2010.11.15 Legia Warszawa ME - Wisła Kraków ME 4:0
Z Historia Wisły
Legia Warszawa ME | 4:0 (2:0) | Wisła Kraków ME | ||||||||
widzów: 300 | ||||||||||
sędzia: Piotr Siedlecki (Warszawa) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Mateusz Kowalski rozegrał pierwszy mecz po wyleczeniu kontuzji. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Koniec pięknej serii
Data publikacji: 15-11-2010 19:57
Biała Gwiazda wraca na tarczy z Warszawy. Młodzi Wiślacy przegrali 0:4 z warszawską Legią w meczu 13. kolejki Młodej Ekstraklasy i stracili szansę na objęcie pierwszego miejsca w tabeli.
Obie drużyny przed tym spotkaniem dzieliły trzy punkty w tabeli Młodej Ekstraklasy, ale już pierwsze minuty spotkania przy Łazienkowskiej pokazały, że Wiślakom będzie bardzo trudno o korzystny rezultat, tym bardziej, że zespół gospodarzy został znacznie wzmocniony posiłkami z pierwszej drużyny. Filip Kurto już w 3. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki po tym, jak pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Wojciech Lisowski. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando warszawiaków, którzy raz po raz przedostawali się pod pole karne Białej Gwiazdy i stwarzali zagrożenie pod wiślacką bramką. Przyniosło to efekt w 20. minucie, kiedy na strzał z dystansu zdecydował się Bruno Mezenga, a piłka wpadła w okienko bramki Wisły Kraków.
W drugiej części pierwszej połowy Legia, prowadząca już dwoma bramkami, nieco zwolniła tempo gry i wtedy do głosu doszli Wiślacy. Krakowianie stworzyli sobie kilka bardzo dobrych okazji , jednak niepokonany w bramce Legii był Wojciech Skaba. Golkiper drużyny gospodarzy obronił m.in. kilka strzałów Michała Chrapka i Łukasza Burligi.
Koniec pierwszej połowy dawał nadzieję na to, że Wiślacy w dalszej części spotkania pokuszą się o strzelenie kontaktowej bramki, jednak po przerwie legioniści całkowicie przejęli inicjatywę. Podopieczni trenera Banasika bezlitośnie wykorzystywali każdy błąd piłkarzy Wisły Kraków, a z każdą upływającą minutą coraz większa nerwowość wkradała się w szeregi krakowian. Zemściło się to na nich w 57. minucie. Wtedy po indywidualnej akcji Maciej Rybus wpadł w pole karne Białej Gwiazdy i płaskim strzałem umieścił piłkę w bramce. W odpowiedzi Daniel Brud wyszedł sam na sam ze Skabą, ale po strzale kapitana Wisły futbolówka trafiła w poprzeczkę.
Prowadzenie 3:0 nie zadowalało Wojskowych, którzy dążyli do strzelenia kolejnych goli. W kilku sytuacjach zabrakło im szczęścia, ale już w 70. minucie przy strzale Michała Efira Kurto był bez szans.
Warszawska Legia wygraną nad Wisłą zapewniła sobie fotel lidera Młodej Ekstraklasy do wiosny, Biała Gwiazda natomiast musi przełknąć gorycz porażki po serii ośmiu zwycięstw. Okazję do poprawy humoru krakowianie mają już za tydzień, ponieważ wtedy zagrają w Lubinie z Zagłębiem.
Młoda Ekstraklasa:
Legia Warszawa – Wisła Kraków 4:0 (2:0)
1:0 Lisowski 3’
2:0 Mezenga 20’
3:0 Rybus 57’
4:0 Efir 70’
Legia Warszawa: Skaba – Lisowski, Cichocki, Michalak (46’ Rybus), Wawrzyniak – Wolski (73’ Widejko), Łukasik, Żyro, Kopczyński (73’ Rosłoń) – Mezenga (46’ Cabral), Efir (83’ Duda)
Wisła Kraków: Kurto – Burliga, Kowalski, Cyzio, Cygal – Jeleń (89’ Jania), Brud, Rado (61’ Szewczyk), Ligienza (46’ Stanek), Chrapek – Papież (73’ Masiuda)
Żółte kartki: Żyro, Wolski (Legia) – Burliga, Cyzio, Chrapek (Wisła)
Widzów: 500
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Kulawik: Legia wypunktowała nasze mankamenty
Data publikacji: 15-11-2010 21:24
Trener Kulawik po przegranym meczu z Legią w superlatywach wyrażał się o gospodarzach poniedziałkowego meczu, którzy zakończyli serię ośmiu wygranych z rzędu Młodej Wisły. “Legia zagrała świetną piłkę - wybili nam piłkę z głowy” - podkreślił szkoleniowiec.
“Może lepiej, że ta nasza seria zakończyła się w ten sposób niż na przykład gdybyśmy mieli przegrać cztery mecze po 0:1” - mówił po meczu z Legią Kulawik. “Taki wynik na pewno da naszym zawodnikom do myślenia, że nie wszystko przyjdzie im tak łatwo. Poprzeczkę trzeba sobie cały czas podnosić i dążyć do tego, żeby cały czas grać coraz lepiej” - dodał trener.
Tomasz Kulawik po spotkaniu podkreślał bardzo dobrą postawę gospodarzy. “Legia to zdecydowanie najlepsza drużyna, z jaką się zmierzyliśmy. Wypunktowała wszystkie nasze mankamenty, które pojawiły się w tym meczu - grę w destrukcji, odbiór piłki” - zaznaczył trener Młodej Wisły.
Jedynym momentem, gdy Wiślacy osiągnęli przewagę i mogli zacząć odrabiać, wtedy dwubramkowe, straty, była końcówka pierwszej części gry. “Z jednej strony bardzo dobrze bronił Skaba, ale z drugiej te uderzenia w słupki i poprzeczki można było lepiej zakończyć. Trzeba też podkreślić, że ten mecz bardzo dobrze ułożył się dla Legii. Bramka strzelona już w trzeciej minucie na pewno dodała im wiary, że w meczu z nami można osiągnąć korzystny wynik. Tak też się stało” - zakończył trener Wisły.
M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl