2010.09.21 Dolcan Ząbki - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

2010.09.21, Puchar Polski, 1/16 finału, Ząbki, stadion Dolcanu, 15:00
Dolcan Ząbki 0:1 (0:1) Wisła Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok)
Bramki
0:1 10' Paweł Brożek
Dolcan Ząbki
4-4-2
Rafał Misztal
Łukasz Wróbel
Marcin Hirsz
Mariusz Unierzyski
grafika:zk.jpg Grzegorz Piesio
Marcin Korkuć
grafika:zk.jpg Patryk Koziara grafika:Zmiana.PNG (61' Piotr Bazler)
Marcin Stańczyk
Piotr Kosiorowski
Michał Zapaśnik grafika:Zmiana.PNG (61' Piotr Gawęcki)
Andrzej Stretowicz grafika:Zmiana.PNG (78' Patryk Kubicki)

trener: Robert Moskal
Wisła Kraków
4-5-1
Mariusz Pawełek
Mateusz Kowalski
Osman Chávez
Gordan Bunoza
Dragan Paljić
Andraž Kirm
Radosław Sobolewski grafika:Zmiana.PNG (66' Cezary Wilk)
Tomáš Jirsák
Łukasz Garguła grafika:Zmiana.PNG (80' Rafał Boguski)
Patryk Małecki
Paweł Brożek grafika:Zmiana.PNG (46' Andrés Ríos)

trener: Robert Maaskant
Debiut Osmana Cháveza w Wiśle.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy
Bilet meczowy

Spis treści

Przed meczem

Puchar Polski: Wisła Kraków w Ząbkach

Bartosz Karcz

2010-09-20 21:19:31, aktualizacja: 2010-09-20 21:21:29

We wtorek o godz. 15 "Biała Gwiazda" zagra w Ząbkach z Dolcanem. Stawką będzie awans do 1/8 Pucharu Polski, a faworyt tej konfrontacji jest oczywisty. W Wiśle nie mają czasu na rozpamiętywanie straconych dwóch punktów w piątkowym meczu z Koroną Kielce. Przed podopiecznymi Roberta Maaskanta pracowity tydzień, wypełniony dwoma meczami. Pierwszy z nich już we wtorek. O godz. 15 "Biała Gwiazda" zagra w Ząbkach z Dolcanem. Stawką będzie awans do 1/8 Pucharu Polski, a faworyt tej konfrontacji jest oczywisty. Ostatnia drużyna I ligi będzie przecież podejmować wicemistrza kraju.

Trener Wisły Robert Maaskant nie kryje, że potyczka w Ząbkach będzie dla niego okazją do sprawdzenia w meczu o stawkę kilku zawodników, którzy ostatnio grali mniej lub wcale. W składzie na mecz w Ząbkach trzeba się zatem spodziewać kilka nowych twarzy w podstawowej jedenastce.

- Traktujemy ten mecz poważnie, jednak zagra kilku świeżych zawodników - mówi Maaskant. - Pamiętamy też, że w niedzielę gramy w Bełchatowie i na ten mecz musimy też być gotowi. W Pucharze Polski nie wystąpi Cikos, który nabawił się kontuzji na treningu. Być może będzie mógł zagrać w niedzielę, ale we wtorek nie będzie go z nami. Trenuje już Piotr Brożek. Ma się dobrze, nawet lepiej niż się spodziewaliśmy. Na grę jednak jeszcze za wcześnie.

Erika Cikosa na prawej obronie zastąpi Mateusz Kowalski. Dla wychowanka Wisły nie będzie to nic nowego, bo wiele razy już w swojej karierze występował na tej pozycji. "Kowal" będzie zatem musiał jedynie przypomnieć sobie, czym różni się gra na boku obrony od tej na środku defensywy.

A skoro jesteśmy już przy stoperach, to dzisiaj pierwszy raz w oficjalnym meczu Wisły powinien zagrać Osman Chavez. Honduranin przychodził do Krakowa jako uczestnik mistrzostw świata i wiązano z jego grą duże nadzieje. Póki jednak co przegrywa rywalizację z Gordanem Bunozą i Cleberem. Dzisiejszy występ będzie zatem szansą dla Chaveza, by powalczyć o miejsce w podstawowym składzie na dłużej niż tylko jeden mecz Pucharu Polski.

Od początku zagra również Patryk Małecki, który ostatnio nie mieścił się w koncepcji Maaskanta i jeśli pojawiał się na boisku, to jedynie na kilka minut z ławki rezerwowych. O tym, że jednak Holender nie przekreśla "Małego", można się było przekonać wczoraj, gdy trener Wisły długo rozmawiał z piłkarzem. W charakterze tłumacza wystąpił asystent Maaskanta Andrzej Bahr, a pierwszy szkoleniowiec tak mówił o swojej rozmowie z zawodnikiem: - O tyle trudno nam się rozmawia, że Patryk nie mówi dobrze po angielsku, a mój polski też nie jest najlepszy. Chciałem jednak wyjaśnić zawodnikowi jasno, czego od niego oczekuję na boisku. Stąd ta nasza rozmowa.

Kto jeszcze może zagrać od początku? Łukasz Garguła, który aż pali się do gry. Trudno się jednak temu dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że "Guła" w obecnym sezonie nie wystąpił na boisku jeszcze ani razu. Puchar Polski, tak jak dla kilku innych zawodników, ma być zatem dla Garguły szansą pokazania Maaskantowi, że warto na niego stawiać również w lidze.

Jak zatem będzie ostatecznie wyglądać podstawowa jedenastka? Naszym zdaniem tak: Pawełek - Kowalski, Chavez, Bunoza, Paljić - Małecki, Sobolewski, Garguła, Jirsak, Kirm - Paweł Brożek.

Dla podwarszawskich Ząbek przyjazd Wisły Kraków będzie na pewno sporych rozmiarów wydarzeniem. W Dolcanie raczej jednak muszą myśleć przede wszystkim o lidze, bo sytuacja tego zespołu na zapleczu ekstraklasy jest po prostu kiepska. Drużyna z Ząbek zamyka tabelę I ligi, a zgromadziła do tej pory na swoim koncie ledwie jeden punkt w siedmiu spotkaniach i do pierwszego bezpiecznego miejsca, gwarantującego utrzymanie, traci już sześć punktów.

To zresztą zaowocowało zmianą trenera. Zespół przygotowywał do sezonu i prowadził w pierwszych meczach Dariusz Kubicki. Teraz natomiast szkoleniowcem Dolcanu jest doskonale znany w Małopolsce, były piłkarz m.in. Wisły, Robert Moskal.

- Przyznam, że niewiele wiem w tym momencie o naszym rywalu - powiedział wMaaskant. �- Wiem, że jest tam nowy trener. Będziemy oglądać tę drużynę na DVD i na pewno przygotujemy się odpowiednio do spotkania.

Źródło: Gazeta Krakowska

Relacje z meczu

Puchar Polski: Wisła wygrała z Dolcanem. Niezadowolony Maaskant

Bartosz Karcz, Ząbki, PAP

2010-09-21 17:34:51, aktualizacja: 2010-09-21 18:05:11

W 1/16 Pucharu Polski Wisła wygrała na wyjeździe z Dolcanem Ząbki 1:0. Bramkę zdobył Paweł Brożek.

Wisła awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. We wtorek krakowianie pokonali w Ząbkach Dolcan 1:0. Styl jaki zaprezentowali jednak wczoraj wiślacy pozostawiał dużo do życzenia. Najlepiej sprawę podsumował trener Robert Maaskant, który zapytany czy taki mecz mógł się podobać kibicom, odparł jednym słowem: - Nie.

Zgodnie z oczekiwaniami od samego początku inicjatywę przejęła Wisła. Krakowianie ruszyli zdecydowanie na nieco stremowanych gospodarzy i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 10 minucie Andraż Kirm zagrał w pole karne, a tutaj Paweł Brożek przymierzył obok bezradnego Rafała Misztala.

Po szybkim objęciu prowadzenia krakowianie nie poszli za ciosem. Owszem, kontrolowali sytuację na boisku, już w zarodku "kasując" wszelkie ofensywne zapędy Dolcanu, ale sami nie za wiele dokładali w swojej grze do przodu.

Z takiego obrazu gry nie mogło się zatem urodzić zbyt wiele sytuacji pod bramką gospodarzy, a mecz był po prostu nudny. Dlatego jedyne warte odnotowania sytuacje, to indywidualna akcja Patryka Małeckiego, zakończona niecelnym strzałem z ostrego kąta; strzał Radosława Sobolewskiego, minimalnie niecelny oraz uderzenie z dystansu Łukasza Garguły.

Czym odpowiedzieli gospodarze? Niczym, bo wiślacy w obronie grali spokojnie i pewnie.

Druga połowa nieoczekiwanie rozpoczęła się od najlepszej w całym meczu sytuacji Dolcanu. Marcin Stańczyk zgubił krycie i samotnie pognał na bramkę Mariusza Pawełka. Na szczęście bramkarz Wisły był szybszy i odważnym wybiegiem wyjaśnił sprawę. Ta sytuacja pokazała jednak, że gospodarze nie mają zamiaru poddać się zupełnie bez walki.

Zresztą w pierwszych minutach po zmianie stron wyraźnie przyspieszyli, starając się zagrozić bramce Wisły. Dzięki takiej postawie Dolcanu, mecz nieco się wyrównał, a krakowianie nie mieli już ani tyle miejsca, ani czasu na spokojnie rozgrywanie swoich akcji.

Jedyne co się nie zmieniło, to że podopieczni Maaskanta wciąż mieli duże problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji pod bramką Misztala. Zresztą napisać, że miała problemy to nawet za mało, bo "Biała Gwiazda" sytuacji nie stwarzała sobie praktycznie żadnych.

Ot, najczęściej piłkarze z Krakowa dochodzili do pola karnego i gubili się w bezsensownych dryblingach, albo podawali niecelnie. Dość powiedzieć, że pierwszy celny strzał w drugiej połowie w wykonaniu piłkarza Wisły zobaczyliśmy w 85 min w wykonaniu Patryka Małeckiego. A już obraz wybijających rozpaczliwie piłkę z pola karnego wiślaków w samej końcówce spotkania z takim rywalem jak Dolcan, to już po prostu wstyd. To wrażenie mogli w ostatnich minutach zatrzeć nieco Andres Rios i Rafał Boguski. Obaj mieli dobre sytuacje na podwyższenie wyniku i obaj koncertowo je zmarnowali.

Jeśli zatem mecz w Ząbkach miał Maaskantowi dać odpowiedź na pytanie czy niektórzy zawodnicy zasługują na miejsce w składzie również w lidze, to odpowiedź będzie w większości przypadków negatywna. Dobrze przynajmniej, że krakowanie awansowali do następnej rundy, a o wczorajszym meczu najlepiej zapomnieć jak najszybciej.

Dolcan Ząbki - Wisła Kraków 0:1 (0:1). Awans: Wisła.

Bramka: 0:1 Paweł Brożek (10).

Żółte kartki: Dolcan Ząbki - Grzegorz Piesio, Patryk Koziara.

Sędzia Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 2000.

Źródło: Gazeta Krakowska


Seria Brożka podtrzymana

Data publikacji: 21-09-2010 16:47


To już trzeci mecz z rzędu, w którym Paweł Brożek strzela gola. Po trafieniach w meczach z Jagiellonią i Koroną tym razem „Brozio” strzelił w meczu Dolcanem Ząbki, czym zapewnił Wiśle awans do 1/8 finału Pucharu Polski.

Wisła zaczęła mecz w takim samym ustawieniu jak z Koroną. Szansę na skrzydłach dostali Kirm i Małecki, w środku pola powracający do zdrowia Garguła, a także Jirsak, a na środku obrony w oficjalnym meczu Wisły debiutował Osman Chavez. „To nie jest tak, że któregoś zawodnika zastępuję. Chcę po prostu dodać trochę świeżej krwi do drużyny” – tłumaczył jeszcze przed spotkaniem trener Białej Gwiazdy, Robert Maaskant.


Wisła od pierwszego gwizdka arbitra osiągnęła spora przewagę. Bardzo długimi okresami czasu utrzymywała się na połowie rywala, nie dała Dolcanowi podchodzić pod swoją bramkę. Gospodarze z Ząbek nie oddali w pierwszej części gry ani jednego strzału. Biała Gwiazda natomiast od pierwszej minuty ruszyła do zdecydowanego natarcia i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 10. minucie Paweł Brożek wykorzystał podanie od Kirma, ładnie zastawił się w polu karnym i strzałem w długi róg nie dał szans Misztalowi.

Po zdobyciu gola Wisła nadal panowała niepodzielnie na boisku, ale szans nie stwarzała zbyt wielu. Dużo zamieszania na skrzydłach robili Kirm i Małecki, ale gorzej było z precyzją ich podań. „Mały” na przykład w 18. minucie minął trzech rywali, ale zamiast podawać, strzelił z ostrego kąta. Kirm natomiast miałby świetną szansę na gola, gdyby nie nieczysta interwencja Piesia w 30. minucie. Słoweniec wychodził sam przed bramkarza gospodarzy, ale obrońca Dolcanu zatrzymał go, ciągnąc Andraża za koszulkę. Sędzia Siejewicz był pobłażliwy i ukarał Piesia tylko żółtą kartką.

Wisła drugą połowę zaczęła tak, jakby zapomniała, że właśnie w tym okresie meczu straciła gola w meczu z Koroną. Już kilkanaście sekund po gwizdku sędziego rozpoczynającym druga połowy Stańczyk wyszedł sam przed Pawełka. Bramkarz Wisły był jednak szybszy i wybił piłkę spod nóg napastnika Dolcanu. Poza tym druga część meczu nie przyniosła zbyt wielu emocji i Wisła awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski.

Dolcan Ząbki – Wisła Kraków 0:1 (0:1)

0:1 Paweł Brożek 10’

Dolcan Ząbki: Misztal – Korkuć, , Wróbel, Unierzyski, Piesio – Koziara (61’ Bazler), Hirsz, Kosiorowski, Zapaśnik (61’ Gawęcki) – Stańczyk, Stretowicz (78’ Kubicki)

Wisła Kraków: Pawełek – Kowalski, Chavez, Bunoza, Paljić – Kirm, Sobolewski (66’ Wilk), Jirsak, Garguła (80’ Boguski), Małecki – Paweł Brożek (46’ Rios)

Żółte kartki: Piesio, Koziara (Dolcan)

Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok)

Widzów: 1500

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Minuta po minucie

  • Dziękujemy za uwagę i zapraszamy na niedzielny mecz do Bełchatowa
  • Koniec meczu. Wisła bezboleśnie awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski.
  • 90+3' Wilk strzela nad poprzeczką
  • 90+3' Rafał Boguski strzela celnie (asysta Rios), ale lekko i wprost w bramkarza
  • 90+2' Nasz golkiper pokłada się na murawie. Na pewno starcie z napastnikiem było stykowe, a i kilka cennych sekund się przyda
  • 90+1' No! Mogło być bardzo groźnie, bo Marcin Stańczyk wychodził na doskonałą pozycję. Efektowną, nawet bardzo efektowną (!), interwencją popisał się Mariusz Pawełek, który wyskoczył jak tygrys w narożnik pola karnego.
  • 90' A tu jeszcze 3 minuty dłużej potrwa ta druga połowa
  • 90' Z kornera "Kiro" i nic. Miejscowi zaczęli opuszczać stadion
  • 89' Wilk trochę za mocno wypuścił prawą stroną Kirma. Słoweniec zdołał opanować piłkę i zagrać precyzyjnie do czającego się pod bramką Riosa. Widzieliśmy piłkę w siatce, a tu niespodzianka, futbolówka zablokowana i będzie róg
  • 88' Seria efektownych popisów wybijania piłki w wykonaniu naszych obrońców. Na szczęście także efektywnych
  • 86' Niech to już się albo skończy, albo niech Wisła coś jeszcze wciśnie. Bo wpaść może coś przypadkowo i nasza wizyta tutaj się przeciągnie...
  • 84' Patryk Małecki biega teraz po lewej, a Andraż Kirm po prawej stronie
  • 84' W kole faul na Riosie
  • 79' Łukasza Gargułę zmienia Rafał Boguski
  • 78' Kolejna zmiana w ekipie gospodarzy. Na boisku Patryk Kubicki za Andrzeja Stretowicza
  • 76' Od kilkunastu minut kibice miejscowi ubarwiają swój sektor 12 fagami na kijach
  • 76' Na naszej połowie oprócz Pawełka został tylko Bunoza
  • 75' Wisła atakuje raz za razem. Ale jak nie nogą to głową wybijają obrońcy
  • 72' Na ogólnopolskim portalu pojawiła się informacja o bramce wyrównującej. Nieprawda. Prowadzimy 1:0 : )
  • 70' Sektor Wisły oflagowany także na bocznym płocie
  • 69' Andraż Kirm na spalonym
  • 68' Garguła gra mocno wysuniętego. Czasami na równi z Riosem
  • 67' Małecki wywalczył kolejny rzut rożny
  • 66' Druga zmiana w barwach Wisły. Za Radosława Sobolewskiego wbiega Cezary Wilk. Opaskę kapitańską przejął Mariusz Pawełek
  • 65' Kolejna wiślacka flaga wywieszona na płocie
  • 64' Sytuacja zakończona niecelnym strzałem Kowalskiego, któremu asystowało dwóch defensorów Dolcanu
  • 63' Groźna szarża Dolcanu w naszym polu karnym. Piłka odbija się od nogi Chaveza i ląduje za linią końcową. Po rogu wiślacy przechwytują i wychodzą z akcją
  • 61' Kibice dziękują za grę schodzącym Patrykowi Koziarze i Michałowi Zapaśnikowi. W ich miejsce z numerem 2 Piotr Bazler oraz z 14 Piotr Gawęcki.
  • 60' Coraz ostrzej poczynają sobie miejscowi. Tym razem nieprzepisowo zatrzymany Garguła
  • 60' Faul Kosiorowskiego na Jirsaku. Czech chwycił się za twarz, ale już bierze udział w rozgrywaniu piłki
  • 59' Faul Sobolewskiego przy lewej linii bocznej. Mogła być kartka, sędzia Siejewicz jest łaskawy dla wiślaka
  • 58' Michał Zapaśnik pojedynkował się z Mateuszem Kowalskim, a tu nagle zdecydowanie wyszedł Mariusz Pawełek i zaskoczył wszystkich pewnym przejęciem piłki
  • 57' Rafał Misztal wyłapuje wrzutkę Małeckiego z prawego skrzydła
  • 56' Tomas Jirsak górą, Dragan Paljić dołem próbowali powstrzymać Koziarę. A ten się urwał i odegrał na prawe skrzydło. Na szczęście czujnie Bunoza
  • 54' Pierwszy rzut rożny dla gospodarzy. Piłkę na aut ofiarnym wślizgiem posyła Mateusz Kowalski
  • 53' Zbyt głębokie dośrodkowanie z wolnego. Grę rozpocznie Mariusz Pawełek
  • 53' Ostre starcie Kosiorowskiego z Chavezem. Bez kartki, ale rzut wolny dla Dolcanu
  • 52' Efektowna poza Riosa pod bramką. Ale Argentyńczyk na spalonym
  • 50' Strzał Jirsaka sprzed pola karnego nie mógł zaskoczyć golkipera. Piłka leciała niemal w zwolnionym tempie
  • 47' W przerwie kibice Wisły zaczęli wchodzić na sektor gości. Wisi flaga Wisły oraz płótno Wisły i Śląska
  • 46' Pierwsza sytuacja drugiej połowy. Marcin Stańczyk sam na sam z Mariuszem Pawełkiem, nasz bramkarz wybija piłkę nogą w głąb pola
  • 46' W zespole Wisły nastąpiła zmiana. Boisko opuścił strzelec bramki Paweł Brożek, a w jego miejsce do gry wejdzie Andres Rios
  • Wisła objęła prowadzenie w pierwszym kwadransie meczu w Ząbkach i kontroluje przebieg gry. Nie oznacza to jednak, że gospodarze nie istnieją, co jakiś czas próbują pokazywać się na naszej połowie. Nie można odmówić im zaangażowania. Oby po przerwie udało się nam trafić do bramki jeszcze kilkakrotnie
  • 45' Koniec I połowy. Zapraszamy po przerwie
  • 45' I połowa została przedłużona o 1 minutę
  • 45' Faul Stańczyka na Paljiciu w połowie boiska przy linii bocznej
  • 44' Bunoza posłał piłkę wysoooooooooko nad dachem trybunki. Pewnie ktoś znajdzie ją w ogrodzie
  • 43' Oby nie zapeszyć, ale pochwalę Chaveza. W kilku akcjach, w których Kirmowi czy Gargule brakowało zdecydowania na przerwanie gry, to on powstrzymywał rywali
  • 41' Do wrzutki Garguły z kornera najwyżej wyskakuje Rafał Misztal i pewnie wyłapuje futbolówkę
  • 41' Drugi róg, z drugiej strony
  • 40' Bunoza pognał lewą stroną aż pod linię końcową. Z naszej strony wydawało się, że powalany na trawę wywalczył rzut rożny, ale grę wznowi bramkarz
  • 39' Pierwszy rzut rożny w meczu. Dla Wisły i bez zagrożenia
  • 37' Gospodarze są dość mocno cofnięci. Gdy Wisła bierze się za rozgrywanie, w pierwszej fazie nie napotyka na opór, piłki tracimy dopiero w drugiej linii
  • 36' "Nic się nie dzieje... lalalala..."
  • 35' Paweł Brożek posyła zbyt mocną piłkę Patrykowi Małeckiemu
  • 33' Koziara faulem powstrzymuje rozpędzonego Łukasza Gargułę
  • 31' Dwa strzały, które nie sprawiły problemu. Najpierw Bunozy po krótkim rozegraniu wolnego, za chwilę Garguły z 25 metrów
  • 30' Bunoza zabierając się za rozgrywanie przeszedł połowę, zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Kirma. Słoweniec nieprzepisowo powstrzymywany. Żółtko dla Piesia, a mogła być i czerwona kartka
  • 29' Celny strzał Patryka Koziary wyłapuje w pozycji leżącej Mariusz Pawełek
  • 26' Bunoza uspokaja grę pod naszą bramką. Kontra Wisły zakończona piłką na aucie
  • 25' "hej Dolcan gol" nie ustaje doping miejscowych kibiców
  • 22' Sobolewski zablokował na 20 metrze piłkę wznawiającą grę od obrony Dolcanu, przytomnie przechwycił ją Paweł Brożek, odegrał do Sobola, a kapitan Wisły oddał trzeci strzał naszego zespołu w tym meczu. Obok lewego słupka
  • 22' Walecznie Garguła. Najpierw wygrywa pojedynek, za chwilę faulowany
  • 20' Krzyżowe podanie Bunozy do Kirma oraz strata Małeckiego w rejonie lewego narożnika pola karnego
  • 19' Rozpędzonego Gargułę popycha Łukasz Wróbel. Wiślak upada, bez faulu.
  • 18' Małecki widowiskowo na dwa zwody minął parę defensorów i oddał niesygnalizowany strzał na bramkę. Misztal wyciągnął się jak długi, ale piłka przeleciała obok słupka bez interwencji bramkarza
  • 17' Przerzut Jirsaka z prawej strony na drugi bok do Małeckiego, tam klepka z Paljiciem, ale w końcu strata "Małego"
  • 15' Informacja od naszych kibiców jest taka, że nie ma szans na wejście na stadion dla osób posiadających bilety na sektor gospodarzy
  • 15' Faul Chaveza na Koziarze
  • 14' Sędzia odgwizdał pozycję spaloną Andraża Kirma. Mógł się pomylić
  • 13' Na sektorze widać kilka znajomych twarzy. Ale są to kibice Wisły nie zameldowani w Małopolsce. Pozostali nadal za płotem...
  • 12' "Nie wszystko stracone - jest Pawełek" - komentują miejscowi kibice :|
  • 11' Niebezpieczne wyjście Pawełka, piłka wypada z jego rąk, sytuację ratuje Paljić
  • 10' Paweł Brożek otwiera wynik meczu. 1:0! Snajper Wisły bez problemu pokonał bramkarza, wykorzystując podanie Kirma
  • 10' Spotkanie obsługuje kilku fotoreporterów z Krakowa, a także z Warszawy. Na naszych łamach zaprezentujemy Wam dwie galerie. Zapraszamy po meczu!
  • 8' Wychodzi słonko zza chmur : )
  • 7' Rzut wolny dla Dolcanu spod prawej linii bocznej wykonał Koziara, wrzucił pod bramkę, ale czający się Stańczyk minął się z piłką
  • 6' Skorygowaliśmy ustawienie Dolcanu. Widok po lewej stronie. Grają systemem 4-4-2
  • 5' Małecki ograł dwóch zawodników na lewej flance, ale jego podanie na środek pola łatwo przechwycone przez miejscowych
  • 4' Sobolewski sfaulował Grzegorza Piesio przy linii bocznej
  • 4' Stadion Dolcanu jest przebudowywany. Dlatego dla kibiców dostępna jest tylko trybuna z jednej strony boiska i jedna za bramką. Za ławkami rezerwowych natomiast plac budowy
  • 3' Za bramką gospodarzy ulokowany jest młyn miejscowych kibiców. Wywiesili czerwono-biało-niebieską flagę Dolcan Ząbki, prowadzą doping z wykorzystaniem bębna. W młynie kilkadziesiąt osób
  • 2' Kibice z Krakowa nadal oczekują przed bramą
  • 1' Spotkanie na lewej pomocy rozpoczął Patryk Małecki, na prawej biegał będzie Andraż Kirm
  • Jest godzina 15:00 zaczynamy!
  • Wisła zagra na niebiesko, gospodarze w czerwonych koszulkach, czarnych spodenkach i getrach
  • Obie drużyny wychodzą na murawę
  • W Ząbkach około 15 stopni, lekko pochmurno, ale nie powinno padać. Dobra pogoda do gry
  • Przed chwilą ekipa Wisły zakończyła rozgrzewkę i na kilka minut wróciła do szatni
  • Autokar Wisły, podobnie jak i samochód naszej redakcji, kręcił się w kółko wokół stadionu niemal kwadrans nim trafił gdzie trzeba. Tzw. służby porządkowe średnio poinformowane i przygotowane na przyjęcie gości.
  • Spotkanie za to z pewnością obejrzą obaj panowie Basałajowe - Bogdan i Janusz
  • Jest problem z wpuszczaniem kibiców z Krakowa. Na bramkach sprawdzane są dowody, wchodzą kibice zamieszkali poza województwem Małopolskim
  • Na ławce rezerwowych zasiądą Jovanić, Cleber, Wilk, Boukhari, Boguski, Rios, Żurawski
  • Wisła zagra piątką pomocników i wysuniętym Pawłem Brożkiem. Szansę występu od pierwszej minuty otrzymają Łukasz Garguła i Tomas Jirsak.
  • W dniu dzisiejszym w barwach Wisły zadebiutuje reprezentant Hondurasu na Mistrzostwach Świata w RPA, Osman Chavez
  • Witamy Was z Ząbek. Zapraszamy do śledzenia relacji live z meczu 1/16 finału Pucharu Polski na łamach naszego serwisu
  • Spotkanie nie pokaże żadna telewizja. Wszystko wskazuje na to, że nigdzie nie zobaczymy także bramek z tego pojedynku.
  • Zapraszamy na relację z meczu 1/16 finału Pucharu Polski, w którym Wisła zmierzy się na wyjeździe z pierwszoligowym Dolcanem Ząbki.

Źródło: wislakrakow.com

Wypowiedzi trenerów

Robert Moskal, trener Dolcanu

- Graliśmy z przeciwnikiem ekstraklasowym, który ma większe umiejętności, dlatego chcieliśmy zabezpieczyć środek i szukać kontry. Łatwo straciliśmy pierwszą bramkę po błędzie w kryciu z lewej strony - skwitował Robert Moskal.

- Mamy dużo materiału szkoleniowego, poglądowego przed kolejnym meczem, choć myślę, że Górnik Łęczna nie postawi poprzeczki tak wysoko - dopatrywał się pozytywów trener gospodarzy, który nie pracuje z zespołem zbyt długo.

- Wciąż jeszcze poznaję ten zespół. Dziś na pewno pokazaliśmy, że musimy starać się dłużej utrzymywać przy piłce, bo tego brakowało. Poza tym od niedawna ćwiczymy nowe elementy taktyczne i skonfrontowaliśmy je od razu z Wisłą Kraków, więc nie można było spodziewać się cudów - stwierdził Robert Moskal.

Źródło: wislakrakow.com

Robert Maaskant, trener Wisły

- Przyjechaliśmy tutaj po wygraną, osiągnęliśmy zamierzony rezultat. Nie grało się tutaj dziś lekko. Pierwszą bramkę zdobyliśmy po 10 minutach, ale wcale nie zrobiło się dużo łatwiej. Chciałbym pochwalić naszego rywala, cieszę się, że wygraliśmy - podsumował spotkanie holenderski szkoleniowiec Wisły.

- Nie wiem jeszcze czy zdobędziemy puchar, bo w grze są mocne drużyny. Ale będziemy się starali. To był pierwszy krok, a naszym celem jest gra w finale. Przyszedłem do Wisły, aby wygrywać, jednym celem jest mistrzostwo, drugim puchar kraju - zapowiedział Maaskant.

Trener Białej Gwiazdy dokonał kilku znaczących zmian w wyjściowej jedenastce. Z powodu kontuzji nie zagrał Piotr Brożek, oszczędzeni zostali Żurawski, Boguski, a także Rios, Wilk czy Paweł Brożek, którzy zanotowali krótkie występy. Szansę pokazania się dostali Chavez, Kowalski, Krim oraz Garguła i Jirsak. - Zagrało kilku nowych zawodników. Nie jestem zadowolony z gry wszystkich piłkarzy, kilku musi ciężko pracować, kilku grało na nowych dla siebie pozycjach - tłumaczył Robert Maaskant.

Źródło: wislakrakow.com

Wypowiedzi piłkarzy

Paweł Brożek, napastnik Wisły

Strzelec jedynego gola w pucharowym meczu Dolcanu Ząbki z Wisłą Kraków jak zwykle trafnie zdiagnozował przyczynę niskiego zwycięstwa, podkreślił jednak, że najważniejszy cel został osiągnięty - Wisła awansowała do kolejnej fazy turnieju.

Po objęciu prowadzenia Wisła się rozluźniła i nie zdołała powiększyć zdobyczy bramkowej. - Nawet po strzeleniu bramki fajnie utrzymywaliśmy się przy piłce, ale dochodziliśmy do 16 metra i tam ją gubiliśmy. W pierwszej połowie brakowało ostatniego podania. W polu wszystko wyglądało dobrze, ale problemem było to, że nie potrafiliśmy oddać strzału na bramkę rywala. Gdybyśmy poprawili skuteczność ostatnich podań, strzelilibyśmy więcej bramek - ocenia Paweł Brożek.

Po jego bramce w grze Wisły coś wyraźnie się zacięło. - Może mieliśmy w podświadomości prowadzenie i chcieliśmy oszczędzać siły na ligę. Nie spodziewam się jednak, aby trener był zadowolony z tego spotkania - przyznaje szczerze nasz najlepszy strzelec.

Trener Maaskant zwrócił uwagę na ciężkie warunki w jakich przyszło rozgrywać ten mecz. - Murawa nie była najlepsza do gry kombinacyjnej, ale nie myślimy już o tym, cieszymy się z awansu, bo tylko po niego tutaj przyjechaliśmy - stawia sprawę jasno Paweł Brożek.

Wisła nie wybrzydza, że wygrała tylko jedną bramką. - Pamiętam historie w Pucharze Polski, gdy drużyny wyżej notowane odpadały przegrywając wysoko. Dlatego my cieszymy się ze zwycięstwa, ze stylu już trochę mniej.

Dzisiejszy skład różnił się od jedenastki w ostatnim meczu ligowym, nie można też rozpatrywać go w kontekście kolejnego starcia o punkty w Ekstraklasie. - Trener dał odpocząć kilku zawodnikom, między innymi mi w drugiej w połowie. Myślę, że do niedzieli wróci już do nas Piotrek, pewnie z dzisiejszego składu na mecz z Bełchatowem zostanie 5-6 zawodników - prognozuje "Brozio".

Źródło: wislakrakow.com

Patryk Małecki, napastnik Wisły

- Puchary rządzą się swoimi prawami. Chociaż Dolcan zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi, w meczu przeciwko Wiśle chciał się pokazać z jak najlepszej strony - zauważył Patryk Małecki.

- W takich meczach zawodnicy rywala są zmotywowani na 150%, w lidze wygląda to troszeczkę inaczej. Wiedzieliśmy, że będzie to ciężki mecz, ale najważniejsze jest, że przeszliśmy do kolejnej rundy, wynik nie jest tak istotny - przekonuje "Mały".

Do konfrontacji z Polonią Bytom Patryk Małecki miał niemal pewne miejsce w składzie. Choć otworzył wynik tamtego spotkania, przeciwko Jagiellonii zagrał dopiero od 55 minuty, a przeciw Koronie wszedł na boisko w ostatniej minucie meczu. Dzisiaj wrócił do wyjściowego składu. - Każdy wie na co mnie stać, że potrafię grać w piłkę. Czy dzisiaj przekonałem trenera? Nie myślę o tym. Między mną i trenerem nie było nigdy długiej rozmowy. Nawet, gdy trener odstawił mnie od pierwszego składu, nie przyszedł i nie powiedział mi dlaczego. Troszkę się zdziwiłem, ale niestety tak bywa - ze smutkiem zauważa Małecki.

- Dla mnie najgorsze jest to, że trener nie podał mi powodu zrezygnowania ze mnie. Strzeliłem bramkę w meczu z Polonią Bytom, a trener posadził mnie na ławce. Troszkę się zdenerwowałem, ale co mogę zrobić? Muszę pracować i czekać na swoje szanse - mówi z pokorą zawodnik.

Źródło: wislakrakow.com

Wideo

Skrót z meczu