2008.02.06 Wisła Kraków - FK Chimki 1:1

Z Historia Wisły

2008.02.06, Towarzyski turniej Playas de Huelva, Hiszpania, Cartaya, Estadio Nuevo Luis Rodríguez Salvador, 15:30
Wisła Kraków 1:1 (0:1) FK Chimki
widzów:
sędzia:
Bramki

Grzegorz Kmiecik 90'
0:1
1:1
28' Mrdża

Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Adam Kokoszka
Grafika:Zk.jpg Cleber
Arkadiusz Głowacki Grafika:Zmiana.PNG (46' Mateusz Kowalski)
Piotr Brożek Grafika:Zmiana.PNG (81' Przemysław Szabat)
Rafał Boguski Grafika:Zmiana.PNG (81' Grzegorz Kmiecik)
Mauro Cantoro Grafika:Zmiana.PNG (73' Tomas Jirsak)
Radosław Sobolewski Grafika:Zmiana.PNG (81' Krzysztof Mączyński)
Marek Zieńczuk Grafika:Zmiana.PNG (73' Patryk Małecki)
Grafika:Zk.jpg Paweł Brożek Grafika:Zmiana.PNG (61' Dudu)
Jean Paulista

trener: Maciej Skorża
FK Chimki
4-4-2
Cziczkin
Samusiovas
M. Muslin
Triwunowicz
Perszin
Dantsew
Drozdow
Szwetsow
Blatnjak
Nikiforow
Mrdża

trener: Slavoljub Muslin

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje z meczu

Wisła - FC Khimki 1:1

Data publikacji: 06-02-2008 14:39


W swoim drugim sparingu w czasie zgrupowania w Cartayi Wisła zremisowała z FC Khimki 1:1. Gola dla Białej Gwiazdy zdobył w 90 minucie spotkania Grzegorz Kmiecik.

Zapraszamy do oglądania skrótu wideo z tego meczu.

Biała Gwiazda rozpoczęła to spotkanie w ustawieniu zbliżonym do optymalnego. Na boisku pojawili się wszyscy reprezentancji Polski, którzy wrócili już ze zgrupowania kadry. Ich obecność można było usłyszeć – na stadionie bez kibiców słychać było wszystkie podpowiedzi Mariusza Pawełka; i zauważyć - Wisła zagrała dużo lepiej, niż w poniedziałek. Biała Gwiazda konstruowała swoje akcje dużo szybciej i sprawniej, choć najlepsze okazje stwarzała sobie po błędach przeciwników.

Tak było w 13. minucie, kiedy Zieńczuk dobrze przejął piłkę na 25 metrze, wyprowadził kontrę, ale nie zrozumiał się z Pawłem Brożkiem, do którego źle podał. Jeszcze lepszą szansę Wisła miała w 35. minucie. Bramkarz rosyjskiego zespołu tak źle wybił piłkę, że ta trafiła na 16 metr pod nogi Sobolewskiego. „Sobol” będąc sam przed bramkarzem zdecydował się na podanie do kolegi z drużyny, a to zostało przechwycone przez przeciwników. Po kolejnych sześciu minutach Wisła znów mogła wykorzystać błąd rywala, ale tym razem Boguski nie dogonił piłki lecącej blisko pustej bramki.

Prócz tych szans Wiślacy bramce Khimki zagrozili jeszcze raz, gdy w 16. minucie Zieńczuk z rzutu wolnego zagrał do zamykającego akcję na przeciwległym skrzydle Clebera, a ten był bliski wpakowania piłki do siatki. Skuteczniejsi w wykonywaniu wolnych okazali się przeciwnicy Białej Gwiazdy. W 28. minucie Pawełkowi co prawa udało się wybić piłkę lecącą po uderzeniu z rzutu wolnego w samo okienko na poprzeczkę, ale dobijającemu futbolówkę z najbliższej odległości Mrdży nikt już nie przeszkodził. Na przerwę Wisła, choć była lepszą drużyną, schodziła przegrywając.

Druga połowa spotkania stała na słabszym poziomie. Wiślacy stracili trochę rytm rozgrywania akcji, a że na boisku pojawiali się coraz to nowi gracze, to trudno było o dokładność w grze. Wiśle wyrównać udało się dopiero w 90. minucie meczu. W zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym do piłki doskoczył Kmiecik i mocnym strzałem pokonał bramkarza Khimki. Wisła była o włos od zwycięstw w tym meczu. W doliczonym czasie gry długą piłkę przejął w polu karnym Kmiecik. Napastnik Wisły przewrócił się po interwencji obrońcy przeciwnika (trudno orzec, czy był rzut karny), a do bezpańskiej piłki doskoczył Dudu, który spudłował uderzenie z 10 metrów.

Wisła Kraków – FC Khimki 1:1 (0:1)

0:1 Mrdża 28'

1:1 Kmiecik 90'

Wisła: Pawełek – Kokoszka, Głowacki (46' Kowalski), Cleber, Piotr Brożek (81' Szabat) – Paulista, Cantoro (73' Jirsak), Sobolewski (81' Mączyński), Zieńczuk (61' Małecki) – Paweł Brożek (61' Dudu), Boguski (81' Kmiecik)

Żółte kartki: Paulista, Cleber, Paweł Brożek (Wisła)

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl

Wisła zremisowała z FK Chimki 1:1

W środowe popołudnie wzmocniona kadrowiczami drużyna Macieja Skorży rozegrała sparing z FK Chimki Moskwa, 9. drużyną ligi rosyjskiej w sezonie 2007. W ostatniej minucie Wisła zdołała zremisować dzięki trafieniu Grzegorza Kmiecika.

Spotkanie rozgrywane było przy ładnej pogodzie, świecącym słońcu i około 18 stopniach temperatury. Wisła grała na biało, Chimki na czerwono-czarno. Trener Maciej Skorża w wyjściowej jedenastce postawił na najmocniejszy skład.

Spotkanie rozpoczęło się walką w środku pola. W pierwszym kwadransie gry Wisła miała jedną akcję. Paulista pociągnął prawym skrzydłem, ale źle podał do Boguskiego i nic z tego nie wyszło. Dobrze na prawej obronie grał Adam Kokoszka, który był bardzo aktywny z przodu. Zawodnicy obu zespołów nie odstawiali nóg, było dużo ostrej walki.

Drugi kwadrans meczu rozpoczął się zdwojonym atakiem Wisły. W 16. minucie z prawej strony na długi słupek wrzucał Marek Zieńczuk, tam akcję zamykał Cleber strzelając głową z bliska, bramkarz z trudem wybił na róg. Kilkadziesiąt sekund później golkiper Chimki sparował nad poprzeczkę dobrą wrzutkę z rogu. W 26. minucie miała miejsce ładna, szybka akcja Wisły. Paulista wrzucił piłkę w pole karne, obrońca wybił, a Mauro Cantoro zdecydował się na strzał z powietrza z pierwszej piłki. Potężne uderzenie minęło bramkę pół metra obok słupka.

Mimo dotychczasowej przewagi Wisły, rosyjska drużyna zdołała przeprowadzić akcję na wagę gola w 28. minucie. Jurij Drozdow strzelał po rogu, piłka po rękach Pawełka trafiła w poprzeczkę i spadła na linię, gdzie dobił ją Mrdża. Jeśli futbolówka przekroczyła linię bramkową po odbiciu od poprzeczki, to strzelcem gola należy uznać Drozdowa.

Przed końcem pierwszej połowy bliski szczęścia był Boguski, pojedynek biegowy wygrał jednak bramkarz Chimki. Ale swoje szanse mieli także Rosjanie. Ich akcje udanie blokowali Kokoszka (świetnym ślizgiem odebrał piłkę Nikiforowi, którego wcześniej gonił przez kilkadziesiąt metrów) i Cleber (w ostatniej chwili przeciął podanie z prawej strony na piąty metr).

Mimo kolejnej straconej bramki, w pierwszej połowie Wisła zaprezentowała się dziś znacznie lepiej niż w poniedziałkowej grze ze Słoweńcami. Dużym wzmocnieniem zespołu okazali się kadrowicze, którzy przywrócili Wiśle trochę jej stylu gry.

Druga połowa dzisiejszej konfrontacji stała już niestety na znacznie niższym poziomie. Trener rywali nie zmienił wiele w składzie swych podopiecznych i ich gra wyglądała momentami lepiej niż gra Wisły. Ostatnie minuty meczu trener Skorża wykorzystał na wpuszczenie młodych zawodników, którzy mocno chcieli się zrehabilitować za poniedziałkową przegraną. Udało się to w ostatniej minucie gry, gdy do dośrodkowania z lewej strony doszedł Grzegorz Kmiecik. Napastnik uderzył z woleja z pięciu metrów i zdobył wyrównującego gola dla "Białej Gwiazdy". Chwilę później Kmiecik mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Wisły. Minutę po zdobyciu wyrównującej bramki, świetnie przyjął piłkę na klatkę piersiową i wpadł w pole karne. Tam na ziemie powalił go jeden z obrońców, sędzia jednak nie dopatrzył się przewinienia. Piłka trafiła jeszcze do Dudu, jednak strzał Nigeryjczyka okazał się minimalnie niecelny. Kontrowersyjną sytuację po meczu analizował trener Andrzej Bahr, obserwując powtórki faulu na Kmieciku, które jednak nie dały mu ostatecznej odpowiedzi czy Wiśle należał się rzut karny.

Z przebiegu gry wynik meczu można uznać za sprawiedliwy, po obejrzeniu 90 minut, było to spotkanie na remis.

Wisła Kraków - FK Chimki Moskwa 1:1

0:1 Mrdża 28 min.

1:1 Kmiecik 90 min.

Żółte kartki: Cleber, Paweł Brożek

Wisła: Pawełek - Kokoszka, Cleber, Głowacki (46 Kowalski), Piotr Brożek (81 Szabat) - Boguski (81 Kmiecik), Cantoro (73 Jirsak), Sobolewski (81 Mączyński), Zieńczuk (73 Małecki) - Paweł Brożek (61 Dudu), Paulista.

Chimki: Cziczkin - Samusiovas, M. Muslin, Triwunowicz, Perszin, Dantsew, Drozdow, Szwetsow, Blatnjak, Nikiforow, Mrdża

wislakrakow.com (nikol)

Źródło: wislakrakow.com

Skorża: Dobra pierwsza połowa

Data publikacji: 06-02-2008 19:46


Trener Skorża po meczu z FC Khimki był zadowolony z pierwszej połowy w wykonaniu Białej Gwiazdy. W drugiej części spotkania drużyna zagrała zbyt chaotycznie.

„Zagraliśmy dobrze w pierwszej połowie, mieliśmy przewagę. Co prawda straciliśmy gola po rzucie wolnym, świetne wykonanym, ale byłem zadowolony z tej części gry” - pozytywnie ocenił pierwsze 45 minut trener. Do drugiej połowy miał już zastrzeżenia. „W drugiej połowie, po wprowadzeniu zmian, w naszą grę wkradło się trochę chaosu. Mieliśmy za mało atutów ofensywnych z przodu. Za krótko trzymaliśmy piłkę w ofensywie. W końcówce wejście trzech młodych chłopaków pobudziło, rozruszało drużynę, co zaowocowało bramką Grześka na 1:1 w końcówce. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy potrafili dłużej grać konsekwentnie.”

Trener był przede wszystkim zadowolony z tego, że drużyna zagrała w ustawieniu zbliżonym do optymalnego. Poproszony o wskazanie największego negatywu po tym spotkani, Maciej Skorża powiedział: „Brakuje nam jeszcze dokładności i dyscypliny taktycznej”

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl