2009.04.28 Piłkarze Wisły Kraków z wizytą w Areszcie Śledczym Kraków - Podgórze

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 06:28, 23 paź 2014; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)

Z wizytą w Areszcie Śledczym

Data publikacji: 28-04-2009 12:00


Andrzej Niedzielan, Ilie Cebanu oraz Sebastian Janik bardzo nietypowo spędzili wtorkowe popołudnie. Grupa zawodników wraz z Adrianem Ochalikiem, rzecznikiem prasowym klubu wybrali się z wizytą do Aresztu Śledczego Kraków - Podgórze.

Sala była wypełniona do ostatniego miejsca przez wszystkich zainteresowanych. Podczas wizyty nie obyło się bez przywołania wspomnień ze strony piłkarzy o początkach ich karier. Andrzej opowiadał o swojej dotychczasowych osiągnięciach jako o spełnieniu marzeń z dzieciństwa, Ilie o futbolowej wędrówce z dalekiej Mołdawii, przez Austrię do Polski, zaś Sebastian o pierwszym kontakcie z piłką w Belgii.

Nie zabrakło także bezpośrednich pytań od tych, którzy byli zainteresowani ciemnymi stron piłki nożnej. Pytano o opinię piłkarzy na temat zadym stadionowych czy kwestii sprzedawania meczów w polskim światku futbolowym. Bardzo aktywny był szczególnie Andrzej Niedzielan, który chętnie zabierał głos. „Organizowanie zadym na meczach nas absolutnie nie cieszy. To nie dostarcza piłkarzom pozytywnych emocji i bardzo dekoncentruje, bo sędzia widząc zajścia na trybunach przerywa mecz, a my wypadamy z rytmu” – tłumaczył napastnik Białej Gwiazdy. „Jeśli jednak chodzi o śpiewy kibiców, doping, to są rzeczy, które nas pozytywnie nakręcają. A doping na Wiśle jest fantastyczny. Im więcej, powiedzmy, decybeli wychodzi z trybun, tym lepiej. To nam pomaga i pobudza do lepszej gry” – kontynuował Niedzielan, odpowiadając tym samym na pytanie, czy faktycznie publiczność może być dwunastym zawodnikiem zespołu podczas meczu.

Z drugiej strony wszyscy obecni byli ciekawi, czy piłkarze dbają o odpowiedni tryb życia z racji wykonywanego zawodu i jaki ma to wpływ na ich codzienność. „Kiedyś nie było przede wszystkim takiej świadomości u piłkarzy, że każdy pracuje sam na siebie. Dzisiaj już w kontraktach mamy zapisane, że musimy prowadzić sportowy tryb życia. Każdy walczy o swoją przyszłość” – opowiadał Niedzielan. „Teraz kadry każdej z drużyn mają po około 20 zawodników. Składy są wyrównane. Jeżeli dobrze się nie zregenerujesz, przegrasz rywalizację z konkurentem” – dodawał Cebanu.

Zawodnicy opisywali dokładnie, jak wygląda ich każdy dzień w klubie, opowiadali o treningach i przygotowaniach do każdego meczu, w tym do najbliższej konfrontacji z Piastem Gliwice oraz kluczowym spotkaniu z Legią Warszawa przy Reymonta. „Wisła pokazuje najlepszą piłkę w Polsce. Zostało nam pięć kolejek. Mam nadzieję, że będziemy świętować na Rynku mistrzostwo Polski” – mówił Ilie.

Dużo śmiechu wywołała odpowiedź Andrzeja Niedzielana odnośnie reakcji policjantów w przypadku niefrasobliwości na drodze lub ewentualnego przewinienia któregoś z wiślaków. „Najlepsza sytuacja to taka, kiedy patrol jest kibicem Wisły. Wtedy rozmowa jest łatwiejsza (śmiech)” – żartował napastnik Białej Gwiazdy.

Daniel

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl