2008.04.19 Lotos PKO BP Gdynia - TS Wisła Can-Pack Kraków 89:74

Z Historia Wisły

2008.04.19, Ekstraklasa, Gdynia,
Lotos Gdynia 89:74 Wisła Can Pack Kraków
I: 21:21
II: 24:19
III: 19:20
IV: 25:14
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Lotos Gdynia:
Chamique Holdsclaw 28, Dominique Canty 25, Ekaterina Snytsina 8, Slobodanka Maksimović 8, Magdalena Leciejewska 8, Anna Breitreiner 7, Alana Beard 5, Natalia Waligórska 0, Patrycja Gulak 0

Wisła Kraków:
Candice Dupree 20, Marta Fernandez 14, Anna DeForge 14, Kara Braxton 13, Jelena Skerović 8, Anna Wielebnowska 2, Ewelina Kobryn 0, Monika Krawiec 0, Natalia Trafimava 0




Opis meczu

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków przegrały pierwszy mecz finałowy mistrzostw Polski z Lotosem PKO BP Gdynia 74:89. Po trzech kwartach wiślaczki traciły tylko cztery punkty do rywalek, ale ostatnie dziesięć minut to popis gospodyń.

Przed finałami wiadomo było, że Wisła Can-Pack przegrała już czterokrotnie w tym sezonie z Lotosem Gdynia, niemniej eksperci i trenerzy byli bardzo ostrożni przy wskazywaniu faworyta finału. - O tych meczach trzeba zapomnieć. Play-off rządzi się swoimi prawami. Wszystko zaczyna się od zera – mówił przed sobotnią potyczką Krzysztof Koziorowicz, dyrektor sportowy wicemistrzyń Polski i selekcjoner drużyny narodowej.

- Mam już pomysł, jak zatrzymać Holdsclaw. Zobaczymy, czy zda egzamin - mówił przed wyjazdem do Gdyni trener Wojciech Downar-Zapolski. W pierwszym meczu pomysł nie wypalił: Chamique Holdsclaw i druga z byłych wiślaczek Dominique Canty były w sobotę nie do zatrzymania, rzucając w sumie 53 punkty.

Wojciech Downar-Zapolski desygnował do wyjściowej piątki Annę DeForge, Jelenę Skerovic, Candice Dupree, Karę Brown-Braxton oraz Annę Wielebnowską. Było po nich widać wielką motywację. Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że finały będą niesamowicie wyrównane, a o mistrzostwie zadecydują detale.

W pierwszej kwarcie przewaga żadnego z zespołów nie wyniosła więcej niż trzy punkty. Większość akcji kierowanych było pod kosz. Obydwie drużyny nie szczędziły agresji w defensywie, stąd zawodniczki często stawały na linii rzutów wolnych. Po akcji "2+1" Dupree na prowadzenie 15:12 wyszły wiślaczki. Ostatecznie partia zakończyła się wynikiem 21:21 i zapowiadała sporo emocji na dalszą część meczu.

Drugie 10 minut było podobne. Rezultat oscylował w granicach remisu. Dopiero w końcowej fazie kwarty przebudziły się miejscowe. Sporo do ich gry wniosła Alana Beard, która rozpoczęła mecz z ławki. Najważniejszą rolę odegrała jednak Dominique Canty, która w ostatniej akcji popisała się znakomitą penetracją. Wyprowadziła swój zespół na pięciopunktowe prowadzenie (40:45).

Na starcie trzeciej kwarty w głównej roli wystąpiła inna eks-wiślaczka. Chamique Holdsclaw wykonała trzypunktową akcję. Dwukrotnie zaspała jednak w defensywie, co bezlitośnie wykorzystała Dupree. Wisła Can-Pack musiała gonić rywalki. Strata zmalała do dwóch oczek po pięknym rzucie DeForge z półdystansu. Przedostatnia odsłona meczu zakończyła się wynikiem 60:64.

Na boisku pojawiła się Agnieszka Pałka, która miała poprawić siłę zespołu na tablicach. Do gry powróciła ponadto Marta Fernandez. Trener Downar-Zapolski rotował składem, szukając odpowiedniego ustawienia. Problemem były straty. Lotos kontrował i swobodnie zdobywał punkty. Na osiem minut przed końcem spotkania wciąż utrzymywała się pięciopunktowa przewaga miejscowych. Wprowadziło to nieco zdenerwowania w szeregi „Białej Gwiazdy”. Kiedy Magdalena Leciejewska wykonała akcję, po której gdynianki prowadziły już 10 punktami, na plac gry desygnowana została Brown-Braxton, choć miała ona już cztery faule na swoim koncie.

Wiślaczki szukały pozycji na dystansie, by niwelować stratę trzypunktowymi rzutami. Plan nie przynosił rezultatów. Tylko jedno z trzech uderzeń okazało się skuteczne. Nadzieje odżyły, gdy DeForge została sfaulowana przy celnym rzucie za trzy punkty. Wykorzystała ona dodatkowy rzut osobisty, ale Lotos szybko skontrował, odpłacając się Wiśle Can-Pack za czteropunktową akcję. Chwilę później zanotował kolejną zdobycz. Jego piąte zwycięstwo z rzędu nad krakowiankami stało się faktem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 74:89.

Lotos PKO BP Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 89:74 (21:21, 24:19, 19:20, 25:14)

Lotos: Chamique Holdsclaw 28, Dominique Canty 25, Ekaterina Snytsina 8, Slobodanka Maksimović 8, Magdalena Leciejewska 8, Anna Breitreiner 7, Alana Beard 5, Natalia Waligórska 0, Patrycja Gulak 0

Wisła Can-Pack: Candice Dupree 20, Marta Fernandez 14, Anna DeForge 14, Kara Brown-Braxton 13, Jelena Skerović 8, Anna Wielebnowska 2, Ewelina Kobryn 0, Monika Krawiec 0, Natalia Trafimava 0

Źródło: The White Star Division