2008.03.01 Wisła Kraków - Widzew Łódź 1:0

Z Historia Wisły

2008.03.01, Orange Ekstraklasa, 19. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:15
Wisła Kraków 1:0 (1:0) Widzew Łódź
widzów: 14.000
sędzia: Mirosław Górecki z Katowic
Bramki
Paweł Brożek 44’ 1:0
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Adam Kokoszka
Arkadiusz Głowacki
Cleber
Piotr Brożek
Wojciech Łobodziński grafika: Zmiana.PNG (72’ Jean Paulista)
Radosław Sobolewski
Mauro Cantoro
Marek Zieńczuk
Rafał Boguski
Paweł Brożek grafika: Zmiana.PNG (85’ Dudu)

trener: Maciej Skorża
Widzew Łódź
4-5-1
Bartosz Fabiniak
Sławomir Szeliga grafika: Zmiana.PNG (46’ Stefano Napoleoni)
Wojciech Szymanek Grafika:Zk.jpg
Ugochukwu Ukah
Robert Kłos Grafika:Zk.jpg
Adrian Budka grafika: Zmiana.PNG (63’ Łukasz Masłowski)
Łukasz Juszkiewicz
Mindaugas Panka
Piotr Kuklis Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (83’ Łukasz Mierzejewski)
Tomasz Lisowski
Maciej Kowalczyk

trener: Marek Zub

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Skorża: Jestem pełen szacunku dla Widzewa

Mimo, że Widzew Łódź zajmuje dopiero dwunaste miejsce w ligowej tabeli, to trener Wisły, Maciej Skorża podchodzi do niego z dużym respektem. Szkoleniowiec przypomniał, że w kadrze na mecz reprezentacji Polski z Estonią znalazło się aż trzech zawodników sobotniego rywala Wisły.

Oprawa
Oprawa

- Ja jestem pełen szacunku dla drużyny Widzewa i wiem, że to jest bardzo trudny rywal – mówi Skorża. - Mają w ataku takich zawodników jak Kowalczyk, jak Mierzejewski, który wraca. Na prawym boku mają Budkę, w środku Juszkiewicza. To są nazwiska, które gwarantują solidną ligową piłkę - dodaje szkoleniowiec.

Trener Wisły tym samym tonuje nastroje kibiców, oczekujących wysokiego zwycięstwa z zespołem z dolnej części tabeli, porównując Widzew do prowadzonej przez siebie drużyny. - Ja tu nie widzę na papierze jakiejś różnicy i możliwej deklasacji. Podchodzę do tego meczu z dużą rezerwą i nie jest to jakieś asekuranctwo, tylko spodziewamy się naprawdę trudnego meczu – wyjawia Maciej Skorża.

W ostatnim ligowym meczu z Odrą Wodzisław, łódzki zespół wygrał, ale stracił aż trzy bramki. Konto strat w tym meczu obciąża defensywę łodzian. To właśnie w tej formacji trener Skorża spodziewa się największych zmian. - Myślę, że tam korekty w porównaniu z meczem z Odrą nastąpią. Możliwe, że trener Zub dokona roszad na środku obrony. Być może para stoperów Szymanek-Stawarczyk zostanie zmieniona, gdyż trener Zub sam miał do nich zastrzeżenia. Ja oglądając Widzew miałem wrażenie, że najsłabiej się on czuje w defensywie – mówi trener.

Na pochwałę zasługuje zdobycie przez łodzian czterech bramek w meczu z Odrą. Ofensywne poczynania Widzewa nie umknęły uwadze Macieja Skorży. - Podobała mi się gra ofensywna. Ataki były urozmaicone, wpływ na to miała bardzo wysoka dyspozycja Maćka Kowalczyka – zakończył szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”.

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Wisła - Widzew 1:0

Trzy punkty pozostały przy Reymonta. Wisła Kraków pokonała 1:0 Widzew Łódź, strzelając gola tuż przed przerwą. Bramkę nr 13 w tym sezonie zdobył Paweł "złote buty" Brożek.

Interwencja Głowackiego. W tle Cleber i Pawełek.
Interwencja Głowackiego. W tle Cleber i Pawełek.

Gol Brożka padł w najlepszym możliwym momencie, podsumowując nienajlepszą pierwszą połowę, w której Wisła nie była zespołem lepszym. Widzew skutecznie uniemożliwiał naszym zawodnikom zbudowanie groźnych akcji, atakując wysokim pressingiem.

Akcja bramkowa miała miejsce z lewej strony boiska. Po wrzucie z autu piłkę przejął Rafał Boguski, podbił ją czubkiem buta do góry z Paweł Brożek nie namyślając się długo huknął z powietrza prawą nogą, umieszczając futbolówkę tuż przy bliższym słupku. Piłka idealnie "siadła" na nodze napastnikowi Wisły, który objął samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców.

Druga połowa w wykonaniu Wisły była lepsza. Widzewiacy nie byli w stanie atakować tak wysoko przez cały mecz, poza tym wyraźnie podłamała ich stracona bramka. Szkoda, że ostatnie pół godziny meczu rozgrywano w kompletnej ciszy - "młyn" z sektora D brakiem dopingu zaprotestował przeciwko niewpuszczeniu kibiców Widzewa na sektor gości.

Wisła utrzymała 11-punktową przewagę nad drugą w tabeli Legią.

Tu prowadziliśmy relację na żywo.

Wisła Kraków - Widzew Łódź 1:0 (1:0) Bramka: Paweł Brożek 44 min.

Żółte kartki: Szymanek, Kuklis, Kłos

Wisła: Mariusz Pawełek - Adam Kokoszka, Arkadiusz Głowacki, Cleber Guedes de Lima, Piotr Brożek - Wojciech Łobodziński (72 Jean Paulista), Radosław Sobolewski, Mauro Cantoro, Marek Zieńczuk, Rafał Boguski, Paweł Brożek (85 Dudu Omagbemi)

Widzew: Fabiniak - Szeliga (46 Napoleoni), Szymanek, Ukah, Kłos - Budka (63 Masłowski), Juszkiewicz, Kuklis (83 Mierzejewski), Panka - Lisowski, Kowalczyk

wislakrakow.com (mefiTSo)

Źródło: wislakrakow.com

OE: Skromne zwycięstwo z Widzewem

W spotkaniu 19. kolejki Orange Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała na własnym stadionie 1-0 (1-0) łódzki Widzew. Bramkę na wagę trzech punktów bardzo ładnym strzałem, po podaniu bardzo dobrze dziś grającego Rafała Boguskiego, zdobył Paweł Brożek. Jak się później okazało - było to jedyne celne trafienie w tym słabym widowisku. A odbywało się ono niestety w fatalnych warunkach atmosferycznych. Przez cały czas padał ulewny deszcz i wiał silny wiatr - co nie pozostało bez wpływu na losy meczu. Trener Maciej Skorża był zadowolony z kolejnych trzech punktów, ale sam pytał retorycznie - czy taki styl gry kogokolwiek zadowala? Najważniejsze są jednak punkty, a te pozostały pod Wawelem...

Pierwsza i jedyna bramka meczu. Niezawodny Paweł Brożek w akcji
Pierwsza i jedyna bramka meczu. Niezawodny Paweł Brożek w akcji

Mecz Wisły z Widzewem nie był najlepszym widowiskiem. Ciężko powiedzieć co miało główny wpływ na poziom meczu. Czy fatalna aura? Czy może jeszcze chyba gorszy stan murawy, czy po prostu jeszcze nie najlepsza forma piłkarzy. Nie było w tym meczu zbyt wielu ciekawych akcji, a całość dodatkowo zepsuły trybuny. Ochrona Wisły nie wpuściła dużej grupy kibiców Widzewa, którzy albo nie mieli biletów, albo ich dane na listach kibiców uprawnionych do oglądania meczu nie były kompletne - co zamanifestowała najpierw 150-osobowa grupa fanów z Łodzi, która na stadionie już była, a potem duża grupa kibiców "Białej Gwiazdy", która niemal całą II połowę nie prowadziła dopingu. Mecz toczył się więc w iście piknikowej atmosferze...

Stąd też to I połowa - kiedy doping był taki jak należy - dostarczyła większej ilości wrażeń. Przewagę mieli wiślacy, ale to goście jako pierwsi groźnie zagrozili naszej bramce. Na nasze szczęście zabrakło im zimnej krwii, a jeden ze strzałów ofiarnie zablokował Adam Kokoszka.

Wisła wzięła się do ostrzejszych ataków dopiero po kwadransie. W 17. minucie ładnie w krótki róg uderzył Rafał Boguski, ale Fabiniak nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później świetnie w polu karnym gości spisał się Paweł Brożek, który przepchnął się z piłką, ale jego uderzenie minimalnie minęło dłuższy słupek bramki Widzewa. Brożek powtórzył tą akcję jeszcze w 42. minucie, przymierzył bliżej środka, ale Fabiniak był na posterunku.

W końcu nadeszła 44. minuta. Po wyrzucie z autu piłkę w polu karnym przejął Boguski, odegrał do Pawła Brożka, a ten bez zastanowienia kropnął w krótki róg i Wisła prowadziła 1-0. Bramka do szatni musiała podłamać gości, którzy do tej sytuacji całkiem nieźle radzili sobie na murawie.

Wiślacy nieźle zaczęli II połowę, wysoki pressing sprawiał, że kilkakrotnie mieliśmy okazję do podwyższenia wyniku, ale brakowało skuteczności i dokładności. Albo tak jak w 59. minucie, gdy dobre uderzenie Rafała Boguskiego na rzut rożny wybił bramkarz gości.

Ładnie przymierzył też Marek Zieńczuk z... przewrotki, tyle że zbyt lekko, aby pokonać Fabiniaka. "Zieniu" spróbował też w końcówce meczu, ale z dystansu uderzył obok bramki.

W samej końcówce goście spróbowali doprowadzić do wyrównania. W 89. minucie ładnie sprzed pola karnego uderzył Napoleonii, a piłka nieznacznie minęła poprzeczkę naszej bramki. W doliczonym czasie gry zakotłowało się jeszcze pod naszą bramką, ale świetnie spisał się powracający po kontuzji Mariusz Pawełek, który pewnie złapał piłkę.

Wisła wygrała, wzbogaciła się o kolejne trzy punkty, i to najważniejsze... Styl i jakość gry musi jednak ulec poprawie - o czym mówili i trener i piłkarze "Białej Gwiazdy".

Wisła Kraków - Widzew Łódź 1-0 (1-0)

1-0 Paweł Brożek (44.)

Wisła Kraków: Pawełek - Kokoszka, Głowacki, Cleber, Piotr Brożek - Łobodziński (72. Paulista), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Boguski, Paweł Brożek (85. Dudu).

Widzew Łódź: Fabiniak - Szeliga (46. Napoleoni), Szymanek , Ukah, Kłos - Budka (63. Masłowski), Juszkiewicz, Kuklis (83. Mierzejewski), Panka, Lisowski - Kowalczyk.

Sędziował: M. Górecki (Katowice)

Widzów: 14 000.

Źródło: wislaportal.pl

Minuta po minucie

Wisła Kraków - Widzew Łódź 1:0 (1:0)

Bramka: Paweł Brożek 44 min.

Żółte kartki: Szymanek, Kuklis, Kłos

Wisła: Mariusz Pawełek - Adam Kokoszka, Arkadiusz Głowacki, Cleber Guedes de Lima, Piotr Brożek - Wojciech Łobodziński (72 Jean Paulista), Radosław Sobolewski, Mauro Cantoro, Marek Zieńczuk, Rafał Boguski, Paweł Brożek (85 Dudu Omagbemi)

Przewrotka Zieńczuka. W tle Sobolewski.
Przewrotka Zieńczuka. W tle Sobolewski.

Widzew: Fabiniak - Szeliga (46 Napoleoni), Szymanek, Ukah, Kłos - Budka (63 Masłowski), Juszkiewicz, Kuklis (83 Mierzejewski), Panka - Lisowski, Kowalczyk

Zapraszamy na relację "na żywo" z pierwszego spotkania rundy wiosennej Orange Ekstraklasy na stadionie przy ulicy Reymonta w którym Wisła zmierzy z łódzkim Widzewem.

Na stadionie pojawiają się pierwsi kibice, kawiarnia klubowa również wypełnia się, głównie pracownikami Canal+. Huragan "Emma" jeszcze na Reymonta nie zawitał ;) Czasem zza chmur wychodzi słońce.

Na godzinę przed meczem bardzo się rozpadało. Teraz już tylko kropi. Trybuna D wypełniona mniej więcej w połowie. Szykuje się efektowna kartoniada.

Już wiemy, że w bramce Wisły zagra Mariusz Pawełek. Będzie to jego 30. ligowy występ w naszej drużynie.

Kończy się rozgrzewka zawodników rezerwowych obu drużyn. Podstawowe jedenastki szykują się powoli do wybiegnięcia na boisko.

Kibiców Widzewa widzimy na razie garstki. Może 20-30 osób.

Do rozpoczęcia meczu pozostało mniej jak 10 minut. Na trybunach odkrytych, C oraz A i B dziś niewielu widzów. Świetne wrażenie wizualne robi trybuna D. Łącznie przy Reymonta pojawiło się dziś około 15-16 tys. widzów.

Piłkarze obu drużyn już na boisku. Piękna kartoniada na trybunie D, zaś na środku wizerunek kibica, z uniesionymi do góry dłońmi. . "Bo nasza armia to potęga, bo my jesteśmy najlepsi" - tej treści napis widzimy na samej górze sektora.

Paweł Brożek strzela gola Widzewowi.
Paweł Brożek strzela gola Widzewowi.

1' Zaczyna Widzew, w złotych koszulkach i czarnych spodenkach.

2' Rzut wolny dla Widzewa z lewej strony. Wysokość 17 metra.

3' Pierwsza świetna okazja Widzewa po akcji lewą stroną, piłka zagrana do Adriana Budki, który zdołała nawet oddać strzał - obok bramki.

4' Zieńczuk na lewej stronie, próba dośrodkowania powstrzymana. Róg.

4' Nie widzimy dziś całego boiska. Na środek trybuny głównej zawędrowała kamera Canal+. Kamerzyści bali się stanąć w zwyczajowym miejscu, z którego mogliby zostać strąceni przez wiatr.

6' Zły strzał Mauro Cantoro z ponad 20 metrów z rzutu wolnego. Piłka przeleciała nad bramką.

7' Kanonada pod bramką Wisły. Strzelali Budka, Kowalczyk i Lisowski. Niebezpieczeństwo zażegnane.

9' Rzut rożny po zablokowanym dośrodkowaniu Łobodzińskiego.

13' Miło patrzeć na rozśpiewaną całą trybunę D. Z boiska wieje nudą.

13' Cleber odzyskuje piłkę 20 metrów od bramki Wisły po prostopadłym podaniu do jednego z widzewiaków.

15' Wisła ma ogromne problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy. Widzew atakuje pressingiem już 30 metrów od naszej bramki.

19' Paweł Brożek strzela obok bramki po zagraniu od Rafała Boguskiego. Strzał z pola karnego, mierzony w okolice długiego słupka. Najlepsza okazja Wisły.

19' Dalekie podanie do Pawła Brożka od Mariusza Pawełka. Spokojnie poradzili sobie z przejęciem piłki Fabiniak wraz z kolegą z obrony.

22' Nieźle wygląda ten pressing Widzewa. Trener Zub przed meczem zapowiadał, że łodzianie mają siły na 90 minut takiej gry. Zobaczymy...

23' Nieudane uderzenie Cantoro zza pola karnego.

23' Łobodziński zszedł do środka, strzał lewą nogą bardzo wysoko nad bramką. Ale był rykoszet i mamy róg.

24' Coraz więcej deszczu i mocniejszy wiatr.

27' Nieudana centra Zieńczuka z rzutu rożnego. Może zdekoncentrowała go zbierająca się do odlotu reklama jednego ze sklepów RTV...?

28' Dobre podanie od Brożka dostał Zieńczuk, ale nie zdołał obrócić się z piłką na 20 metrze.

30' Mocno wbił piłkę w pole karne Widzewa Rafał Boguski, udane piąstkowanie Fabiniaka.

31' Cantoro z Brożkiem przy linii bocznej... aut dla Widzewa. Niedokładnie gra dziś Wisła...

34' Szymanek zablokował dośrodkowanie Zieńczuka, znów róg.

34' Centra na dalszy słupek, zgranie głową do Brożka, gdzie Fabiniak ekspediuje piłkę za linię końcową.

35' Kolejna wrzutka z rogu, piłka już leciała do Kokoszki, ale w ostatniej chwili wybił mu piłkę sprzed głowy Fabiniak. Ponowienie wrzucenie do Pawła Brożka i spalony. Ten na spalonym nie był, tylko Adam Kokoszka do którego podania nie adresowano.

38' Łobodziński, teraz na prawym skrzydle, wygrał pojedynek z rywalem, zacentrował. Duże zamieszanie w polu karnym Widzewa, goście ostatecznie ekspediują piłkę do przodu.

41' Półgórna piłka od Łobodzińskiego do Brożka. Za mocna, Fabiniak bez problemu ją chwyta.

42' Sprytne zachowanie Pawła Brożka w polu karnym Widzewa, wziął na plecy obrońcę i oddał zaskakujący strzał wybroniony przez golkipera łódzkiej drużyny.

44' Piękny wolej Pawła Brożka!!! Napastnik Wisły uderzył mocno prawą nogą po podaniu Boguskiego z okolic narożnika pola karnego Widzewa!

Koniec pierwszej połowy.

90+ Dobre wstrzelenie piłki w pole karne przez Lisowskiego, leciała ona w światło bramki, stąd piąstkować musiał Pawełek. Po dwóch sekundach bramkarz Wisły wyłapał ją.

46' Zmiana w Widzewie. Napoleoni wszedł za Szeligę.

46' Wisła rozpoczyna drugą część gry.

46' Już powinno być 2:0! Sobolewski zagrał w pole karne Widzewa, zza pleców obrońcy wyskoczył Łobodziński i z pierwszej piłki fatalnie przestrzelił!

47' Gorąco w polu karnym Widzewa. Łobodziński z prawej, piąstkuje Fabiniak, dobitka Zieńczuka - zablokowana.

49' Kokoszka powstrzymał atakującego lewą stroną Napoleoniego.

50' Kowalczyk do Lisowskiego... wiślaccy obrońcy na posterunku.

51' Całe szczęście, że Kowalczyk dostał piłkę za plecy. Zdecydowany wślizg Głowackiego zapobiegł niebezpieczeństwu.

52' Łobodziński do środka, strzał lewą nogą, bardzo niecelnie, na aut boczny.

53' Żółta kartka dla Roberta Kłosa. Będzie rzut wolny dla Wisły z boku.

53' Zieńczuk uderza przewrotką! Wprost w bramkarza.

55' Szymanek ukarany żółtym kartonikiem za celową rękę w środku boiska.

56' Świetne podanie do Łobodzińskiego od Cantoro, Łobo nie chciał zbyt ostro atakować Fabiniaka i nic nie wyszło z szansy. Ale ważne, że Wisła w drugiej połowie gra naprawdę ładnie.

58' Podanie do Pawła Brożka, pojedynek szybkościowy wygrany z obrońcą, ale ostatecznie strzał zablokowany.

58' Dobre podanie do Napoleoniego. Niedokładne przyjęcie piłki wykorzystał Adam Kokoszka wślizgiem wybijając piłkę.

59' Strata Juszkiewicza, Paweł Brożek wypuścił dobrym podaniem Boguskiego, strzał, Fabiniak broni, wybijając na róg. Groźna sytuacja.

60' Ciekawa statystyka w Canal+. Pawełek - 0 interwencji. Fabiański - 14.

61' Brak porozumienia w szeregach wiślaków.

62' Kontra Wisły niezakończona strzałem.

63' Za Budkę wchodzi Masłowski

63' Na trybunie D i C dużo osób zeszło na sam dół sektora w proteście przeciwko niewpuszczeniu wszystkich kibiców Widzewa. "Wpuśćcie Widzewa" - słyszymy tej treści śpiew. Wcześniej fani Wisły kilkukrotnie skandowali "Bez Widzewa nie śpiewamy".

64' Fanów Widzewa w ogólnie nie ma w tej chwili na w sektorze...

64' Środek trybuny D (ten z Białą Gwiazdą) opuszczony w 80 procentach. Reszta nie może zejść, nie ma gdzie...

66' Pawełek nie ma problemów ze złapaniem piłki po lekkim dośrodkowaniu z prawej strony, po ziemi.

66' Lisowski szybszy od Łobodzińskiego, odebrał piłkę prawoskrzydłowemu Wisły.

69' Cisza na stadionie po usunięciu kibiców Widzewa z sektora... Ci z kolei przyjechali w innym składzie niż "awizowany". Innymi słowy lista wyjazdowa nie zgadzała się z listą fanów, która przyjechała do Krakowa...

71' Pawełek wyłapał piłki po groźnym podaniu do Napoleoniego.

72' Pierwsza zmiana w Wiśle, za Łobodzińskiego wchodzi Jean Paulista.

72' Kontra Wisły, z lewej strony próbował zgrać do środka Zieńczuk. Efekt - kolejny róg.

74' Dobra zagranie do Paulisty i... odgwizdany faul Brazylijczyka. Dziwna decyzja.

75' Zwija się z bólu Jean Paulista. O, już wstał. Faulował go Piotr Kuklis i otrzymał żółtą kartkę.

76' Sędzia teraz pomógł widzewiakom, pozwalając im szybko wznowić grę 10 metrów dalej od miejsca faulu Cantoro. Kontra łodzian przerwana dopiero w polu karnym Wisły.

78' Cleber zderzył się z Kowalczykiem. Brazylijczyk kilkadziesiąt sekund leżał na boisku.

79' Skromna grupa widzów próbuje dopingować. Spotyka się to z gwizdami "większości".

81' Marek Zieńczuk próbuje strzału z 35 metrów. Nie trafił, ale piłka w niewielkiej odległości minęła bramkę.

83' Paulista daje się dogonić Lisowskiemu i traci piłkę.

83' Mierzejewski zmienia w końcówce Kuklisa.

85' Za strzelca gola Pawła Brożka wchodzi Dudu "Goal Machine" Omagbemi.

85' Paulista z rogu... w słupek. Ten bliższy.

87' Dudu w narożniku boiska... nie wywalczył nawet rogu.

88' Róg dla Widzewa. Piłka wybita przed pole karne Wisły.

89' Zaskakujący strzał ze sporej odległości Napoleoniego. Pawełek asekurował lot piłki, która o metr minęła spojenie słupka z poprzeczką bramki Wisły.

90' Zieńczuk niecelnie uderza, zbyt odważna decyzja jak na daleką odległość. Trzy minuty doliczonego czasu gry. Do wejścia w Wiśle szykuje się Diaz.

90+2' Od bramki Wisły zaczyna Pawełek.

Źródło: wislakrakow.com

Trenerzy po meczu

Skorża: Cel osiągnęliśmy

Przede wszystkim bardzo zależało nam dziś na wygranej. Nie ma co się oszukiwać, że bardzo liczymy na mecze na własnym stadionie i cel osiągnęliśmy - to największy pozytyw - powiedział po wygranym 1:0 meczu z Widzewem trener Maciej Skorża.

Konferencja prasowa.
Konferencja prasowa.

- Pozostaje analiza stylu wygranej i jeśli chodzi o przebieg meczu zbyt wiele było momentów bardzo chaotycznej gry z naszej strony. Były dobre momenty, szczególnie na początku drugiej połowy. Wtedy zastosowaliśmy wysoki pressing, chcieliśmy zdobyć drugą bramkę, która przesądziłaby losy meczu. Nie udało się i ubytek sił straconych na początku drugiej połowy był widoczny do końca spotkania. Dużo sił kosztowało nas zdobycie trzech punktów.

Nasza gra jest daleka od tego, czego byśmy chcieli, ale w aspekcie motywacji mecz oceniam pozytywnie. W zbliżającym się tygodniu, pomijając mecz z Jagiellonią, wreszcie spokojnie potrenujemy w pierwszym składzie. Brakuje nam automatyzmu w grze, pewności pomiędzy formacjami. Suma sumarum cieszę się, że mimo nie najwyższej dyspozycji potrafiliśmy zdobyć dziś trzy punkty z bardzo trudnym rywalem. Przekroczyliśmy granicę 50 punktów i utrzymaliśmy dystans nad pozostałymi zespołami.

O obsadzie na mecz z Jagiellonią zadecydujemy jutro, po przyjrzeniu się jaki jest stan zdrowotny zawodników. Jeśli będziemy mieć wątpliwości co do rytmu przygotowań któregoś zawodnika na następny mecz ligowy, to we wtorek damy mu wolne. Chcemy awansować dalej w Pucharze Ekstraklasy, ale pierwszeństwo ma mecz ligowy z Bełchatowem. Zwróćmy uwagę, że ci gracze, którzy pojechali na mecz reprezentacji bądź grali w Białymstoku byli dziś w słabszej formie fizycznej niż reszta. Gra na grząskim boisku kosztowała mnóstwo sił.

Paweł Brożek potwierdził, że to lider klasyfikacji strzelców. Pierwsza połowa była słaba w naszym wykonaniu, ale to Paweł nękał sytuacyjnymi strzałami Fabiniaka. Miał dużą ochotę do gry i był dziś naszą największą siłą ofensywną. Życzyłbym sobie, żeby w każdym meczu tak strzelał.

O wystawieniu Mariusza Pawełka zadecydowała jego ocena sytuacji. Sportowo i zdrowotnie nie było problemu, pozostawała kwestia psychiki. Po rozmowie z nim uznałem, że to właściwy moment na powrót do gry. Dziś zagrał dobrze, udanie interweniował.

Cieszę się, że mam zdrowych zawodników w składzie, jak Rafał Boguski, który ma duże szanse na grę z Bełchatowem. Co do Radosława Matusiaka - nie wiemy czy będzie gotowy do gry za tydzień.

Źródło: wislakrakow.com

Zub: Obrońcy maczali palce w bramce

Gratuluję zwycięstwa Wiśle. Wisła to drużyna zdecydowanie lepsza, czego dowodem pozycja w tabeli - stwierdził po przegranym meczu z Wisłą trener Widzewa Marek Zub.

- Jednak nie jestem zadowolony - dodaje opiekun łodzian. - Mecz obfitował w wiele spięć boiskowych, natomiast zdajemy sobie sprawę, że wiele sytuacji bramkowych i ciekawych akcji nie było. Niewiele było też strzałów. Po takim przebiegu meczu należało oczekiwać remisu. Liczyliśmy na więcej niż osiągnęliśmy, niemniej Wisła potwierdziła swoje ogromne możliwości. Wygrała dzięki wykorzystaniu jednego błędu, a po takich właśnie sytuacjach poznaje się zespół dojrzały piłkarsko.

- Mieliśmy niewiele okazji do zdobycia bramki. Stworzyliśmy je w pierwszej połowie i w końcowych fragmentach meczu. Żeby myśleć o punkcie na Wiśle trzeba było strzelić przynajmniej jednego gola. Nasz zespół pozostawił po sobie dobre wrażenie - ocenia Zub.

W poprzednim meczu (z Odrą) Widzew wygrał, ale stracił aż trzy gole. - Biorąc pod uwagę ostatni nasz mecz było dziś dużo lepiej w defensywie, choć przyznam że w sytuacji, w której Wisła zdobyła bramkę defensorzy "maczali w niej palce" - twierdzi trener Widzewa. - Brak zdecydowania mógł wynikać z tego, że Szymanek z Ukahem nie grali ze sobą w okresie przygotowawczym, ze względu na kontuzję tego drugiego. Brakło decyzji kto ma wybić piłkę i jak się zachować. Natomiast Wisła nie stworzyła sobie zbyt wielu klarownych sytuacji, za co należałoby pozytywnie ocenić tą formację.

- Nie żałuję, że Napoleoni nie grał od pierwszej minuty, bo wiem jaka jest jego dyspozycja fizyczna. Nie był po prostu przygotowany do takiej gry jaką staraliśmy się prowadzić przez 90 minut - argumentował trener łodzian.

Piłkarze Widzewa od początku rundy wiosennej grają z widmem degradacji. - Jestem przekonany, że udaje nam się utrzymać taki poziom motywacji, który nie jest związany z ewentualną degradacją. Jesteśmy zespołem pierwszoligowym i zostaje sporo meczów do rozegrania. Wiele dzieje się w dole tabeli, więc każdy kolejny mecz jest dla nas istotny. Mentalnie nie muszę "wyciągać" zawodników z trzeciej ligi - zapewnia Marek Zub.

Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Rafał Boguski: Źle uderzyłem

Rafał Boguski astystował przy jedynej bramce meczu z Widzewem, a później sam mógł podwyższyć prowadzenie. Jego ocena tego meczu jest lepsza niż po spotkaniu z Koroną, kiedy to nie był za bardzo zadowolony ze swojej gry.

Lisowski kopie Boguskiego.
Lisowski kopie Boguskiego.

Widać było, że nie grałeś w tygodniu, podobnie jak Paweł Brożek byłeś szybszy od innych.

- Trochę odpocząłem i to wyglądało lepiej pod względem szybkościowym.

Asystowałeś na dwa kontakty

- No tak, bo piłka źle się odbiła. Chciałem podać za pierwszym razem, na szczęście udało się za drugim razem, Paweł dopadł do piłki i strzelił bramkę.

Potem chciał ci się zrewanżować asystą. Czego zabrakło byś zdobył gola?

- Chyba dobrego uderzenia. Źle uderzyłem piłkę. Naszym zadaniem jest, aby jak najwięcej grać między sobą, bo to jest najgroźniejsza broń Wisły i myślę, że dzisiaj to nieźle wyglądało.

W duecie z Brożkiem grało ci się lepiej niż z Matusiakiem w Kielcach?

- Z Pawłem gramy ze sobą dłużej i było widać, że my lepiej rozumiemy się na boisku.

Pogoda przeszkadzała w grze?

- To była taka typowo angielska pogoda (śmiech)

Szkoda, że boisko nie było angielskie ;-)

- No właśnie. Boisko pozostawia wiele do życzenia, ale jakoś musimy sobie z tym razić, z resztą przeciwnicy tak samo.

Myślisz już o meczu z Bełchatowem?

- Na razie myślę, żeby odpocząć, bo jestem bardzo zmęczony. Po drodze jest jeszcze Puchar Ekstraklasy i dopiero od wtorku lub środy będziemy myśleć o spotkaniu z Bełchatowem.

Źródło: wislakrakow.com

Paweł Brożek: Mecz taki jakie kibicowanie

- Cieszy bramka, najważniejsze są jednak trzy punkty, a o grze to trzeba zapomnieć – mówił po meczu z Widzewem Łódź strzelec jedynego gola, Paweł Brożek. Dla napastnika Wisły było to trzynaste trafienie w tym sezonie, dzięki czemu objął on przodownictwo w tabeli ligowych strzelców.

Wygląda na to, że jak Paweł Brożek gra, to Wisła wygrywa.

- Przypadek.

Trener Skorża mówił jednak po meczu w Kielcach, że było widać jak Ciebie tam brakuje i jak ważnym zawodnikiem jesteś dla drużyny.

- O to już trzeba pytać trenera. Nasz szkoleniowiec powtarza, że najważniejszym celem w meczu jest dobro drużyny. Staram się więc jak najlepiej wykonywać jego założenia i to, co zostało nakreślone na odprawie przedmeczowej.

W takich warunkach chyba trudno było wygrać wyżej?

- Murawa i warunki atmosferyczne na pewno nie sprzyjały temu, żeby fajnie grać w piłkę. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo te trzy punkty były „wymordowane” niesamowicie.

Na takiej murawie zawodnik chyba szybciej się męczy?

Myślałem, że wytrzymam fizycznie cały mecz, jednak boisko zweryfikowało to. Poprosiłem o zmianę, bo już nie miałem sił.

W drugiej połowie kibice przestali dopingować, więc graliście trochę jak w sparingu.

- Na pewno to nie pomaga. Na Wiśle z reguły jest fajna atmosfera, ale ten mecz był taki jakie było kibicowanie.

Wisła wygrała tylko jedną bramką, nie za wolno się rozpędzacie?

- Z tego co pamiętam, Wisła zawsze miała taki ciężki początek rundy wiosennej. Dla nas najważniejsze są punkty i my je zdobywamy. W Kielcach zdobyliśmy punkty na bardzo trudnym terenie. Teraz wymęczyliśmy punkty, ale one są, a do końca zostało już jedenaście kolejek. Mam nadzieję, że w następnych meczach i gra będzie fajna i murawa i pogoda.

W tym sezonie masz spore szanse na zdobycie korony króla strzelców.

- Nie powiem, że nie myślę o tym, ale jeśli będę strzelał bramki to do tego celu coraz bardziej będę się przybliżał.

wislakrakow.com (Perry)

Źródło: wislakrakow.com

"Męczenie piłki" - pomeczowy mix newsowy

Oprawa meczowa.
Oprawa meczowa.
  • Męczenie piłki

Na pewno nie takiej gry oczekują wszyscy od lidera Orange Ekstraklasy. Efektowny gol Pawła Brożka tuż przed przerwą oraz kilka zakończonych groźnymi strzałami akcji na początku drugiej połowy sobotniego meczu to zdecydowanie za mało jak na zespół, który ma być mistrzem Polski. [Dziennik Polski]

Cleber w meczu Wisła - Widzew.
Cleber w meczu Wisła - Widzew.
  • Ospała Wisła

Znów nie zachwyciła Wisła Kraków. Pokonała Widzew dzięki bramce Pawła Brożka – prowadzi samodzielnie w klasyfikacji strzelców – ale grała ospale, często bez pomysłu. O tym, że przygotowanie do rundy niekoniecznie było perfekcyjne, mogą świadczyć pojedynki Wojciecha Łobodzińskiego z Tomaszem Lisowskim. Młody kadrowicz z Widzewa tak błyskawicznie nadrabiał kilkumetrowe straty do rywala jak dystans dzielący go jeszcze niedawno od kadry Leo Beenhakkera. [Rzeczpospolita]

  • W Krakowie wiało, ale nudą

Kibice w Krakowie liczyli na fajerwerki. Po falstarcie w Kielcach Wisła miała przetoczyć się po Widzewie niczym szalejący w tym czasie po Polsce orkan Emma. Skończyło się na małym zefirku i powiewach nudy. Piłkarze Macieja Skorzy po bramce Pawła Brożka wygrali skromnie 1:0. Tak mało bramek przy Reymonta było w tym sezonie tylko w meczu z Legią... [wp.pl]

  • Była szansa ukarania lidera

Pierwszy tegoroczny mecz ligowy na stadionie przy ul. Reymonta miał być popisem lidera z Krakowa. Sportowym, organizacyjnym i medialnym. Nie był. Wprawdzie wygrał zdecydowany faworyt, ale w kiepskim stylu. To raczej goście przegrali spotkanie, w którym nie powinni doznać porażki. [Dziennik Łódzki]

  • Szczęśliwa "trzynastka"

Efektownie w sobotni wieczór przy Reymonta było tylko na początku. O 18.15 na sektorze D ukazała się wspaniała oprawa z transparentem „Bo nasza Armia to potęga, bo my jesteśmy najlepsi”, łódzcy zawodnicy zaprezentowali się w złocistych koszulkach, kilkanaście tysięcy kibiców odśpiewało chóralnie „Jak długo na Wawelu”. Później było dużo walki, tylko jeden gol, ulewny deszcz i cisza na trybunach. [futbol.org.pl]

  • Wisła słaba, ale zwycięska

Wisła Kraków wygrała u siebie z Widzewem Łódź 1:0. Dzięki temu zwycięstwu krakowianie utrzymali 11-punktową przewagę nad drugą w tabeli Legią Warszawa. [sportowefakty.pl]

  • Emma zwiała formę

W sobotni wieczór kibiców Wisły mogło w dobry nastrój wprowadzić jedynie kolejne zwycięstwo lidera Orange Ekstraklasy. Styl, w jakim osiągnęła je drużyna "Białej Gwiazdy", już na pewno nie. Krakowianie na tle broniącego się przed spadkiem Widzewa zaprezentowali się bowiem blado, ale na szczęście mieli Pawła Brożka. [Gazeta Krakowska]

  • Wisła punktuje, ale nie czaruje

Nie było szału w grze jedynego kandydata do mistrzostwa Polski. Wisła Kraków gra słabiej niż jesienią, ale ma w składzie Pawła Brożka, który po powrocie po kontuzji strzelił 13. gola w sezonie. Co ciekawe, w I połowie szybciej ataki rozgrywali widzewiacy. Gra z pierwszej piłki na śliskiej pod wpływem deszczu i nierównej nawierzchni wychodziła im nadspodziewanie dobrze. [interia.pl]

  • Brożek wymordował zwycięstwo

Piłkarze Widzewa mogli czuć niedosyt. - Popełniliśmy jeden błąd - mówił Łukasz Juszkiewicz (25 l.), pomocnik łodzian. - I Wisła to wykorzystała. Szkoda, bo mieliśmy dobrze poukładaną obronę, Wisła nie mogła się przebić. Ale raz nas "ugryzła". [Super Express]

  • Wisła nie przekonała, ale ma 3 punkty

Niezbyt efektownie wypadła inauguracja gier wiosennych na stadionie Wisły Kraków. Nie chodzi tu tylko o fatalną aurę, przy której musieli grać piłkarze, grząską murawę, słaby poziom spotkania, ale i oprawę meczu. [sports.pl]

  • Widzew przegrał, a nie musiał

Błąd środkowych obrońców sprawił, że łódzka drużyna przegrała z liderem Orange Ekstraklasy. Wisłę Kraków można było jednak w sobotę ograć. Przez prawie całą pierwszą połowę to widzewiacy byli lepsi. Prowadzenie Wisły nie było sprawiedliwe. Nie było przesady w twierdzeniu Zuba, że jego drużyna nie przyjechała do Krakowa jedynie się bronić. [Gazeta Wyborcza Łódź]

  • Trzy punkty w prezencie dla Wisły

Wisła nie gra, ale strzela bramkę, tak jak w Łodzi Oshadogan sprezentował bramkę Zieńczukowi, tak teraz Ukah idealnie wystawił piłkę Pawłowi Brożkowi, który potężnym uderzeniem z woleja nie dał szans Fabiniakowi. [sport.pl]

  • Wisła i Legia zgodnie wygrały 11 punktów - tyle dzieliło liderującą w tabeli Orange Ekstraklasy krakowską Wisłę i Legię Warszawa. Oba zespoły zgodnie wygrały swoje mecze. Legia wymęczyła zwycięstwo nad ŁKS 2:1, a Biała Gwiazda nad Widzewem Łódź 1:0 Krakowianie stracili już punkty w Kielcach, ale... powiększyli przewagę nad Legią i pewnie zmierzają po mistrzostwo Polski. Przeciwko widzewiakom się nie popisali, ale i tak wygrali. [Dziennik]

wislakrakow.com (dorotja)


Źródło: wislakrakow.com

Kibice Wisły
Kibice Wisły
Kibice Wisły
Kibice Wisły

19. kolejka Orange Ekstraklasy - podsumowanie

Za nami już wszystkie mecze 19. kolejki Orange Ekstraklasy. Na kilku stadionach kibice byli świadkami zaskakujących rozstrzygnięć.

Najważniejszym wydarzeniem kolejki były niedzielne Derby Śląska. Ruch Chorzów i Górnik Zabrze spotkały się na Stadionie Śląskim. Na trybunach zasiadło 42 tysięcy widzów, w tym 12500 kibiców Górnika, który w tym prestiżowym spotkaniu wybiegł na boisko w roli gościa. W ulewnym deszczu zasłużone zwycięstwo po emocjonującym meczu odnieśli „Niebiescy”, a pierwszą bramkę dla chorzowian zdobył wypożyczony z Wisły Piotr Ćwielong. Na mecz akredytowało się 429 dziennikarzy, w tym z Niemiec, Anglii i Irlandii. Ponadto sama ekipa Canal+ odpowiedzialna za transmisję liczyła 132 osoby.

W piątek Polonia Bytom, która wreszcie mogła zaprezentować się na własnym stadionie, pokonała ostatnią drużynę ligi, Zagłębie Sosnowiec. Bezbramkowym remisem zakończył się natomiast mecz w Poznaniu, gdzie Lech podejmował Zagłębie Lubin. Podział punktów nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn, które wciąż deklarują walkę o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach.

W sobotę Groclin Grodzisk Wlkp. upokorzył aktualnego wicemistrza na jego własnym stadionie. Bezradni bełchatowianie dali sobie wbić cztery bramki - dwie z nich były dziełem Adriana Sikory, który ma na koncie już dziesięć trafień. Grodziszczanom ten wynik zapewnił awans na trzecie miejsce w tabeli, z dwoma punktami straty do wicelidera.

W Warszawie pałający żądzą rehabilitacji legioniści podejmowali ŁKS Łódź. Stołeczna drużyna zdołała uporać się z grającymi w „10” łodzianami, mimo że do przerwy to goście utrzymali korzystny wynik. W drugiej połowie spotkania dwie bramki na wagę trzech punktów zdobył Takesure Chinyama, zrównując się liczbą goli z Markiem Zieńczukiem.

Sensacyjnej porażki doznała kielecka Korona, która na wyjeździe niespodziewanie uległa wodzisławskiej Odrze - cennego gola dla gospodarzy zdobył wypożyczony z Lecha Ilian Micanski. W Białymstoku Cracovia pokonała Jagiellonię po golach Witkowskiego i Pawlusińskiego – druga bramka padła w efekcie rzutu karnego podyktowanego w 90. minucie meczu.

Mecz lidera Ekstraklasy z łódzkim Widzewem zakończył się skromnym zwycięstwem "Białej Gwiazdy", która utrzymała 11-punktową przewagę nad drugim zespołem w tabeli, warszawską Legią. Jedynego gola meczu zdobył Paweł Brożek, który z 13 trafieniami na koncie został samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców.

Dzięki Derbom Śląska rozgrywanym na Stadionie Śląskim w 19. kolejce ustanowiony został rekord frekwencji sezonu - ok. 97 tysięcy. Był to też jeden z lepszych wyników ostatnich lat. (Oficjalne dane - frekwencja wg Ekstraklasa SA: Wodzisław – 3000, Bełchatów – 3000, Bytom - 6000, Białystok – 7000, Warszawa – 7000, Kraków – 13600, Poznań – 16000, Chorzów – 41000).

We wszystkich meczach padło łącznie 17 bramek, sędziowie pokazali 30 żółtych i 2 czerwone kartki.


Kalendarz i wyniki meczów 19. kolejki Orange Ekstraklasy

29. lutego 2008 (piątek):
Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 1:0
Lech Poznań – Zagłębie Lubin 0:0
1. marca 2008 (sobota):
Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 0:2
Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2:1
GKS Bełchatów - Groclin Grodzisk Wlkp. 0:4
Odra Wodzisław - Korona Kielce 1:0
Wisła Kraków - Widzew Łódź 1:0
2. marca 2008 (niedziela):
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 3:2

Tabela Orange Ekstraklasy
(pozycja, drużyna - rozegrane mecze - punkty - bramki)

1. Wisła Kraków – 19 – 51 – 46:10
2. Legia Warszawa – 19 – 40 – 30:9
3. Groclin Grodzisk Wlkp. – 19 – 38 – 32:18
4. Lech Poznań – 19 – 37 – 32:20
5. Korona Kielce - 19 – 33 – 25:24
6. Zagłębie Lubin – 19 – 30 – 24:19
7. GKS Bełchatów – 19 – 27 – 20:21
8. Górnik Zabrze – 19 – 24 – 24:29
9. Jagiellonia Białystok – 19 – 24 – 18:27
10. Odra Wodzisław – 19 – 22 – 20:25
11. Ruch Chorzów – 19 – 21 – 22:28
12. Cracovia Kraków – 19 – 20 – 14:22
13. Polonia Bytom – 19 – 18 – 11:27
14. Widzew Łódź – 19 – 17 – 18:26
15. Łódzki KS – 19 – 12 – 9:17
16. Zagłębie Sosnowiec – 19 – 9 – 13:36

(tabela wg oficjalnej strony Orange Ekstraklasy)

Liderzy klasyfikacji strzelców:

13 bramek - Paweł Brożek (Wisła Kraków);
12 bramek - Marek Zieńczuk (Wisła Kraków),Takesure Chinyama (Legia Warszawa);
10 bramek - Dawid Jarka (Górnik Zabrze), Adrian Sikora (Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski);
8 bramek - Marcin Zając (Lech Poznań), Hernan Rengifo (Lech Poznań), Marcin Robak (Korona Kielce),
7 bramek - Wojciech Grzyb (Ruch Chorzów);
6 bramek - Edi Andradina (Korona Kielce).


Kalendarz meczów 20. kolejki Orange Ekstraklasy

7. marca 2008 (piątek):
Widzew Łódź - Lech Poznań 19:00
Zagłębie Sosnowiec - Legia Warszawa 20:00 (Canal+)
8. marca 2008 (sobota):
Groclin Dyskobolia - Polonia Bytom 16:00
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 16:00
ŁKS Łódź - Cracovia Kraków 16:00
Zagłębie Lubin - Odra Wodzisław 18:00
Korona Kielce - Ruch Chorzów 20:15 (Canal+)
9. marca 2008 (niedziela):
Wisła Kraków - GKS Bełchatów 17:00 (Canal+)

Kalendarz meczów 21. kolejki Orange Ekstraklasy

14. marca 2008 (piątek):
Polonia Bytom - Korona Kielce 20:00 (Canal+)
15. marca 2008 (sobota):
Ruch Chorzów - Widzew Łódź 16:00
ŁKS Łódź - Groclin Dyskobolia 16:00
Jagiellonia Białystok - Zagłębie Sosnowiec 16:00
Cracovia Kraków - Górnik Zabrze 16:00
Lech Poznań - Wisła Kraków 18:30 (Canal+)
16. marca 2008 (niedziela):
Odra Wodzisław - GKS Bełchatów 15:00
Legia Warszawa - Zagłębie Lubin 19:15 (Canal+)


wislakrakow.com
(dorotja)

Źródło: wislakrakow.com