2010.02.10 Wisła Kraków - Metalurg Zaporoże 2:3

Z Historia Wisły

2010.02.10, mecz towarzyski, Hiszpania, Sewilla, Stadion Olimpijski, 16:00
Wisła Kraków 2:3 (2:1) Metalurg Zaporoże
widzów:
sędzia:
Bramki

Patryk Małecki 14'
Arkadiusz Głowacki 33'


0:1
1:1
2:1
2:2
2:3
2' Igor Tigirlas


85' Jewhen Pisockyj
87' Sergij Sydorczuk
Wisła Kraków
4-5-1
Marcin Juszczyk
Pablo Alvarez Grafika:Zmiana.PNG (75' Konrad Gołoś)
Arkadiusz Głowacki Grafika:Zmiana.PNG (69' Łukasz Burliga)
Grafika:Cz.jpg 84' Marcelo
Piotr Brożek Grafika:Zmiana.PNG (69' Kamil Rado)
Patryk Małecki
Radosław Sobolewski Grafika:Zmiana.PNG (46' Krzysztof Mączyński)
Tomas Jirsak
Junior Diaz
Andraž Kirm
Rafał Boguski Grafika:Zmiana.PNG (46' Cleber)

trener: Maciej Skorża
Metalurg Zaporoże
4-5-1
Maksym Kowal grafika: Zmiana.PNG (46' Aleksandrs Koliņko)
Serhij Krywcow
Adolf Tejku Kamgang
Dmytro Newmywaka
Wołodymyr Polowyj
Jewhen Opanasenko grafika: Zmiana.PNG (46' Jewhen Pisockyj)
Jan Tigoriew Grafika:Zk.jpg
Taras Stepanenko Grafika:Zk.jpg
Jevgenijs Kosmacovs
Wołodymyr Arżanow grafika: Zmiana.PNG (46' Artur Kaśkow)
Igor Tigirlas grafika: Zmiana.PNG (71' Serhij Sydorczuk)

trener: Roman Hryhorczuk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Z Metalurgiem w Sevilli

Data publikacji: 10-02-2010 08:00


Pierwszym przeciwnikiem Wisły Kraków w trakcie zgrupowania w Hiszpanii będzie ukraiński zespół Metalurga Zaporoże. Z tym samym zespołem podopieczni trenera Skorży zmierzyli się dokładnie rok temu. Wtedy padł remis 1:1. Fot. Marcin GórskiFot. Marcin Górski

Metalurg powstał w 1935 roku. Do tej pory nie odniósł większych sukcesów ani w kraju, ani poza jego granicami, ale jako jeden z niewielu zespołów może pochwalić się tym, że od momentu powstania ligi w niepodległej Ukrainie bez przerwy grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. W sezonie 2001/2002 zespół wywalczył najlepsze jak do tej pory miejsce - czwarte. W 2006 roku grał także w finale Pucharu Ukrainy.

W obecnym sezonie Metalurg nie spisuje się najlepiej. Po rundzie jesiennej zajmuje 12 miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów. Dodać należy, że zespół z Zaporoża zagrał 9 grudnia awansem mecz z Szachtarem Donieck, więc ma rozegrany jeden mecz więcej niż prawie wszystkie drużyny.

Wisła z Metalurgiem zmierzyła się już raz - rok temu, na zakończenie drugiego zgrupowania w Hiszpanii. Padł wtedy rezultat 1:1, a bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Patryk Małecki. Więcej o przebiegu tamtego spotkania można przeczytać tutaj.

Środowy mecz rozpocznie się o godzinie 16:00, a rozegrany zostanie na stadionie Olimpijskim w Sevilli. Wiślacy grali już na tym obiekcie i powinien on im się dobrze kojarzyć – na zakończenie zgrupowania w 2008 roku wygrali tu z irlandzką Droghedą 4:1.


Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Opis meczu

Porażka z Metalurgiem po fatalnej końcówce!

Boguski
Boguski

W pierwszym spotkaniu sparingowym podczas obozu w Hiszpanii, wiślacy ulegli ukraińskiemu Metalurgowi Zaporoże 2:3, choć jeszcze na kilka minut przed końcem prowadzili 2:1.

Spotkanie skończyło się równie fatalnie, jak zaczęło. Już w drugiej minucie rzut wolny dla Ukraińców zakończył się trafieniem z najbliższej odległości testowanego Igora Tigirlasa. Wisła szybko wyrównała za sprawą Patryka Małeckiego, który wykończył akcję po precyzyjnym dośrodkowaniu Piotra Brożka z lewej strony.

Jeszcze przed przerwą krakowianie wyszli na prowadzenie, a zapewnił im je wracający po kontuzji Arkadiusz Głowacki. Strzał Brożka sparował przed siebie golkiper, ale wobec dobitki "Głowy" był już bezradny.

Liczne zmiany w obu zespołach sprawiły, że po przerwie oglądaliśmy zwykłą sparingową młóckę. W 84. minucie za uderzenie rywala czerwony kartonik obejrzał Marcelo. Minutę później Metalurg wyrównał, a z gola cieszyć mógł się wprowadzony po przerwie Evhen Pisotski. Co gorsza, dwie minuty później obrona naszego zespołu przysnęła raz jeszcze, wobec czego bramkę na 3:2 dla Ukraińców zdobył Sergij Sidorczuk.

wislakrakow.com (PM)

Porażka w samej końcówce

Data publikacji: 10-02-2010 18:11


Sparingi rozgrywane w czasie zgrupowanie w Hiszpanii Wisła zaczęła od porażki. Porażki tym bardziej bolesnej, że jeszcze na sześć minut przed zakończeniem spotkania Biała Gwiazda prowadziła. Cieszyć po środowym meczu może powrót do gry Radosława Sobolewskiego i Arkadiusza Głowackiego. Ten drugi przy okazji zdobył gola.

Spotkanie zaczęło się bardzo źle dla Wisły. Już w 3. minucie bowiem Biała Gwiazda straciła gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w wykonaniu Poljewoja i ogormnym zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki skierował Cigirlaż. Wisła jednak szybko udowodniła, że ta stracona bramka to jedynie wypadek przy pracy. Biała gwiazda przejęła inicjatywę, umiejętnie konstruowała akcje, dłużej utrzymywała się przy piłce. Tak było już do konca pierwszych 45 minut. Biała Gwiazda mogła odpowiedzieć już po dwóch minutach, ale wtedy do piłki zagranej wzdłuż linii bramkowej nie doszedł żaden z zawodników krakowskiej jedenastki. Inaczej było w 14. minucie. Wtedy włączający się ofensywnie do akcji Piotr Brożek zagrał bardzo dobrą piłkę na długi słupek, gdzie zamykający atak Małecki wślizgiem skierował futbolówkę do siatki.


Taka ładna akcja nie była jedynym takim ofensywnym wyjściem bocznego obrońcy. Gdy lewą stroną nie atakował Piotr Brożek, to po prawej pojawiał się Pablo Alvarez. Po jego zagraniach kilka razy obrońcy Metalurga wybijali piłkę na rzut rożny. „Pietia” natomiast był skuteczniejszy, bo w 33. minucie zaliczył drugą asystę. Tym razem po jego uderzeniu z rzutu wolnego piłka minęła mur, a zaskoczony Kowal wybił ja jedynie na słupek. Wobec dobitki Głowackiego był już bezsilny. Tym samym „Głowa” zaliczył bardzo udany powrót na boisko. Dla niego i Radka Sobolewskiego był to bowiem pierwszy mecz po kilku miesiącach przerwy spowodowanych kontuzją.

W drugiej połowie Wisła nie przeważała już tak zdecydowanie. Zejście z boiska dwóch liderów, a także powracającego do zdrowia Rafała Boguskiego na pewno nie pozostał bez wpływu na grę drużyny. Wydawało się jednak, że Biała Gwiazda spokojnie dowiezie prowadzenie do końca. Akcje Metalurga wzorowo rozbijał blok defensywny Wisły. Ten monolit skruszył się jednak w 84. minucie. Wtedy to za faul w walce powietrznej na Sidorczuku czerwoną kartką ukarany został Marcelo. Nie minęły trzy minuty, a prowadzenie Wisły zamieniło się w stan 3:2 dla drużyny z Zaporoża. Najpierw w 85. minucie po rzucie rożnym w ogromnym zamieszaniu do piłki dopadł Pisotskij i strzałem w długi róg nie dał szans Juszczykowi, a w 87. minucie bardzo dobre podanie z prawej strony na bramkę zamienił Kaskov. I tak zamiast spokojnie dowieźć prowadzenie do końca, Wisła przegrała mecz z Metalurgiem.

Dobrze, że taka przykra lekcja spotkała zawodników Białej Gwiazdy w sparingu. Miejmy nadzieję, że w meczach ligowych będą dzięki temu pamiętali, że prowadząc w 84. minucie mecz można jeszcze przegrać.

Wisła Kraków – Metalurg Zaporoże 2:3 (2:1)

0:1 Cigirlaż 3’

1:1 Małecki 14’

2:1 Głowacki 33’

2:2 Pisotskij 85’

2:3 Kaskov 87

Wisła: Juszczyk – Alvarez, (75' Gołoś), Głowacki (69' Burliga), Marcelo, Piotr Brożek (69' Rado) – Małecki, Sobolewski, (46' Mączyński), Jirsak, Diaz, Kirm – Boguski (46' Cleber)

Metalurg: Kowal (46' Bezotosnij) – Krivcov, Tejku, Nevmiwaka, Poljewoj - Apanasenko (46’ Pisotskij), Tigoriev Stepanienko, Kosmaczow - Arżanow (46' Kaskov), Cigirlaż (71' Sidorczuk)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Pomeczowe wypowiedzi

Głowacki: Stracona bramka nas podrażniła

Data publikacji: 10-02-2010 21:40


Arkadiusz Głowacki jako jedyny z rekonwalescentów zagrał w tak dużym wymiarze czasowym w przegranym meczu z Metalurgiem Zaporoże. Dla kapitana Wisły był to udany występ, już bowiem w pierwszej połowie pokonał bramkarza Ukraińców.

Pierwszy mecz po kontuzji, nie było obaw o zdrowie i wytrzymałość kondycyjną? Dzisiejszy mecz nie był rozgrywany w najżwawszym tempie i szczerze powiedziawszy nie mieliśmy zbyt wiele pracy. Wydaje mi się, że mógłbym zagrać spokojnie jeszcze kilka minut, ale trudno mi powiedzieć, czy wystarczyłoby mi sił na grę na pełnych obrotach przez dziewięćdziesiąt minut. Decyzja trenera była taka, żebym zszedł w 60. minucie i tak też się stało.

Wiślacka defensywa zagrała dziś nad wyraz ofensywnie, czego przykładem jest także bramka zdobyta przez Ciebie. Myślę, że zawsze są takie założenia, żeby nasza defensywa grała tak ofensywnie. W tym meczu było szczególnie dużo okazji do takiej gry, pierwsza bramka nas podrażniła. Zaczęliśmy grać nieco wyżej, zagraliśmy jeszcze mocniej pressingiem, mieliśmy dużo odbiorów, często utrzymywaliśmy się przy piłce. Przeprowadziliśmy kilka bardzo fajnych akcji, są plusy i minusy tego meczu, lepiej chyba jednak koncentrować się na plusach.

Sparingowe mecze Wisły zazwyczaj toczą się w gorącej atmosferze. Z czego to wynika? Tak, takie mecze toczą się spokojnie zazwyczaj do pierwszego groźnego wydarzenia, potem każda z drużyn chce sobie powetować straty.

Z czego wynikała słabsza dyspozycja drużyny w drugiej połowie spotkania? Prawdopodobnie zmiany spowodowały, że ciężko nam było poukładać sobie grę, pogorszyła się organizacja gry naszej drużyny.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Rafał Janas: Brakuje ostatniego podania

Data publikacji: 11-02-2010 12:34


Wisła Kraków w swoim pierwszym meczu sparingowym w Hiszpanii przegrała wczoraj z Metalurgiem Zaporoże. Asystent Macieja Skorży, trener Rafał Janas, ocenia wczorajszy sparing z Ukraińcami.

Pierwsza połowa - bardzo dobra, druga dużo słabsza. Z czego wynikała aż taka dysproporcja?

W tej chwili nie mamy świeżości, jesteśmy na etapie kończenia ciężkich treningów. Najbliższe treningi będą coraz lżejsze, powróci świeżość, więc gra w kolejnych sparingach powinna wyglądać coraz lepiej. Jakość gry powinna być lepsza przez dłuższe fragmenty gry niż tylko pierwszą połowę, tak jak wczoraj. Zapewne zmiany też miały wpływ na to, że ta gra nie wyglądała do końca tak jak powinna. Zagrał Konrad Gołoś pierwszy raz od niepamiętnych czasów, weszło sporo młodych zawodników.

We wczorajszym meczu pojawiło się wielu piłkarzy powracających po kontuzjach. Jak sztab szkoleniowy ocenia ich grę?

Było trochę niepewności przed meczem w związku z tym, że ich rozbrat z piłką trwał dość długo. Jednak bardzo pozytywnie oceniamy grę tych zawodników, są to uznane firmy, doświadczeni piłkarze, którzy nie zapominają, jak się gra w piłkę.

Pierwsza połowa była w wykonaniu Wiślaków bardzo ofensywna, zwłaszcza jeśli chodzi o grę bocznych obrońców.

Ciągle szukamy swojego stylu, zgrywamy się. Mam nadzieję, że kolejne sparingi przyniosą wyniki i lepszą naszą grę. Jednym ze stylów przez nas preferowanych jest bardzo ofensywna gra bocznych obrońców, nie zawsze jest taka możliwość, nie zawsze przeciwnik na to pozwala, tak jak wczoraj. Na pewno kilka akcji było bardzo ciekawych, martwić może to, że nie stwarzaliśmy sobie zbyt wielu okazji strzeleckich. Nasza gra wyglądała dobrze jedynie do pewnego momentu.

Wczorajszy mecz pokazał kilka plusów oraz minusów. Jakie są największe z nich?

Minusy to naganne zachowanie Marcelo, to jest kolejny mecz, w którym dostajemy czerwoną kartkę z głupich powodów. Nie należy pochwalać takich zachowań, zwłaszcza że mieliśmy praktycznie wygrany mecz, a przez tak nieodpowiedzialne zachowanie straciliśmy dwie bramki i przegraliśmy. Jest to nauczka dla nas na przyszłość. W ostatnich meczach sparingowych takich zdarzeń było zdecydowanie za dużo. Mam nadzieję, że więcej się to nie powtórzy. Plusy- to na pewno powrót zawodników po kontuzjach i w miarę dobra ich gra. Pozytywnie oceniam pierwszą połowę, w której stworzyliśmy sobie kilka oczekiwanych sytuacji podbramkowych. Dobrze też wyglądała nasza gra kombinacyjna, czyli to, co ćwiczyliśmy przez ostatnie kilka dni. Natomiast brakuje tego ostatniego podania i wykończenia, było trochę sytuacji, ale zbyt klarownych dla przeciwnika. Nie możemy sobie pozwolić na utratę trzech bramek w momencie, kiedy strzelamy dwie, bo to już niepokoi. Takiemu zespołowi jak Wisła Kraków nie powinno się to przydarzyć.

Końcówka meczu była wyjątkowo ostra. Czy któryś z zawodników narzeka na kontuzję?

Zawodnicy są lekko poobijani, ale nie na tyle, aby ktoś nie wyszedł dzisiaj na kolejny trening.

Biuro Prasowe Wisły Krakow SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Wideo

Skrót meczu: