2008.07.19 Wisła Kraków - Liverpool 1:1

Z Historia Wisły

2008.07.19, mecz towarzyski, Szwajcaria, Fryburg, Stadion Św. Leonarda,
Wisła Kraków 1:1 (1:1) Liverpool FC
widzów: 1.000
sędzia: Frederic Studer (Szwajcaria)
Bramki

Tomas Jirsak 12’
1:0
1:1
6’ Andrij Woronin

Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki
Cleber Grafika:zmiana.PNG (75’ Peter Šinglár)
Piotr Brożek Grafika:zmiana.PNG (71’ Andrzej Niedzielan)
Rafał Boguski Grafika:zmiana.PNG (80’ Patryk Małecki)
Mauro Cantoro Grafika:zmiana.PNG (46’ Junior Diaz)
Tomas Jirsak Grafika:zmiana.PNG (75’ Krzysztof Mączyński)
Radosław Sobolewski
Marek Zieńczuk
Paweł Brożek Grafika:zmiana.PNG (83’ Tomasz Dawidowski)

trener: Maciej Skorża
Liverpool FC
4-4-2
Diego Cavalieri Grafika:zmiana.PNG (71’ Dawid Martin)
Stephen Darby Grafika:zmiana.PNG (71’ Jack Hobbs)
Jamie Carragher Grafika:zmiana.PNG (46’ Sami Hyypia)
Daniel Agger Grafika:zmiana.PNG (46’ Martin Skrtel)
Andrea Dossena Grafika:zmiana.PNG (64’ Emiliano Insua)
Damien Plessis Grafika:zmiana.PNG (46’ Jay Spearing)
Lucas Leiva Grafika:zmiana.PNG (46’ Javier Mascherano)
Sebastian Leto Grafika:zmiana.PNG (46’ Fabio Aurelio)
Yossi Benayoun Grafika:zmiana.PNG (64’ Daniel Pacheco)
Ryan Babel Grafika:zmiana.PNG (46’ Jermaine Pennant)
Andrij Woronin Grafika:zmiana.PNG (71’ Dirk Kuyt)

trener: Rafael Benitez

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Liverpool to...

Data publikacji: 18-07-2008 18:30


Dla jednych Liverpool to wiecznie czwarta drużyna Premier League. Innym natomiast już zawsze kojarzyć się będzie z finałowym meczem LM, w którym pokonała AC Milan po rzutach karnych. A jak sądzą Wiślacy?

"Jurek Dudek" – krótko odpowiedział Marcin Baszczyński na pytanie, z czym kojarzy mu się Liverpool. Po chwili dodał z dumą: "I oryginalna koszulka Gerrarda, którą mam w domu. Jurek Dudek mi załatwił". Podobnie sądzi Marek Zieńczuk. Jemu też pierwszy na myśl przyszedł Jerzy Dudek. Inaczej odpowiedział na to pytanie Mateusz Kowalski. Dla niego Liverpool to... Michael Owen.

"Jest to prestiżowy mecz pomimo tego, że to sparing. Na pewno będzie to fajne przeżycie. Nie wiadomo, czy się załapię na mecz z Liverpoolem. Jeśli nie, zagram z Legią" – powiedział Mateusz Kowalski.

Dla Marcina Baszczyńskiego ten mecz to ostatni sprawdzian przed tym, co czeka Wisłę w tym sezonie. "To bardzo wymagający przeciwnik, ale na tle takich piłkarzy warto zaprezentować się dobrze, bo to daje dużą siłę na przyszłość" – dodał.

Różnica klas obu zespołów nie przeraża Marka Zieńczuka. „Myślę, że piłka jest tak nieprzewidywalną grą, że nie skazywałbym nas na pożarcie. Na pewno nie jedziemy tam zamurować bramkę. Chcemy też pokusić się o gola. Trzeba dobrze grać w takich meczach, żeby potem móc pokazać się na arenie europejskiej” – stwierdził „Zieniu”.

Ale Liverpool to nie tylko piłka nożna. "Chyba Beatlesi stamtąd pochodzą, więc jest to słynne miasto" – mówił Zieńczuk. "Nie słucham ich, ale są spoko" – dodał „Baszczu”.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje z meczu

Remis Wisły z The Reds

Piłkarze Wisły Kraków na zakończenie okresu przygotowawczego zremisowali z jedną z najlepszych drużyn na świecie - Liverpoolem FC 1-1 (1-1). Mistrz Polski zaprezentował dziś dwa oblicza - bardzo dobre w I połowie i słabsze w II, ale też właśnie wtedy Rafa Benítez posyłał do gry coraz lepszych zawodników. Jako pierwszy groźniej zaatakował Liverpool i już w 6. minucie było 0-1. Błąd wiślackiej defensywy wykorzystał Andriy Voronin. Wisła nie załamała się takim obrotem sprawy i już sześć minut później wyrównała. Składną akcję Rafała Boguskiego i Marcina Baszczyńskiego celnym strzałem zakończył Tomáš Jirsák. Potem wiślacy przeprowadzili kilka kolejnych ładnych akcji, Rafał Boguski strzelił nawet bramkę, ale tej niesłusznie nie uznał sędzia. Bliski zdobycia gola był też Radek Sobolewski, ale po jego uderzeniu piłka odbiła się od słupka.

Po przerwie Wisła ograniczyła się do obrony, a piłkarze z pola... dali się wykazać Mariuszowi Pawełkowi, który obronił kilka naprawdę groźnych strzałów, pokazując jednak przy tym, że jest w niezłej formie. Oby w takiej pozostał i tak bronił w konfrontacji z Beitarem w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.

Wisła Kraków - Liverpool FC 1-1 (1-1)

0-1 Voronin (6.)

1-1 Jirsák (12.)

Wisła: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Cléber (75. Šinglár), Piotr Brożek (71. Niedzielan) - Boguski (81. Małecki), Cantoro (46. Díaz), Sobolewski, Jirsák (75. Mączyński), Zieńczuk - Paweł Brożek (83. Dawidowski).

Liverpool FC: Cavalieri (71. Martin) - Darby (71. Hobbs), Carragher (46. Hyypiä), Agger (46. Škrteľ), Dossena (63. Insúa) - Benayoun (63. Pacheco), Lucas (46. Mascherano), Plessis (46. Spearing), Leto (46. Fábio Aurélio) - Babel (46. Pennant), Voronin (71. Kuyt).

Sędziował: Frédéric Studer (Szwajcaria).

To był na pewno dobry sprawdzian dla podopiecznych Macieja Skorży, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że Liverpool rozpoczął mecz w rezerwowym składzie. Trener Wisły mógł dziś przetestować dwa ustawienia, którymi "Biała Gwiazda" będzie grać w zbliżającym się sezonie: 4-5-1 (w I połowie) i 4-4-2 (po przerwie). Trzeba przyznać, że grając w tym nowym, dopiero ćwiczonym systemie - gra mistrzów Polski wyglądała bardzo dobrze.

Całą niemal I połowę to Wisła dyktowała warunki na murawie. Rezerwowy skład "The Reds" skupiać musiał się na obronie, a wiślacy co chwilę groźnie atakowali bramkę Cavalierego. Nieźle wyglądał pressing naszych piłkarzy, którzy mogli pochwalić się wysokim procentem przechwytów.

W 6. minucie to jednak Anglicy cieszyli się z gola. Po akcji z prawego skrzydła dokładną piłkę otrzymał Voronin i na raty pokonał Mariusza Pawełka. Wydawało się, że może to być początek katastrofy mistrzów kraju, ale okazało się, że to jednak "Biała Gwiazda" ma więcej atutów. Już po dwóch minutach wiślacy oddali dwa groźne uderzenia, by w 12. minucie wyrównać. Rafał Boguski z Marcinem Baszczyńskim "rozklepali" liverpoolczyków na skrzydle, "Baszczu" dokładnie dograł do Tomka Jirsáka, a ten celnym uderzeniem spokojnie pokonał Cavalierego. Było więc 1-1.

Już cztery minuty później zimnej krwi zabrakło Mauro Cantoro, bo rezerwowy na co dzień bramkarz Liverpoolu źle wybił piłkę, a Mauro zamiast strzelać, chciał przedrzeć się w pole karne i zarobił stratę. Anglicy odpowiadają zablokowanym strzałem Babela, Wisła zaś, po kolejnej kombinacyjnej akcji, straszy mocnym uderzeniem Marka Zieńczuka.

W 22. minucie piłkę traci Marcin Baszczyński i znów sam na sam z Pawełkiem stanął Voronin, nasz bramkarz odbija jednak końcami palców to uderzenie - kończy się więc tylko na strachu i na rzucie rożnym.

W 29. min. swoje umiejętności pokazuje Rafał Boguski, który kapitalnie - na klatkę - przyjmuje piłkę w polu karnym Liverpoolu. Samym przyjęciem oszukuje obrońcę, oddaje strzał, ale ten ociera się o innego z defensorów i bramki nie ma. Za to zagranie należą się jednak Rafałowi solidne oklaski. Wisła wywalczyła rzut rożny, po nim główkuje Cléber, w piątce poprawia Boguski - pada gol, ale nie uznaje go sędzia, który odgwizdał pozycję spaloną. Nic bardziej mylnego - w momencie zagrania Brazylijczyka Paweł na pewno nie był na ofsajdzie.

Wisła bliska jest też objęcia prowadzenia w 36. minucie, po muśnięciu piłki przez Sobolewskiego, ta ląduje na słupku bramki Liverpoolu.

Do przerwy jest 1-1, no a z gry wiślaków można być bardzo zadowolonym! Szkoda, że naszym piłkarzom tak samo nie wyszła II połowa. W niej gramy już wspomnianym ustawieniem 4-4-2, a cofniętym partnerem Pawła Brożka jest Rafał Boguski. Właśnie do niego podawać chciał Paweł w 50. minucie, ale zrobił to zbyt lekko. Mógł jednak sam próbować wykończyć akcję, którą nieźle sobie rozprowadził.

Po tej akcji i zmianach Rafy Beníteza na boisku dominuje zespół z Anglii. Sporo ożywienia wniósł Fábio Aurélio, a wprowadzony za Cantoro Díaz nienajlepiej radził sobie z szybkim Pennantem. Obroną Liverpoolu skuteczniej kierował Hyypiä, a w pomocy dobrze grał Mascherano. Sporo ożywienia wnieśli też Pacheco oraz Kuyt. Przy takich nazwiskach wiślacy wypadali już gorzej, ale bynajmniej nie była to typowa "obrona Częstochowy".

Teraz, to właśnie Anglicy bliżsi są jednak zdobycia goli. W 54. minucie Pawełek broni uderzenie Voronina, a pięć minut później po uderzeniu Benayouna centymetry sprzed linii bramkowej piłkę wybija Arkadiusz Głowacki. Pawełek broni też strzał Insúy, Wisła zaś odpowiada tylko niecelnym uderzeniem Piotra Brożka.

W II połowie tempo meczu wyraźnie "siadło", a na bohatera wyrastał Pawełek, który skutecznie obronił też groźny strzał z rzutu wolnego Fábia Aurélia. Refleks naszego bramkarza sprawdził też... Radek Sobolewski, który wybijał piłkę na róg tak niefortunnie, że o mało sam nie trafił do siatki. Chwilę później nasz bramkarz wyłapuje strzał Kuyta. W 88. minucie holenderski napastnik stanął niemal przed wymarzoną sytuacją, ale i to uderzenie broni "Mario".

W doliczonym czasie gry dwukrotnie z kontratakiem wychodzą wiślacy, a wszystko za sprawą przebojowego Patryka Małeckiego, który zameldował się w końcówce na murawie. "Mały" najpierw jednak minimalnie przestrzelił, a później - choć dobrze dośrodkował - to nie miał kto skorzystać z tak rzuconej piłki.

Wisła remisuje więc z wymagającym rywalem i to dobry prognostyk przed zbliżającym się sezonem. Także po to, aby podnieść sobie morale, które z powodu... braku transferów, mogło ucierpieć nie tylko wśród kibiców, ale i wśród piłkarzy...

Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Liverpool - Wisła 1:1 (1:1)

1:0 Andrij Woronin 6 min

1:1 Tomas Jirsak 12 min

Sędziował: Frederic Studer (Szwajcaria)

Widzów: 1 000

Liverpool: 1 Diego Cavalieri (71 min - 13 Dawid Martin) - 3 Stephen Darby (71 min - 25 Jack Hobbs), 23 Jamie Carragher (46 min - 4 Sami Hyypia), 5 Daniel Agger (46 min - 6 Martin Skrtel), 2 Andrea Dossena (64 min - 22 Emiliano Insua) - 7 Damien Plessis (46 min - 24 Jay Spearing), 21 Lucas Leiva (46 min - 20 Javier Mascherano), 33 Sebastian Leto (46 min - 12 Fabio Aurelio), 15 Yossi Benayoun (64 min - 9 Daniel Pacheco) - 19 Ryan Babel (46 min - 16 Jermaine Pennant), 10 Andrij Woronin (71 min - 18 Dirk Kuyt)

Wisła: 81 Mariusz Pawełek, 4 Marcin Baszczyński, 6 Arkadiusz Głowacki, 25 Cleber Guedes de Lima, (75 min - 2 Peter Singlar), 8 Piotr Brożek, (71 min - 18 Andrzej Niedzielan), 9 Rafał Boguski, (80 min - 19 Patryk Małecki), 20 Mauro Cantoro, (46 min - 15 Junior Diaz), 16 Tomas Jirsak, (75 min - 10 Krzysztof Mączyński), 7 Radosław Sobolewski, 17 Marek Zieńczuk, 23 Paweł Brożek (83 min - 11 Tomasz Dawidowski)

Źródło: The White Star Division


Remis z Liverpoolem

Data publikacji: 20-07-2008 11:13


Po dobrej pierwszej połowie i słabszej drugiej Wisła Kraków zremisowała z Liverpoolem 1:1 w meczu towarzyskim, rozegranym we Fryburgu.

Liverpool wystąpił bez zawodników z podstawowego składu. Nie było m.in. gwiazdy ostatnich Mistrzostw Europy, Fernando Torresa oraz Stevena Gerrarda, który jest kontuzjowany. Trener Maciej Skorża, tak jak zapowiadał, do boju posłał najsilniejszy skład.

Wiślacy nie przestraszyli się jednak utytułowanego rywala. Już w 2. minucie meczu Arkadiusz Głowacki strzelał głową na bramkę „The Reds”, ale pewnie piłkę złapał Diego Cavalieri. Trzy minuty później Głowacki nie trafił w piłkę w polu karnym po tym, jak Wisła wykonywała rzut rożny. Groźny kontratak Liverpoolu przerwał Marcin Baszczyński, jednak zaledwie minutę później było już 1:0 dla podopiecznych Rafaela Beniteza. Andriej Voronin dostał piłkę w pole karne, jego pierwszy strzał obronił Mariusz Pawełek, ale przy dobitce napastnika był już bezradny.

Biała Gwiazda nie załamała się po stracie bramki i szybko doprowadziła do wyrównania, pokazując przy tym ładną kombinacyjną akcję. W 12. minucie Rafał Boguski podał na prawo do Marcina Baszczyńskiego, który wbiegł w pole karne i posłał piłkę do wbiegającego Tomasa Jirsaka. Pomocnikowi Wisły nie pozostało nic innego, jak skierować ją do siatki.

Dziesięć minut później mogło być 2:1 dla Wisły, ale Marek Zieńczuk minimalnie przestrzelił z rogu pola karnego. Liverpool wyprowadził groźną kontrę, która powinna zakończyć się zdobyciem bramki. Po błędzie wiślackiej obrony, sam na sam z Pawełkiem znalazł się Voronin, jednak bramkarz Białej Gwiazdy wybronił jego strzał.

Na kwadrans przed końcem spotkania Rafał Boguski wpisał się na listę strzelców, zdobywając gola głową, jednak sędzia odgwizdał spalonego i bramka nie została uznana. Sześć minut później słupek uratował piłkarzy Rafaela Beniteza od straty drugiego gola.

W drugiej części meczu tempo gry Wisły zdecydowanie spadło. Rafael Benitez zmienił aż sześciu piłkarzy, więc podmęczona Biała Gwiazda, w której po przerwie nastąpiła tylko jedna zmiana, nie grała już tak dobrze, jak w pierwszej połowie. Mimo to krakowianie stworzyli sobie dobrą okazję na wyjście na prowadzenie w 50. minucie, ale Paweł Brożek strzelił za słabo i bramkarz „The Reds” nie miał problemów ze złapaniem piłki.

W 59. minucie spotkania to Liverpool mógł zdobyć drugą bramkę. Fabio Aurelio z lewej strony pola karnego posłał piłkę do wbiegającego Benayouna. Ten strzelił, a futbolówkę z pustej bramki w ostatniej chwili wybił Arkadiusz Głowacki.

Już w doliczonym czasie gry Wisła mogła zapewnić sobie zwycięstwo. Patryk Małecki ograł na prawym skrzydle Insuę, jednak jego strzał był niecelny i piłka minęła słupek bramki Liverpoolu w niewielkiej odległości.

Liverpool FC – Wisła Kraków 1:1 (1:1)

0:1 Voronin 6’

1:1 Jirsak 12’

Liverpool FC: Cavalieri (63’ Martin) – Darby, Carragher (46’ Skrtel), Agger (46’ Hyypia), Dossena (63’ Insua) – Benayoun (63’ Pacheco), Plessis (46’ Spearing), Leiva (46’ Mascherano), Leto (46’ Aurelio) – Voronin (71’ Hobbs), Babel (46’ Pennant)

Wisła Kraków: Pawełek – Baszczyński, Głowacki, Cleber (75’ Singlar), Piotr Brożek (71’ Niedzielan) – Boguski (79’ Małecki), Sobolewski, Cantoro (46’ Diaz), Jirsak (76’ Mączyński), Zieńczuk – Paweł Brożek (83’ Dawidowski)

Widzów: 6 000


Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Minuta po minucie

Koniec. Czwarty z rzędu remis Wisły 1:1 w meczu sparingowym. Tym razem jednak rywal był znacznie trudniejszy, co udowodnił w drugiej połowie.

Ryan Babel i Piotr Brożek.
Ryan Babel i Piotr Brożek.

90+3' Jeszcze centra w pole karne Liverpoolu, nie doszedł do piłki Niedzielan.

  • 90+2' Insua traci piłkę na rzecz Małeckiego, ten popędził na bramkę Liverpoolu wpadł w pole karne i oddał strzał po długim rogu - niecelny.
  • 90+1' Ostrzelana bramka Wisły, jeszcze róg dla Liverpoolu.
  • 88' Pacheco przedarł się w nasze pole karne, wyłożył piłkę Kuytowi, który mierzył przy słupku Wisły, ale oddał zbyt lekki strzał by zaskoczyć Pawełka.
  • 86' Skrtel przecina dalekie podanie Baszczyńskiego w kierunku Niedzielana.
  • 83' Wchodzi Dawidowski za Pawła Brożka.
  • 83' Akcja prawą stroną Pennanta powstrzymana.
  • 80' Małecki za Boguskiego.
  • 77' Mocny strzał Kuyta, broni Pawełek.
  • 76' Mało brakowało by byłby samobójczy gol Sobolewskiego.
  • 75' Za Clebera Singlar, za Jirsaka - Mączyński.
  • 73' Strzał Fabio Aurelio wprost w Pawełka.
  • 73' Faul metr od pola karnego Wisły, z lewej strony patrząc od strony wiślackiej bramki. Rzut wolny.
  • 71' Trzy zmiany w Liverpoolu. Dawid Martin do bramki, wchodzą też Kuyt i Hobbs. Mamy też na boisku Andrzeja Niedzielana
  • 71' Złe przyjęcie piłki Piotra Brożka niweluje niezłą szansę po akcji lewą stroną Wisły.
  • 68' Insua środkiem boiska, mija dwóch rywali i uderza z 20 metrów po ziemi - pewna interwencja Pawełka, ale akcja 19-latka imponująca.
  • 64' Za Benayouna wchodzi Pacheco a za Dossenę - Insua.
  • 60' Coraz groźniej w naszym polu karnym, szaleje z prawej strony Pennant.
  • 60' To jednak Cantoro opuścił boisko w przerwie. Na lewej stronie gra Piotr Brożek, na lewej obronie Junior Diaz. Boguski zszedł bardziej do środka, prawe skrzydło dla Zieńczuka.
  • 58' Głowacki wybija piłkę z linii bramkowej po błyskawicznej akcji Liverpoolu. Aurelio centrował z lewej strony, kierował ją w kierunku bramki Benayoun.
  • 55' Wiśle już nie tak łatwo przedrzeć się w pole karne Liverpoolu. Jej akcje rozbijane są na dwudziestym metrze.
  • 54' Woronin środkiem, uderzenie z 20 metrów, broni Pawełek.
  • 50' Dziwne zagranie Pawła Brożka ni to strzał ni podanie po szybkim wyjściu za plecy Hyypii. W efekcie wyszło podanie do bramkarza...
  • 47' Zbyt mocne dośrodkowanie Boguskiego.
  • 46' Grają m.in. Sami Hyypia, Jay Spearing, Jermaine Pennant, Javier Mascherano, Martin Skrtel i Fabio Aurelio.
  • 46' Wisła rozpoczyna drugą połowę z jedną zmianą w składzie. Za Piotra Brożka wszedł Junior Diaz. Są zmiany w zespole angielskim.

Koniec pierwszej połowy. Wisła prezentowała się lepiej od przeciwnika. Stworzyła sobie kilka sytuacji, czasem brakowało precyzji, czasem szczęścia. Wiślacka obrona popełniła niestety dwa poważne błędy, z których Liverpool skorzystał tylko raz. Zobaczymy jak gra będzie się układała po przerwie i jakich zmian dokona Rafael Benitez. Na ławce ma kim straszyć...

  • 43' Na spalonym Leiva po ładnej akcji środkiem pola liverpoolczyków.
  • 41' Kontra, Woronin wyszukał prostopadłą piłką Babela, ale ten złapany na minimalnym spalonym.
  • 41' Agger odbija piłkę do przodu po centrze Zieńczuka.
  • 39' Wisła wciąż atakuje, to lewym skrzydłem, to przedziera się środkiem. Brakuje precyzji, ale Biała Gwiazda na pewno prezentuje się korzystniej od rywala.
  • 36' Baszczyński faulowany przy linii bocznej na wysokości 20 metra. Centra Zieńczuka, muśnięcie piłki przez Sobolewskiego i słupek(!) ratuje Liverpool!
  • 34' Daleka wrzutka Głowackiego w pole karne Liverpoolu, Brożek nie ma szans na wygranie powietrznego pojedynku z bramkarzem i obrońcą.
  • 30' Gol dla Wisły, niesłusznie nieuznany. Paweł Brożek główkował do siatki rywala z najbliższej odległości, a miał przed sobą bramkarza i jednego z obrońców. Arbiter odgwizdał pozycję spaloną.
  • 29' Baszczyński wrzuca w pole karne Liverpoolu, Boguski przyjmując piłkę przerzucił ją sobie na prawą nogę, mocny strzał... i róg. Jeden z obrońców musnął piłkę zmieniając jej lot.
  • 28' Zła centra z rogu Zieńczuka, ale piłka przedarła się na jedenasty metr. Mało brakowało, by dopadł do niej Paweł Brożek.
  • 27' Znów w ofensywie para Boguski z Baszczyńskim ich akcja kończy się wywalczeniem rzutu rożnego.
  • 25' "Zawiesinka" po centrze Jirsaka, główka w pole bramkowe, gdzie Zieńczuk nie ma szans sięgnąć piłki przy bramkarzu Liverpoolu.
  • 22' Przed szansą Woronin po koszmarnej stracie jednego z obrońców Wisły ([Marcin Baszczyński|Baszczu]]?). Pawełek broni w sytuacji "sam na sam" z napastnikiem LFC.
  • 22' Z pierwszej piłki wiślacy. Prostopadle Piotr Brożek do Boguskiego, odegranie do Zieńczuka ten huknął z ostrego kąta nad bramką.
  • 21' Podanie do Babela, ten z prawej strony w polu karnym Wisły, strzał Holendra zablokował Piotr Brożek. Róg, po którym piłkę wyłapał Pawełek.
  • 20' Wisła dłużej utrzymuje się przy piłce, jest stroną posiadającą inicjatywę. Nieźle wygląda też gra pressingiem krakowian.
  • 18' Cantoro prostopadłą piłką szukał Boguskiego, lepiej ustawiony Cavalieri łapie piłkę.
  • 16' Złe wybicie do przodu Cavalieriego, piłkę na 20 metrze przejął Cantoro, ale brakło mu miejsca na oddanie strzału.
  • 12' Gol dla Wisły po bardzo ładnej akcji! Prawe skrzydło, Boguski do Baszczyńskiego ten wpada w pole karne Liverpoolu, wycofanie do Jirsaka, który mocnym płaskim strzałem pokonał brazylijskiego bramkarza rywala.
  • 11' Niegroźny strzał Jirsaka wybroniony przez Cavalieriego.
  • 11' W polu karnym Liverpoolu z lewej strony Marek Zieńczuk powstrzymany ostatecznie przez powracającego reprezentanta Izraela Yossi Benayouna.
  • 7' Strzał z rzutu wolnego na bramkę Liverpoolu w mur i róg. Uderzenie Piotra Brożka obok bramki.
  • 6' Gol dla Liverpoolu. Niepewna główka Baszczyńskiego, Benayoun zagrał na środek do Woronina, ten nieobstawiony oddał strzał w Pawełka, dobitka była już skuteczna.
  • 5' Drugi korner dla Wisły po akcji Zieńczuka. Centra na jedenasty metr, gdzie przy oddawaniu strzału poślizgnął się jeden z wiślaków. Kontra Liverpoolu powstrzymana 45 metrów od naszej bramki.
  • 2' Rzut rożny dla Wisły, centra Jirsaka, lekka główka Głowackiego bez trudu wyłapana przez Cavalieriego.
  • 1' Liverpool rozpoczął mecz.

Wisła w białych strojach, The Reds, czyli czerwoni w tradycyjnych strojach.

Liverpool z kolei występuje w rezerwowym zestawieniu. Znacznie bardziej imponująco wygląda ławka rezerwowych The Reds, na której zasiadają m.in. Sami Hyypia, Fabio Aurelio, Jermaine Pennant, Dirk Kuyt czy Javier Mascherano. Brakuje kontuzjowanego Stevena Gerrarda.

Wisła zagra w swym najmocniejszym składzie, graczy drugiego składu oszczędzając na jutrzejszą potyczkę z Legią w Superpucharze Polski.

Zapraszamy na relację z meczu sparingowego Liverpool FC - Wisła Kraków. Mecz rozgrywany jest na stadionie Św. Leonarda we Fryburgu (Szwajcaria). Bezpośrednią transmisję telewizyjną prowadzą m.in. TVP2 i płatna Liverpool TV.

Źródło: wislakrakow.com

Trenerzy po meczu

Benitez zadowolony ze sprawdzianu

Patryk Małecki w meczu z Liverpoolem.
Patryk Małecki w meczu z Liverpoolem.

Szkoleniowiec FC Liverpoolu, Rafa Benitez, mimo remisu z Wisłą, był zadowolony z rozegranego spotkania. Chwalił swój zespół, doceniając również wysoki poziom, jaki zaprezentował rywal. Zadowolony był również z gry swoich podopiecznych w pierwszej połowie, kiedy to jednak Wisła dyktowała warunki, grając bardziej ofensywnie, stwarzając sytuacje.

- Myślę, że nieźle zagraliśmy w pierwszej połowie. Mieliśmy dobre posiadanie piłki, zrozumienie pomiędzy zawodnikami również było zadowalające. Pokazaliśmy ofensywne nastawienie. Graliśmy przeciwko dobrze zorganizowanemu rywalowi. Był to krok do przodu w naszych przygotowaniach. Mieliśmy okazje strzeleckie, ale Wisła również je miała, więc remis jest sprawiedliwym rezultatem - cytuje Beniteza serwis liverpoolfc.tv.

Zespół Wisły w pomeczowych komentarzach docenił także oficjalny serwis angielskiego klubu. Mistrz Polski miał się okazać najtrudniejszym przeciwnikiem Liverpoolu w dotychczasowych grach kontrolnych i rzeczywiście potwierdził to na boisku. - Wielu obserwatorów uważało, że dla "The Reds" będzie to najtrudniejszy z dotychczasowych testów. Wisła nie pozostawiła wątpliwości, kiedy zaskoczyła wyrównującym trafieniem już po sześciu minutach od utraty gola.

Anglicy podkreślali również, że w pierwszej części spotkania Wisła powinna wyjść na prowadzenie, mając kilka okazji do celnego trafienia, między innymi po mocnym strzale z lewej strony boiska Marka Zieńczuka.

Maciej Skorża: Więcej takich meczów!

Po spotkaniu z Liverpoolem trener Wisły Maciej Skorża chętnie dzielił się spostrzeżeniami zarówno na temat gry własnego zespołu, jak i postawy rywali. - Pierwsze wnioski z szatni są takie, że chcielibyśmy grać więcej takich meczów - powiedział szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

- Jestem zadowolony że mogliśmy się spotkać z takim przeciwnikiem, dla nas to była momentami lekcja futbolu. Organizacja gry i umiejętności zawodników Liverpoolu naprawdę imponują. Cieszy mnie przede wszystkim postawa drużyny w pierwszej połowie. Po przerwie gra Wisły nie wyglądała już jednak tak dobrze. - W drugiej połowie Liverpool mocno dominował co wynikało z kilku zmian. U nich to były zmiany na lepsze, wchodzili zawodnicy z pierwszego składu natomiast u nas zmiany przyniosły tyle dobrego, że zawodnicy weszli ze świeżymi siłami. Mogli powalczyć o piłkę i utrzymać się przy niej. Były jednak poważne kłopoty z rozegraniem - powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski.

Dziennikarze poprosili trenera o ocenę sobotniego meczu w perspektywie zbliżającej się konfrontacji w eliminacjach Ligi Mistrzów. - Na pewno Beitar nie będzie lepszą drużyną od tego Liverpoolu, który dziś zagrał z nami. My wiedzieliśmy w jakim składzie zagra rywal, ale tak naprawdę każdy z tych zawodników w polskiej lidze byłby megagwiazdą. Wczoraj miałem okazje oglądać mecz Beitaru z Partizanem Belgrad i zawodnicy izraelscy mają mniejsze umiejętności, ale tych dwóch meczów nie da się porównać. To będzie mecz o stawkę, będzie straszna presja i na pewno ważniejszy niż dziś będzie aspekt psychologiczny i motywacyjny - podsumował szkoleniowiec.

Zapytany przez jednego z dziennikarzy czy to dobrze że odkrył wszystkie karty przed obecnym na meczu trenerem Icchakiem Szumem, trener z uśmiechem na ustach odpowiedział: - Mamy XXI wiek i nic nie da się ukryć.

Źródło: wislakrakow.com

Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Paweł Brożek: Cały czas wierzę

Data publikacji: 20-07-2008 11:45


"Remis cieszy, podbudowuje psychicznie przed takimi ciężkimi meczami, jakie nas czekają z Beitarem" - ocenił wynik spotkania Liverpool-Wisła napastnik Białej Gwiazdy, Paweł Brożek.

Paweł, jak ocenisz ten mecz?

W pierwszej połowie wyglądało to bardzo dobrze z naszej strony. Z drugiej strony w drugiej połowie troszeczkę nas przycisnęli, ale to też wynikało z tego, że trener chciał dać pograć chłopakom.


Czy ten remis ma dla Was znaczenie psychologiczne przed meczem z Beitarem? Pewnie gdybyśmy grali w sezonie i taki remis by padł, na pewno bardziej by cieszył. Wiedzieliśmy, że Liverpool jest w okresie przygotowawczym, do ligi mają półtora miesiąca. Chociaż taki remis cieszy, podbudowuje psychicznie przed takimi ciężkimi meczami, jakie nas czekają z Beitarem.

Miałeś jedną okazję do zdobycia bramki, ale się nie udało. Chciałeś przerzucić piłkę nad bramkarzem?

Tak, chciałem to przerzucić, ale nie trafiłem czysto.

Nie żałujesz tej sytuacji?

Pewnie, że żałuję, ale tak bywa. W tym okresie przygotowawczym jakoś ta piłka nie chce słuchać mojego uderzenia.

Nie masz pretensji do kolegów, że ich prostopadłe podania do Ciebie nie dochodziły?

Pretensji nie mam. Może trochę niezrozumienia było na boisku, ale myślę, że zostało troszeczkę czasu, żeby to poprawić.

Ale bramka przez Was zdobyta budzi podziw.

Szacunek dla „Baszcza”, bo to jego akcja.

Zagraliście z rezerwowym Liverpoolem, ale nie jest on gorszy od Beitaru...

Myślę, że na pewno nie jest gorszy, biorąc pod uwagę, że Liverpool ma 22 równorzędnych zawodników, ten wynik na pewno o czymś świadczy.

Ostatnio nie strzelasz za dużo bramek. Czy można być spokojnym o Twoją skuteczność?

Sam nie jestem spokojny. Ale przypominam sobie zimę i okres przygotowawczy, gdzie bodajże bramki nawet nie strzeliłem, a później w lidze wszystko ułożyło się po mojej myśli, także mam nadzieję, że tak będzie i teraz.

Patrząc na to, jak zagraliście z Liverpoolem, można wierzyć, że pokonacie Beitar.

Ja w to cały czas wierzę. Wiadomo, że jest to ciężka drużyna, ale myślę, że będzie w naszym zasięgu.

Ania M.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Boguski: Trochę się zdenerwowałem

Data publikacji: 20-07-2008 13:56


Rafał Boguski strzelił Liverpoolowi bramkę, ale sędzia jej nie uznał. Po meczu pomocnik Wisły powiedział, że nie wie, czy decyzja arbitra była słuszna, czy nie.

Remis można uznać za dobry wynik?

Tak. Oni są na początku przygotowań, a my powinniśmy być w pełni formy, ale nie było tak źle.

Wisła pokazała kilka dobrych akcji. Czy to jest już ta forma, którą zaprezentujecie podczas meczu z Beitarem?

Trzeba jeszcze dużo dopracować. Było dużo niedokładności, pomysły były, ale jeszcze trzeba je szlifować. Chyba to jeszcze nie ta forma. Mamy jeszcze półtora tygodnia do tego meczu i mam nadzieję, że to będzie szło w jeszcze lepszym kierunku

Był spalony przy Twojej bramce?

Szczerze mówiąc nie wiem, bo byłem tyłem do tego zawodnika, który stał na słupku i nie wiem, czy on wyszedł, czy został.

Po meczu z Wisłą Płock trener Skorża powiedział, że chciałby, aby druga linia częściej brała udział w akcjach ofensywnych. Przeciwko Liverpoolowi przyniosło to w końcu efekt.

Staramy się pracować nad tym. To, co trener nam wpaja, staramy się przenieść na mecze.

Liverpool to jak dotychczas najlepsza drużyna, z którą miałeś okazję grać?

Pewnie, że tak. Oprócz Sevilli to na pewno to był najlepszy zespół. Fajnie było zagrać przeciwko niemu.

Odczuwaliście jakąś presję, obawę przed blamażem?

Presji nie było, bo to był mecz towarzyski. Ale jak się wychodzi przeciwko takim zawodnikom, to wiadomo, że adrenalina się podnosi i na początku jak ich zobaczyliśmy, a przynajmniej ja, to trochę się zdenerwowałem. Ale później było już coraz lepiej.

Ale na boisku nie było tego widać.

Starałem się to ukrywać.

Ania M.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl

Filmy