2009.07.10 Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 0:4

Z Historia Wisły

2009.07.10, mecz towarzyski, Sosnowiec, Stadion Ludowy, 20:00
Zagłębie Sosnowiec 0:4 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 500
sędzia:
Bramki
0:1
0:2
0:3
0:4
18' Piotr Ćwielong
22' Andraž Kirm
49' Marcelo
53' Patryk Małecki
Zagłębie Sosnowiec
4-4-2
Adam Bensz
Kamil Guzik grafika:Zmiana.PNG (73' Mateusz Madej)
Adrian Marek
Wojciech Białek
Rafał Pietrzak grafika:Zmiana.PNG (60' Adrian Pajączkowski)
Dawid Ryndak grafika:Zmiana.PNG (77' Marcin Sierczyński)
Krzysztof Bodziony
Tomasz Szatan grafika:Zmiana.PNG (60' Konrad Koźmiński)
Grzegorz Dorobek
Marcin Lachowski grafika:Zmiana.PNG (85' Tomasz Łuczywek)
Michał Filipowicz grafika:Zmiana.PNG (60' Krzysztof Myśliwy)

trener: Piotr Pierścionek
Wisła Kraków
4-4-2
Mariusz Pawełek
Wojciech Łobodziński grafika:Zmiana.PNG (67' Sebastian Janik)
Júnior Díaz grafika:Zmiana.PNG (86' Maciej Papież)
Marcelo grafika:Zmiana.PNG (76' Paweł Zalewski)
Piotr Brożek grafika:Zmiana.PNG (76' Michał Chrapek)
Patryk Małecki
Tomáš Jirsák grafika:Zmiana.PNG (67' Piotr Ćwielong)
Radosław Sobolewski grafika:Zmiana.PNG (46' Mauro Cantoro)
Andraž Kirm grafika:Zmiana.PNG (76' Łukasz Burliga)
Piotr Ćwielong grafika:Zmiana.PNG (46' Michał Czekaj)
Paweł Brożek

trener: Maciej Skorża

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Opis meczu

W rozgrywanym na Stadionie Ludowym w Sosnowcu meczu sparingowym, Wisła pokonała 4:0 miejscowe Zagłębie. Przed przerwą na listę strzelców wpisali się Ćwielong i nowy nabytek naszego zespołu, Kirm. W drugiej odsłonie do siatki trafiali Marcelo oraz Małecki.

P. Małecki
P. Małecki

Wisła rozpoczęła w mocno eksperymentalnym zestawieniu linii obrony, w której w związku z kontuzjami Głowackiego i Singlara zagrać musieli Łobodziński z Diazem. Jak się jednak później okazało, defensywa krakowskiego zespołu nie została tego dnia wystawiona na ciężką próbę.


Wisła rozpoczęła za to strzelanie dość szybko. Już w 18. minucie wynik otworzył Piotr Ćwielong. Otrzymał podanie od Tomasa Jirsaka, oszukał dwóch obrońców, po czym mocnym strzałem ze środka pola karnego nie dał szans Adamowi Benszowi. „Biała Gwiazda” poszła za ciosem i już cztery minuty później prowadziła 2:0. Tym razem do siatki trafił pozyskany niedawno z NK Domżale Andraż Kirm. Słoweniec skrzętnie wykorzystał podanie od Pawła Brożka i z 10 metrów pokonał bramkarza Zagłębia.

Na kolejne trafienia mistrzów Polski trzeba było czekać do pierwszych minut drugiej odsłony spotkania. Także i tym razem dwie bramki padły w zaledwie czterominutowym odstępie. Najpierw idealną centrę Jirsaka ładną „główką” wykończył Marcelo, później przyjemną dla oka akcję wiślaków efektownie zakończył Patryk Małecki. Na skrzydło zagrał Paweł Brożek, skąd ostro z pierwszej piłki w pole karne dośrodkował Łobodziński. W odpowiednim miejscu znalazł się Małecki, który dołożył nogę w ekwilibrystycznej pozie, podwyższając prowadzenie.

W drugiej połowie trener Skorża wprowadził na plac gry aż dziewięciu dublerów. Z ławki rezerwowych, poza Mauro Cantoro, weszli sami młodzieżowcy znani głównie z występów w drużynach juniorskich i Młodej Ekstraklasy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie, Wisła pokonała Zagłębie Sosnowiec na jego boisku 4:0. Był to pierwszy sprawdzian krakowskiego zespołu na Stadionie Ludowym w Sosnowcu, na którym już w najbliższą środę zmierzy się z Levadią Tallin.


wislakrakow.com

Ostatni sprawdzian Wisły

Data publikacji: 10-07-2009 22:44


W meczu sparingowym rozegranym w Sosnowcu Biała Gwiazda pokonała Zagłębie 4:0. Pierwszą bramkę w barwach Wisły zdobył Andraż Kirm.

Trener Skorża przed meczem z Levadią ma sporo problemów, zwłaszcza z zestawieniem linii obrony. Kontuzja wyeliminowała z gry Petera Singlara, w sparingu z Zagłębiem nie wystąpił kolejny z defensorów - Arkadiusz Głowacki, który już na zgrupowaniu w Austrii narzekał na bóle mięśnia. Za niego na środku obrony zagrał więc z konieczności Junior Diaz, natomiast Petera Singlara zastąpił Wojciech Łobodziński.


W początkowych minutach spotkania stroną przeważającą byli sosnowiczanie. Piłkarze Zagłębia jedną z najgroźniejszych sytuacji stworzyli sobie w 16. minucie, kiedy Krzysztof Bodziony posłał piłkę tuż obok słupka bramki Białej Gwiazdy. Ale zaledwie 60 sekund później z bramki cieszyli się krakowianie - Piotr Ćwielong wykorzystał podanie Patryka Małeckiego i z kilkunastu metrów pokonał Adama Bensza.

Trzy minuty później było już 2:0 dla podopiecznych Macieja Skorży. Paweł Brożek zagrał prostopadłą piłkę do Andraża Kirma, który wyszedł na czystą pozycję i strzałem po ziemi umieścił piłkę w siatce.

Druga połowa niewiele różniła się od pierwszej. Najpierw zaatakowali gospodarze, ale bramki zdobywali goście.

W 49. minucie wynik spotkania na 3:0 podwyższył strzałem głową Marcelo, który wykorzystał podanie Tomasa Jirsaka z rzutu rożnego. Cztery minuty później kolejną bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Patryk Małecki. Tym razem asystę przy jego trafieniu zaliczył Wojciech Łobodziński.

W miarę upływu czasu na boisku w składzie Wisły pojawiali się młodzi piłkarze: Sebastian Janik, Łukasz Burliga, Michał Chrapek, Paweł Zalewski, Dariusz Trela. Była to dla nich doskonała okazja do tego, aby sprawdzić się w konfrontacji z piłkarzami z Zagłębia Sosnowiec.

Generalny sprawdzian przed środową potyczką z Levadią Wisła zdała na mocną czwórkę. Nastroje w drużynie powinna poprawić również wiadomość o pozyskaniu Mariusza Jopa. Doświadczony obrońca może wypełnić lukę po Peterze Singlarze na prawej stronie wiślackiej obrony w meczu z Levadią.

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków 0:4 (0:2)

0:1 Ćwielong 17'

0:2 Kirm 21'

0:3 Marcelo 49'

0:4 Małecki 53'

Zagłębie Sosnowiec: Bensz - Guzik (71' Madej), Białek, Marek, Pietrzak (58' Koźmiński) - Lachowski (84' Łuczywek), Bodziony, Szatan (58' Pajączkowski), Dorobek - Filipowicz (58' Myśliwy), Ryndak

Wisła Kraków: Pawełek (84' Trela)- Łobodziński (67' Janik), Diaz (84' Papież), Marcelo (75' Zalewski), Piotr Brożek (75' Chrapek) - Małecki, Jirsak (67' Ćwielong), Sobolewski (46' Cantoro), Kirm (75' Burliga) - Ćwielong (46' Czekaj), Paweł Brożek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Skorża: Pożyteczne doświadczenie

Data publikacji: 10-07-2009 22:57


Sparing z Zagłębiem Sosnowiec był nie tylko generalną próbą przed meczem kwalifikacji Ligi Mistrzów z Levadią, ale i okazją do zaznajomienia się z obiektem, na którym Biała Gwiazda będzie występowała w roli gospodarza. „Myślę, że to będzie bardzo pożyteczne doświadczenie” – podsumował trener Skorża.

Jeżeli chodzi o wydarzenia na boisku, to szkoleniowiec Białej Gwiazdy był zadowolony z tego, jak jego podopieczni prezentowali się po kwadransie gry. „Po około 15 minutach złapaliśmy właściwy rytm – kilka akcji było zagrane w taki sposób, w jaki planujemy zagrać z Levadią. Opanowaliśmy zupełnie grę” – mówił Skorża. „Cały czas brakuje nam trochę skuteczności – znowu mieliśmy zbyt dużo niewykorzystanych sytuacji pod bramką przeciwnika” – dodawał jednak trener.

Ogólnie szkoleniowiec Białej Gwiazdy jest zadowolony z tego, jak zespół prezentuje się na kilka dni przed ważnym meczem. „Jak na ostatnie dni przed meczem z Levadią drużyna wygląda coraz lepiej. Myślę, że w środę będziemy mogli tu zagrać tak, żebyśmy do Tallina jechali z zaliczką. Nie mówię nawet, że solidną, ale jakąkolwiek – to już będzie dobrze. Mam nadzieję, że uda nam się zdominować drużynę Levadii i wykorzystać te sytuacje, które stworzymy. Najważniejsze przed tym meczem jest, żebyśmy byli skuteczni. To jest główny warunek, by wywalczyć sobie przewagę” – podkreślił Skorża.

Wiele wskazuje na to, że drużyna, która pojawiła się na murawie od pierwszej minuty sparingu z Zagłębiem, może także stanowić wyjściową jedenastkę w środę. „To jest w 90, a może nawet w 100 procentach jedenastka, która zagra z Levdią. Zobaczymy, jak te ostatnie dni będą przebiegały, ale może to jest jedenastka, która zagra w środę” – zdradził trener.

Jeżeli chodzi o aspekt pozaboiskowy, to ostania próba wypadła bardzo dobrze. „Ten sparing był bardzo ważnym etapem przygotowań do środowego meczu. Chcieliśmy się zaznajomić z obiektem, z murawą, z szatniami. Myślę, że to będzie bardzo pożyteczne doświadczenie” – zaznaczył Maciej Skorża.

M. Górski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Pawełek: Mogło być lepiej

Data publikacji: 11-07-2009 01:40


Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec bramkarz Wisły, Mariusz Pawełek, przyznał, że mecz był dobry, ale mogło być jeszcze lepiej.

W tym sezonie stadion Zagłębia będzie waszym „domem”. Jak się tu gra?

Już tu graliśmy w lidze. Płyta jest w dobrym stanie, choć na początku rozgrzewki ta piłka nie ślizgała się tak dobrze. Nie było zroszonego boiska i ta piłka tak stawała. Co do zaplecza to myślę, że nic nie ma do zarzucenia. Odnowa, szatnie - wszystko jest na miejscu do dyspozycji. Nic nie stoi na przeszkodzie by rozgrywać tu mecze. Wiadomo, że na Wiśle inaczej się gra, trybuny są bliżej, tu jest taka dziwna akustyka.

Jak oceniasz ten ostatni mecz przed ważnym spotkaniem w środę z Levadią?

Z perspektywy zdobytych bramek to dobrze. Mogło być zdecydowanie lepiej z gry. Mogliśmy lepiej zagrać, trener tego od nas oczekuje.

W tym meczu zabrakło kapitana Wisły, Arkadiusza Głowackiego i trener przesunął do obrony Diaza i Łobodzińskiego. Jak ocenisz grę obrońców?

Marcelo i Diaz mają wspólny język. Z mojej strony nasza współpraca nie wyglądała źle. Na pewno będzie szkoda Arka, oby to leczenie przebiegało jak najszybciej i miejmy nadzieję, że na rewanż będzie gotowy.

M. Strączek

Biuro Prasowe Wisy Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Ćwielong: Najważniejszy mecz w środę

Data publikacji: 11-07-2009 01:46


Mimo wysokiego zwycięstwa w ostatnim sparingu przed rozpoczęciem rywalizacji w LM Piotr Ćwielong przyznał, że najważniejszy mecz dla Wiślaków jest w środę.

Jak ocenisz warunki na stadionie i jak wygląda murawa?

Ja akurat grałem na tym stadionie za czasów gry w Chorzowie. A ta murawa jest dość dobra. Na pewno lepsza niż ta co była w Krakowie. Myślę, że parę treningów tu jeszcze przeprowadzimy i do środy powinniśmy się do tej murawy przyzwyczaić.

Jak ocenisz dzisiejszy sparing przed meczem z Levadią?

Fajnie, że się odbył, bo na pewno potrzebowaliśmy takiej gry z takim przeciwnikiem. Zagłębie jest dość dobrze poukładaną drużyną. Trenerem jest Pierścionek. Jest to dobry trener i ta gra dobrze wyglądała. Cieszy to, że przed kwalifikacjami do LM wygraliśmy 4:0 i na pewno ta skuteczność wzrosła. Jednak najważniejszy jest mecz w środę, to on się będzie liczył.

Jak czujesz się fizycznie po tym meczu?

Okres przygotowawczy dobrze przepracowaliśmy wszyscy. Nikt nie narzekał na stan zdrowia podczas meczu. Zostało nas niewielu, ale zrobimy wszystko, by awansować do następnej fazy .

Przed meczem z Levadią dodatkowo zostaliście wzmocnieni obrońcą. Mariusz Jop został zawodnikiem Wisły.

To dobrze, bo potrzebujemy obrońców, tak jak pomocników, czy napastników. Wszystko okaże się na boisku, czy jest to dobre wzmocnienie. Wiemy, że jest to dobry zawodnik i na pewno z utęsknieniem będziemy czekać na jego pomoc.

Bramka przed takim meczem jak z Levadią dodaje skrzydeł?

No tak, dodaje skrzydeł. Mam nadzieję, że ten wynik w środę się powtórzy. Nie mamy wielu zawodników. Musimy zdobywać bramki, bo u siebie trzeba strzelać, by potem spokojnie jechać na rewanż.

M. Strączek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Małecki: Strzelić w środę

Data publikacji: 11-07-2009 01:51


W ostatnim sparingu przed kwalifikacjami do Ligi Mistrzów Patryk Małecki zdobył efektowną bramkę. Po meczu przyznał, że cieszy się ze zdobytej bramki ale marzy o tym, by w środę ponownie strzelić gola.

Patryk Małecki najlepiej z pośród piłkarzy Wisły zna stadion Zagłębia Sosnowiec, gdyż właśnie do tego zespołu został wypożyczony. „Grałem tutaj pół roku, była miła atmosfera. Dobrze mi się tu grało i fajnie jest tak przyjechać na 'stare śmieci', zagrać ze znajomymi, z którymi grałem w jednej drużynie. Wygraliśmy pewnie, ale Zagłębie zagrało dobrze. Stworzyli sobie kilka sytuacji. Na pewno nie jest to ta sama drużyna, w której grałem. Jest tu już spora grupa chłopaków w moim wieku, a starsi poodchodzili" - mówił po meczu. Jednak sam stadion i murawa zaskoczyła młodego zawodnika. „Stadion pozytywnie mnie zaskoczył, bo jak ja tu grałem, to nie było tej dużej trybuny. Boisko jest super, tylko nam pozostaje dobrze grać w piłkę i nie pamiętać o tym, że gramy na obcym stadionie. Przede wszystkim musimy wygrać w środę” – dodał napastnik Białej Gwiazdy.

Sam mecz „Mały” ocenia dobrze. „Może nie graliśmy z najsilniejszą drużyną, ale trochę grało nam się ciężko. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, zdobyliśmy cztery bramki. Mogło wpaść więcej, ale uważaliśmy na kontuzje, bo zostało nas mało i nie chcieliśmy się kopać. Myślę, że ten mecz wyglądał dobrze” – zaznaczył Małecki.

Jedną z czterech bramek zdobył młody napastnik. Jak sam przyznał po meczu cieszy się, że zdobył bramkę. „Dobrze, że udało się strzelić.

Fajnie by było, gdybym strzelił tutaj w środę” - dodał. Zawodnicy Wisły jeszcze nie mieli odprawy przed meczem z Levadią. To dopiero przed nimi. „W niedzielę będziemy mieć odprawę i trener pokaże nam wszelkie wskazówki, jak ta drużyna gra w piłkę. Powie nam, jak mamy grać. Od niedzieli ruszamy już z tematem estońskim. Przygotowujemy się do tego meczu jak najlepiej i na pewno musimy tutaj wygrać” – zakończył „Mały”.

M. Strączek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Wideo

Skrót z meczu:

http://www.youtube.com/watch?v=eWdDJZu2lsw