2008.03.04 Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5:0

Z Historia Wisły

2008.03.04, Puchar Ekstraklasy, 1/4 finału, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00
Wisła Kraków 5:0 (3:0) Jagiellonia Białystok
widzów: 5.000
sędzia: Paweł Gil z Lublina
Bramki
Radosław Sobolewski 6’
Cleber (k) 20’
Grzegorz Kmiecik 34’
Piotr Brożek 56’
Dudu 81’
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
4-4-2
Marcin Juszczyk
Marcin Baszczyński
Mateusz Kowalski
Cleber Grafika:Zmiana.PNG (46’ Arkadiusz Głowacki)
Junior Diaz
Jean Paulista Grafika:Zmiana.PNG (61’ Paweł Brożek)
Radosław Sobolewski Grafika:Zmiana.PNG (46’ Grafika:Zk.jpg Mauro Cantoro)
Tomas Jirsak
Piotr Brożek Grafika:Zmiana.PNG (61’ Wojciech Łobodziński)
Grzegorz Kmiecik
Dudu

trener: Maciej Skorża
Jagiellonia Białystok
4-4-2
Jacek Banaszyński
Dariusz Łatka
Radosław Kałużny Grafika:Zmiana.PNG (54’ Bruno)
Łukasz Nawotczyński Grafika:Zk.jpg
Marek Wasiluk
Mariusz Dzienis
Aleksander Kwiek Grafika:Zmiana.PNG (66’ Mariusz Marczak)
Jacek Falkowski Grafika:Zmiana.PNG (66’ Michał Renusz Grafika:Zk.jpg)
Bartłomiej Niedziela Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (57’ Tomasz Sokołowski) I
Marcin Truszkowski
Łukasz Tumicz

trener: Józef Antoniak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

O awans w mocnym składzie

Data publikacji: 03-03-2008 18:59


W mocnym składzie zawodnicy Wisły Kraków powalczą o awans do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Kilku piłkarzy, oszczędzanych do tej pory przez trenera Skorżę, będzie miało szansę zadebiutować w tych rozgrywkach w obecnym sezonie.

"Chcielibyśmy awansować, ale traktuję ten mecz również jako dobry trening. Na pewno brakuje nam gry, widać, że nie czujemy się pewnie w niektórych elementach. Chciałbym, żeby we wtorkowym meczu, bez tak wielkiej presji, zawodnicy mogli nabrać pewności siebie" – uzasadnił swój wybór trener Skorża.

Po remisie 1:1 w Białymstoku to Wisła jest w lepszej sytuacji. Wiślakom plany pokrzyżować mogą kolejne kontuzje. Poważniejszego urazu nabawił się Adam Kokoszka, prócz tego trener dał odpocząć Rafałowi Boguskiemu, Markowi Zieńczukowi i Mariuszowi Pawełkowi. Znowu więc to względy zdrowotne zadecydują o rotacji w składzie. "Zamiast walki o miejsce w składzie robi się taka sytuacja, że gra ten, który jest zdrowy. Wolałbym, żeby zawodnicy rywalizowali o miejsce w składzie i żeby grał lepszy, a nie ten, kto jest zdrowy" – mówił po poniedziałkowym treningu Maciej Skorża.

Wiadomo już, że w tym spotkaniu zagra Marcin Baszczyński, który dzięki meczom Pucharu Ekstraklasy ma wrócić do formy. Wobec kontuzji Adama Kokoszki będzie to niezbędne. Do bramki wróci zapewne Marcin Juszczyk, który zastępował w trakcie kontuzji Mariusza Pawełka, ale już w ostatnim meczu ligowym usiadł na ławce. Czy szansę znowu dostaną Mączyński, Kowalski, Szabat, czy Jirsak, którzy zagrali w Białymstoku – to na razie pozostaje tajemnicą trenera Skorży.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Mocny skład na PE z Jagą

Znana jest już osiemnastka zawodników wydelegowana na jutrzejszy mecz Pucharu Ekstraklasy z Jagiellonią Białystok. Łatwo zauważyć, że zestawienie wybrane przez trenera Maciej Skorżę jest o wiele silniejsze, aniżeli w dotychczasowych spotkaniach tych rozgrywek, kiedy to szkoleniowiec Białej Gwiazdy zwykł dawać odpocząć występującym regularnie w lidze piłkarzom.

Faulowany Dudu
Faulowany Dudu

Wśród osiemnastu zawodników, którzy jutro będą mieć szansę na grę, czterech nie było przed tygodniem w Białymstoku. Mowa o Arkadiuszu Głowackim, Wojciechu Łobodzińskim, Radosławie Sobolewskim oraz Pawle Brożku.

Do gry nie wracają jeszcze kontuzjowani ostatnio Radosław Matusiak i Dariusz Dudka. Zbyt wcześnie również na powrót do gry dla Andrzeja Niedzielana.

Oto cała lista zawodników, którzy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na jutrzejsze spotkanie:

Bramkarze: Ilie Cebanu, Marcin Juszczyk

Obrońcy: Marcin Baszczyński, Cleber Guedes de Lima, Arkadiusz Głowacki, Mateusz Kowalski, Junior Diaz, Piotr Brożek

Pomocnicy: Mauro Cantoro, Tomas Jirsak, Wojciech Łobodziński, Krzysztof Mączyński, Radosław Sobolewski, Przemysław Szabat

Napastnicy: Paweł Brożek, Grzegorz Kmiecik, Dudu Omagbemi, Jean Paulista

wisla.krakow.pl / wislakrakow.com (PM)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Wisła gromi Jagiellonię w półfinale PE

Piłkarze Wisły Kraków rozgromili w meczu 1/4 finału PE Jagiellonię Białystok 5-0 (3-0). Bramki dla "Białej Gwiazdy" zdobyli: Radosław Sobolewski, Cléber, Grzegorz Kmiecik, Piotr Brożek i Dudu. Wiślacy od pierwszych do ostatnich minut przeważali na murawie i nie pozostawili nikomu złudzeń, która drużyna była w tym dwumeczu zdecydowanie lepsza. Wiślacy powtórzyli zresztą wynik z ligi, kiedy także pokonali Jagę 5-0.

Trener Maciej Skorża nie ukrywał zadowolenia z postawy swoich piłkarzy. - Cieszę się z ilości akcji, z ilości strzałów. Dobrze wykorzystaliśmy dziś te 90 minut. Obok awansu odzyskaliśmy pewność siebie, której nam brakowało w pierwszych meczach wiosennych - mówił trener Wisły. Szczęśliwy był także Grzegorz Kmiecik, dla którego dzisiejsze trafienie było pierwszym w barwach "Białej Gwiazdy". Dzięki tej wygranej Wisła awansowała do 1/2 finału Pucharu Ekstraklasy - w nim zmierzy się z Legią Warszawa.

Ostre strzelanie przy Reymonta w Pucharze Ekstraklasy. Grzegorz Kmiecik w akcji.
Ostre strzelanie przy Reymonta w Pucharze Ekstraklasy. Grzegorz Kmiecik w akcji.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5-0 (3-0)

1-0 Sobolewski (6.)

2-0 Cléber (20. k.)

3-0 Kmiecik (34.)

4-0 Piotr Brożek (56.)

5-0 Dudu (81.)

Wisła Kraków: Juszczyk - Baszczyński, Kowalski, Cléber (46. Głowacki), Díaz - Paulista (61. Paweł Brożek), Jirsák, Sobolewski (46. Cantoro ), Piotr Brożek (60. Łobodziński) - Kmiecik , Dudu .

Jagiellonia: Banaszyński - Łatka, Kałużny (54. Bruno), Nawotczyński , Wasiluk - Dzienis, Falkowski (66. Marczak), Kwiek (66. Renusz ), Niedziela (57. Sokołowski) - Truszkowski, Tumicz.


  • 1. min. - rozpoczyna Jagiellonia.
  • 6. min. - po rzucie wolnym, który egzekwował Tomaš Jirsák, Banaszyński interweniował niepewnie, do piłki dopadł Radosław Sobolewski i uderzeniem w długi róg dał Wiśle prowadzenie!
  • 9. min. - Díaz blokuje dośrodkowanie Dzienisa.
  • 10. min. - kontratak Wisły, Paulista próbował lobować bramkarza gości, ale uczynił to bardzo niedokładnie.
  • 12. min. - Jirsák próbował wypuścić w uliczkę Dudu, ale zagrał niedokładnie, a i Nigeryjczyk "spalił" tą akcję...
  • 13. min. - dobre wyjście z bramki Marcina Juszczyka, który wybija piłkę za polem karnym. Po chwili kolejna akcja gości - Tumicz strzelił jednak obok słupka bramki Wisły...
  • 15. min. - Najpierw niedokładnie zagrał Kmiecik, a po chwili równie źle Piotr Brożek.
  • 16. min. - po ładnym i ambitnym rozegraniu piłki przez Jirsáka i Baszczyńskiego wysoko nad bramką "Jagi" uderzył Kmiecik.
  • 19. min. - rzut karny dla Wisły po świetnym rajdzie Dudu, który minął trzech rywali, po czym został sfaulowany! dla Nawotczyńskiego.
  • 20. min. - Cléber pewnie z jedenastu metrów i Wisła prowadzi 2-0!!!
  • 22. min. - po rzucie rożnym niecelnie główką Díaz.
  • 23. min. - po dośrodkowaniu w pole karne Wisły świetnie główkuje Nawotczyński, ale piękną paradą popisuje się Marcin Juszczyk. Rzut rożny dla Jagi.
  • 31. min. - groźnie pod bramką Wisły, skończyło się tylko na strachu, gdyż gościom zabrakło dokładności. Piłka przeleciała jedynie wzdłuż bramki "Białej Gwiazdy".
  • 33. min. - wiślakom na lewej stronie uciekł Dzienis, zagrał wzdłuż bramki, mocno, niedokładnie i kolejna szansa gości przepadła...
  • 34. min. - 3-0!!!!!!!! Świetne uderzenie Grzegorza Kmiecika, który z 15. metrów trafił w samo okienko bramki Jagi, kapitalny strzał wiślaka!
  • 37. min. - Kmiecik mógł zdobyć drugą bramkę, ale z dobrej pozycji trafił w nogi Banaszyńskiego.
  • 38. min. - znów ładna akcja Wisły, jednak podanie Piotra Brożka przeciął Kałużny.
  • 39. min. - Kmiecik uderzył głową, ale zbyt lekko i bramkarz gości tym razem spokojnie złapał piłkę.
  • 42. min. - znów w dobrej pozycji znalazł się Kmiecik, ale główkował obok bramki. Gdyby napastnik Wisły miał lepiej ustawiony celownik mógł mieć już na swoim koncie klasyczny hat-trick.

Koniec I połowy.

Rozpoczęła się II połowa meczu.

W Wiśle Kraków dwie zmiany, za Clébera wszedł Arek Głowacki, a za Radosława Sobolewskiego na boisku oglądać będziemy Mauro Cantoro.

  • 47. min. - po podaniu Paulisty Piotr Brożek uderzył na bramkę gości, ale Banaszyński sparował na słupek...
  • 49. min. - dla Niedzieli za faul na Pauliście.
  • 51. min. - kontrakt gości, ale Niedziela nie zdołał oddać strzału.
  • 56. min. - i już 4-0!!! Po akcji Jirsáka z Paulistą ten drugi rzucił piłkę wzdłuż bramki, a tam Piotr Brożek dopełnił formalności...
  • 57. min. - zmiana w drużynie Jagiellonii - Sokołowski za Niedzielę.
  • 60 min. - podwójna zmiana w drużynie Wisły. Na murawie Łobodziński i Paweł Brożek za Piotra Brożka i Paulistę.
  • 62. min. - po rzucie rożnym Díaz głową, broni Banaszyński.
  • 63. min. - kolejna świetna okazja wiślaków, po akcji Łobodzińskiego, ale tym razem zabrakło skuteczności i zdecydowania, zresztą strzał Kmiecika został zablokowany.
  • 66. min. - podwójna zmiana w drużynie Jagi. Renusz za Kwieka oraz Marczak za Falkowskiego.

Od kilku minut na murawie dzieje się niewiele.

  • 78. min. Jirsák ładnie podał do Pawła Brożka, ale napastnika Wisły ofiarnym wślizgiem powstrzymał Nawotczyński.
  • 81. min. 5-0, kolejna akcja Wisły, Kowalski wywalczył piłkę w środku, piętą ładnie zagrał Paweł Brożek, a dzieła dokończył Dudu.
  • 83. min. - mogło być już 6-0, ale Paweł Brożek niedokładnie odegrał do Dudu.
  • 85. min. - teraz także mogła być bramka dla Wisły, ale tym razem Díaz źle podał do Kmiecika.
  • 86. min. - Dudu uderzył na siłę, piłka odbiła się od poprzeczki! Kilka chwil później znów akcja Dudu - ale tym razem prosto w Banaszyńskiego.
  • 87. min. - dla Mauro Cantoro.
  • 88. min. - dla Renusza, który bardzo brzydko sfaulował Łobodzińskiego.
  • 89. min. - ładnie z rzutu wolnego uderzył Jirsák - Banaszyński na rzut rożny. Po nim strzał Baszczyńskiego został zablokowany.
  • 90. min. - Łobodziński mógł jeszcze strzelić gola, ale uderzył obok bramki.

Koniec meczu.

Źródło: wislaportal.pl

Pięć goli i półfinał PE

Wisła rozgromiła Jagiellonię 5:0 i awansowała do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Pierwszego gola w barwach Wisły zdobył Grzegorz Kmiecik. W półfinale Biała Gwiazda spotka się prawdopodobnie z warszawską Legią.

Radosław Kałużny w pojedynku z Grzegorzem Kmiecikiem.
Radosław Kałużny w pojedynku z Grzegorzem Kmiecikiem.

Gracze pierwszej jedenastki potraktowali ten mecz jak mocniejszą dawkę treningową. Cleber, Głowacki, Cantoro, Sobolewski, Paulista, Łobodziński i bracia Brożkowie nie rozegrali dłużej niż godzinę. Ich czasem poprawna, czasem bardzo dobra gra, w połączeniu z niezłą dyspozycją kilku zmienników dała efektowne zwycięstwo.

Szczególnie dobry mecz zanotował Tomas Jirsak. - To chyba jego najlepszy występ w Wiśle - przyznał trener Skorża. Przeciwnik pozostawiał dziś wiślakom sporo miejsca, stąd Czech czuł się wyjątkowo swobodnie. Mimo wszystko Mauro Cantoro musi mieć się na baczności - Jirsak już wkrótce może zająć miejsce Argentyńczyka w wyjściowym składzie Wisły.

Szkoda trochę braku skuteczności Grzegorza Kmiecika. Po zdobyciu pięknego gola w 34 minucie "Kmieciu" miał jeszcze przynajmniej dwie szanse do podwyższenia prowadzenia. Gol syna słynnego napastnika Białej Gwiazdy był jego pierwszym dla naszej drużyny. Grzegorz zadedykował bramkę oczywiście ojcu, dzisiejszemu solenizantowi.

Jak padały bramki:

1:0, 6 min. - Z lewej strony z rzutu wolnego centrował Jirsak, Banaszyński odbił zbyt krótko piłkę, dopadł do niej Sobolewski, który sprytnym strzałem z powietrza zapewnił Białej Gwieździe prowadzenie.

2:0, 20 min - Solowa akcja Dudu, nie powstrzymał go Kałużny, sfaulował w końcu w polu karnym Nawotczyński. "Jedenastkę" bez problemu wykorzystał Cleber

3:0, 34 min - Akcję rozpoczął Baszczyński, który wpadł w pole karne, podał do Dudu, ten odwrócony tyłem do bramki zostawił piłkę Kmiecikowi, który prawą nogę huknął nie do obrony w okienko bramki Jagiellonii!

4:0, 56 min - Cudowna akcja i gol Wisły. Cztery podania z pierwszej piłki Jirsaka i Paulisty, Brazylijczyk zagrał w końcu do Piotra Brożka a ten z bliska dopełnił formalności!

Strzał Łobodzińskiego.
Strzał Łobodzińskiego.

5:0, 81 min - Dudu do Pawła Brożka, ten odegrał piętą do Nigeryjczyka. Dudu próbował podać do Kowalskiego, zagranie zablokowane, więc czarnoskóry napastnik spokojnym strzałem podwyższył na 5:0.

Relację "minuta po minucie" prowadziliśmy tutaj.

Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)

1:0 Radosław Sobolewski 6 min

2:0 Cleber Guedes de Lima 20 min

3:0 Grzegorz Kmiecik 34 min

4:0 Piotr Brożek 56 min

5:0 Dudu Omagbemi 81 min

Żółte kartki: Cantoro (Wisła) oraz Nawotczyński, Niedziela, Renusz (Jagiellonia)

Wisła: Juszczyk - Baszczyński - Kowalski, Cleber (46 Głowacki), Diaz - Paulista (61 Łobodziński), Jirsak, Sobolewski (46 Cantoro), Piotr Brożek (61 Brożek Paweł) - Kmiecik, Dudu

Jagiellonia: Banaszyński - Łatka, Kałużny (54 Bruno), Nawotczyński, Wasiluk - Dzienis, Fałkowski (66 Renusz), Kwiek (66 Marczak), Niedziela (57 Sokołowski) - Truszkowski, Tumicz

wislakrakow.com (archer)

Źródło: wislakrakow.com

Puchar na piątkę

Data publikacji: 04-03-2008 19:55


Wisła Kraków rozgromiła Jagiellonię Białystok 5:0 i awansowała do półfinału Pucharu Ekstraklasy. Biała Gwiazda po pierwszej połowie prowadziła już 3:0, a jedną z bramek zdobył debiutujący w tych rozgrywkach Radosław Sobolewski.

Przeczytaj naszą relację na żywo z tego spotkania

W pierwszym meczu między obiema drużynami padł remis 1:1. Trener Skorża postawił wiec w rewanżu na mocniejszy skład. Zagrał m.in. debiutujący w tych rozgrywkach Radosław Sobolewski. I jak to na debiutanta przystało – chciał się pokazać z dobrej strony. Zrobił to już w 6. minucie spotkania, kiedy wykończył akcję Wisły strzałem w długi róg bramki Jacka Banaszyńskiego.

Na drugą bramkę dla Wiślaków trzeba było czekać 14 minut. W 20. minucie meczu Dudu popisał się świetną akcją indywidualną, ogrywając kilku piłkarzy Jagiellonii, którzy w końcu faulem w polu karnym przerwali jego rajd na bramkę. Rzut karny pewnie wykorzystał Cleber.

Wiślacy na 3:0 podwyższyli w 34. minucie. Po wrzutce w pole karne Dudu wycofał piłkę do Grzegorza Kmiecika, który z 16 metrów uderzył w samo okienko bramki białostoczan.

Jagiellonia, mimo przewagi Wisły, również stworzyła sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Najgroźniejszą z akcji goście przeprowadzili w 23. minucie, kiedy po rzucie wolnym najwyżej do piłki wyskoczył Łukasz Nawotczyński, którego strzał z trudem obronił Marcin Juszczyk.

Po zmianie stron Wisła nie zwolniła tempa. Już w 48. minucie Banaszyński cudem wybił piłkę po strzale Piotra Brożka na poprzeczkę. „Pietia” więcej szczęścia miał niecałe 10 minut później, kiedy celnym strzałem wykończył akcję Wisły. Biała Gwiazda prowadziła już 4:0 i mogła być pewna awansu do półfinału Pucharu Ekstraklasy

Mimo wysokiego prowadzenia, gospodarze nie spoczęli na laurach. Na dziewięć minut przed końcem spotkania bramkę zdobył Dudu. Pięć minut później spojenie słupka z poprzeczką uratowało gości przed stratą szóstej bramki po strzale Nigeryjczyka. W końcówce meczu ładny strzał Jirsaka z rzutu wolnego obronił Banaszyński.

Wisła pewnie awansowała do półfinału, w którym być może spotka się z Legią Warszawa, która dziś wieczorem będzie grała z Polonią Bytom. W pierwszym spotkaniu legioniści wygrali 2:0, jeśli więc piłkarze z Warszawy wyeliminują Polonię, półfinał będzie niezwykle interesujący.

Wisła Kraków – Jagiellonia Białystok 5:0 (3:0)

1:0 Sobolewski 6’

2:0 Cleber (k.)

3:0 Kmiecik 34’

4:0 Piotr Brożek 56’

5:0 Dudu 81’

Wisła Kraków: Juszczyk – Baszczyński, Kowalski, Cleber (46’ Głowacki), Diaz – Paulista (60’ Paweł Brożek), Jirsak, Sobolewski (46’ Mauro Cantoro), Piotr Brożek (60’ Łobodziński) – Kmiecik, Dudu

Jagiellonia Białystok: Banaszyński – Łatka, Kałużny (53’ Bruno), Nawotczyński, Wasiluk – Falkowski (66’ Renusz) – Dzienis, Kwiek (66’ Marczak), Niedziela (57’ Sokołowski) – Tumicz, Truszkowski

Żółte kartki: Cantoro (Wisła) - Nawotczyński, Niedziela, Renusz (Jagiellonia)

Sędziował: Paweł Gil


Biuro Prasowe Wisła Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Trenerzy po meczu

Skorża: Oba cele wykonane

- Mieliśmy dziś dwa cele: awansować do półfinału i odzyskać radość gry. Oba cele udało się wykonać i jestem zadowolony po tym meczu - stwierdził po wygranym 5:0 meczu z Jagiellonią trener Wisły Maciej Skorża.

- W końcu widzieliśmy dużą liczbę kombinacyjnych akcji, przenoszenia ciężaru gry, dośrodkowania, czyli to czego wymagamy od zawodników - ocenił trener. - Dobrze wykorzystaliśmy te 90 minut i oprócz awansu odzyskaliśmy pewność siebie, której brakowało nam w dotychczasowych meczach wiosną. Mam nadzieję, że to zaprocentuję w niedzielę przeciwko Bełchatowowi.

Skorża był zadowolony z postawy Tomasa Jirsaka. - Gdyby przeanalizować historię jego występów, to nie wiem czy to nie jego najlepszy występ w Wiśle. Tomas czuł dziś swobodę gry, pewność siebie i taka postawa zbliża go to pierwszej jedenastki - uważa trener Wisły.

Szkoleniowiec lidera Orange Ekstraklasy wyjaśnił też, dlaczego ostatnie pół godziny meczu na lewej stronie spędził Dudu. - Sytuacja była trochę przypadkowa. Miał zejść z boiska Grzesiek Kmiecik, ale Jean Paulista poprosił o zmianę. Czasem taki zbieg okoliczności odkrywa dobrą pozycję dla zawodnika. Dudu dobrze sobie radził, jest lewonożnym zawodnikiem. Może już w niedzielę na tej pozycji zagra ;)

Inne trenerskie recenzje wiślaków? - Junior Diaz zaprezentował się lepiej niż ostatnio. Tendencja zwyżkowa, ale byłbym ostrożny w kontekście meczów ligowych. Trochę czasu temu chłopakowi trzeba. Czas przemawia na jego korzyść. Jeśli chodzi o Marcina Baszczyńskiego, to były takie okresy, w których przypominał swą formę z jesieni. Jest na dobrej drodze do wysokiej dyspozycji. W niedzielę nie zagra Kokoszka, a ja jestem zadowolony z dyspozycji Baszczyńskiego w dzisiejszym meczu.

Trzej zawodnicy Wisły opuszczali boisko z urazami, jednak trener zapewnił, że nie są to kontuzje groźne. Jean Paulista ma problemy z mięśniem dwugłowym uda. Drobne kontuzje Wojciecha Łobodzińskiego i Grzegorza Kmiecika również nie powinny wyeliminować ich z załapania się do osiemnastki na mecz z Bełchatowem.

wislakrakow.com (mefiTSo)

Źródło: wislakrakow.com

Antoniak: Nie ma co rozpaczać

Trudno coś sensownego powiedzieć po meczu przegranym 0:5. Ale trzeba podkreślić większy potencjał zespołu Wisły - mówił po porażce 0:5 przy Reymonta trener Jagiellonii Józef Antoniak.

- Graliśmy dziś w dość eksperymentalnym składzie, choć trudno mówić, że w lepszym zestawieniu powalczylibyśmy o lepszy wynik - dodał trener Jagi. - W pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy trzech sytuacji, które mogły zakończyć się choćby golem honorowym. Porażka boli, ale nie ma co rozpaczać. Przed nami liga, trzeba powalczyć o punkty w Zabrzu. Dziękuję rywalowi za mecz. Wynik odzwierciedlał jego przebieg.

Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Grzegorz Kmiecik: Gola dedykuję ojcu

- To mój debiutancki gol, dedykuję go ojcu – powiedział po meczu Grzegorz Kmiecik, który w 34 minucie zdobył swoją pierwszą bramkę dla pierwszej drużyny Wisły Kraków.

Junior Diaz. W tle Cantoro.
Junior Diaz. W tle Cantoro.

Rosły napastnik „Białej Gwiazdy” bramkę dedykował swojemu ojcu, Kazimierzowi, który dziś obchodził imieniny. – To on mnie zapisał do Wisły, dlatego też mu dziękuję. Co mnie dodatkowo cieszy, to fakt, że wreszcie zdobyłem bramkę dla Wisły – mówił syn byłego snajpera „Białej Gwiazdy”.

Kmiecik mógł się wpisać na listę strzelców jeszcze kilkakrotnie podczas tego meczu, jednak zabrakło mu skuteczności. - Miałem jeszcze dwie sytuacje, mogłem więcej bramek strzelić, ale ten mecz zaliczę do udanych – oceniał napastnik Wisły. - Brakło zimnej krwi, nerwy mnie trochę zżarły. To mój pierwszy mecz przed publicznością w Krakowie i dziękuję kibicom, że mnie tak dobrze przyjęli – dodawał piłkarz.

Zdaniem Grzegorza Kmiecika duży wpływ na tak wysokie zwycięstwo z Jagiellonią Białystok miał sobotni mecz z Widzewem Łódź. - Dużo dało nam zwycięstwo z Widzewem. Wymęczyliśmy je, ale dużo nam ono dało. Myślę, że dublerzy też pokazali dzisiaj charakter. To zwycięstwo jest budujące, bo 5:0 z każdym przeciwnikiem jest ciężko – powiedział najwyższy napastnik Wisły.

Do zespołu Wisły ostatnio przylgnęło ostatnio określenie „Galacticos”. Z takim nazywaniem drużyny nie zgadza się Grzegorz Kmiecik. - Nie można tak nas nazywać. Mamy w lidze przewagę, chcemy ją utrzymać, aby zdobyć mistrzostwo. Chcemy zdobyć puchar. Nasz przeciwnik dzisiaj nie przeciwstawił nam się tak jak myśleliśmy – zakończył piłkarz.

Źródło: wislakrakow.com

Tomas Jirsak: Tak łatwo nie było

Jednym z lepszych piłkarzy w meczu z Jagiellonią Białystok był Tomas Jirsak. Czeski pomocnik bardzo dobrze rozgrywał piłkę i miał udział przy co najmniej dwóch bramkach. - Trener mi dał mi szansę w pucharze i starałem się ją jak najlepiej wykorzystać. Chciałbym grać tak samo w lidze – powiedział Jirsak po spotkaniu.

Faulowany Dudu.
Faulowany Dudu.

W pierwszym meczu, w Białymstoku, Jirsak starał się zdobyć bramkę, próbując strzałów z dystansu. Tym razem Czech nie decydował się na podobne próby z akcji. - Miałem wtedy więcej szans na zdobycie gola. Dzisiaj starałem się bardziej rozgrywać piłkę. Myślę, że teraz było lepiej – stwierdził były pomocnik FK Teplice.

Jirsak mógł zdobyć gola z rzutu wolnego w drugiej połowie, jednak Jacek Banaszyński sparował jego uderzenie. - Mogłem to rozegrać lepiej i strzelić z tego bramkę. Możliwe, że pomogłoby mi to na grę w pierwszej jedenastce. Na szczęście i tak wygraliśmy wysoko – mówił Jirsak.

Mimo wysokiego zwycięstwa, zdaniem Jirsaka mecz nie należał do łatwych. - Tak łatwo nie było, ale zagraliśmy dobrze całą drużyną – zakończył rozgrywający „Białej Gwiazdy”.


Źródło: wislakrakow.com

Kibice Wisły
Kibice Wisły

Mateusz Kowalski zadebiutował przy Reymonta

Data publikacji: 05-03-2008 11:00


To już drugi mecz w barwach Wisły Mateusza Kowalskiego. Przy Cleberze i Arkadiuszu Głowackim na środku obrony radził sobie całkiem dobrze, a dzięki jego skutecznemu odbiorowi Wisła zdobyła gola na 5:0.

Tydzień temu debiut w barwach Wisły, a dziś debiut przed krakowską publicznością. Jak wrażenia? Zagrałem pierwszy mecz przed krakowską publicznością, wcześniej jeszcze zagrałem w Białymstoku i sparing w Zabrzu. Jak wrażenia? Wrażenia dobre, bo wygraliśmy 5:0. Uważam, że byliśmy lepsi. Wiadomo, że na takim meczu panuje inna atmosfera, niż na spotkaniu ligowym, ale i tak ci kibice, którzy przyszli, spisywali się super. Dobrze się grało, gdy dopingowali.

Grasz na środku obrony przy doświadczonych zawodnikach. To chyba pomaga?

Zarówno Clebi jak i Głowa pomagają mi. Często krzyczą, jak mam się ustawić w danej sytuacji, czy jak mam przesunąć. Na pewno jest to dla mnie lepsze niż gra obok zawodnika mniej doświadczonego. Clebi i Głowa są wzorami do naśladowania na tej pozycji.

W akcji, którą ty rozpocząłeś, a po której padła ostatnia bramka, chyba nikt ci nie podpowiadał?

Nikt mi nie podpowiadał. Przejąłem piłkę na środku i włączyłem się do akcji. Dudu mi nie podał, a była szansa, żebym strzelił gola, ale i tak dobrze, bo padła kolejna bramka.


Żal Ci trochę, że Dudu nie podał do Ciebie? Pytałem go po meczu, dlaczego mi nie podał. On mówił, że chciał, ale lepiej było zagrać w drugą stronę. Obiecał, że za następnym razem na pewno mi poda.

Dla Ciebie awans do następnej rundy jest chyba dobrą informacją?

Na pewno. Mam nadzieję, że będę miał szansę jeszcze raz zagrać. Teraz trafimy na Legię. Bardzo będę chciał zagrać z Legią i pokazać się w takim meczu.

Taki mecz, choć w Pucharze Ekstraklasy, będzie chyba sporym przeżyciem?

To mecz w Pucharze, ale to jednak Legia. Na razie nie wiadomo, czy zagramy w silniejszym składzie, czy zagrają ci, którzy występują w lidze. Chciałbym zagrać w takim meczu.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl