2008.05.10 Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 4:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Nowa strona: Za: http://wislaportal.pl ==Wisła rozgromiła Zagłębie. WISŁA MISTRZ!== • Wisła Kraków w ostatnim meczu sezonu rozgromiła Zagłębie Sosnowiec 4-0 (1-0). Mecz mógł się pod...)
Linia 2: Linia 2:
==Wisła rozgromiła Zagłębie. WISŁA MISTRZ!==
==Wisła rozgromiła Zagłębie. WISŁA MISTRZ!==
-
Wisła Kraków w ostatnim meczu sezonu rozgromiła Zagłębie Sosnowiec 4-0 (1-0). Mecz mógł się podobać, licznie zgromadzonej widowni, gdyż goście z Sosnowca nie zamierzali murować bramki, sami kilkakrotnie zagrozili bramce Wisły.
+
Wisła Kraków w ostatnim meczu sezonu rozgromiła Zagłębie Sosnowiec 4-0 (1-0). Mecz mógł się podobać, licznie zgromadzonej widowni, gdyż goście z Sosnowca nie zamierzali murować bramki, sami kilkakrotnie zagrozili bramce Wisły.
Pierwszego gola zdobył Cléber, który skutecznie egzekwował jedenastkę. Po przerwie dwa gole zdobył Paweł Brożek, pieczętując tytuł króla strzelców. Wynik ustalił Tomáš Jirsák, który znów popisał się kapitalnym uderzeniem.
Pierwszego gola zdobył Cléber, który skutecznie egzekwował jedenastkę. Po przerwie dwa gole zdobył Paweł Brożek, pieczętując tytuł króla strzelców. Wynik ustalił Tomáš Jirsák, który znów popisał się kapitalnym uderzeniem.
-
 
+
[[Grafika:Wisła-Zagłębie Sosnowiec-feta2008.jpg |left|thumb|400px| Feta na zakończenie mistrzowskiego sezonu. Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec.]]
Przy każdej z bramek dla "Białej Gwiazdy" swój udział miał Jean Paulista. Po jego zagraniu Komorowski odbił piłkę ręką, a sędzia podyktował rzut karny, przy bramkach "Brozia" idealnie dogrywał mu piłkę, a przy ostatniej golu meczu Jirsák dobijał jego odbite od obrońcy uderzenie.
Przy każdej z bramek dla "Białej Gwiazdy" swój udział miał Jean Paulista. Po jego zagraniu Komorowski odbił piłkę ręką, a sędzia podyktował rzut karny, przy bramkach "Brozia" idealnie dogrywał mu piłkę, a przy ostatniej golu meczu Jirsák dobijał jego odbite od obrońcy uderzenie.
Wiślacy nie świętowali tytułu "do białego rana", gdyż już w niedzielę mistrz Polski rozpoczyna przygotowania do wtorkowego spotkania w finale Pucharu Polski.
Wiślacy nie świętowali tytułu "do białego rana", gdyż już w niedzielę mistrz Polski rozpoczyna przygotowania do wtorkowego spotkania w finale Pucharu Polski.

Wersja z dnia 11:52, 24 wrz 2008

Za: http://wislaportal.pl

Wisła rozgromiła Zagłębie. WISŁA MISTRZ!

Wisła Kraków w ostatnim meczu sezonu rozgromiła Zagłębie Sosnowiec 4-0 (1-0). Mecz mógł się podobać, licznie zgromadzonej widowni, gdyż goście z Sosnowca nie zamierzali murować bramki, sami kilkakrotnie zagrozili bramce Wisły. Pierwszego gola zdobył Cléber, który skutecznie egzekwował jedenastkę. Po przerwie dwa gole zdobył Paweł Brożek, pieczętując tytuł króla strzelców. Wynik ustalił Tomáš Jirsák, który znów popisał się kapitalnym uderzeniem.

Grafika:Wisła-Zagłębie Sosnowiec-feta2008.jpg
Feta na zakończenie mistrzowskiego sezonu. Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec.

Przy każdej z bramek dla "Białej Gwiazdy" swój udział miał Jean Paulista. Po jego zagraniu Komorowski odbił piłkę ręką, a sędzia podyktował rzut karny, przy bramkach "Brozia" idealnie dogrywał mu piłkę, a przy ostatniej golu meczu Jirsák dobijał jego odbite od obrońcy uderzenie. Wiślacy nie świętowali tytułu "do białego rana", gdyż już w niedzielę mistrz Polski rozpoczyna przygotowania do wtorkowego spotkania w finale Pucharu Polski.

Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 4-0 (1-0)

1-0 Cléber (31.)

2-0 Paweł Brożek (53.)

3-0 Paweł Brożek (62.)

4-0 Jirsak (87.)


Wisła: Juszczyk - Baszczyński, Kokoszka, Cléber , Piotr Brożek - Paulista, Cantoro, Sobolewski (46. Jirsák ), Zieńczuk - Paweł Brożek (67. Niedzielan), Matusiak (46. Díaz).

Zagłębie: Kurdziel - Świder, Marek, Hosic, Komorowski - Berliński (72. Szwed), Bodziony, Skórski, Cygnar, Kłoda (78. Rendak) - Bednar (86. Kohut).

Sędzia: Marcin Wasilewski (Kalisz). Widzów: 18 000.

Niezły mecz obejrzeli kibice na finiszu sezonu. Choć obydwa zespoły dzieliła punktowa przepaść, a nazwiska piłkarzy z Sosnowca niekoniecznie przeciętnemu kibicowi... cokolwiek mówią, to warto było obejrzeć to spotkanie.

Zaczęło się niespodziewanie, bo goście z Sosnowca wcale nie zamierzali murować bramki i choć grali tylko jednym napastnikiem - starali się atakować bramkę Wisły. Zresztą to goście, jako pierwsi, oddali celny strzał na bramkę. W 15. minucie z dystansu uderzył Cygnar, Juszczyk nie dał się jednak pokonać. Trzy minuty później Bednar w łatwy sposób ograł Kokoszkę, ale tym razem w swojej akcji był osamotniony i powrót Cantoro zatrzymał atak gości. Wisła po raz pierwszy zagroziła bramce Zagłębie w minucie 23. Po faulu na Matusiaku ładnie z rzutu wolnego uderzył Marek Zieńczuk, ale Kurdziel efektowną paradą wybił piłkę. W 30. minucie aktywny od pierwszych minut Paulista wrzucił w pole karnę, a futbolówkę ręką zatrzymał nadbiegający Komorowski. Sędzia tylko sprawdził, w którym miejscu obrońca gości zatrzymał piłkę - po czym wskazał na "wapno". Jedenastkę pewnie wykonał Cléber i Wisła objęła prowadzenie. To "Biała Gwiazda"... szczęśliwie dowiozła do końca I połowy, gdyż w 45. minucie ponownie Cygnar uderzył na naszą bramkę - a piłka o centymetry minęła słupek.

Po przerwie trener Skorża dokonał dwóch zmian, a Wisła zagrała kolejną niezłą "połówkę" tej wiosny. Już zresztą pewną prawidłowością staje się to, że w Krakowie, po przerwie, Wisła gra lepiej.

Popis wiślaków rozpoczął się w minucie 53. Paulista pognał prawą stroną, wykorzystał niezdecydowanie obrońcy, po czym odegrał na środek do Pawła Brożka. Najskuteczniejszego strzelca ligi mógł po chwili oklaskiwać obecny na tym meczu Maciej Żurawski - bo techniczne uderzenie Pawła nad wybiegającym bramkarzem musiało się podobać. Wisła - Zagłębie 2-0. Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Cygnara, a Wisła kolejnymi akcjami. W 62. minucie Piotr Brożek wyraźnie szukał brata w polu karnym, ale tego minutę później znalazł Paulista. Zanim jednak Brazylijczyk podał do "Brozia" w pole karne ładnego loba wrzucił Mauro Cantoro - "Jasiek" odegrał... klatką do Pawła, a ten półnożycami pokonał Kurdziela! 3-0 i po chwili króla strzelców OE zastępuje Andrzej Niedzielan.

Wisła wciąż atakuje, Paulista popisuje się technicznymi sztuczkami, a nerwowo grający już teraz goście o mało sami nie strzelili sobie gola po dośrodkowaniu Díaza. Ostatnie minuty to wręcz oblężenie bramki Zagłębia. Kurdziela mógł pokonać Marcin Baszczyński, ale obrońca wybił mu piłkę w ostatnim momencie. Po chwili centymetry nad bramką uderzył Paulista. Po kolejnej minucie zamieszanie w polu karnym, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i główce Marka Zieńczuka... W końcu musiała paść bramka. Uderzył Paulista, poprawił sprzed pola karnego pod poprzeczkę Jirsák i tym samym ustalił wynik na 4-0.

Wisła znów pokazała mistrzowską formę, a teraz czeka nas już tylko mecz w finale PP. Z tego powodu piłkarze Macieja Skorży nie mogli zbytnio świętować - ale też przed nimi nowe cele. W końcu mecze kwalifikacji LM nadejdą szybciej niż nam się zdaje.