2008.03.08 Wisła Enion Energia Kraków - TKS-T Budowlani Toruń 3:0

Z Historia Wisły

2008.03.08, I liga, ,
Wisła Enion Energia Kraków 3:0 TKS-T Budowlani Toruń
(25:22, 25:19, 27:25)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła Enion Energia Kraków
TKS-T Budowlani Toruń
Krzysztof Mazurek
Trenerzy: Ewa Openchowska
Karolina Kosek
Magdalena Śliwa
Katarzyna Mróz
Magdalena Żochowska
Paulina Opalińska
Anna Przybyło (l)
Karolina Surma
Małgorzata Sikora
Kinga Hatala
Monika Targosz
Składy: Kowalska
Soja
Liss
Filipowicz
Marchlewska
Januszewska
Sikorska
Konkolewska
Mordaka
Wiśniewska
(l) - libero

Relacje prasowe

Pewne zwycięstwo siatkarek Wisły

W spotkaniu 21. kolejki I ligi polskiej, siatkarki Wisły Enion Kraków pokonały we własnej hali 3-0 zespół Budowlanych Toruń. Wiślaczki w ligowej tabeli wciąż zajmują 2. miejsce, za Gwardią Wrocław. Kolejny mecz nasze zawodniczki rozegrają w Pszczynie z miejscowym PLKS-em.

Wisła Enion Energa Kraków - TKS-T Budowlani Toruń 3-0 (25:22, 25:19, 27:25)

Źródło: Wisła Portal


Bez niespodzianki w Krakowie

Wisła wygrała ostatni mecz we własnej hali w tej rundzie zasadniczej. Siatkarki Budowlanych Toruń nie były łatwym przeciwnikiem, choć utrzymanie w I lidze zapewniły sobie już w poprzedniej kolejce.

Torunianki rozpoczęły mecz od skutecznego ataku, jednak po chwili to Wisła prowadziła 5:1. Przyjezdne szybko wzięły się do odrabiania strat – Maja Soja zaatakowała po bloku Wisły i zdobyła trzeci punkt dla torunianek. Wykorzystując niezrozumienie w szeregach krakowianek, przyjezdne zmniejszały punktowy dystans do stanu 8:6. Po kolejnym nieskutecznym zagraniu blokiem Wiślaczek był remis 9:9. Dobra gra Pauliny Opalińskiej pomogła zdobyć Wiśle kolejne dwa punkty, ale po świetnym ataku Karoliny Filipowicz to torunianki były na prowadzeniu 12:11. Gra w tym secie była niezwykle wyrównana, obie strony nie wystrzegały się niewymuszonych błędów. 15. punkt Wisła zyskała po błędzie podwójnego pobicia piłki, za chwilę Liss minęła się z piłką przy wyskoku. Po długiej i emocjonującej wymianie piłek, krakowianki wyszły wreszcie na prowadzenie 20:18 i do końca seta już go nie oddały. Zakończyły go wynikiem 25:22.

W drugim secie trener Mazurek wprowadził na boisko Karolinę Surmę i Małgorzatę Sikorę. Zwłaszcza ta druga zawodniczka wniosła sporo ożywienia w grę gospodyń. Już na początku partii doszło do ostrej wymiany ciosów, którą wygrały torunianki. Za chwilę błąd popełniła Mróz, która zagapiła się i nie zauważyła kierowanej do niej piłki. Torunianki zdobyły pięć punktów z rzędu i Krzysztof Mazurek był zmuszony poprosić o czas. Słowa trenera poskutkowały widać, bo Wiśle udało się dogonić przeciwniczki, a następnie uzyskać jednopunktowa przewagę 9:8. Inteligentną grą popisywała się Karolina Surma. Gospodynie odskoczyły na 13:9. Jednak torunianki nie składały broni. Dobrą grą wyróżniała się zwłaszcza Filipowicz. Przy stanie 18:15 kolejny punkt dla Wisły zdobyła asem serwisowym Sikora. Pod koniec seta torunianki pogubiły się nieco. Tę partię zakończyła skutecznym atakiem Sikora, Wisła wygrała 25:19

Jeśli ktoś sądził, że torunianki dadzą za wygraną, mylił się. W trzecim secie przyjezdne prowadziły już 6:3. Mróz co prawda zdobyła punkt dla Wisły, ale za chwilę znów o jedno oczko zwiększyły przewagę torunianki. Dopiero dobra akcja Wisły wykończona przez Surmę przyniosła wynik 6:7 i trener gości, Ewa Openchowska poprosiła o czas. Po przerwie Liss przechytrzyła Kingę Hatalę próbująca jednoosobowego bloku. Karolina Kosek zalicza atak w antenkę i 11 punkt dla gości. Tym razem czas wziął trener Mazurek. Opłaciło się, bo po powrocie na pakiet energicznie zaatakowała Kosek. Zawodniczka, która zagrała w tym meczu „w kratkę”, za chwilę zepsuła zagrywkę. Kolejny błąd Wisła popełniła w rozegraniu piłki i goście prowadzili już pięcioma punktami. Przyjezdne tez traciły jednak punkty na własne życzenie – sądząc, że sędzia odgwiżdże błąd, zupełnie się zagapiły i pozwoliły piłce upaść na wolne pole. Dzięki kolejnemu w tym meczu asowi serwisowemu Sikory, Wisła mogła już po chwili cieszyć się z remisu. Gdy Małgorzata Sikora schodziła po chwili z boiska, kibice nagrodzili ją burzą oklasków. Ambitna zawodniczka Wisły zagrała tego dnia rzeczywiście dobry mecz. Po chwili dwukrotnie zaskoczyła Wiślaczki Maja Soja, która również grała w sobotę dość skutecznie. Końcówka trzeciego seta była naprawdę emocjonująca, obie drużyny co chwilę doprowadzały do kolejnych remisów. Przy stanie 22:23 o czas poprosił trener Mazurek. Wydawało się, że torunianki wyszarpią Wiśle tego seta, jednak przy pierwszej piłce setowej dla Torunia Wisłę wybawiła Paulina Opalińska. W końcu krakowiankom udało się zwyciężyć 27:25, a w całym meczu 3:0.

Obyło się więc bez niespodzianek, a za taką należałoby uznać ewentualne punkty zdobyte przez torunianki na boisku faworyta.

Budowlanym nie udało się w tej kolejce sięgnąć po wyższą lokatę w tabeli, niż szósta. Jednak przed sezonem to właśnie utrzymanie się w I lidze było celem dla tej drużyny. Wisła tymczasem miała kolejny raz okazję przekonać się, że aby skutecznie powalczyć w play offach z Impelem Gwardią Wrocław, musi jeszcze popracować nad swą formą.

Wisła Enion Energia Kraków - Budowlani Toruń: 3:0 (25:22, 25:19, 27:25)

Składy zespołów:

Wisła Enion Energia Kraków: Kosek, M. Śliwa, Mróz, Żochowska, Opalińska, Przybyło (libero), Surma, Sikora, Hatala, Targosz

Budowlani Toruń: Kowalska, Soja, Liss, Filipowicz, Marchlewska, Januszewska, Sikorska, Konkolewska, Mordaka, Wiśniewska

Źródło: siatka.org