2008.08.09 Wisła Kraków - Polonia Bytom 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 15: Linia 15:
| strzelcy bramek goście =
| strzelcy bramek goście =
| skład gospodarzy = 4-4-2<br>[[Mariusz Pawełek]]<br>[[Peter Šinglár]]<br>[[Cleber]]<br>[[Junior Diaz]]<br>[[Piotr Brożek]] [[grafika:Zmiana.PNG]]46’ [[Wojciech Łobodziński]]<br>[[Patryk Małecki]] [[grafika:Zmiana.PNG]]60’ [[Tomas Jirsak]]<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Mauro Cantoro]]<br>[[Marek Zieńczuk]]<br>[[Andrzej Niedzielan]] [[grafika:Zmiana.PNG]]46’ [[Rafał Boguski]]<br>[[Grafika:Zk.jpg]] [[Paweł Brożek]]<br><br>trener: [[Maciej Skorża]]
| skład gospodarzy = 4-4-2<br>[[Mariusz Pawełek]]<br>[[Peter Šinglár]]<br>[[Cleber]]<br>[[Junior Diaz]]<br>[[Piotr Brożek]] [[grafika:Zmiana.PNG]]46’ [[Wojciech Łobodziński]]<br>[[Patryk Małecki]] [[grafika:Zmiana.PNG]]60’ [[Tomas Jirsak]]<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Mauro Cantoro]]<br>[[Marek Zieńczuk]]<br>[[Andrzej Niedzielan]] [[grafika:Zmiana.PNG]]46’ [[Rafał Boguski]]<br>[[Grafika:Zk.jpg]] [[Paweł Brożek]]<br><br>trener: [[Maciej Skorża]]
-
| skład gości = 4-4-2<br>Michał Peskovic<br>Peter Hricko<br>Tomasz Owczarek<br>Jakub Dziółka<br>Valeriy Sokolenko [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Jacek Trzeciak [[Grafika:Zk.jpg]] [[grafika:Zmiana.PNG]]86’ Hubert Robaszek)<br>Mariusz Przybylski<br>Marek Bazik<br>Janusz Wolański [[grafika:Zmiana.PNG]]80’ Hubert Jaromin)<br>Michał Zieliński [[grafika:Zmiana.PNG]]69’ Jakub Zabłocki)<br>Grzegorz Podstawek<br><br>trener: Marek Motyka
+
| skład gości = 4-4-2<br>Michał Peskovic<br>Peter Hricko<br>Tomasz Owczarek<br>Jakub Dziółka<br>Valeriy Sokolenko [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Jacek Trzeciak [[Grafika:Zk.jpg]] [[grafika:Zmiana.PNG]]86’ Hubert Robaszek<br>Mariusz Przybylski<br>Marek Bazik<br>Janusz Wolański [[grafika:Zmiana.PNG]]80’ Hubert Jaromin)<br>Michał Zieliński [[grafika:Zmiana.PNG]]69’ Jakub Zabłocki<br>Grzegorz Podstawek<br><br>trener: Marek Motyka
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
 +
==Myślami na Camp Nou. Wisła - Polonia 1-0==
 +
 +
Na inaugurację sezonu Wisła skromnie pokonała Polonię Bytom 1-0 (0-0). Jedyną bramkę zdobył niezawodny Paweł Brożek, który w 62. minucie popisał się kapitalnym uderzeniem głową.
 +
Wisła zapisuje na swojee konto trzy punkty, i to bez wątpienia najważniejsza informacja z tego spotkania. Wiślacy bez wątpienia myślami byli już na... Camp Nou, co widać było zwłaszcza po zdobyciu gola, kiedy po prostu chcieli w spokoju "dowieźć" wynik. To im się udało.
 +
 +
Niestety mecz nie odbył się bez strat! Na II połowę nie wyszedł Piotr Brożek, który nadciągnął miesień. A przy jednym z wysoków niefortunnie upadł Cléber. Na szczęście Brazylijczyk opuścił budynek, mówiąc że w środę... zagra. Jak poważny jest z kolei uraz Piotra Brożka dowiemy się po szczegółowych badaniach.
 +
 +
Wisła Kraków - Polonia Bytom 1-0 (0-0)
 +
 +
1-0 Paweł Brożek (62.)
 +
 +
Wisła: Pawełek - Šinglár, Cléber, Díaz, Piotr Brożek (46. Łobodziński) - Małecki (60. Jirsák), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Paweł Brożek, Niedzielan (46. Boguski).
 +
 +
Polonia: Peškovič - Hricko, Owczarek, Dziółka, Sokolenko - Trzeciak (86. Robaszek), Przybylski, Bažík, Wolański (80. Jaromin) - Podstawek, Zieliński (68. Zabłocki).
 +
 +
Żółte kartki: Paweł Brożek - Trzeciak, Sokolenko.
 +
 +
Sędziował: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).
 +
 +
Widzów: 8000.
 +
 +
Mimo, że trener Maciej Skorża mówił po meczu: - Bardzo proszę darujcie nam nie za dobry styl. Dla nas liczyła się wygrana i trzy punkty - to szczerze mówiąc nie było czego... darować. Jak na inauguracje ligi obydwa zespoły stworzyły ciekawe i zacięte widowisko, które oglądało się całkiem przyjemnie.
 +
 +
Polonia już wiosną pokazywała się w lidze całkiem nieźle i po tym co zaprezentowała dziś w Krakowie - tej drużynie można wróżyć całkiem niezły sezon. Jeśli wystarczy piłkarzom Marka Motyki ambicji i woli walki, w kolejnych spotkaniach, to niejednej drużynie urwą punkty.
 +
 +
Wiślacy zaczęli w nie do końca najmocniejszym składzie, z Patrykiem Małeckim i debiutującym w zespole Peterem Šinglárem. Na środku obrony, podobnie jak w meczu z Beitarem, zagrał Júnior Díaz, a w ataku partnerem "Brozia" był Andrzej Niedzielan. Maciej Skorża zapowiadał zresztą jeszcze bardziej zmieniony skład, od tego, który wypuścił w bój. Nie było więc aż tak "rezerwowo".
 +
 +
A "bój" był dziś naprawdę niezły. Walczono bowiem fair, ale do końca i przyznać trzeba, że goście bynajmniej nie zamierzali murować bramki. Świadczy o tym początek meczu, gdy na dobry przechwyt podania do Pawła Brożka przez Owczarka, goście odpowiedzieli od razu ładną akcją i strzałem "najszybszego piłkarza ligi" - Michała Zielińskiego.
 +
Zresztą w 12. minucie mógł wykazać się Šinglár, kiedy w pojedynkę zatrzymał kontrę Polonii.
 +
 +
Po kwadransie gry pokazał się po raz pierwszy Marek Zieńczuk. Paweł Brożek odegrał do Małeckiego, ten bez namysłu wrzucił w pole karne, a najskuteczniejszy pomocnik ligi, poprzedniego sezonu, pomylił się nieznacznie. Trzy minuty później "Zieniu" znów miał okazję, aby bramkowo otworzyć sezon, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym.
 +
 +
Teraz z kolei dwie okazje mają goście, ale dobrze asekuruje Díaz, który wybija piłkę na róg. Po nim Pawełka próbował pokonać Podstawek, ale główkował niecelnie. Chwilę później napastnik gości znów miał okazję do pokonania bramkarza mistrzów Polski, ale i tym razem główkował źle.
 +
 +
W 27. minucie niezadowolony mógł być z kolei "Zieniu", bo miał trzecią szansę, aby pokonać Peškoviča, jednak trafił wprost w niego. Jeszcze bardziej załamany był bez wątpienia pięć minut później Grzegorz Podstawek. Niefrasobliwość naszych obrońców sprawiła, że piłka znalazła się pod nogami napastnika Polonii, który był już sam na sam z Pawełkiem. Pierwsze uderzenie nasz bramkarz kapitalnie odbił, a dobitka została zablokowana... To była sytuacja z gatunku "setki".
 +
 +
Końcówka I połowy to już większa przewaga Wisły i dwie okazje Pawła Brożka. W 35. minucie "Brozio" nabiegał na piłkę, ale uderzył minimalnie niecelnie, a na trzy minuty przed końcem I połowy do końcowej linii zapędził się Piotr Brożek, zgrał głową do brata, a król strzelców uderzył - wydawałoby się - głową nie do obrony. Peškovič świetnie jednak piłkę złapał.
 +
 +
Na tym skończyły się emocje w I części meczu, a na II trener Skorża posłał już swoje gwiazdy, a więc Łobodzińskiego i Boguskiego, którzy solidnie rozruszali zespół... Zresztą Polonia zaczęła tą część gry gorzej, bo solidnie dała się zepchnąć do obrony. Już zresztą w 46. minucie uderzenie Júniora Díaza obrońcy wybili sprzed pustej już bramki. Z kolei w minucie 51. tylko ofiarne wyjście bramkarza uprzedziło rozpędzonego Łobodzińskiego.
 +
 +
Polonia odgryzła się po jedynym bodajże błędzie Júniora Díaza. W 55. minucie Kostarykanin poczuł się już chyba zbyt pewny i zamiast wybić piłkę, zaczął się z nią bawić. Strata i groźny strzał gości, który pewnie dziś grający Pawełek musiał wybić na róg.
 +
 +
Wisła odpowiada natychmiast, ale tym razem Peškovič uprzedził Boguskiego. Słowacki golkiper Polonii nic nie był jednak w stanie zdziałać w minucie 62. Rafał Boguski kapitalnie wrzucił do Pawła Brożka, który wykorzystał gapiostwo stoperów i świetną główką dał Wiśle - jak się okazało - zwycięską bramkę! 1-0!
 +
 +
Po objęciu prowadzenia wiślacy zaczęli grać spokojniej, momentami oddając nawet inicjatywę gościom, ale Ci nie mieli pomysłu na to, jak rozmontować defensywę Wisły. To zresztą mistrzowie Polski bliżsi byli podwyższenia wyniku. W 67. minucie nieznacznie pomylił się, znów grający świetny mecz, Boguski, który dobijał odbity przez bramkarza strzał Jirsáka.
 +
 +
W 71. minucie do nieładnych scen doszło pod bramką Polonii. Przy wykonywaniu rzutu rożnego Sokolenko przepychał się z Pawłem Brożkiem, za co obydwaj dostali po żółtej kartce, choć mogło skończyć się srożej!
 +
 +
Tenże zresztą Sokolenko zagroził wiślackiej bramce w minucie 82., ale przeniósł piłkę o centymetry nad bramką. Ciekawe, że przy tym strzale nawet rękoma futbolówki nie asekurował Pawełek... Gdyby mu tak wpadła "za kołnierz"?
 +
 +
Na pięć minut przed końcem meczu Peškovič świetnie wypiąstkował wrzutkę "Łobo", jeszcze okazję miał "Brozio" - po czym sędzia zakończył to spotkanie. Wisła dopisuje 3 punkty no i teraz może już w 100% skupić się na meczu z Barceloną... choć chyba skupienie wiślaków na Camp Nou trwa od środy, gdy pokonali Beitar... Po objęciu dziś prowadzenia - widać to było jeszcze mocniej. Ale nikogo nie dziwi, że "żyją" tym meczem.
 +
 +
- Gratuluje Wiśle zwycięstwa, życzę co najmniej takiego wyniku w środę. Będę trzymał kciuki - mówił po spotkaniu trener gości, były gracz Wisły, Marek Motyka... Oby pomogło!
 +
 +
Dodał: Redakcja
 +
(2008-08-09 17:48:13)
 +
 +
==Trenerzy po meczu Wisła - Polonia==
 +
- Ciężko było grać z Polonią Bytom, dobrze ustawioną taktycznie, bardzo ambitnie grającą. Musieliśmy walczyć do końca, aby wyrwać te trzy punkty - powiedział po meczu z Polonią Bytom trener Maciej Skorża.
 +
 +
- Wisła była zdecydowanym faworytem i wiele meczów tego typu kończyło się nie raz w historii niespodzianką. Czasami faworyt nie potrafi wygrać. Biorąc więc wszystkie okoliczności, szczególnie się cieszę z tego zwycięstwa. Bardzo proszę, darujcie nam nie za dobry styl. Dla nas liczyła się wygrana i trzy punkty. Wiemy co przed nami i ile zdrowia będą nas kosztowały najbliższe tygodnie. Dlatego dziś nasz cel został osiągnięty, z tego bardzo się cieszę. Gratuluje całej drużynie postawy, tego że potrafiliśmy w meczu, w którym nam nie szło - mimo, że stworzyliśmy kilka sytuacji. Mieliśmy też szczęście po stałych fragmentach gry. Cieszę się, że rozpoczynamy sezon od zwycięstwa - dodał Maciej Skorża.
 +
 +
Trener Wisły został zapytany o postawę Petera Šinglára, dla którego był to debiut w barwach Wisły: - Był to niezły mecz Petera. Jak na pierwszy występ ligowy w nowej drużynie - to było dobre wejście do zespołu.
 +
 +
- Jutro musimy się bardzo dobrze zregenerować. O 9:00 mamy wejście do kriokomory, później mamy trening regeneracyjny. W poniedziałek rano o 9:00 wylatujemy do Barcelony. Tam o 21:00 mamy oficjalny trening na Camp Nou. We wtorek o 19:00 mamy trening na bocznym boisku w ośrodku treningowym Barcelony. Rozruch przedmeczowy, potem mecz o 22:00 w środę. Mamy zaplanowane trzy odprawy taktyczne, na temat gry przeciwnika w ostatnich meczach - opowiadał trener Skorża o planach zespołu na najbliższe dni, przed rywalizacją z FC Barcelona.
 +
 +
Marek Motyka (trener Polonii Bytom): - Gratuluje Wiśle zwycięstwa, życzę conajmniej takiego wyniku w środę. Będę trzymał kciuki. Jeśli chodzi o mój zespół, to mam po meczu spory niedosyt, bo wiedzieliśmy, że Wisła może nie zagrać na 100% swoich możliwości. Okazało się, że jednak wszystkich najlepszych zawodników, jakich miała Wisła - oprócz "Baszcza" - trener wpuścił na boisko. Zostaliśmy więc potraktowani poważnie. Walczyliśmy dzielnie, ale zabrakło szczęście. Prezent jaki miał Grzesiek Podstawek, powinien wykorzystać. Wynik mógłby być inny. Pierwszy mecz zaczynamy od porażki, choć marzyliśmy o remisie. Nie jest to takie łatwe. Gratuluje zespołowi za bardzo solidną walkę, dali z siebie wszystko. Zabrakło nam umiejętności. Wisła o tą jedną bramkę była lepsza. Gratuluje trenerowi. Z tych sytuacji, które miała i Wisła i mieliśmy my - remis może byłby bardziej sprawiedliwy. Stało się jednak tak, że Brożek przepięknie wykorzystał błąd mojego zawodnika - bramka była nie do obrony. Wracamy z zerowym kontem, z czego nie mam satysfakcji.

Wersja z dnia 13:32, 22 wrz 2008

2008.08.09, Ekstraklasa, Boisko Wisły, 20.45
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Polonia Bytom
widzów: 10-12.000
sędzia: Jarosław Żyro
Bramki
Paweł Brożek głową 61’ 1:0
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Peter Šinglár
Cleber
Junior Diaz
Piotr Brożek grafika:Zmiana.PNG46’ Wojciech Łobodziński
Patryk Małecki grafika:Zmiana.PNG60’ Tomas Jirsak
Radosław Sobolewski
Mauro Cantoro
Marek Zieńczuk
Andrzej Niedzielan grafika:Zmiana.PNG46’ Rafał Boguski
Grafika:Zk.jpg Paweł Brożek

trener: Maciej Skorża
Polonia Bytom
4-4-2
Michał Peskovic
Peter Hricko
Tomasz Owczarek
Jakub Dziółka
Valeriy Sokolenko Grafika:Zk.jpg
Jacek Trzeciak Grafika:Zk.jpg grafika:Zmiana.PNG86’ Hubert Robaszek
Mariusz Przybylski
Marek Bazik
Janusz Wolański grafika:Zmiana.PNG80’ Hubert Jaromin)
Michał Zieliński grafika:Zmiana.PNG69’ Jakub Zabłocki
Grzegorz Podstawek

trener: Marek Motyka

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Myślami na Camp Nou. Wisła - Polonia 1-0

Na inaugurację sezonu Wisła skromnie pokonała Polonię Bytom 1-0 (0-0). Jedyną bramkę zdobył niezawodny Paweł Brożek, który w 62. minucie popisał się kapitalnym uderzeniem głową. Wisła zapisuje na swojee konto trzy punkty, i to bez wątpienia najważniejsza informacja z tego spotkania. Wiślacy bez wątpienia myślami byli już na... Camp Nou, co widać było zwłaszcza po zdobyciu gola, kiedy po prostu chcieli w spokoju "dowieźć" wynik. To im się udało.

Niestety mecz nie odbył się bez strat! Na II połowę nie wyszedł Piotr Brożek, który nadciągnął miesień. A przy jednym z wysoków niefortunnie upadł Cléber. Na szczęście Brazylijczyk opuścił budynek, mówiąc że w środę... zagra. Jak poważny jest z kolei uraz Piotra Brożka dowiemy się po szczegółowych badaniach.

Wisła Kraków - Polonia Bytom 1-0 (0-0)

1-0 Paweł Brożek (62.)

Wisła: Pawełek - Šinglár, Cléber, Díaz, Piotr Brożek (46. Łobodziński) - Małecki (60. Jirsák), Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Paweł Brożek, Niedzielan (46. Boguski).

Polonia: Peškovič - Hricko, Owczarek, Dziółka, Sokolenko - Trzeciak (86. Robaszek), Przybylski, Bažík, Wolański (80. Jaromin) - Podstawek, Zieliński (68. Zabłocki).

Żółte kartki: Paweł Brożek - Trzeciak, Sokolenko.

Sędziował: Jarosław Żyro (Bydgoszcz).

Widzów: 8000.

Mimo, że trener Maciej Skorża mówił po meczu: - Bardzo proszę darujcie nam nie za dobry styl. Dla nas liczyła się wygrana i trzy punkty - to szczerze mówiąc nie było czego... darować. Jak na inauguracje ligi obydwa zespoły stworzyły ciekawe i zacięte widowisko, które oglądało się całkiem przyjemnie.

Polonia już wiosną pokazywała się w lidze całkiem nieźle i po tym co zaprezentowała dziś w Krakowie - tej drużynie można wróżyć całkiem niezły sezon. Jeśli wystarczy piłkarzom Marka Motyki ambicji i woli walki, w kolejnych spotkaniach, to niejednej drużynie urwą punkty.

Wiślacy zaczęli w nie do końca najmocniejszym składzie, z Patrykiem Małeckim i debiutującym w zespole Peterem Šinglárem. Na środku obrony, podobnie jak w meczu z Beitarem, zagrał Júnior Díaz, a w ataku partnerem "Brozia" był Andrzej Niedzielan. Maciej Skorża zapowiadał zresztą jeszcze bardziej zmieniony skład, od tego, który wypuścił w bój. Nie było więc aż tak "rezerwowo".

A "bój" był dziś naprawdę niezły. Walczono bowiem fair, ale do końca i przyznać trzeba, że goście bynajmniej nie zamierzali murować bramki. Świadczy o tym początek meczu, gdy na dobry przechwyt podania do Pawła Brożka przez Owczarka, goście odpowiedzieli od razu ładną akcją i strzałem "najszybszego piłkarza ligi" - Michała Zielińskiego. Zresztą w 12. minucie mógł wykazać się Šinglár, kiedy w pojedynkę zatrzymał kontrę Polonii.

Po kwadransie gry pokazał się po raz pierwszy Marek Zieńczuk. Paweł Brożek odegrał do Małeckiego, ten bez namysłu wrzucił w pole karne, a najskuteczniejszy pomocnik ligi, poprzedniego sezonu, pomylił się nieznacznie. Trzy minuty później "Zieniu" znów miał okazję, aby bramkowo otworzyć sezon, ale skończyło się tylko na rzucie rożnym.

Teraz z kolei dwie okazje mają goście, ale dobrze asekuruje Díaz, który wybija piłkę na róg. Po nim Pawełka próbował pokonać Podstawek, ale główkował niecelnie. Chwilę później napastnik gości znów miał okazję do pokonania bramkarza mistrzów Polski, ale i tym razem główkował źle.

W 27. minucie niezadowolony mógł być z kolei "Zieniu", bo miał trzecią szansę, aby pokonać Peškoviča, jednak trafił wprost w niego. Jeszcze bardziej załamany był bez wątpienia pięć minut później Grzegorz Podstawek. Niefrasobliwość naszych obrońców sprawiła, że piłka znalazła się pod nogami napastnika Polonii, który był już sam na sam z Pawełkiem. Pierwsze uderzenie nasz bramkarz kapitalnie odbił, a dobitka została zablokowana... To była sytuacja z gatunku "setki".

Końcówka I połowy to już większa przewaga Wisły i dwie okazje Pawła Brożka. W 35. minucie "Brozio" nabiegał na piłkę, ale uderzył minimalnie niecelnie, a na trzy minuty przed końcem I połowy do końcowej linii zapędził się Piotr Brożek, zgrał głową do brata, a król strzelców uderzył - wydawałoby się - głową nie do obrony. Peškovič świetnie jednak piłkę złapał.

Na tym skończyły się emocje w I części meczu, a na II trener Skorża posłał już swoje gwiazdy, a więc Łobodzińskiego i Boguskiego, którzy solidnie rozruszali zespół... Zresztą Polonia zaczęła tą część gry gorzej, bo solidnie dała się zepchnąć do obrony. Już zresztą w 46. minucie uderzenie Júniora Díaza obrońcy wybili sprzed pustej już bramki. Z kolei w minucie 51. tylko ofiarne wyjście bramkarza uprzedziło rozpędzonego Łobodzińskiego.

Polonia odgryzła się po jedynym bodajże błędzie Júniora Díaza. W 55. minucie Kostarykanin poczuł się już chyba zbyt pewny i zamiast wybić piłkę, zaczął się z nią bawić. Strata i groźny strzał gości, który pewnie dziś grający Pawełek musiał wybić na róg.

Wisła odpowiada natychmiast, ale tym razem Peškovič uprzedził Boguskiego. Słowacki golkiper Polonii nic nie był jednak w stanie zdziałać w minucie 62. Rafał Boguski kapitalnie wrzucił do Pawła Brożka, który wykorzystał gapiostwo stoperów i świetną główką dał Wiśle - jak się okazało - zwycięską bramkę! 1-0!

Po objęciu prowadzenia wiślacy zaczęli grać spokojniej, momentami oddając nawet inicjatywę gościom, ale Ci nie mieli pomysłu na to, jak rozmontować defensywę Wisły. To zresztą mistrzowie Polski bliżsi byli podwyższenia wyniku. W 67. minucie nieznacznie pomylił się, znów grający świetny mecz, Boguski, który dobijał odbity przez bramkarza strzał Jirsáka.

W 71. minucie do nieładnych scen doszło pod bramką Polonii. Przy wykonywaniu rzutu rożnego Sokolenko przepychał się z Pawłem Brożkiem, za co obydwaj dostali po żółtej kartce, choć mogło skończyć się srożej!

Tenże zresztą Sokolenko zagroził wiślackiej bramce w minucie 82., ale przeniósł piłkę o centymetry nad bramką. Ciekawe, że przy tym strzale nawet rękoma futbolówki nie asekurował Pawełek... Gdyby mu tak wpadła "za kołnierz"?

Na pięć minut przed końcem meczu Peškovič świetnie wypiąstkował wrzutkę "Łobo", jeszcze okazję miał "Brozio" - po czym sędzia zakończył to spotkanie. Wisła dopisuje 3 punkty no i teraz może już w 100% skupić się na meczu z Barceloną... choć chyba skupienie wiślaków na Camp Nou trwa od środy, gdy pokonali Beitar... Po objęciu dziś prowadzenia - widać to było jeszcze mocniej. Ale nikogo nie dziwi, że "żyją" tym meczem.

- Gratuluje Wiśle zwycięstwa, życzę co najmniej takiego wyniku w środę. Będę trzymał kciuki - mówił po spotkaniu trener gości, były gracz Wisły, Marek Motyka... Oby pomogło!

Dodał: Redakcja (2008-08-09 17:48:13)

Trenerzy po meczu Wisła - Polonia

- Ciężko było grać z Polonią Bytom, dobrze ustawioną taktycznie, bardzo ambitnie grającą. Musieliśmy walczyć do końca, aby wyrwać te trzy punkty - powiedział po meczu z Polonią Bytom trener Maciej Skorża.

- Wisła była zdecydowanym faworytem i wiele meczów tego typu kończyło się nie raz w historii niespodzianką. Czasami faworyt nie potrafi wygrać. Biorąc więc wszystkie okoliczności, szczególnie się cieszę z tego zwycięstwa. Bardzo proszę, darujcie nam nie za dobry styl. Dla nas liczyła się wygrana i trzy punkty. Wiemy co przed nami i ile zdrowia będą nas kosztowały najbliższe tygodnie. Dlatego dziś nasz cel został osiągnięty, z tego bardzo się cieszę. Gratuluje całej drużynie postawy, tego że potrafiliśmy w meczu, w którym nam nie szło - mimo, że stworzyliśmy kilka sytuacji. Mieliśmy też szczęście po stałych fragmentach gry. Cieszę się, że rozpoczynamy sezon od zwycięstwa - dodał Maciej Skorża.

Trener Wisły został zapytany o postawę Petera Šinglára, dla którego był to debiut w barwach Wisły: - Był to niezły mecz Petera. Jak na pierwszy występ ligowy w nowej drużynie - to było dobre wejście do zespołu.

- Jutro musimy się bardzo dobrze zregenerować. O 9:00 mamy wejście do kriokomory, później mamy trening regeneracyjny. W poniedziałek rano o 9:00 wylatujemy do Barcelony. Tam o 21:00 mamy oficjalny trening na Camp Nou. We wtorek o 19:00 mamy trening na bocznym boisku w ośrodku treningowym Barcelony. Rozruch przedmeczowy, potem mecz o 22:00 w środę. Mamy zaplanowane trzy odprawy taktyczne, na temat gry przeciwnika w ostatnich meczach - opowiadał trener Skorża o planach zespołu na najbliższe dni, przed rywalizacją z FC Barcelona.

Marek Motyka (trener Polonii Bytom): - Gratuluje Wiśle zwycięstwa, życzę conajmniej takiego wyniku w środę. Będę trzymał kciuki. Jeśli chodzi o mój zespół, to mam po meczu spory niedosyt, bo wiedzieliśmy, że Wisła może nie zagrać na 100% swoich możliwości. Okazało się, że jednak wszystkich najlepszych zawodników, jakich miała Wisła - oprócz "Baszcza" - trener wpuścił na boisko. Zostaliśmy więc potraktowani poważnie. Walczyliśmy dzielnie, ale zabrakło szczęście. Prezent jaki miał Grzesiek Podstawek, powinien wykorzystać. Wynik mógłby być inny. Pierwszy mecz zaczynamy od porażki, choć marzyliśmy o remisie. Nie jest to takie łatwe. Gratuluje zespołowi za bardzo solidną walkę, dali z siebie wszystko. Zabrakło nam umiejętności. Wisła o tą jedną bramkę była lepsza. Gratuluje trenerowi. Z tych sytuacji, które miała i Wisła i mieliśmy my - remis może byłby bardziej sprawiedliwy. Stało się jednak tak, że Brożek przepięknie wykorzystał błąd mojego zawodnika - bramka była nie do obrony. Wracamy z zerowym kontem, z czego nie mam satysfakcji.