2010.10.23 Wisła AGH Kraków - RKS Bolesław Rzeszów 3:1

Z Historia Wisły

2010.10.23, II liga, Kraków,
Wisła AGH Kraków 3:1 RKS Bolesław Rzeszów [[Grafika:|150px]]
(21:25, 25:18, 25:13, 25:18)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Wisła AGH Kraków
RKS Bolesław Rzeszów
Lesław Kędryna
Trenerzy: '
Joanna Mokrzycka
Klaudia Janota
Agnieszka Warzecha
Ewelina Warzecha
Alicja Warchoł
Sabina Rusinek
Karolina Tokarczyk (l)
Adrianna Szady
Marika Janota
Alicja Leszek
Agata Bartuzi
Dagmara Popielska
Składy: '
(l) - libero

Relacje prasowe

Siatkarki Wisły AGH pokonały w pierwszym w tym sezonie meczu drugoligowym na swoim parkiecie drużynę Bolesława Rzeszów 3:1.

Oglądając pierwszego seta dzisiejszego spotkania, można było odnieść wrażenie, że jest się nie na meczu drugoligowym, ale na lekcji wychowania fizycznego. I to w dodatku na jednej z pierwszych lekcji poświęconych siatkówce. Gra bowiem wyglądała mniej więcej tak. Zagrywka, niedokładny odbiór, punkt dla drużyny zagrywającej. Zagrywka w siatkę lub aut, zmiana zagrywającego. Zagrywka, niedokładny odbiór, punkt dla drużyny zagrywającej… W połowie seta wreszcie odmiana. Wszelako nie na parkiecie, a na trybunach, na których pojawia się Orkiestra Reprezentacyjna AGH. Hala Wisły zaczyna rozbrzmiewać skocznymi taktami, co niestety nie ma wpływu na grę naszych dziewcząt. Do końca tej partii nie są w stanie uporządkować swoich poczynań i przegrywają ją do 21.

W secie drugim trwa popis muzyków-akademików. Szczęśliwie do ich wysokiego poziomu zaczynają dostrajać się nasze siatkarki. Spory wpływ na taki stan rzeczy mają roszady w składzie, jakich dokonuje trener Kędryna. Adrianna Szady, która w końcówce pierwszego seta zmieniła Joannę Mokrzycką, lepiej od swojej poprzedniczki prowadzi grę w ataku. Marika Janota skutecznie zastępuje Ewelinę Warzechę na lewym ataku, a Agata Bartuzi Agnieszkę Warzechę na środku. Dodatkowo Agata świetnie prezentuje się w polu zagrywki, zdobywając tym elementem siedem punktów z rzędu. Biała Gwiazda wyrównuje stan meczu na 1:1.

Set trzeci i czwarty mają podobny przebieg jak partia druga. Wisła gra spokojnie, ale bardzo skutecznie. Decydujące ciosy wiślaczki zadają rywalkom znowu serwisem – w trzecim secie głównie za sprawą Mariki Janoty, w czwartym – jej siostry Klaudii. Na wysokości zadania stają także artyści, doskonale interpretując „Jak długo na Wawelu”.

Podsumowując dzisiejsze spotkanie, trzeba podkreślić, że na pewno nie było to wielkie siatkarskie widowisko. Ważne jednak, że nasze zawodniczki po katastrofalnej grze w pierwszym secie, potrafiły opanować sytuację i bardzo pewnie wygrać pozostałe partie.

Wisła AGH Kraków – Bolesław Rzeszów 3:1 (21:25, 25:18, 25:13, 25:18)
Wisła AGH: Joanna Mokrzycka, Klaudia Janota, Agnieszka Warzecha, Ewelina Warzecha, Alicja Warchoł, Sabina Rusinek oraz Karolina Tokarczyk (libero), Adrianna Szady, Marika Janota, Alicja Leszek, Agata Bartuzi, Dagmara Popielska.

ŹRÓDŁO: siatkowka.tswisla.pl