2010.08.21 Widzew Łódź - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

2010.08.21, Ekstraklasa, 3. kolejka, Łódź, Stadion Widzewa, 16:00
Widzew Łódź 0:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 9.560
sędzia: Marcin Szulc (Warszawa)
Bramki
0:1 34' Dragan Paljić
Widzew Łódź
4-5-1
Maciej Mielcarz
Łukasz Broź
Wojciech Szymanek
Jarosław Bieniuk
Dudu Paraíba
Adrian Budka grafika:Zmiana.PNG (54' Paul Grischok)
Mindaugas Panka
Piotr Kuklis grafika:Zmiana.PNG (46' Prejuce Nakoulma)
Velibor Đurić
Tomasz Lisowski grafika:Zmiana.PNG (74' Piotr Grzelczak)
Darvydas Šernas

trener: Andrzej Kretek
Wisła Kraków
4-5-1
Milan Jovanić
Erik Čikoš Grafika:Zk.jpg Grafika:Zk.jpg Grafika:Cz.jpg 65'
Cléber Grafika:Zk.jpg
Gordan Bunoza
Júnior Díaz
Patryk Małecki grafika:Zmiana.PNG (85' Paweł Brożek)
Cezary Wilk
Tomáš Jirsák
Andrés Ríos Grafika:Zk.jpg grafika:Zmiana.PNG (73' Rafał Boguski)
Dragan Paljić grafika:Zmiana.PNG (63' Piotr Brożek)
Maciej Żurawski

trener: Tomasz Kulawik
Debiut Kamila Rado w Wiśle.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy
Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed meczem

W Łodzi bez "Sobola". Chavez - walka z czasem

20. sierpnia 2010, 10:14 (aktual. 20. sierpnia 2010, 10:39)

Radosław Sobolewski nie zagra z Widzewem Łódź. - Ze składu wypadł nam Radek Sobolewski, który na wczorajszym treningu zderzył się z Tomkiem Jirsakiem i ma problem z mięśniem czworogłowym - poinformował trener Tomasz Kulawik.

Problemy zdrowotne ma też Mateusz Kowalski, który wczoraj naciągnął mięsień łydki. W tej sytuacji na środku obrony wystąpią jutro Cleber i Gordan Bunoza. O ile oczywiście nie wpłynie wiza Osmana Chaveza. Teoretycznie jest możliwe, że odpowiednia pieczątka pojawi się na paszporcie zawodnika nawet na godzinę przed meczem i wówczas Honduranin mógłby wystąpić, bowiem wszelkie inne formalności zostały spełnione. Chavez więc do Łodzi pojedzie. - Walczymy z czasem - stwierdził rzecznik Wisły Adrian Ochalik.

Na mecz z Widzewem trener Kulawik szykował inne ustawienie środka pola. Kontuzja Radosława Sobolewskiego znacznie pokrzyżowana jego plany. To dość pechowa sytuacja, gdyż w ostatnich dniach Wisła mocno ćwiczyła zagrywki taktyczne z "Sobolem" w środku. Być może trener skusi się wystawić Cezarego Wilka, którego miał zamiar wpuścić już w trakcie meczu z Arką. Wilk dał też przyzwoita zmianę w meczu w Baku.

Do szerokiej kadry Wisły powinien powrócić Łukasz Garguła, który pali się do gry. - Źle by było, gdyby nie chciał grać, po to jest zawodnikiem Wisły - mówi Kulawik. - Znamy jego potencjał, to bardzo dobry zawodnik. Z jego formą z dnia na dzień jest coraz lepiej i jest szansa że zagra. Czy w pełnym wymiarze? Jutro zobaczymy...

W bramce Wisły przeciwko Widzewowi na 99% wystąpi Milan Jovanić. - Na początku powiedziałem bramkarzom, że grają do pierwszego błędu - przyznał trener, ale zapytany, czy to Serb wystąpi w Łodzi odparł: - Jest jeszcze Filip Kurto...

Kadra Wisły na mecz z Widzewem:

bramkarze: Milan Jovanić, Mariusz Pawełek

obrońcy: Piotr Brożek, Gordan Bunoza, Osman Chavez, Cleber, Erik Czikosz, Junior Diaz

pomocnicy: Łukasz Garguła, Tomas Jirsak, Andraż Kirm, Patryk Małecki, Dragan Paljić, Cezary Wilk

napastnicy: Rafał Boguski, Paweł Brożek, Andres Rios, Maciej Żurawski

wislakrakow.com (redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Kulawik: Lepiej mądrze stać niż głupio biegać

Data publikacji: 20-08-2010 10:47


W minionym tygodniu trener Kulawik położył mocny akcent na treningach na taktyce. Jego zdaniem właśnie to zawiodło najbardziej w meczu z Ruchem Chorzów, a w spotkaniu z beniaminkiem ligi, Widzewem, ma być mocnym punktem Wiślaków.

Wyjściowa jedenastka na pewno zmieni się w stosunku do tej, którą trener wystawił w Chorzowie. Na pewno nie zagra Radosław Sobolewski. „Licząc na to, że będzie Sobolewski chciałem inaczej zagrać. Problem z tym, że Radek doznał kontuzji spowoduje, że trzeba będzie skorygować środek pomocy” – powiedział na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Białej Gwiazdy. Być może w środku pola zobaczymy Łukasza Gargułę, który w ostatniej kolejce nie załapał się do osiemnastki meczowej. „Wiemy o jego potencjale, jest tylko kwestia, żeby wrócił do dyspozycji. Z dnia na dzień jest coraz lepiej i jest szansa, żeby zagrał” – podkreśliłTomasz Kulawik.

Zmiana może nastąpić również między słupkami bramki Białej Gwiazdy. „Do Mariusza i do Milana powiedziałem, że grają do błędu” – przyznał Kulawik, a na pytanie, czy to oznacza, że w sobotę wystąpi Serb, odparł: „Jest jeszcze Filip Kurto”.

Po porażce w Chorzowie nastroje w drużynie były złe. Trener poprosił więc o rozmowę sześciu piłkarzy, którzy grali przeciwko Ruchowi. Wybrał Andraża Kirma, Juniora Diaza, Clebera, Radosława Sobolewskiego, Macieja Żurawskiego i Patryka Małeckiego. „Te osoby miały do siebie najwięcej pretensji i chciałem, żeby sobie to wszystko wyjaśnili. Dość konstruktywnie rozmawialiśmy i myślę, że po części zostało to wyjaśnione, co kto do kogo ma, jakie animozje, jaki żal. Myślę, że na Widzewie może już być spokojniej” – mówił opiekun Białej Gwiazdy.

Sobotni rywal Wisły po dwóch kolejkach zajmuje 5. miejsce w tabeli z dorobkiem 4 punktów. W poprzedniej kolejce łodzianie dzięki dwóm bramkom Darvydasa Servasa pokonali Koronę Kielce 2:1. „Widzew dobrze wyglądał biegowo, ale taktycznie popełniał błędy i chcemy to wykorzystać. Dlatego kładziemy duży nacisk na taktykę, żeby tworzyć kolektyw, monolit. Strata drugiej bramki w Chorzowie rozkleiła całą grę naszych zawodników. Wczoraj pokazałem im pierwsze 19 minut, które graliśmy i de facto Ruch raz po naszym błędzie przeszedł pod naszą szesnastkę i drugi raz przy bramce. A resztę kontrolowaliśmy my” – wyjaśniał Tomasz Kulawik. „Jak ktoś powiedział: ‘Lepiej mądrze stać niż głupio biegać’. Umiejętne przesuwanie da nam możliwość do tego, żeby kontrolować grę” – podkreślił.

W Łodzi Wiślaków wspierać będzie 800 fanów. Zdaniem szkoleniowca Białej Gwiazdy będzie to ważne dla jego podopiecznych. „Zawsze gra się dla kibiców. Wychodząc na mecz zawsze zawodnik myśli, że gra dla klubu, dla kibiców, którzy są z nimi i myślę, że będzie to miało znaczenie” – zaznaczył Tomasz Kulawik.

Ania M.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Tak gra Widzew

Data publikacji: 21-08-2010 09:20


Kolejnym przeciwnikiem Białej Gwiazdy będzie łódzki Widzew. Zapowiada się trudne i zarazem niezwykle ważne spotkanie dla podopiecznych trenera Kulawika. Stadion przy al. Piłsudzkiego to jeden z trudniejszych „terenów” w Polsce, a Wiślacy muszą myśleć o zwycięstwie – zwłaszcza po porażce w Chorzowie. Czego można zatem spodziewać się po drużynie Widzewa w sobotę?


Łodzianie zagrają najprawdopodobniej ustawieniem 1-4-5-1


BRAMKARZ: W bramce Widzewa z pewnością zobaczymy Macieja Mielcarza. To solidny i zarazem doświadczony ligowy gracz. Dysponuje dobrymi warunkami fizycznymi, ponadto od początku sezonu pokazuje, że jest w dobrej formie i stanowi mocny punkt jedenastki z Łodzi.

OBRONA: W tej formacji trener Andrzej Kretek stawia na czterech piłkarzy. Z prawej strony zobaczymy Łukasza Brozia, a po lewej zagra Carlos Eduardo Dudu. Obaj, oprócz angażowania się w akcje oskrzydlające, będą musieli zwracać baczną uwagę na defensywę. Mając przed sobą niezwykle ofensywnie usposobionych skrzydłowych (Budka i Lisowski) błędem będzie brak ich asekuracji. Parę stoperów tworzą Ugochukwu Ukah oraz Wojciech Szymanek. Obaj są wysokimi zawodnikami, nie bojącymi się twardej fizycznej gry.

POMOC: Linia pomocy Widzewa złożona jest z pięciu zawodników, ale ułożonych w dość ciekawy sposób. Na bokach zagrają szybcy i dobrzy technicznie skrzydłowi, którzy mają być niejako „motorem napędowym” akcji ofensywnych. W ich role wcielą się Adrian Budka i Tomasz Lisowski. W środku pola zagra aż trzech piłkarzy, ustawionych tuż obok siebie. Bruno Pinheiro, Mindaugas Panka i Velibor Durić to międzynarodowy tercet, mający za zadanie zagęszczenie środka pola, skuteczny odbiór piłki i rozpoczynanie akcji ofensywnych.

ATAK: Trener Kretek stawia na jednego napastnika i jest nim Darvydas Sernas. Reprezentant Litwy w tym sezonie już trzy razy umieszczał piłkę w bramce rywala i to w nim należy upatrywać najgroźniejszego piłkarza Widzewa. Sernas imponuje dobrym i silnym strzałem, potrafi odnaleźć się pod bramką rywala i wykorzystać swój snajperski instynkt.

Rafał Młyński

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Dobra godzina Wisły dała wygraną w Łodzi

Radość Dragana Paljicia po zdobyciu bramki
Radość Dragana Paljicia po zdobyciu bramki
Mimo dużych problemów w drugiej połowie, Wiśle udało się wywieźć komplet punktów z Łodzi. Skromne zwycięstwo nad Widzewem dała bramka Dragana Paljicia. Po przerwie gospodarze naciskali bardzo mocno, ale nie potrafili wyrównać. Nie pomogła im nawet czerwona kartka dla Erika Czikosza.

W dniu meczu Tomasz Kulawik dowiedział się, że będzie to jego ostatnie, jak na razie, spotkanie w roli pierwszego trenera drużyny. Wisła po raz kolejny wystąpiła w przemeblowanym składzie. Do pierwszej jedenastki powrócili Milan Jovanić i Gordan Bunoza. Na lewym skrzydle wystąpił Dragan Paljić, a w środku pola miejsce kontuzjowanego Radosława Sobolewskiego zajął Cezary Wilk. Nie zmieniła się tylko formacja ofensywna, w której trener zestawił Andresa Riosa i Macieja Żurawskiego. Niespodzianką był brak w wyjściowej jedenastce Osmana Chaveza, którego wiza wczoraj została potwierdzona.

Pierwsza połowa spotkania zamiast obfitować w podbramkowe sytuacje, stanęła pod przede wszystkim pod znakiem twardej, często brutalnej walki o każdy metr boiska. Nie brakowało ostrych spięć, po których interweniować musiały sztaby medyczne. Żaden z zespołów nie zdołał zdominować środka pola i osiągnąć znaczącej przewagi, aczkolwiek gra toczyła się głównie na połowie Widzewa. Wisła wyszła wysoko i w pierwszej połowie zaledwie trzech jej zawodników więcej czasu spędzało na własnej połowie, niż na rywala. Dla odmiany, tylko dwóch widzewiaków częściej przekraczało linię środkową niż broniło się.

Jedyny cios w 34 minucie zadała Wisła, konkretnie Dragan Paljić. Piłkę rywalowi wyłuskał Rios, od razu zagrał Małeckiemu, ten Paljiciowi, który płaskim, precyzyjnym uderzeniem przy słupku pokonał Macieja Mielcarza. Po stronie gospodarzy najdogodniejszą okazję zmarnował Velibor Durić. Przestrzelił z kilkunastu metrów, po dograniu na wolne pole Tomasza Lisowskiego.

Druga odsłona od samego jej początku miała zupełnie inny przebieg. Gospodarze zamknęli Wisłę na jej połowie, jakby lepiej znosząc trudy tego spotkania i uwydatniając kiepskie przygotowanie fizyczne naszych piłkarzy. Wiślacy nie mieli sił do tego stopnia, że jeden z rzutów wolnych z 45 metrów Gordan Bunoza postanowił przeznaczyć na bezpośredni strzał, ponieważ żaden z kolegów nie kwapił się by wbiec w pole karne, w oczekiwaniu na centrę. Dopiero wstawienie Rafała Boguskiego z Pawłem Brożkiem w niektórych fragmentach dawało odrobinę oddechu reszcie zmęczonych kolegów.

Widzew dążył do wyrównania. Najpierw o centymetry przestrzelił Dudu, zaraz po tym uderzenie Sernasa instynktownie wybronił bramkarz. Od 65 minuty meczu łodzianie grali z przewagą jednego zawodnika, bo za drugi żółty kartonik z boiska usunięty został Czikosz. W końcówce Widzewowi zabrakło szczęścia gdy po błędzie Jovanicia (nie wyszedł do podbitej wysoko piłki) z bliska, lecz niecelnie, strzelał rezerwowy Grischok. Ostatecznie gospodarze swej przewagi w drugiej połowie nie udokumentowali golem dającym wyrównanie.

Źródło: wislakrakow.com

Wymęczone, ale ważne punkty

Erik Čikoš powstrzymywany przez piłkarzy Widzewa
Erik Čikoš powstrzymywany przez piłkarzy Widzewa
Wisła Kraków wygrała w Łodzi z Widzewem 1-0 (1-0) i to jest najważniejsza informacja. Tak jak i ta, że gola na wagę trzech punktów zdobył Dragan Paljić, a "Biała Gwiazda" zagrała niezłą I połowę. W II było już bardzo źle, zwłaszcza że od 65. minuty za dwie żółte kartki zszedł Erik Čikoš. Mimo osłabienia wiślacy dowieźli zwycięstwo do końcowego gwizdka sędziego.

Wiślacy całkiem przyzwoicie rozpoczęli mecz z Widzewem, choć trener Tomasz Kulawik znów zaskoczył kibiców składem. A zwłaszcza każdego, kto liczył, że od pierwszej minuty zagra Osman Chávez. Kulawik postawił jednak na parę Gordan Bunoza - Cléber, a Honduranin oglądał mecz z ławki rezerwowych.

Zgodnie z przewidywaniami w bramce wyszedł Milan Jovanić, a w środku pomocy kontuzjowanego Radosława Sobolewskiego zastąpił Cezary Wilk i obok Patryka Małeckiego i Macieja Żurawskiego - byli jedynymi Polakami w wyjściowym składzie.

No i ta międzynarodowa Wisła od początku mogła zaimponować tym czego ostatnio brakowało, czyli walecznością. No a to dało dużą ilość przechwytów. Wiślacy co rusz zabierali widzewiakom piłkę i choć przez prawie pół godziny - nie licząc próby Patryka Małeckiego - niewiele z tego w ofensywie wynikało, to taka gra z "zębem" sprawiała, że łodzianie nie mieli szans zagrozić naszej bramce.

Udało im się to dopiero po naszym własnym błędzie, gdy źle wyprowadzając piłkę Bunoza podał w poprzek boiska do Clébera. Zagranie przejął Darvydas Šernas, ale widzewiacy nie zdołali jednak skorzystać z tego prezentu, bo wracający do pomocy naszej defensywie Tomáš Jirsák zdołał zablokować próbę strzału Piotra Kuklisa.

Ten ostatni wyprowadził kolejną groźną akcję Widzewa. W 32. minucie przerzucił do Tomasza Lisowskiego. Ten dobrze zagrał do nadbiegającego Velibora Đuricia, ale Bośniak huknął wysoko nad naszą bramką.

No i ta sytuacja solidnie się na gospodarzach zemściła. Dwie minuty później Andrés Ríos zabrał piłkę Kuklisowi, zgrał do Małeckiego, a ten odszukał Dragana Paljicia. Serb nie zastanawiał się zbyt wiele i uderzył sprzed pola karnego. Piłka wpadła obok słupka do bramki, dając prowadzenie Wiśle i pierwszą bramkę w naszych barwach Draganowi. Korzystny wynik Wisła spokojnie "dowiozła" do końca I połowy.

Drugie 45. minut agresywniej zaczął Widzew, no i już kilkanaście sekund po wznowieniu przed szansą mógł stanąć Đurić, ale świetnie zablokował go Júnior Díaz. W 53. minucie nikt nie zablokował natomiast próby Dudu Paraíby, ale na nasze szczęście Brazylijczyk trafił w boczną siatkę. Kolejne akcje wciąż stwarzał Widzew. W 57. minucie po wrzutce Lisowskiego bliski zdobycia czwartej bramki w tym sezonie był Šernas, ale jego główkę instyntownie odbił Jovanić.

Od 65. minuty Wiśle miało być jeszcze trudniej, bo za dwie żółte kartki boisko opuścić musiał Erik Čikoš. Niespodziewanie tak nie było, bo przeciwko dziesiątce jeszcze mocniej skoncentrowanych wiślaków Widzew nie miał zbyt wielu pomysłów na zagrożenie naszej bramce. I choć gospodarze byli częściej przy piłce, to groźniejsze akcje robiła przez kilkanaście minut, kontrująca Wisła.

W 72. minucie. Patryk Małecki wpadł w pole karne, ale jego strzał przeleciał obok słupka. Groźnie pod bramką Widzewa było też niespodziewanie w 84. minucie, gdy z wolnego z aż 40 metrów uderzył Bunoza. Mielcarz miał z tym mocnym strzałem mnóstwo problemów.

W samej końcówce gospodarze podkręcili jednak tempo. No i mogli wyrównać. Niecelnie strzelił jednak Šernas, podobnie było też z główką Jarosława Bieniuka. Z kolei już w doliczonym czasie gry bardzo blisko był Paul Grischok, ale i jego uderzenie minęło naszą bramkę.

Wisła ze sporym szczęściem wypracowała sobie wygraną nad Widzewem, no i kto wie, może to taka wygrana na przełamanie? Oby...

Z pierwszą drużyną żegna się tym meczem Tomasz Kulawik. Bilans 2 zwycięstwa i 1 porażka jest tylko przyzwoity, ale chyba do "Kuli" wielkich pretensji mieć nie można. Zobaczymy co z zespołem zrobi teraz Robert Maaskant. Oby o wiele więcej, niż kilku jego poprzedników!

Źródło: Wisła Portal


Wisła pokonała beniaminka ligi

Data publikacji: 21-08-2010 18:06


W 3. kolejce Ekstraklasy Wisła Kraków pokonała na wyjeździe łódzki Widzew 1:0. Bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Dragan Paljić, a przez prawie 30 minut krakowianie musieli grać w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Erika Cikosa.

Sobotni mecz Wisły z Widzewem był ostatnim dla Tomasza Kulawika jako trenera pierwszej drużyny Białej Gwiazdy, ponieważ od poniedziałku piłkarzy przejmie Holender Robert Maaskant.

Z powodu kontuzji w Łodzi nie mógł zagrać kapitan wiślackiej jedenastki, Radosław Sobolewski. Zamiast niego na środku pomocy trener Kulawik wystawił Cezarego Wilka, a obok niego postawił na Tomasa Jirsaka. Czeski pomocnik nie zagrał w Chorzowie przeciwko Ruchowi, ale dzień później strzelił gola w meczu Młodej Ekstraklasy, czym przekonał do siebie trenera. Na lewej pomocy od pierwszej minuty zagrał Dragan Paljić, a w ataku natomiast Tomasz Kulawik postawił na dwójkę Rios – Żurawski. Obaj bracia Brożkowie usiedli na ławce rezerwowych, tak samo jak Osman Chavez, który w ostatniej chwili otrzymał dokumenty, pozwalające mu na grę.


Pierwsza połowa nie obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. Gospodarze, którzy w pierwszych dwóch kolejkach zgromadzili 4 punkty, nie oddali żadnego celnego strzału na bramkę Milana Jovanicia. Wisła Kraków w tym względzie zaprezentowała się trochę lepiej – oddała dwa celne strzały, z czego piłka po jednym z nich wylądowała w siatce. Prowadzenie Wiślakom w 34. minucie dał Dragan Paljić, który lekkim strzałem po ziemi prawą nogą pokonał Macieja Mielcarza. Asystę przy tym trafieniu zaliczył Patryk Małecki, a cała akcja zaczęła się od Andresa Riosa, który odebrał piłkę rywalowi na 30. metrze.

Gospodarze również starali się stwarzać okazje, ale żadna z nich nie wymagała interwencji bramkarza Białej Gwiazdy. W 26. minucie po zagraniu Gordana Bunozy w poprzek boiska piłkę przechwycił Tomasz Lisowski, który odegrał do tyłu do Piotra Kuklisa, ten jednak został zablokowany przez Tomasa Jirsaka. Sześć minut później przed szansą na groźny strzał stanął Velibor Durić, ale napastnik Widzewa posłał piłkę z kilkunastu metrów nad poprzeczką.

W drugiej części spotkania to gospodarze przejęli inicjatywę. Wisła Kraków cofnęła się do obrony, pozwalając Widzewowi na wiele pod bramką Jovanicia. W 53. minucie po mocnym strzale Dudu z lewej strony piłka uderzyła w boczną siatkę bramki Białej Gwiazdy. Cztery minuty później Jovanić instynktownie wybronił strzał głową Darvydasa Sernasa z kilku metrów. Na domiar złego od 65. minuty krakowianie grali w dziesiątkę, bo drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, zobaczył Erik Cikos. Wiślacy cofnęli się do głębokiej defensywy, próbując utrzymać korzystny wynik. Podopieczni trenera Andrzeja Kretka ambitnie próbowali wyrównać i mogło im się to udać w 90. minucie, ale Paul Grischok z 8 metrów uderzył obok słupka. Biała Gwiazda wytrzymała wojnę nerwów i z Łodzi wraca z kompletem punktów.

Widzew Łódź – Wisła Kraków 0:1 (0:1)

0:1 Paljić 34’

Widzew Łódź: Mielcarz – Broź, Szymanek, Bieniuk, Dudu – Budka (54’ Grischok), Panka, Kuklis (46’ Nakoulma), Lisowski (74’ Grzelczak) – Sernas, Durić

Wisła Kraków: Jovanić – Cikos, Cleber, Bunoza, Diaz – Małecki (85’ Paweł Brożek), Jirsak, Wilk, Paljić (63’ Piotr Brożek) – Rios (73’ Boguski), Żurawski

Żółte kartki: Rios, Cikos, Cleber (Wisła)

Czerwona kartka: Cikos (za drugą żółtą)

Sędziował: Marcin Szulc (Warszawa)

Widzów: 9650

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Minuta po minucie

Radość piłkarzy Wisły po zwycięstwie
Radość piłkarzy Wisły po zwycięstwie
*Po godzinie dobrej gry Wisła całkowicie opadła z sił, ale dowiozła wynik do końca. Z lepszym przeciwnikiem dostalibyśmy w końcówce kilka goli. Ale ważne, że wiślacy potrafili się zmobilizować, wzajemnie asekurować, walczyć o każdą piłkę. Cenna wyjazdowa wygrana na trudnym terenie.
  • 90+5' Koniec meczu. Udało się przetrwać!
  • 90+1' Totalny chaos w naszym polu karnym i strzał z bliska obok naszej bramki. Maciej Żurawski ochrzanił Jovanicia, bo po podbiciu piłki do góry przez Bunozę Serb powinien wychodzić do piłki! Szczęście przy Wiśle.
  • 88' Bieniuk zamykał centrę Dudu z rzutu wolnego, główka obok naszej bramki.
  • 88' Kartka dla Clebera. Faulował Sernasa przerywając jego akcję.
  • 86' Nie udało się przyjąć głową piłki Pawłowi Brożkowi. Nie było to łatwe do opanowania.
  • 85' Małeckiego zmienia Paweł Brożek.
  • 84' Nikt nie miał siły wyjść do piłki, więc Bunoza uderza z rzutu wolnego z 45 metrów... I ten strzał sprawił Mielcarzowi kłopot, mocne uderzenie a piłka odbiła się przez golkiperem Widzewa. Ale na raty poradził sobie.
  • 83' Już nawet Małecki nie jest w stanie biegać sprintem...
  • 81' Tymczasem Jirsak potrzebuje pomocy, leży na środku boiska.
  • 81' Cezary Wilk już oddycha rękawami. Ma problemy z utrzymaniem się na nogach, dwukrotnie upadek praktycznie bez większego powodu.
  • 80' Dwójkowa akcja Małeckiego z Boguskim, w końcu Boguski zaatakowany przez trzech widzewiaków odpuszcza, odgrywa do Żurawskiego. Nie będzie akcji, ale jesteśmy przy piłce.
  • 77' Bunoza symulował, że był faulowany, sędzia kompletnie to zignorował.
  • 76' Ostatni kwadrans - Widzew posiada piłkę przez 62% czasu...
  • 74' Ostatnia zmiana w Widzewie, Grzelczak za Lisowskiego.
  • 73' W samą porę zmiana Riosa. Przed chwilą sfaulował, a ma już na koncie żółtą kartkę. Wchodzi Boguski.
  • 72' Małecki ograł Brozia, był sam w polu karnym Widzewa, ale zamiast strzelać wykładał w pole karne, mimo że żaden z kolegów nie nadbiegał. A może po prostu ma tak zeszło...
  • 70' Starcie Clebera z Panką, brazylijski obrońca leży w naszym polu karnym. Dostał łokciem w okolicę pleców.
  • 65' Druga żółta kartka dla Czikosza, który wpadł na mijającego go Dudu. Wcześniej było widać, że Słowak opada z sił. Czeka nas dużo problemów.
  • 64' Przerwa na uzupełnienie płynów.
  • 63' A chwilę wcześniej "strzała" otrzymał Czikosz, centrowana piłka trafiła prawego obrońcę Wisły w głowę.
  • 63' Dragan Paljić zmieniony przez Piotra Brożka.
  • 61' Powoli wyprowadzona kontra Wisły. Małecki do środka do Riosa, ten trochę za lekko na lewo do Żurawskiego. Żurawski starał się wyrobić sobie miejsce do strzału, uderzenie zablokowane.
  • 59' Od kilku minut zamknięta Wisła. Grischok centruje do rąk Jovanicia.
  • 57' Teraz Jovanić ratuje Wisłę, przede wszystkim dzięki szczęśliwemu ustawieniu. Centra na pole bramkowe, Sernas uderzał głową, broni Jovanić. A może Serb powinien wyjść do tej piłki?
  • 56' Jovanić chyba pierwszy raz w drugiej połowie chwycił piłkę. Po zbyt głębokiej wrzutce z rzutu wolnego, podyktowanego za faul Diaza .
  • 54' Grischok zmienia Budkę.
Rafał Boguski i Jarosław Bieniuk
Rafał Boguski i Jarosław Bieniuk
*53' Uhh, potężna petarda Dudu, nieco z lewej strony. Część kibiców podskoczyła już z radości, bo piłka zahaczyła o siatkę bramki. Na szczęście boczną.
  • 49' Żurawski trochę zbyt spokojnie wyprowadzał piłkę lewą stroną. W końcu zdecydował się na centrę, szukał piłką Riosa, ale zagrał trochę za krótko.
  • 48' Czikosz dostaje kartkę za taktyczny faul na Sernasie. Widzew wychodził z kontrą.
  • 48' Wisła wywalczyła pierwszy rzut rożny w drugiej połowie. Krótkie rozegranie, centruje na piąty metr do Żurawia Małecki, ale piłka nie sięga celu.
  • 46' Zaczyna się źle dla Wisły, pasywna postawa obrony przy kontrze Widzewa. Gdyby Sernas lepiej zabrał się z piłką w naszym polu karnym byłoby wyrównanie.
  • 46' Nakoulma zmienił Kuklisa. Wisła wznawia grę.
  • Na drugą połowę wejdzie prawdopodobnie Nakoulma. O zmianach w Wiśle nic na razie nie wiadomo.

Hmm, statystycznie w strzałach i sytuacjach 5:3 dla Widzewa, ale to Wisła oddała 2 strzały celne, a Widzew 0.

  • Koniec pierwszej połowy i zasłużone prowadzenie Wisły. Mało szans bramkowych z obu stron, ogromna walka. Wisła częściej na połowie rywala, ale brakowało dokładności w rozegraniu. Gol Paljicia dał Wiśle nieco oddechu. Nie najlepiej wygląda gra obronna, gdy kontrował Widzew, ale gospodarze stworzyli sobie praktycznie tylko jedną okazję bramkową.
  • 45+2' Centrował Dudu, piłka wybita na 25 metr, skąd potężnie uderzył Kuklis. Ale też bardzo niecelnie.
  • 45+1' Sędzia doliczył trzy minuty, ale była przerwa na uzupełnienie płynów. Widzew wywalczył róg.
  • 44' Pod koniec pierwszej połowy obie drużyny wyglądają, jak by chciały dotrwać do końcowego gwizdka. Ale nie można się dziwić - póki co widzieliśmy naprawdę zaciętą walkę.
  • 40' Sernas miał sporo miejsca i piłkę na lewej nodze, nie zdecydował się na uderzenie, tylko jeszcze kiwał i Cleber zdołał zaasekurować tą sytuację.
  • 39' Rios próbuje efektownie ograć Bieniuka, przerzuca nad nim piłkę, ale obrońca Widzewa zdążył wejść ciałem i ją odebrać.
  • 36' Widzew stara się odpowiedzieć. Róg dla gospodarzy, centra i główka Bieniuka daleko obok bramki.
  • 34' Gooool, 33 minuta i 33 sekunda, Paljić zaskakującym strzałem pokonał Mielcarza!!! Podał mu Patryk Małecki, Paljić przyjął lewą nogą, uderzył z 20 metrów prawą. Precyzyjnie.
  • 33' Faulowany Rios blisko linii bocznej. Jest wrzutka do Żurawskiego, za wysoko.
  • 32' Najlepsza sytuacja Widzewa po kontrze. Przerzut do Lisowskiego, wycofanie do wbiegającego Duricia, który strzałem z pierwszej przeniósł piłkę nad poprzeczką.
  • 31' Małecki sfaulowany przy linii bocznej przez Dudu. Szybko rozegrana piłka, centra znów wybita do przodu.
  • 30' A dzięki zbliżeniu w Canal+ widzimy prezesa Bogdana Basałaja a obok niego Jose Marię Bakero.
  • 30' Hmmm, gorąco dziś, więc piłkarze obu drużyn podchodzą po bidony. Sędzia zezwala na taką przerwę.
  • 29' I znów "kosa". Diaz i Budka, zawodnik Widzewa spadł na wiślackiego obrońcę.
  • 26' Pierwsza żółta kartka. Rios stracił piłkę na rzecz Panki, więc sfaulował rywala.
  • 26' Głupia strata Wisły, Sernas przejmuje piłkę na lewym skrzydle. Wykłada przed pole karne, tam strzał zablokowany.
  • 25' Małecki odebrał piłkę Dudu, podbiegł z nią i zagrał do Riosa, który ekwilibrystycznie starał się odegrać do Paljicia. Nie wyszło.
  • 24' Znów leżą zawodnicy obu drużyn. Wilk zderzył się z Sarnasem, a dokładniej dość mocno odczuł upadek po wcześniejszym główkowaniu. W Łodzi przede wszystkim walka.
  • 23' Cezary Wilk oddał strzał zza pola karnego, ale zablokowany metr dalej. Na razie bardzo pozytywny występ byłego gracza Korony.
  • 22' Niezła piłka od Wilka do wychodzącego prawym skrzydłem Czikosza. Ale dobra też asekuracja w Widzewie.
  • 21' Wilk fauluje Kuklisa i znów nie ma żółtej kartki. Sędzia daje dziś powalczyć ;)
  • 20' Nie mogą dojść wiślacy do pozycji strzeleckiej. Długo grają piłką, starają się znaleźć jakiegoś prostopadłego zagrania, ale widzewiacy nie dopuszczają do zagrożenia.
  • 16' Kolejny róg, po którym nie ma strzału na bramkę Widzewa. Słychać było przez chwilę doping z sektora gości, ale generalnie jesteśmy zagłuszani przez liczniejszych widzewiaków.
  • 16' Ładne uwolnienie zwodem w wykonaniu Małeckiego, który podbiegł z piłką kilkanaście metrów, ale została mu ona wybita na róg.
  • 14' I kontra Widzewa powstrzymana już w naszym polu karnym.
  • 14' Dobra pozycja do strzału Bunozy, ale zamiast soczystego uderzenia mamy kiks.
  • 13' I znów róg, tym razem z lewej strony po zablokowaniu centry Diaza.
  • 13' Wisła w polu karnym Widzewa, Paljić w polu karnym, wybicie na róg.
  • 11' Małecki podcięty z tyłu w środku pola przez Kuklisa, ale nie ma kartki.
  • 9' Trup ściele się gęsto... Małecki i Jirsak walczą przy linii z rywalami. Jirsak trochę ucierpiał.
  • 6' Łukasz Broź ograł Diaza i Jirsaka z prawej strony, starał się dokładnie dograć, starcie Lisowskiego i Czikosza w powietrzu. Zderzyli się głowami, Czikosz ucierpiał bardziej.
  • 6' Strzał nieco na wiwat w wykonaniu Paljicia z ponad 20 metrów.
  • 4' Jirsak tylko ustnie ostrzeżony po ostrym faulu w środku pola.
  • 4' Mielcarz chwycił piłkę po strzale z bardzo ostrego kąta w wykonaniu Małeckiego.
  • 3' Kontra Widzewa zakończona niecelnym zagraniem z prawej strony.
  • 1' Pierwszy atak Wisły powstrzymany przed polem karnym. Ale jeszcze zagranie na prawo do Małeckiego, który spod linii końcowej wstrzelił z pierwszej piłki. Niedokładnie.
  • 1' Widzew rozpoczyna od środka.

Źródło: wislakrakow.com

Trenerzy po meczu

Kibice Wisły
Kibice Wisły

Tomasz Kulawik, trener Wisły

W spotkaniu z Widzewem trener Tomasy Kulawik prowadził drużynę Wisły wiedząc już, że od poniedziałku na stanowisku zastąpi go nowy szkoleniowiec.

- Chciałem podziękować chłopakom za te dwa tygodnie. Wykonali dużą pracę, pokazali charakter w tym meczu i dlatego wygrali. Myślę, że w tych dwóch tygodniach, które spędzili ze mną, nie stracili - powiedział na pomeczowej konferencji Tomasz Kulawik.

Trener z satysfakcją kończy przygodę z Wisłą. W ostatnim meczu pod jego dowództwem drużyna wygrała na wyjeździe. - Każde zwycięstwo cieszy. Myślę, że zrobienie sześciu punktów z drużyną, która po Karabachu była totalnie rozbita, jest sztuką. Zawodnicy chcą grać i to jest duży plus.

Źródło: wislakrakow.com

Andrzej Kretek, trener Widzewa

- Gratuluję drużynie Wisły, która była konsekwentna, oddała dwa strzały i wygrała mecz - powiedział szkoleniowiec łodzian. - Przegraliśmy pierwszy mecz i mam nadzieję, że ciśnienie z chłopaków zejdzie, choć nie wiem skąd ono się wzięło.

Źródło: wislakrakow.com

Piłkarze po meczu

Maciej Żurawski, napastnik i kapitan Wisły

- Zaprezentowaliśmy konsekwentny futbol. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale widać było, że zespół jest mocno zmotywowany - powiedział Maciej Żurawski po meczu z Widzewem. Dziś było już dużo łaskawszy dla swoich kolegów, niż przed tygodniem w Chorzowie.

- Czujemy, że gra nie jest jeszcze taka, jak byśmy sobie ją wyobrażali, ale najważniejsze, że byliśmy lepsi od Widzewa o jedną bramkę, konsekwencję w grze i chęć zwycięstwa - stwierdził "Żuraw". - Cieszy fakt, że Wisła mimo zawieruchy związanej ze zmianą trenera, atmosfery oczekiwania, pokazała charakter - dodał.

Druga połowa meczu przy al. Piłsudskiego z każdą minutą przekształcała się w nerwową walkę o utrzymanie korzystnego rezultatu. - Dlatego powtarzaliśmy sobie, że musimy być skoncentrowani do ostatniego gwizdka. Chwila nieuwagi mogłaby nas kosztować bardzo wiele - przyznał Żurawski.

Wiślakom wyraźnie brakowało sił, choć osoba nowego trenera - Roberta Maaskanta - motywowała ich podwójnie. - Dotychczas słyszałem tylko jego nazwisko. Nic mi nie mówiło, bo jakoś nigdy nie interesowałem się ligą holenderską - przyznał "Żuraw", zapytany o nowy trenerski wybór.

Źródło: wislakrakow.com

Paljić: Mam nadzieję na pierwszy skład

22. sierpnia 2010, 04:50

Premierowy gol Dragana Paljicia dał Wiśle zwycięstwo nad Widzewem Łódź. Serb z niemieckim paszportem zagrał drugi mecz w Ekstraklasie, po raz pierwszy wychodząc w wyjściowym składzie naszego zespołu.

- W ostatnim meczu wszedłem z ławki. Przegraliśmy, ale druga połowa była w naszym wykonaniu lepsza. Teraz zagrałem od początku i strzeliłem gola. W najbliższych meczach mam nadzieję wychodzić w pierwszej jedenastce - stwierdził zdobywca bramki. - Otrzymałem piłkę od "Małego", miałem trochę miejsca, więc spróbowałem uderzyć z prawej nogi. I udało się - mówił z zadowoleniem o zwycięskim trafieniu z meczu z Widzewem.

- Spotkanie był trudne. Mieliśmy trochę szczęścia, bo po przerwie nie graliśmy już w piłkę. Najważniejsze, że sięgnęliśmy po trzy punkty. Wszyscy walczyliśmy jeden za drugiego. Wykonaliśmy dobrą robotę - ocenił postawę Wisły w trzeciej kolejce ligowej.

Jego zdaniem, krakowianom nie pomogły ostatnie zawirowania wokół posady trenera, a także fakt, że w zespole nie brakuje nowych twarzy. - Mamy nowy zespół, wielu nowych zawodników. W tym zagranicznych, którzy nie zawsze potrafią porozumieć się po angielsku. Z każdym kolejnym meczem powinno być lepiej. Potrzebujemy gry, by zaczęło to funkcjonować - zapewnia Dragan Paljić.

Skrzydłowy Wisły cieszy się, że wreszcie obwieszczono nazwisko nowego szkoleniowca. - Podczas śniadania jeden z członków sztabu powiedział nam, że mamy nowego trenera. Nie znałem go wcześniej, ale spodziewam się pozytywnej zmiany. Holendrzy mają dobrych piłkarzy i trenerów, więc zobaczymy...

wislakrakow.com (PM)

Źródło: wislakrakow.com

Tomasz Lisowski, pomocnik Widzewa

- Szkoda tego meczu, robiliśmy wszystko, aby dążyć do remisu, a nawet wygrać z Wisłą - uważa Tomasz Lisowski. - Bardzo żałujemy. Jeden głupi błąd zakończył się straconą bramką, Wisła do końca grała konsekwentnie i dzięki temu wywozi z Łodzi trzy punkty.

Źródło: wislakrakow.com

Jirsak: Był „team spirit”

Data publikacji: 22-08-2010 20:19


W meczu Wisły z Ruchem nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych, a tydzień później wyszedł w podstawowym składzie Białej Gwiazdy i razem z kolegami wywalczył w Łodzi trzy punkty.

Tomas Jirsak zagrał przeciwko Widzewowi pełne 90 minut. Pomocnika cieszyła wygrana Wisły, ale przyznał, że spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. „Piłkarsko to nie było to, co chcieliśmy, ale wygrana jest ważna. Była walka, zaangażowanie. Trzeba jeszcze gry, ale to przyjdzie z czasem” – mówił czeski zawodnik. „Był ‘team spirit’, walczyliśmy jeden za drugiego. Widzew miał parę sytuacji, ale wygraliśmy” – podkreślał.

Dlaczego tego właśnie zabrakło w spotkaniu w Chorzowie, przegranego przez Wisłę 0:2? „Myślę, że koledzy walczyli, ale w ostatnim meczu była głupia strata bramki i wszystko potoczyło się inaczej. Musieli grać bardziej do przodu, a w tym meczu było odwrotnie. To my pierwsi strzeliliśmy bramkę i można było spokojnie kontrolować przebieg spotkania” – tłumaczył Jirsak.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Wiślacy wypełnili Łódź

"Kiełbasy nie lubimy, wylewamy colę - to my kibole"
"Kiełbasy nie lubimy, wylewamy colę - to my kibole"
Na pierwszy ligowy wyjazd w tym sezonie fani Białej Gwiazdy udali się do Łodzi. Widzew przyznał Wiśle 800 biletów, a nasi kibice wykorzystali wszystkie wejściówki, na stadion przy al. Piłsudskiego udali się pociągiem specjalnym.

Zbiórka wiślaków na dworcu głównym w Krakowie miała miejsce po godzinie 9. Dojazd do Łodzi trwał 4 godziny, a w miarę sprawne przedostanie się na sektor stadionu Widzewa umożliwiło wchodzenie dwiema bramkami. Dzięki temu sektor gości zaczął wypełniać się już na dwie godziny przed meczem, gdy wszystkie inne trybuny świeciły jeszcze pustkami.

Wisła szczelnie wypełniła miejsce w narożniku i dokładnie oflagowała płot. Na łódzkim stadionie wywieszono flagi Wierność, Wisła Sharks, Bieżanów, Bronowice, Rolik w naszych sercach, Olkusz, Szlachta z Wrocławia oraz debiutującą wyjazdową flagę Jaworzna z hasłem "Towarzystwo Sportowe do walki gotowe".

Niemal wszyscy przedstawiciele Armii Białej Gwiazdy przyjechali do Łodzi w czerwonych koszulkach, choć żar lejący się z nieba sprowokował u sporej części obnażenie torsów.

Werbalnie wiślacy na Widzewie zaprezentowali się znakomicie. Ciągły doping dla Białej Gwiazdy był dobrze słyszalny na boisku. Krakowianie dopingowali przez cały mecz, niemal na chwilę nie ustępując gospodarzom. Na wyjście zawodników ekipa przyjezdnych zaprezentowała sektorówkę z hasłem "Kiełbasy nie lubimy, wylewamy colę - to my kibole".

Miejscowi stawili się w liczbie 9 tysięcy. W moim odczuciu zaprezentowali się ciszej i mniej żywiołowo niż podczas naszej wcześniejszej bytności na ich dobrze oflagowanym stadionie. Starali się jednak dopingować przez całe spotkanie i zaintonowali kilka wpadających w ucho pieśni. Jak zwykle na Widzewie, wrażenie robiła bijąca po oczach czerwień całego (a dzięki obecności Wisły, naprawdę całego) stadionu.

Po zwycięskim meczu nasi piłkarze z ogromną radością dziękowali kibicom za wsparcie. Fani dopingowali Patryka Małeckiego, by zaintonował przyśpiewkę. Pomysł "Małego" podchwyciła reszta drużyny i piłkarze z kibicami wykrzyczeli "Jazda jazda jazda Biała Gwiazda!".

Opuszczanie sektora chwilę trwało, wiślacy wyszli ze stadionu kilka minut po 19, gdy na obiekcie przebywała już tylko 17-osobowa grupa mundurowych. Podróż powrotna minęła szybko, wiślacki rozśpiewany specjal sprawnie wrócił do Krakowa, gdzie zameldował się po 23.

Dziękujemy wszystkim wyjazdowiczom za godne reprezentowanie barw krakowskiej Wisły i wspaniałe zademonstrowanie potęgi Armii Białej Gwiazdy!

Źródło: wislakrakow.com

Relacja kibicowska z meczu:

Relacje kibicowskie z meczów Wisły-Sezon 2010/2011

Wideo

Źródło: The White Star Division


Wspomnienia

Dragan Paljić

Pamiętasz, ile goli strzeliłeś dla Wisły?

Nic trudnego! (śmiech) Zdobyłem jedną bramkę w meczu przeciwko Widzewowi Łódź. Co ciekawe - uderzyłem wtedy prawą nogą, chociaż zacząłem grę na lewym skrzydle. Kiedy Piotr Brożek doznał kontuzji, a Junior Diaz przeniósł się do FC Brügge, zostałem przekwalifikowany przez Roberta Maaskanta do defensywy.

Źródło: Po latach. Paljić: Koledzy z Bundesligi mogą mi pozazdrościć