2008.08.13 FC Barcelona - Wisła Kraków 4:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 14: Linia 14:
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0
| strzelcy bramek goście =
| strzelcy bramek goście =
-
| skład gospodarzy = 4-4-2<br>Víctor Valdés<br>Daniel Alves (77’ Pique)<br>Carles Puyol<br>Rafael Márquez<br>Éric Abidal<br>Seydou Keita<br>Xavi Hernández<br>Andrés Iniesta<br>Pedro Rodríguez Ledesma (65’ Yaya Toure) <br>Thierry Henry (84’ Aleksander Hleb) <br>Samuel Eto'o<br><br>trener: Josep Guardiola
+
| skład gospodarzy = 4-4-2<br>Víctor Valdés<br>Daniel Alves [[grafika: Zmiana.PNG]]77’ Pique<br>Carles Puyol<br>Rafael Márquez<br>Éric Abidal<br>Seydou Keita<br>Xavi Hernández<br>Andrés Iniesta<br>Pedro Rodríguez Ledesma [[grafika: Zmiana.PNG]]65’ Yaya Toure <br>Thierry Henry [[grafika: Zmiana.PNG]]84’ Aleksander Hleb <br>Samuel Eto'o<br><br>trener: Josep Guardiola
-
| skład gości = 4-5-1<br>[[Mariusz Pawełek]]<br>[[Marcin Baszczyński]]<br>[[Cleber]]<br>[[Junior Diaz]]<br>[[Piotr Brożek]]<br>[[Wojciech Łobodziński]] (84’ [[Patryk Małecki]])<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Tomas Jirsak]] (46’ [[Marek Zieńczuk]])<br>[[Mauro Cantoro]] [[Grafika:Zk.jpg]] 16'<br>[[Rafał Boguski]] (68’ [[Andrzej Niedzielan]])<br>[[Paweł Brożek]]<br><br>trener: [[Maciej Skorża]]
+
| skład gości = 4-5-1<br>[[Mariusz Pawełek]]<br>[[Marcin Baszczyński]]<br>[[Cleber]]<br>[[Junior Diaz]]<br>[[Piotr Brożek]]<br>[[Wojciech Łobodziński]] [[grafika: Zmiana.PNG]]84’ [[Patryk Małecki]]<br>[[Radosław Sobolewski]]<br>[[Tomas Jirsak]] [[grafika: Zmiana.PNG]]46’ [[Marek Zieńczuk]]<br>[[Mauro Cantoro]] [[Grafika:Zk.jpg]] 16'<br>[[Rafał Boguski]] [[grafika: Zmiana.PNG]]68’ [[Andrzej Niedzielan]]<br>[[Paweł Brożek]]<br><br>trener: [[Maciej Skorża]]
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
 +
==Wyzbyci złudzeń. Barcelona 4-0 Wisła==
 +
 +
Wisła Kraków nie była w stanie sprostać "Dumie Katalonii" i przegrała w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów 0-4 (0-2). Tak wysoka porażka zamyka sprawę awansu do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek.
 +
 +
Wprawdzie za dwa tygodnie czeka nas jeszcze rewanż z Barçą przy Reymonta, ale pozostanie nam pożegnać się z kwalifikacjami do Ligi Mistrzów z honorem. Dziś wiślacy robili co w ich mocy, aby sprostać gwiazdom Barcelony, ale umiejętności wystarczyło nam na taki, a nie inny wynik.
 +
 +
Barcelona to dla polskich klubów "kosmos" i to było dziś widać. Eto'o, Henry, Abidal, Xavi i Iniesta - te nazwiska wystarczą dziś, aby zarekomendować naszego rywala. Choć "nazwiska nie grają", to dziś sprowadziły niepoprawnych optymistów na ziemię. Pokazały miejsce w szeregu.
 +
 +
FC Barcelona - Wisła Kraków 4-0 (2-0)
 +
 +
1-0 Samuel Eto'o (18.)
 +
 +
2-0 Xavi Hernández (25.)
 +
3-0 Thierry Henry (50.)
 +
 +
4-0 Samuel Eto'o (84.)
 +
 +
FC Barcelona: Valdés - Alves (77. Piqué), Puyol, Márquez, Abidal - Xavi, Iniesta, Keïta, Pedro (65. Touré) - Henry (84. Hleb), Eto'o.
 +
 +
Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Cléber, Díaz, Piotr Brożek - Łobodziński (84. Małecki), Sobolewski, Cantoro, Jirsák (46. Zieńczuk), Boguski (68. Niedzielan) - Paweł Brożek.
 +
 +
Żółta kartka: Cantoro.
 +
 +
Widzów: 59 786.
 +
 +
Sędziował: Claudio Circhetta (Szwajcaria).
 +
 +
Wielkie Camp Nou wypełniło się ledwie w połowie, ale też dla przebywających na sierpniowych wakacjach Katalończyków mecz z krakowską Wisłą nie był niczym specjalnym. Głośniejsze spotkanie czeka piłkarzy Josepa Guardioli w weekend, kiedy do Barcelony przybędzie słynne Boca Juniors.
 +
 +
Wisła nieźle rozpoczęła to spotkanie, ale grać "blisko siebie" - o co prosił trener Skorża - udało się jego piłkarzom przez niecały kwadrans. Wtedy to Barça przeprowadziła pierwszą groźną okazję. Była 14. minuta, a Mariusz Pawełek pokazał swój kunszt znakomicie broniąc główkę Henry'ego.
 +
Nasz golkiper nic nie był jednak w stanie zdziałać cztery minuty później. Do niedawna niechciany w Barcelonie Kameruńczyk Eto'o uciekł Marcinowi Baszczyńskiemu i mimo asysty wiślaka uderzył "po długim" i Duma Katalonii prowadziła 1-0. Po chwili podwyższyć mógł Henry, ale po stracie Radosława Sobolewskiego uderzył obok bramki.
 +
 +
W 25. minucie było już jednak 2-0. Nikt nie doszedł do stojącego na 20. metrze Xaviego, ten uderzył mocno, piłka odbiła się jeszcze od słupka i Camp Nou oszalało ze szczęścia po raz drugi.
 +
 +
Wisła praktycznie nie zagroziła w I połowie bramce Valdésa. Wprawdzie Paweł Brożek dwukrotnie zabrał piłkę obrońcom Barcelony, ale nie udało się nam oddać nawet strzału.
 +
 +
Mogliśmy za to dwukrotnie stracić bramkę do przysłowiowej "szatni". W 44. minucie sam na sam z Pawełkiem znalazł się Xavi, przerzucił nawet piłkę nad naszym bramkarzem, ale ta szczęśliwie minęła bramkę. Minutę później oko w oko z Mariuszem znalazł się Eto'o, ale uderzenie snajpera Barçy nasz bramkarz odbił.
 +
 +
II połowa zaczęła się fatalnie. Pozostawiony bez opieki Henry na dużym luzie i spokoju pokonał Pawełka po raz trzeci!
 +
W 57. minucie tylko ofiarna interwencja Clébera sprawia, że Keita nie podwyższył na 4-0.
 +
 +
W 61. minucie role mogły się odwrócić. Víctor Valdés źle interweniował poza polem karnym i gdyby Paweł Brożek miał więcej szczęścia - mógł pobiec na pustą bramkę. Víctor Valdés w ostatniej chwili odbił jednak piłkę. Trzy minuty później ładnie strzelał jeszcze Zieńczuk, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Podobnie jak i uderzenie Radosława Sobolewskiego, który uderzył ile sił w nogach, tyle tylko, że piłka poszybowała nieznacznie obok słupka. Swoją szansę miał też Andrzej Niedzialan, ale piłka fatalnie mu uciekła i zamiast w nią trafił w powietrze.
 +
 +
Niestety w końcówce ambitni wiślacy opadli z sił. Po podaniu Xaviego, Eto'o fatalnie spudłował, ale już w 83. minucie technicznym uderzeniem oszukał naszego bramkarza i ustalił wynik meczu na 4-0.
 +
 +
W końcówce obydwa zespoły wyczekiwały już na końcowy gwizdek sędziego. Ten zabrzmiał i zakończył marzenia wiślaków o sukcesie na Camp Nou.
 +
 +
 +
(2008-08-13 21:36:42)

Wersja z dnia 12:06, 22 wrz 2008

2008.08.13, III. runda eliminacji do Ligi Mistrzów, Camp Nou. Barcelona, 21.45
[[Grafika:|150px]] FC Barcelona 4:0 (2:0) Wisła Kraków
widzów: 56 786
sędzia: Claudio Circhetta (Szwajcaria)
Bramki
Samuel Eto'o 18’
Xavi 25’
Thierry Henry 51’
Samuel Eto'o 83’
1:0
2:0
3:0
4:0
FC Barcelona
4-4-2
Víctor Valdés
Daniel Alves grafika: Zmiana.PNG77’ Pique
Carles Puyol
Rafael Márquez
Éric Abidal
Seydou Keita
Xavi Hernández
Andrés Iniesta
Pedro Rodríguez Ledesma grafika: Zmiana.PNG65’ Yaya Toure
Thierry Henry grafika: Zmiana.PNG84’ Aleksander Hleb
Samuel Eto'o

trener: Josep Guardiola
Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Marcin Baszczyński
Cleber
Junior Diaz
Piotr Brożek
Wojciech Łobodziński grafika: Zmiana.PNG84’ Patryk Małecki
Radosław Sobolewski
Tomas Jirsak grafika: Zmiana.PNG46’ Marek Zieńczuk
Mauro Cantoro Grafika:Zk.jpg 16'
Rafał Boguski grafika: Zmiana.PNG68’ Andrzej Niedzielan
Paweł Brożek

trener: Maciej Skorża

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Wyzbyci złudzeń. Barcelona 4-0 Wisła

Wisła Kraków nie była w stanie sprostać "Dumie Katalonii" i przegrała w pierwszym meczu III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów 0-4 (0-2). Tak wysoka porażka zamyka sprawę awansu do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek.

Wprawdzie za dwa tygodnie czeka nas jeszcze rewanż z Barçą przy Reymonta, ale pozostanie nam pożegnać się z kwalifikacjami do Ligi Mistrzów z honorem. Dziś wiślacy robili co w ich mocy, aby sprostać gwiazdom Barcelony, ale umiejętności wystarczyło nam na taki, a nie inny wynik.

Barcelona to dla polskich klubów "kosmos" i to było dziś widać. Eto'o, Henry, Abidal, Xavi i Iniesta - te nazwiska wystarczą dziś, aby zarekomendować naszego rywala. Choć "nazwiska nie grają", to dziś sprowadziły niepoprawnych optymistów na ziemię. Pokazały miejsce w szeregu.

FC Barcelona - Wisła Kraków 4-0 (2-0)

1-0 Samuel Eto'o (18.)

2-0 Xavi Hernández (25.) 3-0 Thierry Henry (50.)

4-0 Samuel Eto'o (84.)

FC Barcelona: Valdés - Alves (77. Piqué), Puyol, Márquez, Abidal - Xavi, Iniesta, Keïta, Pedro (65. Touré) - Henry (84. Hleb), Eto'o.

Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Cléber, Díaz, Piotr Brożek - Łobodziński (84. Małecki), Sobolewski, Cantoro, Jirsák (46. Zieńczuk), Boguski (68. Niedzielan) - Paweł Brożek.

Żółta kartka: Cantoro.

Widzów: 59 786.

Sędziował: Claudio Circhetta (Szwajcaria).

Wielkie Camp Nou wypełniło się ledwie w połowie, ale też dla przebywających na sierpniowych wakacjach Katalończyków mecz z krakowską Wisłą nie był niczym specjalnym. Głośniejsze spotkanie czeka piłkarzy Josepa Guardioli w weekend, kiedy do Barcelony przybędzie słynne Boca Juniors.

Wisła nieźle rozpoczęła to spotkanie, ale grać "blisko siebie" - o co prosił trener Skorża - udało się jego piłkarzom przez niecały kwadrans. Wtedy to Barça przeprowadziła pierwszą groźną okazję. Była 14. minuta, a Mariusz Pawełek pokazał swój kunszt znakomicie broniąc główkę Henry'ego. Nasz golkiper nic nie był jednak w stanie zdziałać cztery minuty później. Do niedawna niechciany w Barcelonie Kameruńczyk Eto'o uciekł Marcinowi Baszczyńskiemu i mimo asysty wiślaka uderzył "po długim" i Duma Katalonii prowadziła 1-0. Po chwili podwyższyć mógł Henry, ale po stracie Radosława Sobolewskiego uderzył obok bramki.

W 25. minucie było już jednak 2-0. Nikt nie doszedł do stojącego na 20. metrze Xaviego, ten uderzył mocno, piłka odbiła się jeszcze od słupka i Camp Nou oszalało ze szczęścia po raz drugi.

Wisła praktycznie nie zagroziła w I połowie bramce Valdésa. Wprawdzie Paweł Brożek dwukrotnie zabrał piłkę obrońcom Barcelony, ale nie udało się nam oddać nawet strzału.

Mogliśmy za to dwukrotnie stracić bramkę do przysłowiowej "szatni". W 44. minucie sam na sam z Pawełkiem znalazł się Xavi, przerzucił nawet piłkę nad naszym bramkarzem, ale ta szczęśliwie minęła bramkę. Minutę później oko w oko z Mariuszem znalazł się Eto'o, ale uderzenie snajpera Barçy nasz bramkarz odbił.

II połowa zaczęła się fatalnie. Pozostawiony bez opieki Henry na dużym luzie i spokoju pokonał Pawełka po raz trzeci! W 57. minucie tylko ofiarna interwencja Clébera sprawia, że Keita nie podwyższył na 4-0.

W 61. minucie role mogły się odwrócić. Víctor Valdés źle interweniował poza polem karnym i gdyby Paweł Brożek miał więcej szczęścia - mógł pobiec na pustą bramkę. Víctor Valdés w ostatniej chwili odbił jednak piłkę. Trzy minuty później ładnie strzelał jeszcze Zieńczuk, ale piłka nie znalazła drogi do siatki. Podobnie jak i uderzenie Radosława Sobolewskiego, który uderzył ile sił w nogach, tyle tylko, że piłka poszybowała nieznacznie obok słupka. Swoją szansę miał też Andrzej Niedzialan, ale piłka fatalnie mu uciekła i zamiast w nią trafił w powietrze.

Niestety w końcówce ambitni wiślacy opadli z sił. Po podaniu Xaviego, Eto'o fatalnie spudłował, ale już w 83. minucie technicznym uderzeniem oszukał naszego bramkarza i ustalił wynik meczu na 4-0.

W końcówce obydwa zespoły wyczekiwały już na końcowy gwizdek sędziego. Ten zabrzmiał i zakończył marzenia wiślaków o sukcesie na Camp Nou.


(2008-08-13 21:36:42)