2009.03.07 Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(19. kolejka ekstraklasy - podsumowanie)
Linia 300: Linia 300:
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
-
===19. kolejka ekstraklasy - podsumowanie===
+
==19. kolejka ekstraklasy - podsumowanie==
6. marca 2009, 05:24 (aktual. 8. marca 2009, 19:10)
6. marca 2009, 05:24 (aktual. 8. marca 2009, 19:10)
Linia 345: Linia 345:
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
'''Źródło: ''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
 +
==Media po meczu==
==Media po meczu==
''Brożek pogrążył gości z Warszawy. W meczu na szczycie piłkarskiej Ekstraklasy krakowska Wisła pokonała Polonię Warszawa 2:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Paweł Brożek, który z czternastoma trafieniami samodzielnie przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców.'' [WP.PL]
''Brożek pogrążył gości z Warszawy. W meczu na szczycie piłkarskiej Ekstraklasy krakowska Wisła pokonała Polonię Warszawa 2:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Paweł Brożek, który z czternastoma trafieniami samodzielnie przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców.'' [WP.PL]

Wersja z dnia 07:02, 20 sie 2011

2009.03.07, Ekstraklasa, 19. kolejka, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:15
Wisła Kraków 2:1 (1:0) Polonia Warszawa
widzów: 10.000
sędzia: Hubert Siejewicz z Białegostoku
Bramki
Paweł Brożek 26'

Paweł Brożek 73'
1:0
1:1
2:1

55' Adrian Mierzejewski

Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Marcin Baszczyński
Arkadiusz Głowacki
grafika:zk.jpg Marcelo
Piotr Brożek
Małecki grafika:zmiana.PNG (61' Ćwielong)
Sobolewski grafika:zmiana.PNG (77' Cantoro)
Junior Diaz
Marek Zieńczuk
Boguski grafika:zmiana.PNG (71' Beto)
Paweł Brożek

trener: Maciej Skorża
Polonia Warszawa
4-5-1
Sebastian Przyrowski
Radek Mynář
Tomasz Jodłowiec
Piotr Dziewicki
Jarosław Lato
Adrian Mierzejewski
Igor Kozioł grafika:zmiana.PNG (46' Vlade Lazarevski)
Łukasz Piątek grafika:zmiana.PNG (76' Krzysztof Gajtkowski)
Łukasz Trałka grafika:zk.jpg
Radosław Majewski grafika:zmiana.PNG (71' Daniel Mąka)
Filip Ivanovski

trener: Jacek Zieliński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed meczem

Z Polonią o ligowe "być albo nie być"

6. marca 2009, 00:54 (aktual. 6. marca 2009, 01:07)

Zaledwie po dwóch dniach od pucharowej porażki z Lechem, piłkarzy Wisły czeka równie istotne spotkanie o ligowe punkty z Polonią Warszawa. Sobotni pojedynek przy Reymonta zapowiada się na hit 19. kolejki ekstraklasy.

Sytuacja w tabeli

Wiślacy tracą do trzecich w tabeli polonistów dwa punkty. Przegrana w sobotnim spotkaniu może więc mocno pokrzyżować plany walki o pozycję lidera jednej z ekip, nikogo nie usatysfakcjonuje również podział punktów. Warszawianie to póki co jedna z rewelacji rozgrywek. Wśród faworytów do mistrzowskiego tytułu od początku wymieniano Wisłę, Lecha czy Legię. Poloniści, mimo dobrej dyspozycji, byli od początku nieco niedoceniani, często zarzucano im, że grają brzydką piłkę. Nawet jeśli brzydką to w tym sezonie wyjątkowo skuteczną. Na uwagę zasługuje przede wszystkim bardzo dobra postawa stołecznej defensywy, która w osiemnastu meczach pozwoliła rywalom na strzelenie zaledwie dziewięciu bramek.

Dwukrotnie pokonani

Wisła to jeden z dwóch zespołów obok poznańskiego Lecha, który jesienią znalazł sposób na podopiecznych Jacka Zielińskiego. Szesnastego sierpnia ubiegłego roku krakowianie po bramkach Pawła Brożka zwyciężyli przy Konwiktorskiej 2:0, rehabilitując się tym samym po dotkliwej porażce na Camp Nou z Barceloną. Ostatni raz przy Reymonta oba zespoły mierzyły się w 2006 roku i wówczas również 2:0 zwyciężyli wiślacy. Na listę strzelców udało się wpisać obu braciom Brożkom. - Wisła ma obecnie inny zespół, my także - mówi Zieliński i przekonuje, że jego zawodnicy powalczą tym razem o komplet punktów.

Sytuacja kadrowa

Zimą Polonia pozyskała trójkę nowych zawodników. Linię pomocy wzmocnili Adrian Mierzejewski i Łukasz Trałka, natomiast w obronie o miejsce w składzie walczyć ma wracający do Polski Piotr Dziewicki. Klub opuściło również kilku piłkarzy, a wśród nich znaleźli się Piechniak, Świerczewski czy Telichowski, którzy jeszcze jesienią byli w stanie skutecznie walczyć o miejsce w składzie. Obaj trenerzy będą mieć w sobotę do dyspozycji najprawdopodobniej wszystkich swoich piłkarzy. Do kadry meczowej Polonii powraca Jacek Kosmalski.

Ligowy falstart

Zarówno wiślacy, jak i poloniści na inaugurację ligowej wiosny stracili punkty. Podopieczni Jacka Zielińskiego po dość nudnym spotkaniu derbowym zremisowali bezbramkowo z Legią. Wiosenny falstart Wisły, na który złożyły się remis w Bytomiu i porażka z Lechem, mocno ośmieliły stołecznych piłkarzy, którzy zapowiadają walkę przy Reymonta o pełną pulę punktową. - Nie jedziemy z myślą o porażce, chcemy odrobić remis z Legią - mówi trener Zieliński. Wtóruje mu Łukasz Trałka: - Wisła będzie faworytem sobotniego spotkania, ale ona też nie jest jeszcze w najwyższej formie. Zrobimy wszystko, aby przywieźć z Krakowa korzystny rezultat.

wislakrakow.com

(PM)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Polonia pokonana!

Wisła pokonała przy Reymonta Polonię Warszawa 2:1 po dwóch bramkach Pawła Brożka, zamieniając się tym samym z polonistami miejscami w tabeli ligowej.

Paweł Brożek - strzelec dwóch bramek
Paweł Brożek - strzelec dwóch bramek

Dla obu zespołów dzisiejszy pojedynek miał być meczem "o sześć punktów". Wynik remisowy nie urządzał żadnej ze stron, natomiast ewentualny przegrany miał mocno oddalić się od celu, jakim jest zdobycie tytułu mistrza Polski. Krakowianie, by realnie liczyć się w walce o mistrzostwo, musieli to spotkanie wygrać.

Tym razem w wyjściowym składzie Wisły zabrakło większych niespodzianek. Przed meczem jedyną niewiadomą wydawała się obsada miejsca w środku pomocy obok Radosława Sobolewskiego, a także pozycji lewoskrzydłowego. Ostatecznie na murawie pojawili się Junior Diaz i Marek Zieńczuk, a co za tym idzie po raz kolejny na ławce rezerwowych usiadł Mauro Cantoro. Warszawianie również wybiegli w najsilniejszym możliwym składzie.

Pogoda nie rozpieszczała ligowców w Krakowie. Padał deszcz, momentami również śnieg, boisko było śliskie i grząskie. Pierwszą okazję Wiślacy stworzyli sobie w 6. minucie, chociaż w całej sytuacji było sporo przypadku. Po wybiciu piłki z linii obronnej Wisły w środku przedłużył ją Boguski, futbolówka szczęśliwie minęła jednego z obrońców Polonii w wyniku czego sam przed Sebastianem Przyrowskim znalazł sie Paweł Brożek. Golkoper gości był jednak czujny i szybko zażegnał niebezpieczeństwo interwencją na przedpolu.

W pierwszych minutach krakowianie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką rywali. W 14. minucie bramką mogła zaowocowac akcja braci Brożków. Długą piłkę wzdłuż linii bocznej posłał Piotrek, na dużej szybkości do środka zbiegł Paweł, po czym oddał niesygnalizowany strzał, który nieznacznie minął słupek bramki. Przez kilkanaście kolejnych minut z boiska wiało nudą. Żadna z drużyn nie potrafiła sobie stworzyć klarownej okazji do zdobycia gola. W 26. minucie gry wreszcie udało się przeprowadzić akcję bramkową. Z lewego skrzydła precyzyjnie w pole karne dośrodkował piłkę Marek Zieńczuk, a tam Paweł Brożek ustawiony bokiem do bramki sprytnie skierował piłkę w kierunku długiego, osłoniętego słupka i pokonał Przyrowskiego!

Poloniści w pierwszych dwóch kwadransach nie zdołali ani raz poważnie zagrozić bramce Pawełka. Ich ataki skutecznie przerywali przed polem karnym defensorzy Białej Gwiazdy. W 34. minucie wreszcie wykazać się musiał golkiper Wisły. Z prawej strony pola karnego wrzucał Majewski, zakotłowało się pod naszą bramką, najwyżej do piłki wyskoczył Ivanovski, uderzył głową, ale na posterunku był Pawełek. Do końca regulaminowego czasu pierwszej połowy rezultat nie uległ już zmianie. Wisła była zespołem zdecydowanie aktywniejszym i lepszym piłkarsko. Krakowianie szybko atakowali pressingiem rywali i przerywali akcje jeszcze na jej połowie. Nieco słabiej prezentował się w tej części spotkania Rafał Boguski.

Na drugą połowę Wiślacy wybiegli bez zmian w składzie. W zespole Polonii jedna roszada - Igora Kozioła zmienił Vlade Lazarevski. Żaden z zespołów nie rzucił sie od razu do huraganowych ataków, co zresztą utrudniał pogarszający się z każdą minutą stan murawy. Niestety już w 55. minucie spotkania powtórzyła się sytuacja ze środowego meczu z Lechem Poznań. Wiślacy przysnęli nieco w defensywie i już w pierwszych minutach drugiej połowy polonistom udało się trafić do siatki. Futbolówka na linii pola karnego najpierw została zablokowana przez Marcelo, później dopadł do niej Adrian Mierzejewski i precyzyjnie przymierzył tuż obok słupka.

Szybko zareagował Maciej Skorża wpuszczając na boisko Piotra Ćwielonga w miejsce Patryka Małeckiego. Wiślacy długo nie potrafili się jednak otrząsnąć po stracie gola. W 67. gospodarze domagali się podyktowania jedenastki po faulu na Ćwielongu, ale sędzia Hubert Siejewicz pozostał niewzruszony. Kilkadziesiąt sekund później "Pepe" stanął przed kolejną szansą. Dopadł do odbitej przez jednego z obrońców futbolówki i z całej siły uderzył na bramkę. Świetną interwencją popisał się jednak Przyrowski wybijając na róg. Wisła atakowała dążąc do zdobycia drugiego gola i w końcu się udało. Na 18. minut przed końcem regulaminowego czasu gry, kombinacyjną akcją popisali się Brożek z Ćwielongiem. Podręcznikowo "rozklepali" defensywę rywala, podcięta piłka przez najlepszego snajpera naszej ligi i piłka ląduje w siatce!

Poloniści od razu ruszyli do zmasowanych ataków. Na boisku pojawił się kolejny napastnik, Krzysztof Gajtkowski. Na osiem minut przed końcem spotkania bardzo niewiele zabrakło, by Mariusz Pawełek po raz drugi wyciągał piłkę z siatki. Mocny, płaski strzał z dystansu oddał Filip Ivanovski, ale na szczęście nie trafił w bramkę. W końcówce obie jedenastki zapewniły nam bardzo wiele emocji, piłka przenosiła się spod jednego pola karnego pod drugie. Na szczęście rezultat nie uległ już zmianie. Wiślacy odnieśli jakże ważne zwycięstwo z Polonią Warszawa 2:1!

Oprawa meczowa
Oprawa meczowa

Statystyka meczu Wisła - Polonia:
Sytuacje: 15 - 10
Strzały: 11 - 11
Strzały celne: 5 - 3
Strzały zablokowane: 3 - 2
Spalone: 0 - 1
Rzuty rożne: 4 - 1
Faule: 18 - 9


Wisła Kraków - Polonia Warszawa 2:1 (1:0)
1:0 Paweł Brożek 26 min
1:1 Adrian Mierzejewski 55 min
2:1 Paweł Brożek 73 min

Żółta kartka: Marcelo (Wisła), Łukasz Trałka (Polonia)

Wisła: Mariusz Pawełek - Marcin Baszczyński, Arkadiusz Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Patryk Małecki (61. Piotr Ćwielong), Radosław Sobolewski (77. Mauro Cantoro), Junior Diaz, Marek Zieńczuk - Rafał Boguski (71. Beto), Paweł Brożek

Polonia: Sebastian Przyrowski - Radek Mynar, Piotr Dziewicki, Tomasz Jodłowiec, Jarosław Lato - Łukasz Trałka, Igor Kozioł (46. Vlade Lazarevski), Łukasz Piątek, Radosław Majewski (71. Daniel Mąka), Adrian Mierzejewski - Filip Ivanovski

Źródło: wislakrakow.com

Minuta po minucie

  • Wiślacy świętują razem z kibicami. "Jesteśmy dumą tego miasta" - śpiewają. Jest zwycięstwo. Oby teraz poszło z górki!
  • KONIEC! Ważne zwycięstwo Białej Gwiazdy!!!
  • 90+4' Lato z rzutu wolnego obok bramki! Było blisko, Pawełek nawet nie drgnął........ ufffffffffffff
  • 90+3' Rzut wolny dla Polonii ok. 23 metrów od bramki. Piłka meczowa.
  • 90+3' Zbyt koronkowo Wisła, ale wciąż przy piłce.
  • 90+3' Czysty wślizg pod nogami Pawła Brożka.
  • 90+2' Długie podanie do Mierzejewskiego, Pawełek spokojnie, asekuruje lot piłki.
  • 90+1' Chwyt Pawełka w "piątce".
  • 90+1' Ćwielong blokuje Lazarevskiego.
  • 90' Sędzia doliczył trzy minuty.
  • 90' Za lekkie odegranie do Ćwielonga Cantoro, już w polu karnym Polonii.
  • 89' To powinna być kartka dla Dziewickiego za faul na Beto! Rzut wolny 35 metrów od bramki Polonii.
  • 88' Super centra z prawej strony, ale tym razem na połowie Wisły. Pewna interwencja Pawełka.
  • 88' Blisko bramki Marcelo po centrze Zieńczuka, brakło centymetrów by sięgnąć piłki.
  • 86' Broni Przyrowski w sytuacji sam na sam z Pawłem Brożkiem!!! Znakomite zastawienie się i odegranie Beto! Paweł był przytrzymywanyy, chciał jednak zmieścić tą piłkę w siatce. Noga Przyrowskiego uratowała Polonię przed trzecim golem.
  • 85' Centra na długi słupek, Ćwielong zgrywa do Marcelo, piłka nie dotarła, ale Brazylijczyk ją odzyskuje, piętka, Ćwielong, strata. Ale wszystko na połowie Polonii, to ważne.
  • 85' Junior Diaz odważnie, strzał, róg.
  • 84' Paweł Brożek walecznie, wdał się w pojedynek jeden na jeden, nie traci piłki, aut dla Wisły.
  • 83' Nieudane odegranie głową w wykonaniu Beto.
  • 82' Drżeliśmy. Ivanovski zza pola karnego obok bramki.
  • 82' Kartka za faul w środku pola dla Marcelo.
  • 81' Nieudana kontra Wisły, wyjście czwórką zawodników, ale piłka stracona przed dotarciem do pola karnego.
  • 80' Niedokładne podanie Cantoro do Beto, Argentyńczyk dostaje spory ochrzan od trenera Skorży. Czas utrzymać piłkę, szanować ją, a nie tracić tak głupio!
  • 80' Groźnie pod naszą bramką, odważne wyjście Pawełka zażegnało niebezpieczeństwu.
  • 79' Beto chyba niepotrzebnie wdał się w drybling po przejęciu piłki do społu z Diazem.
  • 77' Kibice na stojąco dziękują Sobolewskiemu. Za niego Mauro Cantoro.
  • 77' Zbyt mocny przerzut z lewej strony od Piotra Brożka do Ćwielonga.
  • 77' Wejdzie Cantoro.
  • 76' Gajtkowski za Piątka. Trójka nominalnych napastników (Mąka, Ivanovski i Gajtkowski) na boisku.
  • 74' Bilard w polu karnym Wisły... no raczej przed polem karnym.
  • 73' Gooooooooooooooooooooooooool, Paweł Brożeeeek!!!!!!!!!!!!!! Rozklepana obrona Polonii. Beto do tyłu do Diaza, Diaz do Baszcza. Podanie w kierunku Beto, przepuszczona piłka do Brożka. Ten do Ćwielonga, jeszcze odegranie, Paweł Brożek, podcinka i gooooooooooooool!!! Ale się wydarliśmy!!!
  • 72' Mąka za Majewskiego.
  • 71' Beto za Boguskiego.
  • 71' Kompletnie nieudana próba Juniora uderzenia ze sporej odległości.
  • 70' Przyrowski bohaterem Polonii. Strzał w okienko bramki gości w wykonaniu Ćwielonga i instynktowna interwencja Przyrowskiego ratuje "Czarne Koszule"
  • 68' Marcin Rosłoń w C+ przekonuje, że upadek Dziewickiego było wynikiem odepchnięcia przez Ćwielonga. Musimy to zobaczyć na spokojnie. Dla nas raczej rzut karny. Ale cóż, trzeba grać dalej, jeszcze ponad 20 minut na zdobycie zwycięskiego gola.
  • 68' Dziewicki nie sięgnął piłki i wywrócił Ćwielonga. Nie było celowości w zagraniu piłkarza Polonii, który stracił równowage, ale ewidentnie przeszkodził napastnikowi Wisły.
  • 68' Piłka od bramki? Potrącany Piotr Ćwielong w polu karnym Wisły, mógł być rzut karny.
  • 64' Niedokładna wrzutka w kierunku Pawła Brożka.
  • 64' Łatwy do obrony strzał Laty.
  • 63' Diaz z pola bramkowego główkuje aż na aut po rzucie rożnym dla Polonii.
  • 61' Ćwielong za Małeckiego.
  • 60' Wejdzie zaraz Piotr Ćwielong...
  • 60' Wybita piłka spod nóg Brożka w polu karnym Polonii. Nie ma mowy o rzucie karnym.
  • 58' Paweł Brożek do Boguskiego, złe przyjęcie i nic nie ma z tej akcji. Zostało pół godziny na udowodnienie wyższości do tej pory potwierdzanej tylko grą w polu.
  • 55' Wyrównanie, akcja z niczego. Co za błąd! Pierwsza składna akcja Polonii w tym meczu. Majewski do Ivanovskiego, odegranie piętą na 16-tkę do Mierzejewskiego, plasowane uderzenie przy słupku, po którym Pawełek kapituluje. Niesprawiedliwy wynik....
  • 53' Baszczu prostopadłym podaniem uruchomił Boguskiego... za mocnooo.... Korytarz, w który można było posłać podanie był naprawdę wyraźny, szkoda że tak mocno została zagrana ta piłka.
    Radość Sobolewskiego po zdobyciu bramki
    Radość Sobolewskiego po zdobyciu bramki
  • 50' Średnio widzieliśmy tą sytuację, bo trochę nam tu zadymił papierosem pan z PZPN-u...
  • 50' Dośrodkowanie z prawej strony Patryka Małeckiego. Piłkę chwyta Przyrowski.
  • 46' Drugą połowę zaczyna Wisła. W Polonii wchodzi Lazarevski za Kozioła.
  • W przerwie toczyły się dyskusje w Canal+ na temat rzekomej pozycji spalonej Pawła Brożka przy golu. Raczej nie było.
  • Statystyka pierwszej połowy Wisła - Polonia: Sytuacje 7-3, strzały 4-2, strzały celne 1-1, zablokowane 1-1, spalone 0-0, rożne 2-0, faule 11-5
  • Sędzia nic nie doliczył. Koniec pierwszej połowy.
  • 43' Wiślacy konstruują kolejny atak pozycyjny. Niestety nieporozumienie między Małeckim i Sobolewskim. Od autu rozpocznie Polonia
  • 42' "Pajace, pajace" - niesie się po stadionie, bo leży na boisku Ivanovski, mimo braku faulu ze strony Wisły.
  • 41' Małecki na... lewym skrzydle, widać że ciągle przekłada piłkę na prawą nogę, ale "miesza" w szeregach Polonii.
  • 40' Boguski wyjechał z piłką poza boisko, tym razem atakując lewą stroną.
  • 39' Dziewicki zablokował podanie Boguskiego do Pawła Brożka z prawego skrzydła.
  • 38' "Ole, super Wisełka" - niesie się po Reymonta 22!
  • 37' To była setka dla Wisły! Centra na Marka Zieńczuka, zgranie głową do Pawła Brożka, możliwość strzału z powietrza i... nic z tego. złe uderzenie, błąd techniczny. Chyba Paweł miał za dużo czasu, za wcześnie uniósł nogę i nie utrzymał stuprocentowej równowagi.
  • 35' Teraz dynamicznie Patryk Małecki, wpada w pole karne Polonii, zagranie po ziemi na piątkę, Paweł Brożek trochę za bardzo schowany za obrońcami bliżej lewego skrzydła został uprzedzony.
  • 34' Groźna sytuacja Polonii. W dobrej sytuacji Ivanovski i główka z 6-7 metrów. Za lekka i pewny chwyt Pawełka. Odetchnęliśmy.
  • 33' Kontra Wisły, piąta wiślaków wybiegła z własnej połowy. Zagranie z prawej strony do Boguskiego na 40 metr, kilka kroków, uderzenie prawą nogą... nad bramką.
  • 32' Ivanovski groźnie w polu karnym Polonii, osaczony przez Głowackiego i Marcelo oddaje do tyłu do Majewskiego, ten do boku... zagrożenie zażegnane.
  • 30' Dobrze bita piłlka w pole karne Wisły, jednak wybita z 15 metra do przodu. Poszła kontra, lecz przerwana tuż za linią środkową na połowie Polonii.
  • 28' I już Polonia rzuciła sie do ataku. Pawełek chwyta piłkę na jedenastce.
  • 26' PAWEŁ BROŻEK!!!!!!!!!!!!!! Z rogu podawał Marek Zieńczuk, odbicie od Jodłowca, jeszcze raz Zieńczuk, precyzyjnie do Pawła Brożka, a ten bokiem do bramki sprytnie trafia w odsłonięty długi róg bramki Polonii!!! Ważna bramka!!!
  • 26' Boguski do środka, podane do Małeckiego, ten centruje spod linii w pole bramkowe, wybicie obrońcy głową. Jeszcze Piotr Brożek z lewego skrzydła, tylko róg.
  • 25' Groźnie Wisła, nasza akcja przerwana po podaniu z lewej strony w wykonaniu Sobolewskiego.
  • 25' Ostra, czyściutka interwencja przy linii autowej w wykonaniu Marcelo. Odebrał piłkę Ivanovskiemu.
  • 23' Mogła być niezła szansa. Diaz do Małeckiego, ten zbyt ostrożnie podszedł do piłki, dośrodkował, lecz pewnie chwycił ją Przyrowski.
  • 20' Faul na Diazie, na naszej połowie. Trałka faulował, po czym położył się na ziemi, sugerując, że to on jest poszkodowany.
  • 18' Odgwizdany faul Marka Zieńczuka, trochę na wyrost.
  • 16' Ostre cięcie Sobolewskiego. Bez kartki.
  • 16' Paweł Brożek spodziewał się, że Boguski zbiegnie do środka i zostawił mu piłkę. Nic takiego się nie stało, futbolówka przejęta przez Latę.
  • 14' Z dużym rozmachem Paweł Brożek lewym skrzydłem, zejście do środka, odrobinę za dalekie wypuszczenie piłki, ale udaje sie uderzyć z 16 metrów. Mocno, ale metr obok bramki.
  • 13' Małecki do wbiegającego Baszczyńskiego, nie udaje się dograć decydującej o powodzeniu akcji piłki.
  • 12' Trafiony w twarz przez Kozioła Junior Diaz, raczej przypadkowo.
  • 10' Boguski przebiegł z piłka 40 metrów w stronę lewego skrzydła. Podanie na dwunasty metr do Pawła Brożka, ten tyłem do bramki nie zdołał opanować piłki.
  • 8' Asekuruje turlającą się piłkę Lato, atakował go Małecki, jednak nie udało się jej przejąć. Od bramki zacznie Przyrowski.
  • 7' Groźne zamieszanie, piłka w rękach Pawełka.
  • 7' Mierzejewski sfaulowany przez Małeckiego na wysokości szóstego metra przy linii autowej. Będzie rzut wolny.
  • 6' Wybicie Pawełka, lot piłki przedłużył Boguski, ta do Pawła Brożka, trudności z opanowaniem piłki i za daleko wypuszczona pada łupem Przyrowskiego, który nogami wybija ją do przodu.
  • 5' Zagapili się na moment Baszczu z Głową, ten drugi zdołał jednak odebrać piłkę Ivanovskiemu w okolicach prawego narożnika naszego pola karnego.
  • 4' Złe przyjęcie piłki przez Boguskiego w polu karnym Polonii po podaniu Małeckiego z prawego skrzydła.
  • 2' Mariusz Pawełek sprokurował sytuację dla Polonii. Za daleko zapuścił się z piłką nasz bramkarz, wybił nieprecyzyjnie. Piłka trafiła do polonisty, zagranie do Ivanovskiego. Zdążył wrócić Pawełek, był Diaz, ale Ivanovski miał niezłą szansę. Strzelił obok bramki.
  • 2' Centra Małeckiego z prawej strony, piłka nie doszła do Pawła Brożka.
  • 2' Pierwsza minuta dla Wisły, która rozgrywa akcję na lewym skrzydłem. Mozolnie, dużo walki.
  • 1' Rozpoczęcie meczu dodatkowo się opóźniło, bo problemy zdrowotne zgłosił Igor Kozioł. Chyba będzie musiał zostac zmieniony dość szybko.
  • 1' Polonia rozpoczyna.

Źródło: wislakrakow.com

Trenerzy po meczu

Maciej Skorża, trener Wisły

Maciej Skorża
Maciej Skorża

- To dla nas ważny dzień. Potrafiliśmy udźwignąć ciężar tego spotkania. Ostatnio byliśmy pod ścianą i dużą presją mediów - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Skorża, trener Wisły.

- Cieszę się, że po utracie bramki nie podłamaliśmy się, zdobyliśmy zwycięską bramkę i graliśmy do końca. To był mecz dwóch wyrównanych drużyn, było niezwykle ciężko znaleźć lukę w obronie Polonii. Pierwsza bramka Pawła Brożka pozwoliła nam się zorganizować. Straciliśmy gola grając w dziesiątkę, Marek Zieńczuk był poza boiskiem, a właśnie z jego pozycji wszedł Mierzejewski. Dobre zmiany dali Ćwielong, Beto i Mauro. Myślę, że cała drużyna pokazała, ze najgorsze juz za nami - komentował całe spotkanie szkoleniowiec.

Po strzelonych bramkach Wiślacy długo cieszyli się za linią boczną wraz z Maciejem Skorżą. Takie obrazki do tej pory nie były codziennością podczas meczów Białej Gwiazdy. - To było miłe i przyjemne, bo czujemy się jedną drużyną, wszyscy bierzemy odpowiedzialność. Na marginesie, bardzo dziekuję kibicom za doping. Było was słychać i w trudnych momentach ten doping nam bardzo pomógł - zwrócił się do fanów Skorża.

Trener przyznał, że więcej czasu po okresie przygotowawczym, by dojść do odpowiedniej dyspozycji potrzebuje Tomas Jirsak, który w ostatnich dwóch spotkaniach usiadł na ławce rezerwowych. Podczas konferencji doszło również do ciekawej polemiki pomiędzy redaktorem Romanem Kołtoniem, który mocno krytykował styl gry Juniora Diaza. - Polonia wyszła jednym zawodnikiem więcej w środku pola, więc zarówno Junior, jak i Radek Sobolewski musieli wypełnić tę lukę - bronił swojego zawodnika Skorża.

Szkoleniowiec cieszył się, że cały mecz na placu gry wytrzymał Marek Zieńczuk, chociaż w trakcie trwania spotkania planował już jego zmianę za Piotr Ćwielonga - Zawsze biorę pod uwage z jakim zawodnikiem na boisku będzie musiał walczyć każdy z moich zawodników. Dzis wydawało mi się, że Patryk Malecki ma szanse z Jarkiem Lato, choć nie dał sie zaskoczyc. Bliski bylem decyzji, żeby Ćwielonga wprowadzic za Marka Zieńczuka, jednak Marek wytrzymał caly mecz i bardzo sie z tego cieszę.

wislakrakow.com
(redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Zieliński: Przegraliśmy ważną bitwę

7. marca 2009, 21:00

Jacek Zieliński nie miał wesołej miny po zakończeniu spotkania. Trener Polonii gratulował Wiśle zwycięstwa, a przyczyn porażki swojej drużyny upatrywał w słabej pierwszej połowie - Gratuluję Wiśle zasłużonego zwycięstwa. Żałuję szczególnie pierwszej połowy, którą oddaliśmy praktycznie bez walki. Mobilizacja w drużynie była, nie wiem z czego wynikała słabsza postawa zawodników - mówił Zieliński.

Za przełomowy moment meczu trener uznał stratę drugiej bramki. - Nasz koszmarny błąd przy drugim golu zdecydował o zwycięstwie Wisły. Nie winię w tym przypadku konkretnego zawodnika. Wiadomo jak ważnym zawodnikiem dla gospodarzy jest Paweł Brożek. Nikomu nie trzeba specjalnie zwracać uwagi na tego piłkarza, a jednak strzela nam dziś dwie bramki. Trener "Czarnych koszul" właśnie w Brożku upatrywał bohatera meczu. - Straciliśmy w lidze 11 bramek, z czego 4 z Wisłą, to o czymś świadczy. My niestety nie mamy Pawła Brożka, który zdobywa bramki z dokładnością zegarka - podsumował szkoleniowiec.

- Po meczu powiedziałem mojej drużynie, że przegraliśmy jedną, bardzo ważną bitwę. Wojna jednak nadal trwa i nie straciliśmy jeszcze szans na walkę o najwyższe cele - bojowo podsumował szkoleniowiec.

wislakrakow.com (redakcja)

Za: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Arek Głowacki: Kamień spadł z serca

7. marca 2009, 20:50

- Wiedzieliśmy, że nie jesteśmy w kryzysie, po prostu nieco brakowało nam szczęścia, które dziś dopisało - powiedział po meczu kapitan Wisły Kraków. - To zwycięstwo kosztowało nas sporo walki w trudnych warunkach, ale teraz już spadł nam kamień z serca, jesteśmy szczęśliwi.

Wiśle przyszło dziś grać na wyjątkowo grząskim boisku. - Nie gra się przyjemnie w takim błocie, ale trzeba było szybko przystosować się do takich warunków i to nam się udało.

Paweł Brożek strzelił aż dwie bramki Polonii, która w całym sezonie straciła zaledwie 9 bramek. - Polonia jest drużyną, która straciła najmniej bramek w lidze, ale wiedzieliśmy, że nam uda się coś jej strzelić. Cieszymy się, że mimo straty bramki udało nam się odwrócić losy spotkania.

Zwycięstwo w tym meczu było niezwykle ważne. Nie tylko przez wzgląd na sytuację w tabeli, ale i szum negatywnych informacji, które krążyły ostatnio wokół Wisły. - Chcieliśmy przerwać złą passę. Dziś włożyliśmy w grę całe serca i sporo umiejętności, to się opłaciło. Najważniejsze są trzy punkty, bo dzięki nim cały czas mamy kontakt z pierwszą drużyną w tabeli.

wislakrakow.com (nikol)

Źródło: wislakrakow.com

Paweł Brożek: Już mi to ciążyło

7. marca 2009, 22:33


W trzecim wiosennym oficjalnym meczu Wisły, Paweł Brożek wreszcie wpisał się na listę strzelców. Ponownie okazał się katem warszawskiej Polonii i dwukrotnie pokonał Sebastiana Przyrowskiego.

- Cieszę się ze zwycięstwa i moich goli. Nie będę ukrywał, że trochę mi już to ciążyło, że od kilku spotkań nie strzeliłem bramki. Dzisiejsze dwa trafienia dały mi dużo radości, a nam jako zespołowi trochę więcej luzu - mówił po końcowym gwizdku. - Zdawaliśmy sobie sprawę ze stawki tego meczu. Wiedzieliśmy, że jeśli nie wygramy, tytuł mistrzowski bardzo się od nas oddali. Ostatnio, gdy traciliśmy bramkę, uchodziło z nas powietrze. Tym razem potrafiliśmy pozytywnie zareagować i wygrać - dodał.

Po pierwszej strzelonej bramce niemal wszyscy piłkarze podbiegli z wielką radością do trenera Macieja Skorży, by pokazać, że są z trenerem na dobre i złe. - Sporo nieprawdy napisano o nas w prasie ostatnio, chcieliśmy pokazać, że jesteśmy z naszym trenerem - powiedział Brożek.

Najlepszy snajper naszej ekstraklasy po raz kolejny skierował kilka ciepłych słów pod adresem swojego kolegi z drużyny, Piotrka Ćwielonga, który w drugiej połowie zmienił Rafała Boguskiego i wniósł sporo dobrego w poczynaniach Wisły.- Piotrek bardzo dobrze prezentował się w okresie przygotowawczym. Fajnie, że mamy takich zmienników i oby grał tak dalej, bo to przyszłość Wisły. Jedną świetną piłkę na "sam na sam" zagrał mi również Beto. Jego atutem jest siła, zdolność zastawiania piłki. Chciałbym, żeby z meczu na mecz nasza współpraca układała się lepiej - mówił Paweł Brożek.

Wisła za sprawą dzisiejszego zwycięstwa przesunęła się na trzecią lokatę w ligowej tabeli. Trudno spodziewać się, by jutro Lech stracił punkty w meczu z Jagiellonią, chociaż niektórzy wiślacy po cichu liczą na niespodziankę.

wislakrakow.com (PM)

Za: wislakrakow.com

Piotr Ćwielong, piłkarz Wisły

Piotr Ćwielong
Piotr Ćwielong
Był karny

Piotr Ćwielong spędził na boisku pół godziny i dał doskonałą zmianę, zastąpiwszy Patryka Małeckiego. - Cieszę się, że trener dał mi dziś szansę i ją wykorzystałem. Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa i trzech punktów. To zwycięstwo było nam potrzebne, na pewno nas podbuduje, pniemy się w górę i mam nadzieję, że tym meczem zaczniemy naszą dobrą passę.

"Pepe" niesamowicie rozruszał i prawe skrzydło Wisły, i w ogóle całą grę w meczu, którego obraz wyraźnie zmienił się na korzyść po wejściu 23-letniego zawodnika. - Trener wpuścił mnie na boisko po to, abym grał i z przodu, i z tyłu. Robiłem swoje. Nie wiem, czy w następnym meczu dostanę szansę już od pierwszych minut. Na razie po prostu cieszę się, że mogę tutaj grać. Wchodzę w trakcie meczu, staram się grać jak najlepiej i myślę, że to zaowocuje.

Owoce jego ambitnej gry były już dzisiaj widoczne. W 70. minucie Ćwielong oddał precyzyjny strzał na bramkę "Czarnych Koszul" i jedynie instynktowna interwencja Przyrowskiego spowodowała, że jego nazwisko nie znalazło się na liście strzelców. - Szkoda, muszę poczekać na następny mecz, aby strzelić bramkę w barwach Wisły.

Dogodną okazję "Pepe" miał jednak już po trzech minutach od wspomnianej powyżej. Ćwielonga sprytnie wypatrzył Baszczyński, Piotrek odegrał do Pawła Brożka, "Brozio" zwrócił mu piłkę, "Pepe" był w dobrej sytuacji, ale nie zdecydował się na strzał. - Dlaczego? Paweł mi odegrał, wszyscy myśleli, że będę strzelał, a ja odegrałem Pawłowi, który jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, więc spokojnie przyjął piłkę i strzelił, chwała mu za to. Ćwiczymy takie zagrania na treningach - spokojnie wyjaśnia Ćwielong. - Wiedziałem, że obrońca biegnie do mnie, więc zagrałem do Pawła. Jak widać, opłaciło się to, bo zdobyliśmy bramkę.

Pięć minut wcześniej kontrowersyjna sytuacja miała miejsce w polu karnym, gdzie Piotr Dziewicki przeszkodził Piotrkowi w dojściu do piłki. "Pepe" domagał się odgwizdania jedenastki. - Był karny - nie ma wątpliwości zawodnik. - Nie wiem dlaczego sędzia go nie podyktował. Może dlatego, że akurat był stan 1:1 i bał się, że to zadecyduje o końcowym wyniku.

I bez karnego Wiśle udało się pokonać Polonię i pozostać w grze o mistrzostwo Polski. - Gramy o mistrzostwo, bo chcemy, żeby tytuł pozostał w Krakowie. Patrząc na inne ligi, jak na przykład hiszpańska (gdzie Real odrobił sporą stratę do Barcelony), widać, że w piłce wszystko jest możliwe, więc i my gramy dalej.

Kluczem do kolejnych zwycięstw, oprócz umiejętności, będzie również atmosfera w drużynie. - Jesteśmy dobrym kolektywem, atmosfera jest w porządku, dlatego po bramkach chcieliśmy pokazać wszystkim, że u nas w szatni jest naprawdę dobrze. Tylko dziennikarze knują coś przeciw Wiśle. Ale takie jest życie, my gramy w piłkę, a dziennikarze piszą, wszystko jest OK - żartuje "Pepe".

wislakrakow.com
(nikol)

Źródło: wislakrakow.com

Mariusz Pawełek, piłkarz Wisły

Mariusz Pawełek
Mariusz Pawełek
Od teraz już tylko wygrane

- Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, bo po remisie i porażce wreszcie przyszła wygrana. Bramek mogło paść więcej, ale te dwie wystarczyły do zwycięstwa. Wierzymy, że od dzisiejszego meczu będą już tylko i wyłącznie wygrane - powiedział po pokonaniu Polonii Warszawa Mariusz Pawełek.

- Naszym założeniem była walka i wygranie tego meczu. Walczyliśmy dziś na bardzo trudnym boisku, włożyliśmy w ten mecz dużo serca. Teraz musimy zebrać siły i do Bełchatowa jechać po kolejne trzy punkty - zapewnia bramkarz Wisły Kraków, który przez jednego z dziennikarzy radiowych komentujących dzisiejsze spotkanie został nazwany "królem piątego metra". - Staram się wychodzić do interwencji, aby nabierać więcej pewności. Bardzo dziękuję kibicom, którzy nas wspierali i również mi pomagali.

Po bramkach, jak nigdy dotąd, gromadka piłkarzy, ze strzelcem na czele, pobiegła do trenera, aby razem cieszyć się z objęcia prowadzenia. - Prasa nie była nam przychylna, a my jesteśmy drużyną i musimy sobie pomagać. Wydaje mi się, że dzisiaj było to widoczne na boisku - mówi "Mario".

Większość kibiców, w tym i ja, nie miała wątpliwości, że Wisła wygra ten mecz. Inaczej stać się po prostu nie mogło. Jednak, gdy w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Polonia wykonywała rzut wolny, emocje sięgały zenitu, a gdy Lato oddał swój piekielny strzał, serce podeszło do gardła. W tej sytuacji swoje przeżył i Mariusz Pawełek. - Złapałem się za głowę. Wiedziałem, że był to mój róg i gdyby piłka wpadła do siatki, to gol obciążyłby moje konto. W murze stało wiele osób, byłem zasłonięty i nic nie widziałem. Strzał był silny, płaski, po ziemi, najtrudniejszy dla bramkarza. Ale był to mój róg i byłaby moja wina.

Winy na szczęście nie ma, Lato minimalnie spudłował, Polonia nie doprowadziła do wyrównania, Wisła wygrała, zdobyła trzy bardzo cenne i pozwalające z optymizmem patrzeć w przyszłość punkty, przeskoczyła w tabeli Polonię i w przyszły weekend jedzie do Bełchatowa, by wygrać kolejny mecz. Bo gdzie rozpocząć serię wyjazdowych zwycięstw, jak nie na stadionie, na którym jeszcze nigdy nie przegraliśmy w lidze :)

wislakrakow.com
(nikol)

Źródło: wislakrakow.com

Zawodnicy Polonii

Przegraliśmy niezasłużenie

Oto jak wczorajszą porażkę z Wisłą komentowali dwaj piłkarze warszawskiej Polonii, Jarosław Lato i Adrian Mierzejewski.

Jarosław Lato: Zostawiliśmy więcej zdrowia na boisku niż w meczu z Legią, a mimo to przegraliśmy. Piłka nożna to gra zespołowa i gole stracone, jak i strzelone są wynikiem reakcji łańcuchowej. Przy pierwszym golu ktoś pozwolił dośrodkować w pole karne, ja nie upilnowałem Pawła, choć bardzo tego chciałem i stało się. Przy drugiej bramce zawaliliśmy już na całej linii. Wisła wymieniała piłkę jak po sznurku, a żaden z nas tego nie przerwał. W końcówce stanąłem przed szansą pokonania Pawełka, ale jej nie wykorzystałem. Zabrakło bardzo, bardzo niewiele, żeby piłka wpadła do siatki.

Adrian Mierzejewski: Uważam, że przegraliśmy niezasłużenie. Remis byłby sprawiedliwym wynikiem. Z dwóch akcji bramkowych Wisły Brożek obie wykorzystał. W ostatnich sekundach mogliśmy wyrównać. Jarek Lato strzelił bardzo dobrze z rzutu wolnego, ale nie trafił w bramkę. Boisko nam nie pomagało w rozgrywaniu akcji, a nie mamy w zespole takich dużych zawodników, którzy dobrze by się na takiej murawie czuli. W drugiej połowie nasza postawa była lepsza niż przed przerwą, bo się już do tej murawy przyzwyczailiśmy.


wislakrakow.com / sportowefakty.pl / futbolnet.pl
(PM)

Źródło: wislakrakow.com

19. kolejka ekstraklasy - podsumowanie

6. marca 2009, 05:24 (aktual. 8. marca 2009, 19:10)

Doczekaliśmy czasów, w których - teoretycznie - kibice piłki nożnej w Polsce powinni być wreszcie zadowoleni. W odróżnieniu od wielu poprzednich, uważanych za nudne sezonów, nie ma zdecydowanych faworytów do tytułu czy do spadku. Wszystko wskazuje na to, że do końca sezonu trwać będzie zacięta walka zarówno o puchary, jak i o utrzymanie. Fakt, że każda z drużyn ma o co się bić, stanowi gwarancję wielkich emocji, które będą nam towarzyszyć do ostatniej kolejki.

19. kolejka ekstraklasy rozpoczęła się mocnym akcentem - w dwóch piątkowych meczach padło aż 11 bramek. Po pełnym mocnych wrażeń, prowadzonym w szybkim tempie, atrakcyjnym spotkaniu ŁKS pokonał u siebie Cracovię 4:3, mimo że ta w pierwszej połowie prowadziła już 2:0. Podopieczni Marka Wesołowskiego grali z ogromną ambicją i determinacją, co w efekcie przyniosło im trzy cenne punkty. Decydującą bramkę zdobył Dejan Denić w ostatniej minucie doliczonego czasu gry. Bezpośredni udział przy każdej z bramek dla łodzian miał Tomasz Hajto.

W Zabrzu Górnik podejmował Arkę. Gospodarze przystąpili do meczu na fali entuzjazmu po wygranych derbach. Goście, po bolesnym zderzeniu z Jagiellonią, przyjechali na Śląsk po zwycięstwo. Ciekawe, obfitujące w sytuacje spotkanie zakończyło się podziałem punktów, co nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn, zwłaszcza gospodarzy, którzy pozostali w strefie spadkowej.

W sobotę odbędą się cztery mecze. W Wodzisławiu Śląskim ostatni w tabeli Piast gościł bełchatowian - pod czujnym okiem obecnego na trybunach Leo Beenhakkera. Gospodarze, którzy od sześciu meczów nie strzelili bramki, przełamali złą passę, pokonując drużynę Rafała Ulatowskiego 1:0. Dzięki bramce Sebastiana Olszara i trzem punktom awansowali na 13. miejsce. Nieoczekiwane zwycięstwo Piasta sprawiło, że „czerwoną latarnią” ligi jest znów Górnik Zabrze.

Po bramkach Krzysztofa Bąka i Jakuba Kawy w drugiej połowie spotkania cieszyli się wreszcie kibice w Gdańsku, gdzie Lechia pokonała chorzowski Ruch i awansowała na 10. miejsce.

Sobota nie okazała się szczęśliwa dla obu Polonii. Bytomianie zanotowali klęskę we Wrocławiu, gdzie zostali rozgromieni przez Śląsk (samobójczy gol Petera Hricko oraz dwie bramki Przemysława Łudzińskiego). Porażka gości byłaby bardziej dotkliwa, gdyby Sebastian Mila wykorzystał rzut karny w ostatniej minucie meczu.

Warszawska Polonia w meczu kolejki uległa na wyjeździe krakowskiej Wiśle, dla której dwukrotnie trafił Paweł Brożek, odzyskując w ten sposób pozycję samodzielnego lidera strzelców. Wisła dzięki trzem punktom pozostała w grupie zespołów najbardziej liczących się w grze o mistrzostwo Polski.

W niedzielę, na zakończenie kolejki, odbyły się dwa mecze z udziałem dwóch najwyżej notowanych drużyn. Faworyci nie zawiedli. Liderujący w tabeli Lech pokonał u siebie Jagiellonię dzięki bramce niezawodnego Roberta Lewandowskiego i utrzymał dotychczasową przewagę nad grupą pościgową.

Legia Warszawa przy Łazienkowskiej rozgromiła 4:0 bezradną wodzisławską Odrę. Bramki dla gospodarzy strzelali: Maciej Rybus, Maciej Iwański, Piotr Giza i Roger. Dotkliwa porażka zepchnęła Odrę na przedostatnie miejsce w tabeli, które dotychczas zajmowała Cracovia.

Tabela Ekstraklasy sezonu 2008/2009
(pozycja - klub - liczba rozegranych meczów - punkty - bramki zdobyte - bramki stracone)

1 - Lech Poznań - 19 - 42 - 36 - 13
2 - Legia Warszawa - 19 - 40 - 35 – 10
3 - Wisła Kraków - 19 - 37 - 31 – 15
4 - Polonia Warszawa - 19 - 36 - 26 – 11
5 - Śląsk Wrocław - 19 - 34 - 30 – 21
6 - GKS Bełchatów - 19 - 31 - 24 – 22
7 - Arka Gdynia - 19 - 24 - 18 - 22
8 - Ruch Chorzów - 19 - 22 - 12 – 20
9 - ŁKS Łódź - 19 - 22 - 16 - 27
10 - Lechia Gdańsk - 19 - 22 - 18– 27
11 - Polonia Bytom - 19 - 22 - 22 – 30
12 - Jagiellonia Białystok - 19 - 21 - 16 – 20
13 - Piast Gliwice - 19 - 18- 9 – 18
14 - Cracovia - 19 - 17 - 14 – 25
15 - Odra Wodzisław - 19 - 17 - 14 – 27
16 - Górnik Zabrze - 19 - 16 - 11 – 24

wislakrakow.com
(PM)

Źródło: wislakrakow.com

Media po meczu

Brożek pogrążył gości z Warszawy. W meczu na szczycie piłkarskiej Ekstraklasy krakowska Wisła pokonała Polonię Warszawa 2:1 i awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Paweł Brożek, który z czternastoma trafieniami samodzielnie przewodzi klasyfikacji najlepszych strzelców. [WP.PL]

Paweł Brożek rozstrzygnął hit
W najciekawszym meczu 19. kolejki piłkarskiej ekstraklasy mistrz Polski Wisła Kraków pokonała u siebie pretendującą do tytułu Polonię Warszawa 2:1. [ONET.PL]

Punkty Wisły dla Skorży!
Wisła nie oczarowała, ale po golach Pawła Brożka wydarła z gardła Polonii trzy punkty. Krakowianie pokazali, że nie przestają się liczyć w walce o mistrzostwo Polski. [INTERIA.PL]

Paweł Brożek trafia i ucina spekulacje
Paweł Brożek strzelił dwie bramki i zapewnił Wiśle zwycięstwo nad Polonią Warszawa. Po golach napastnik jednoznacznie ucinał spekulacje o konflikcie z trenerem Maciejem Skorżą.snajpera Wisły dały mistrzom Polski bezcenne trzy punkty. [SPORT.PL]

Wisła się przełamała, Paweł Brożek również
Dopiero w trzecim oficjalnym meczu w 2009 roku zwycięstwo odniosła krakowska Wisła. Wygraną z Polonią Warszawa zapewnił najskuteczniejszy zawodnik Białej Gwiazdy - Paweł Brożek, który dwa razy zaskoczył Sebastiana Przyrowskiego. - Nie mam w drużynie takiego zawodnika, który trafiałby do siatki z taką regularnością - rozłożył ręce po spotkaniu opiekun Polonii Jacek Zieliński I. Czarne Koszule nie potrzebowały jednak wcale super snajpera, żeby wywieźć punkt z Reymonta. W ostatniej minucie piłka po uderzeniu z rzutu wolnego Jarosława Lato o centymetry minęła słupek bramki Mariusza Pawełka. [SPORTOWEFAKTY.PL]

Jak trwożka, to do Brożka
W najciekawiej zapowiadającym się meczu 19. kolejki Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała na własnym stadionie 2-1 (1-0) Polonię Warszawa. Dwie bramki dla mistrzów Polski zdobył Paweł Brożek, umacniając się z czternastoma golami strzelonymi w obecnym sezonie na czele klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców. [90MINUT.PL]

Paweł Brożek wygrywa z Polonią!
Wisła Kraków pokonała Polonię Warszawa 2:1 po niezwykle emocjonującym i stojącym na dobrym poziomie spotkaniu. Biała Gwiazda przeważała od początku, jednak z powodu nieskuteczności do końca nie mogła być pewna zwycięstwa. [11.PL]

Wisła ograła Polonię
Wisła miała w cuglach obronić mistrzostwo Polski, tymczasem na czele tabeli stoi Lech. Aby myśleć o jakichkolwiek szansach na zrealizowanie tego celu, "Biała Gwiazda" musiała dziś wygrać z warszawską Polonią. Kibice nie chcieli już słuchać żadnych wymówek, chcieli trzech punktów. I je dostali. [DZIENNIK.PL]

Wisła goni Lecha i Legię
W najciekawszym sobotnim meczu Wisła Kraków wygrała na własnym boisku z Polonią Warszawa 2:1 (1:0). W niedzielę Lech gra z Jagiellonią, a Legia podejmuje Odrę. Obie bramki dla gospodarzy strzelił Paweł Brożek, który z czternastoma bramkami przewodzi liście najskuteczniejszych strzelców ekstraklasy. Gola honorowego dla "Czarnych Koszul" strzelił Adrian Mierzejewski. [SPORTS.PL]

Brożek na wagę trzech punktów
Dwie bramki Pawła Brożka dały Wiśle zwycięstwo w arcyważnym pojedynku z Polonią Warszawa.Wiślacy sprawili piękny prezent swoim fankom w przededniu Dnia Kobiet. Pierwszy raz od ośmiu meczów strzelili bramkę w pierwszej połowie, a ozdobą spotkania był drugi gol zdobyty po koronkowej akcji: Beto do Diaza, Diaz do Baszczyńskiego, Baszczyński do Ćwielonga, Ćwielong do Brożka, Brożek do Ćwielonga, Ćwielong znów do Brożka, a Brożek znów do bramki. A Polonia? „Mistrzostwo dla Polonii? Na pewno nie w tym sezonie” – podsumował grę warszawian były prezes Wisły i dyrektor generalny Polonii Tadeusz Czerwiński. [FUTBOL.ORG.PL]

Marco

kibicewisly.pl

Kibicowsko

Sympatycy krakowskiej Wisły, mimo chłodu, dzielnie wspierali dziś swą drużynę dopingując ją od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarzy wychodzących na murawę witała Biała Gwiazda na czerwonym tle z niebieską wstęgą, ułożona z chorągiewek, oraz transparent "Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustępliwej walki". To oczywiście słowa wielkiego Wiślaka, Henryka Reymana.

Zawodnicy mocno wzięli je sobie do serca i rzeczywiście przez cały mecz walczyli ambitnie na całym boisku. Trybuny co jakiś czas im o tym przypominały. I tak, w 24. minucie nad Reymonta niosło się głośne "Walczyć Wisła, walczyć!", a niespełna dwie minuty później Paweł Brożek dał Wiśle prowadzenie wykorzystując wrzutkę Zieńczuka :)

Tuż po stracie bramki kibice zaśpiewali "Tylko zwycięstwo, Wisełko tylko zwycięstwo!" Zawodnikom Wisły trudno jednak było znaleźć drogę do siatki rywala. Kibice się nie poddawali. "Chcemy zwycięstwa, Wisełko chcemy zwycięstwa!" Aż wreszcie głośna zabawa trybuny D z coraz szybszym krzyczeniem "Kto dziś wygra? Wisła!" przyniosła spodziewany skutek - Piotr Ćwielong i Paweł Brożek podawali sobie piłkę jeden do drugiego, podobnie jak chwilę wcześniej przekrzykiwały się dwie części sektora, i drugi z nich strzelił gola ustalającego wynik spotkania!

Po meczu Brożek otrzymał specjalną porcję braw, skandowano też jego nazwisko. Kibice wreszcie mogli cieszyć się ze zwycięstwa swego ukochanego zespołu i to po okresie gry jaką chcemy częściej oglądać na naszym stadionie. Po ostatnim gwizdku nad Reymonta niosło się donośne "Jesteśmy dumą tego miasta!", a piłkarze cierpliwie czekali na koniec pieśni, aby podziękować kibicom i razem z nimi zawołać "Niepokonana! Nasza Wisełka Kochana!" Z pięściami uniesionymi w górę symbolizującymi zwycięstwo oraz uśmiechami na twarzach zawodnicy schodzili z murawy, a kibice wychodzili ze stadionu.

Pierwszy weekend marca przyniósł nam sporo pozytywnych emocji i ogromną radość ze zwycięstwa. Dziękujemy i liczymy na podobnie radosne doznania w kolejnych meczach tego sezonu!


wislakrakow.com
(nikol)

Filmik SKWK:

Filmik serwisu wislasoccer.com:

Media

Video

Skrót meczu:


Bramka Pawła Brożka na 1:0:


Bramka Pawła Brożka na 2:1:


Bramka Mierzejewskiego na 1:1:


Trenerzy obu zespołów po meczu:


Maciej Skorża o dopingu i oprawie meczowej: