pazdan (Polska) - Cejvanovic, Kuduzovic (Bośnia)

Czerwone kartki: Studenovic

Sędziował: Kuddusi Muftuloglu (Turcja)

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

13 lat od debiutu Rafała Boguskiego w oficjalnym meczu w kadrze. Polska - Bośnia i Hercegowina 1:0

Dokładnie 13 lat temu, bo 15 grudnia 2007 roku, reprezentacja Polski, która prowadzona była wówczas przez selekcjonera Leo Beenhakkera przebywała w tureckiej Antalyi i właśnie tam rozegrała towarzyskie spotkanie z reprezentacją Bośni i Hercegowiny. Co istotne, w kadrze Biało-Czerwonych w tamtym spotkaniu mogliśmy zobaczyć kilku graczy reprezentujących w tamtym czasie krakowską Wisłę. Wśród nich był wiślacki debiutant w oficjalnym meczu polskiej kadry - Rafał Boguski. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć Wam wydarzenia z tamtego meczu.


15.12.2020r.

Arek Warchał

historiaWisly

Ówczesny selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski Leo Beenhakker postanowił, że w meczu z Bośnią i Hercegowiną da szansę na występ piłkarzom, którzy na co dzień występowali w polskiej lidze. I tak w wyjściowym składzie Biało-Czerwonych znalazło się miejsce dla trzech piłkarzy krakowskiej Wisły - Mariusza Pawełka, Adama Kokoszki oraz Pawła Brożka. Z kolei następny Wiślak, czyli Rafał Boguski, czekał na swoją szansę na ławce rezerwowych. Swoich przedstawicieli w tamtej grze miały także takie kluby, jak chociażby Zagłębie Lubin, Korona Kielce, Legia Warszawa, Górnik Zabrze, Widzew Łódź czy Groclin Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski.

Długie czekanie na gola

Towarzyskie spotkanie z udziałem reprezentacji Polski oraz Bośni i Hercegowiny toczone było w mało sprzyjających warunkach atmosferycznych. Nieustannie padający deszcz sprawiał, że w grze obu zespołów mało było składnej gry oraz dokładnych podań, jednak to Biało-Czerwoni byli stroną, która atakowała zdecydowanie częściej niż jej rywale. Już w 10. minucie spotkania dobrze na prawej stronie boiska zachował się Pawłowski, który dograł piłkę do Pawła Brożka, ale zawodnik krakowskiej Wisły nie doszedł do futbolówki, która wciąż pozostawała w posiadaniu naszej reprezentacji. Kilkanaście sekund później Jakub Wawrzyniak spróbował dośrodkowania z lewej strony boiska. Futbolówka doszła do Brożka, który strzałem głową próbował zaskoczyć bramkarza, jednak jego strzał okazał się niecelny. Z każdą minutą przewaga polskiej kadry stawała się coraz bardziej widoczna, ale nadal utrzymywał się bezbramkowy remis. Aż do 41. minuty. Wówczas dobre podanie na lewą stronę otrzymał Paweł Brożek, który nie zastanawiając się zbyt długo podał w pole karne rywala. Tam źle uderzył Zahorski, ale piłka spadła pod nogi Michała Golińskiego, który z dość bliskiej odległości nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w siatce przeciwnika. Kilka chwil później swoją okazję mieli także rywale, jednak strzał jednego z piłkarzy Bośni i Hercegowiny mimo dobrego dośrodkowania w pole karny Polaków, okazał się niecelny.

Przewaga Biało-Czerwonych

Od początku drugiej części spotkania selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski desygnował do gry dwóch piłkarzy, którzy dotychczas zajmowali miejsce na ławce rezerwowych. Pierwszym z nich był Mariusz Pawelec, który zmienił Grzegorza Bartczaka, a schodzącego z boiska Szymona Pawłowskiego zastąpił Rafał Boguski, czyli piłkarz, dla którego to spotkanie było debiutem w oficjalnym meczu seniorskiej reprezentacji Polski. Po godzinie gry powinno być już 2:0 dla Biało-Czerwonych, jednak w ostatnim momencie przed oddaniem strzału przez Pawła Brożka jeden z graczy Bośni i Hercegowiny sfaulował Wiślaka, a sędzia nie zastanawiał się ani przez moment i wyciągnął czerwoną kartkę, która oznaczała, że przez ostatnie pół godziny meczu polska kadra grać będzie w przewadze liczebnej. Mimo tego zawodnicy prowadzeni przez Beenhakkera nie zdołali przypieczętować przewagi.

Rafał Boguski w kadrze

Rafał Boguski w Biało-Czerwonych barwach wystąpił sześć razy. Miał okazję występować zarówno w meczach towarzyskich, jak i w spotkaniu eliminacji do Mistrzostw Świata 2010. W tym czasie udało mu się trzykrotnie trafić do siatki rywala - najpierw w towarzyskiej grze z Serbią, a później dwukrotnie w meczu eliminacyjnym z San Marino. Spotkanie zakończyło się wówczas wysoką wygraną Polaków, bo aż 10:0, jednak na uwagę zasługuje fakt, że bramka Rafała Boguskiego, która otworzyła worek z bramkami, padła w 25. sekundzie meczu, co do dzisiaj jest najszybciej strzelonym golem dla reprezentacji naszego kraju w historii.

Polska - Bośnia i Hercegowina 1:0 (1:0)

1:0 Michał Goliński 42'

Polska: Pawełek - Bartczak (46' Pawelec), Kuś, Kokoszka, Lisowski, Pawłowski (46' Buguski), Pazdan (70' Majewski), Goliński (69' Grzelak), Wawrzyniak (81' Madejski), Paweł Brożek (69' Kuklis), Zahorski


Bośnia i Hercegowina: Mujkic - Tosunovic (89' Stilic), Kuduzovic, Cejvanovic, Studenovic, Stilic, Kamber (73' Adilovic), Husic, Hadzic (64' Husejinovic), Husejinovic, Lukacevic (78' Handzic)


Żółte kartki: Pazdan (Polska) - Cejvanovic, Kuduzovic (Bośnia)

Czerwone kartki: Studenovic

Sędziował: Kuddusi Muftuloglu (Turcja)


Źródło: wisla.krakow.pl