2009.03.14 GKS Bełchatów - Wisła Kraków 0:0
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | GKS Bełchatów | 0:0 | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 4.500 (ok. 200 kibiców Wisły mimo zakazu) | ||||||||||
sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Opis meczu
Biała Gwiazda zremisowała w Bełchatowie z GKS-em 0:0. Krakowianie stracili nie tylko dwa punkty i szansę na odrobienie straty do wicelidera tabeli, ale również Pawła Brożka, który doznał w trakcie meczu kontuzję kolana.
Wyniki piątkowych meczów 20. kolejki Ekstraklasy sprawiły, że Wisła Kraków miała okazję do tego, by zrównać się punktami w tabeli z warszawską Legią. Musiała tylko wygrać w Bełchatowie. Statystyki przemawiały za Białą Gwiazdą, ale tym razem krakowianie tylko zremisowali z GKS-em.
W pierwszych 45 minutach kibice zgromadzeni na stadionie GKS-u nie obejrzeli żadnej bramki, chociaż Biała Gwiazda powinna prowadzić przynajmniej 2:0. Gospodarze najgroźniejszą, chociaż nie stuprocentową okazję, miał w 2. minucie pierwszej części spotkania. Po rzucie z autu bliski dojścia do piłki był Janusz Dziedzic, któremu w ostatniej chwili przeszkodził Arkadiusz Głowacki. W miarę upływu czasu to podopieczni trenera Macieja Skorży stwarzali sobie bardzo dobre szanse na zdobycie gola. Trzykrotnie piłkę zmierzającą do bramki bełchatowian wybijali zawodnicy gospodarzy. Najpierw w 24. minucie zrobił to Janusz Dziedzic po strzale Arkadiusza Głowackiego. W 36. minucie swój zespół uratował Edward Cecot, a w 45. minucie znowu w roli głównej wystąpił Janusz Gol, wybijając futbolówkę po strzale Juniora Diaza. Dobrze w bramce GKS-u spisywał się Łukasz Sapela, który obronił m.in strzał Radosława Sobolewskiego oraz sparował na słupek piłkę po strzale Piotra Ćwielonga. "Sobol" mógł się wpisać na listę strzelców w jeszcze w 37. minucie, ale chcąc przelobować Sapelę, podał mu piłkę prosto w ręce.
Biała Gwiazda zakończyła więc pierwszą połowę bez bramek, ale nie to było najgorsze. W doliczonym czasie gry interweniujący Łukasz Sapela wpadł w Pawła Brożka, który doznał urazu kolana. Napastnik został zniesiony z boiska na noszach, a w jego miejsce w drugiej połowie wszedł Beto.
GKS Bełchatów - Wisła Kraków 0:0
Żółte kartki: Gol (GKS) - Sobolewski (Wisła)
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów)
GKS Bełchatów: Sapela - Pietrasiak, Lacić, Cecot, Popek - Wróbel, Rachwał, Dziedzic (69' Mihalewskij), Gol - Sobczak (46' Nowak), Ujek
Wisła Kraków: Pawełek - Baszczyński, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Ćwielong (78' Łobodziński), Sobolewski, Diaz, Zieńczuk - Boguski (63' Małecki), Paweł Brożek (46' Beto)
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Pomeczowe wywiady
Rafał Boguski, piłkarz Wisły
Wczoraj Legia i Polonia zagrały jakby dla Wisły przegrywając swoje mecze. Dziś to Wiślacy zagrali w sposób, który cieszyć może przede wszystkim piłkarzy Lecha. Nie zdołali wykorzystać swej szansy i za sprawą zwycięstwa w Bełchatowie zniwelować strat w tabeli.
GKS swoim stylem gry nieco zaskoczył krakowian. Mimo dwóch porażek w pierwszych spotkaniach, nie zdecydował się odważniej zaatakować, przez większość meczu broniąc jedynie wyniku remisowego. - Graliśmy ze świadomością, że wczoraj Polonia i Legia pogubiły punkty. Przed meczem mówiliśmy sobie, że te porażki dadzą nam cokolwiek tylko wtedy, gdy my zdobędziemy trzy oczka. Włożyliśmy w ten mecz ogrom sił, wiele serca i walki, ale nie udało się - powiedział po końcowym gwizdku Rafał Boguski.
Czy poważnie wyglądający uraz Pawła Brożka wpłynął na dyspozycję zespołu po przerwie? - Być może w podświadomości jakoś nam to tkwiło - stwierdza niepewnie "Boguś". - Cała drużyna będzie musiała jakoś tę lukę zapełnić, byśmy jak najmniej odczuwali jego brak. Jestem drugim strzelcem, będę się mocno starał, ale trudno mi powiedzieć czy zastąpię Pawła - dodaje.
wislakrakow.com
(PM)