2009.10.30 Korona Kielce - Wisła Kraków 2:3

Z Historia Wisły

, , ,
[[Grafika:|150px]] ' : (:) ' [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia:
Bramki
'

'

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Opis meczu

Wywiady

Maciej Skorża

Maciej Skorża: Popsuli nam sporo krwi 31. October 2009, 00:12 skomentuj komentarze (25) drukuj wyślij


Maciej Skorża (Michał Dudek)

Po zwycięstwie nad Koroną w Kielcach trener mistrzów Polski cieszył się ze zdobycia kolejnego kompletu punktów oraz z tego, że do gry powoli wracają po długich kontuzjach Łukasz Garguła i Rafał Boguski.

- Mecz był bardzo nerwowy, nie potrafiliśmy od początku złapać rytmu gry, płynności. Na początku obie drużyny miały swoje sytuacje. Naszej nie wykorzystał Paweł Brożek. Nie potrafiliśmy złapać swojego rytmu, było nam łatwiej, gdy Korona zaczęła grać w dziesiątkę. Wówczas mogliśmy spokojniej prowadzić piłkę, zrobiło się więcej miejsca na boisku i wykorzystaliśmy dwie sytuacje w pierwszej połowie - podsumował pierwszą część meczu Maciej Skorża. - Wydawało się, że kontrolujemy sytuację na boisku, a trzecia bramka potwierdziła, że nie powinno nic nam się przydarzyć. Chwila nieuwagi, 3:1 i Korona podjęła walkę z nami. Za ambitną postawę należą jej się słowa uznania. Do końca nas naciskali i popsuli nam sporo krwi. Jestem zadowolony z 3 punktów, choć Korona zmusiła nas do tego, abyśmy byli czujni do ostatnich sekund.

Na kwadrans przed końcem meczu Wojciecha Łobodzińskiego zmienił Łukasz Garguła, zaś w 84. minucie za Patryka Małeckiego wszedł Rafał Boguski. - Wprowadziliśmy na boisko dwóch rekonwalescentów. To dla mnie bardzo ważne, że w kontekście czekających nas jeszcze meczów mogę liczyć na tych zawodników. Po ich wejściu nie graliśmy już tak płynnie, nie stwarzaliśmy groźnych, klarownych sytuacji. Ale nie ma mowy o lekceważeniu rywala. Zawodnicy są źli na siebie, że mecz wymykał nam się spod kontroli i straciliśmy dwie bramki.

Z kadry meczowej niespodziewanie wypadł kapitan Białej Gwiazdy, Arkadiusz Głowacki. - Arkowi nie pozwala grać przepuklina, którą ma od dłuższego czasu. W tym tygodniu przejdzie zabieg operacyjny, w tej rundzie już nie zagra - wyjawił szkoleniowiec.

wislakrakow.com (nikol)