2009.07.25 Wisła Kraków - Lech Poznań 1:1
Z Historia Wisły
(Nowa strona: {{Mecz | data = | nazwa rozgrywek = | stadion(miasto) = | godzina = | herb gospodarzy = | herb gości ...) |
|||
Linia 74: | Linia 74: | ||
wislakrakow.com | wislakrakow.com | ||
(redakcja) | (redakcja) | ||
+ | ==Pomeczowe komentarze== | ||
+ | ===Maciej Skorża=== | ||
+ | Maciej Skorża: Drużyna gra coraz lepiej | ||
+ | 26. lipca 2009, 00:30 (aktual. 26. lipca 2009, 01:45) | ||
+ | skomentuj | ||
+ | komentarze (17) | ||
+ | drukuj | ||
+ | wyślij | ||
+ | poprzednie | ||
+ | 1/3 | ||
+ | następne | ||
+ | |||
+ | |||
+ | Maciej Skorża na konferencji po meczu o Superpuchar | ||
+ | (nikol) | ||
+ | |||
+ | Na konferencji prasowej po meczu o Superpuchar trener Skorża gratulował Lechowi. Dziennikarzy jednak bardziej interesowała przyszłość szkoleniowca z drużyną Wisły Kraków niż sam mecz. - Nie chcę dziś rozmawiać na ten temat, wszystko wyjaśni się w poniedziałek - powiedział Maciej Skorża. | ||
+ | |||
+ | - Gratuluję drużynie Lecha i Jackowi tego pierwszego trofeum. Życzę mu, aby praca w Lechu obfitowała w takie miłe dni jak dzisiaj. Pierwsza połowa była bardziej wyrównana, pierwszy fragment gry należał do Lecha, ale my też mieliśmy swoje sytuacje w tej części meczu, jednak byliśmy mniej skuteczni. w drugiej połowie mieliśmy przewagę, stworzyliśmy więcej sytuacji pod bramką Lecha, przy większej skuteczności mogliśmy pokusić się o to, aby rozstrzygnięcie meczu nie musiało czekać na rzuty karne. Chcieliśmy zagrać najlepiej jak potrafimy. | ||
+ | |||
+ | Osoby, które oglądały pierwszy mecz z Levadią w Sosnowcu były zaskoczone sposobem gry jaki Biała Gwiazda zaprezentowała w sobotę w Lubinie. - Ja nie jestem zaskoczony grą mojej drużyny. Ci, którzy oglądali mecz w Tallinie, widzieli inną drużynę niż w Sosnowcu. W rewanżu byliśmy drużyną zdecydowanie dominującą, gra już wtedy wyglądała nieźle. Jestem przekonany, że każdy kolejny mecz będzie coraz lepszy. | ||
+ | |||
+ | Postawa piłkarzy w meczu o Superpuchar napawa optymizmem, już widać, że forma mistrzów Polski 2009 wzrasta z każdym kolejnym spotkaniem, że nie załamali się oni porażką z Estończykami. - To są zawodowcy, nie mogą rozpamiętywać, choćby była to najgorsza klęska, katastrofa. Krytyka, która na nas spada jest w pełni zasłużona. Ale jesteśmy profesjonalistami, dzisiaj było do zdobycia kolejne trofeum i każdy chciał je wywalczyć. | ||
+ | |||
+ | Siedzący obok trener Lecha może posiadać większy komfort psychiczny, niż Maciej Skorża. Drużyna z Bułgarskiej została przed nowym sezonem wzmocniona na kilku kluczowych pozycjach. - Lech dokonał ciekawych wzmocnień. Ale myślę, że wzmocnienia Wisły w tym oknie transferowym nie będą nieznaczące. Myślę, że Kirm, Jop (gdy wyzdrowieje) i Alvares to dobre ruchy, które wyjdą Wiśle na dobre. Alvares nie pokazał jeszcze pełni swych możliwości. Zagrał dzisiaj cały mecz, zaledwie po dwóch treningach z nami. | ||
+ | |||
+ | Dziennikarze drążyli temat prowadzenia krakowskiej Wisły przez trenera Skorżę. Szkoleniowiec długo zastanawiał się jak odpowiedzieć na pytanie czy chce nadal prowadzić zespół spod Wawelu. - Myślę nad tym, panie redaktorze - chciał udzielić wymijającej wypowiedzi. Widząc jednak, że sala nabita ludźmi nie popuści, trener Maciej Skorża wytłumaczył: - Moje stanowisko przekazałem swoim przełożonym i proszę o cierpliwość. W poniedziałek, najpóźniej we wtorek rano sprawa zostanie rozstrzygnięta. Najważniejsze jest to, że drużyna nieźle wygląda i będzie dobrze grała w lidze. A to czy to będę ja, czy inny trener jest sprawą drugorzędną. Piłkarze znają moją decyzję - przyznał trener. | ||
+ | |||
+ | W trakcie meczu w Lubinie fani Wisły skandowali nazwisko szkoleniowca. - Rozmawiałem z kibicami po meczu w Tallinie. To są miłe momenty, cieszę się, że grupa kibiców, która pomagała nam w tym meczu wciąż we mnie wierzy. Jest to dla mnie bardzo miłe. | ||
+ | |||
+ | wislakrakow.com | ||
+ | (nikol) |
Wersja z dnia 09:28, 7 sie 2009
[[Grafika:|150px]] | ' | : (:) | ' | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Opis meczu
Przegrywamy Superpuchar. Znów po karnych (foto) 25. lipca 2009, 16:28 skomentuj komentarze (118) drukuj wyślij
poprzednie
1/4 następne
Smutek po przegranej walce o Superpuchar
(nikol)
W rozegranym w Lubinie meczu o Superpuchar Ekstraklasy Wisła Kraków przegrała po rzutach karnych z Lechem Poznań. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1.
Nasze fotografie >>
Lech wyszedł na prowadzenie już w dziewiątej minucie meczu po strzale Roberta Lewandowskiego w sytuacji sam na sam z Pawełkiem. Wiślacy doprowadzili do wyrównania w 37. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu Małeckiego z rzutu wolnego piłkę głową do siatki skierował Junior Diaz.
W serii rzutów karnych pomylili się jednak Piotr Brożek oraz Patryk Małecki. Mariusz Pawełek zdołał obronić jedynie strzał Semira Stilicia i Superpuchar powędrował do rąk piłkarzy Lecha. Wcześniej bramkarz Wisły spisywał się bez zarzutu, dwukrotnie ratując drużynę przed stratą bramki, zaś w prostszych interwencjach na przedpolu zachowywał się bardzo pewnie.
Więcej pracy miał jego adwersarz w bramce Lecha Grzegorz Kasprzik. Dwukrotnie nie zdołał go pokonać Piotr Ćwielong, który nie wykorzystał znakomitych dośrodkowań - najpierw Pawła Brożka a potem Patryka Małeckiego. Pierwsza z sytuacji miała miejsce jeszcze przy stanie 0:0, druga powinna wyprowadzić Wisłę na prowadzenie 2:1 w 42 minucie.
W drugiej połowie także Wisła sprawiała lepsze wrażenie. Częściej i groźniej atakowała, jednak znów była nieskuteczna. Szkoda, bo choć mecz o Superpuchar miał niższy ciężar gatunkowy niż środowa porażka z Levadią, to zwycięstwo nad poznaniakami mogło nieco poprawić nastroje w ekipie Macieja Skorży. W 47 minucie Paweł Brożek uderzał na opuszczoną przez Kasprzika bramkę, piłka odbiła się od głowy Djurdjevicia, potem od poprzeczki i wyszła w pole. W 70 minucie Paweł Brożek powinien lepiej przymierzyć zza pola karnego, uderzył jednak w środek bramki. Pod koniec regulaminowego czasu gry Wisłę uratował Pawełek wygrywając pojedynek "sam na sam" z Chrapkiem.
Seria rzutów karnych tradycyjnie została przez Wisłę przegrana. Do Vaalerengi, Superpucharu z Lechem sprzeda paru laty, Pucharu Polski z Legią rok temu musimy dopisać i dzisiejszą porażkę. Niezbyt dobrze wykonał swoją jedenastkę Paweł Brożek, ryzykownie strzelając po ziemi w środek bramki (piłka przeszła pod brzuchem Kasprzika). Później zbyt lekko uderzył jego brat Piotr, a będący pod presją i kończący serię Patryk Małecki także uderzył zbyt delikatnie. Wcześniej Wisłę zerwał ze stryczka Pawełek znakomicie broniąc mocny strzał Stilicia.
Tu prowadziliśmy naszą relację na żywo >>
Wisła Kraków - Lech Poznań 1:1 (1:1) k. 3:4 0:1 Robert Lewandowski 9 min 1:1 Junior Diaz 37 min
Rzuty karne: 0:1 Bartosz Bosacki 1:1 Arkadiusz Głowacki 1:2 Ivan Djurdjević 2:2 Andraż Kirm 2:3 Robert Lewandowski 3:3 Paweł Brożek 3:4 Sławomir Peszko 3:4 Piotr Brożek (obronił Kasprzik) 3:4 Semir Stilić (obronił Pawełek) 3:4 Patryk Małecki (obronił Kasprzik)
Żółte kartki: Marcelo, Paweł Brożek, Diaz (Wisła) Sędzia: Paweł Gil (Lublin)
Wisła: Mariusz Pawełek - Pablo Alvarez, Arkadiusz Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek - Patryk Małecki, Radosław Sobolewski, Junior Diaz (67 min - Tomas Jirsak), Andraż Kirm - Piotr Ćwielong (72 min - Wojciech Łobodziński), Paweł Brożek
Lech: Grzegorz Kasprzik - Marcin Kikut, Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Ivan Djurdjević - Sławomir Peszko, Tomasz Bandrowski, Semir Stilić, Jakub Wilk (75 min - Haris Handzić) - Hernan Rengifo (72 min - Krzysztof Chrapek), Robert Lewandowski
wislakrakow.com (redakcja)
Pomeczowe komentarze
Maciej Skorża
Maciej Skorża: Drużyna gra coraz lepiej 26. lipca 2009, 00:30 (aktual. 26. lipca 2009, 01:45) skomentuj komentarze (17) drukuj wyślij
poprzednie
1/3 następne
Maciej Skorża na konferencji po meczu o Superpuchar
(nikol)
Na konferencji prasowej po meczu o Superpuchar trener Skorża gratulował Lechowi. Dziennikarzy jednak bardziej interesowała przyszłość szkoleniowca z drużyną Wisły Kraków niż sam mecz. - Nie chcę dziś rozmawiać na ten temat, wszystko wyjaśni się w poniedziałek - powiedział Maciej Skorża.
- Gratuluję drużynie Lecha i Jackowi tego pierwszego trofeum. Życzę mu, aby praca w Lechu obfitowała w takie miłe dni jak dzisiaj. Pierwsza połowa była bardziej wyrównana, pierwszy fragment gry należał do Lecha, ale my też mieliśmy swoje sytuacje w tej części meczu, jednak byliśmy mniej skuteczni. w drugiej połowie mieliśmy przewagę, stworzyliśmy więcej sytuacji pod bramką Lecha, przy większej skuteczności mogliśmy pokusić się o to, aby rozstrzygnięcie meczu nie musiało czekać na rzuty karne. Chcieliśmy zagrać najlepiej jak potrafimy.
Osoby, które oglądały pierwszy mecz z Levadią w Sosnowcu były zaskoczone sposobem gry jaki Biała Gwiazda zaprezentowała w sobotę w Lubinie. - Ja nie jestem zaskoczony grą mojej drużyny. Ci, którzy oglądali mecz w Tallinie, widzieli inną drużynę niż w Sosnowcu. W rewanżu byliśmy drużyną zdecydowanie dominującą, gra już wtedy wyglądała nieźle. Jestem przekonany, że każdy kolejny mecz będzie coraz lepszy.
Postawa piłkarzy w meczu o Superpuchar napawa optymizmem, już widać, że forma mistrzów Polski 2009 wzrasta z każdym kolejnym spotkaniem, że nie załamali się oni porażką z Estończykami. - To są zawodowcy, nie mogą rozpamiętywać, choćby była to najgorsza klęska, katastrofa. Krytyka, która na nas spada jest w pełni zasłużona. Ale jesteśmy profesjonalistami, dzisiaj było do zdobycia kolejne trofeum i każdy chciał je wywalczyć.
Siedzący obok trener Lecha może posiadać większy komfort psychiczny, niż Maciej Skorża. Drużyna z Bułgarskiej została przed nowym sezonem wzmocniona na kilku kluczowych pozycjach. - Lech dokonał ciekawych wzmocnień. Ale myślę, że wzmocnienia Wisły w tym oknie transferowym nie będą nieznaczące. Myślę, że Kirm, Jop (gdy wyzdrowieje) i Alvares to dobre ruchy, które wyjdą Wiśle na dobre. Alvares nie pokazał jeszcze pełni swych możliwości. Zagrał dzisiaj cały mecz, zaledwie po dwóch treningach z nami.
Dziennikarze drążyli temat prowadzenia krakowskiej Wisły przez trenera Skorżę. Szkoleniowiec długo zastanawiał się jak odpowiedzieć na pytanie czy chce nadal prowadzić zespół spod Wawelu. - Myślę nad tym, panie redaktorze - chciał udzielić wymijającej wypowiedzi. Widząc jednak, że sala nabita ludźmi nie popuści, trener Maciej Skorża wytłumaczył: - Moje stanowisko przekazałem swoim przełożonym i proszę o cierpliwość. W poniedziałek, najpóźniej we wtorek rano sprawa zostanie rozstrzygnięta. Najważniejsze jest to, że drużyna nieźle wygląda i będzie dobrze grała w lidze. A to czy to będę ja, czy inny trener jest sprawą drugorzędną. Piłkarze znają moją decyzję - przyznał trener.
W trakcie meczu w Lubinie fani Wisły skandowali nazwisko szkoleniowca. - Rozmawiałem z kibicami po meczu w Tallinie. To są miłe momenty, cieszę się, że grupa kibiców, która pomagała nam w tym meczu wciąż we mnie wierzy. Jest to dla mnie bardzo miłe.
wislakrakow.com (nikol)