2011.02.03 Wisła Kraków - Molde FK 0:2

Z Historia Wisły

2011.02.03, Copa del Sol, Hiszpania, Alfaz del Pi, 15:00, czwartek
Wisła Kraków 0:2 (0:1) Molde FK
widzów:
sędzia:
Bramki
0:1
0:2
43' Pape Pate Diouf
59' Magnus Wolff Eikrem
Wisła Kraków
4-3-3
Milan Jovanić Grafika:Zmiana.PNG (46' Filip Kurto)
Erik Czikosz Grafika:Zmiana.PNG (81' Andres Rios)
Kew Jaliens Grafika:kontuzja.png Grafika:Zmiana.PNG (90' Łukasz Burliga)
Gordan Bunoza Grafika:Zmiana.PNG (46' Osman Chavez)
Dragan Paljić
Radosław Sobolewski Grafika:Zmiana.PNG (85' Mateusz Kowalski)
Michaił Siwakow Grafika:Zmiana.PNG (70' Nourdin Boukhari)
Maor Melikson Grafika:Zmiana.PNG (46' Łukasz Garguła)
Patryk Małecki
Cwetan Genkow Grafika:Zmiana.PNG (46' Maciej Żurawski)
Andraż Kirm Grafika:Zmiana.PNG (67' Wojciech Łobodziński)

trener: Robert Maaskant
Molde FK
4-3-3
Espen Bugge Pettersen
Magne Simonsen
Christian Steen
Vegard Forren
Emil Johanson
Magnus Wolff Eikrem
Pal Erik Ulvestad
Makhtar Thioune
Mattias Mostrom
Davy Claude Angan
Pape Pate Diouf

trener: Ole Gunnar Solskjaer
W 80' w drużynie Molde FK pojawili się na boisku Vatshaug i Wemberg.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wisła zagra z Molde FK

Data publikacji: 31-01-2011 14:58


Ostatnim przeciwnikiem Wisły w ramach turnieju Copa del Sol będzie kolejny norweski zespół, tym razem Molde FK.


Molde w dzisiejszym meczu z Tromso IK przegrało 1:5, zaś w pierwszym spotkaniu Copa del Sol uległo po rzutach karnych Karpatom Lwów. W regulaminowym czasie gry w tym meczu był remis 1:1.

Drużyna Molde FK w ostatnim sezonie zajęła 11 miejsce w norweskiej lidze. Dużo lepiej radziła sobie rok wcześniej, kiedy uplasowała się na drugiej lokacie w lidze, a w Pucharze Norwegii doszła aż do finału.

Spotkanie Wisły z Molde zostanie rozegrane 3 lutego. Godzina spotkania zostanie potwierdzona w najbliższym czasie.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Trzecia porażka do zera

3. lutego 2011, 13:57 (aktual. 3. lutego 2011, 16:49)

Trzecią porażką bez strzelonego gola zakończył się środowy sparing wiślaków z norweską drużyną Molde. W trzech spotkaniach z Norwegami straciliśmy osiem goli. W barwach "Białej Gwiazdy" zadebiutowali w nieoficjalnym meczu Cwetan Genkow i Maor Melikson.

Obaj otrzymali szanse występu od pierwszych minut, podobnie jak pozyskani kilka dni wcześniej Kew Jaliens i Michaił Siwakow.

Do składu drużyny powrócił odczuwający wcześniej problemy zdrowotne Nourdin Boukhari. Zabrakło natomiast kontuzjowanego Serge'a Branco, chorego Tomasa Jirsaka i kadrowicza Cezarego Wilka.

Podobnie jak w poprzednich spotkaniach, wiślakom ciężko było przedrzeć się przez obronę przeciwnika. Udało się w 16 minucie, gdy w dobrej sytuacji strzeleckiej znalazł się Małecki z podania Sobolewskiego, jednak nieczysto trafił w piłkę przy strzale. Prowadzona przez słynnego Ole Gunnara Solkjaera drużyna Molde uzyskała przewagę między 30 a 35 minutą. Dwa groźne strzały oddał Magnus Eikrem.

Tuż przed końcem pierwszej połowy rywale zdobyli gola "do szatni". Akcja Molde poszła lewą stroną, do piłki dotarł Pape Pate Diouf, który strzałem w krótki róg pokonał Milana Jovanicia.

Niespełna kwadrans po wznowieniu gry w drugiej połowie Molde podwyższyło na 2:0. Tym razem więcej szczęścia niż przy próbach z pierwszej części spotkania miał Magnus Eikrem. Jego uderzenia nie wybronił wprowadzony po przerwie Filip Kurto. Zmiennik Jovanicia uratował jednak Wisłę przed wyższą porażką wygrywając pojedynek "sam na sam" z Chukwu. Szansę na zmniejszenie strat miał Łobodziński, którego strzał wybronił Pettersen. Pod koniec gry kontuzji doznał Kew Jaliens, który z opatrunkiem na kolanie opuścił boisko.

Wiślacy w Copa Del Sol zajęli ostatnie miejsce. Do kraju wrócą jutro, zaś 9 lutego wylecą na zgrupowanie do Turcji, gdzie zmierzą się z BATE Borysów i Lokomotiwem Moskwa.

Wisła Kraków - Molde FK 0:2 (0:1)

0:1 Diouf 43 min

0:2 Eikrem 59 min

Wisła Kraków: Milan Jovanić (46 min - Filip Kurto) - Erik Czikosz (81 min - Andres Rios), Kew Jaliens (90 min - Łukasz Burliga), Gordan Bunoza (46 min - Osman Chavez), Dragan Paljić - Radosław Sobolewski (85 min - Mateusz Kowalski), Michaił Siwakow (70 min - Nourdin Boukhari), Maor Melikson (46 min - Łukasz Garguła) - Patryk Małecki, Cwetan Genkow (46 min - Maciej Żurawski), Andraż Kirm (67 min - Wojciech Łobodziński)

Molde FK: Espen Bugge Pettersen - Magne Simonsen (78 min - Kristoffer Paulsen Vatshaug), Christian Steen (78 min - Krister Wemberg), Vegard Forren, Emil Johansson (60 min - Sean Cunningham) - Magnus Wolff Eikrem (46 min - Daniel Chima Chukwu), Pal Erik Ulvestad, Makhtar Thioune (46 min - Magne Hoseth) - Mattias Mostrom (70 min - Torjus Aaland), Davy Claude Angan (64 min - Magnus Stamnesstro), Pape Pate Diouf (60 min - Joshua A. Gatt)

na podstawie: wisla.krakow.pl

wislakrakow.com (redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Molde FK lepsze od Wisły

Data publikacji: 03-02-2011 17:28


Wisła Kraków zgrupowanie w Hiszpanii zakończyła sparingiem z norweskim zespołem Molde FK. Drużyna Białej Gwiazdy przegrała ten mecz 0:2. W zespole Białej Gwiazdy zadebiutowali kolejni dwaj piłkarze: Maor Melikson i Cvetan Genkov.

W szeregach Wisły w pierwszej jedenastce wystąpiło aż czterech piłkarzy pozyskanych w tym oknie transferowym. Obroną dowodził Kew Jaliens, w środku pomocy z kapitanem Radosławem Sobolewskim operowali Maor Melikson i Michaił Siwakow, a jako wysunięty napastnik zagrał Cvetan Genkov.


Tak ustawiona drużyna prowadzona przez Roberta Maaskanta od początku starała się o zdobycie bramki. Szybko jednak okazało się, że gra w sparingu z Molde toczyć się będzie głównie w środkowej strefie boiska. Mecz ten był typowym spotkaniem walki, oba zespoły z rzadka dochodziły pod bramkę przeciwnika. W pierwszych 30 minutach korzystniej prezentowała się drużyna Białej Gwiazdy, która najlepszą okazję stworzyła sobie w 16. minucie. Akcję od przechwytu piłki rozpoczął Sobolewski, zagrał do Genkova, który odegrał futbolówkę do Małeckiego. „Mały” znalazł się w dobrej sytuacji, ale naciskany przez przeciwnika nie trafił czysto w piłkę, czym ułatwił interwencję Pattersonowi.

Po pół godzinie gry do głosu doszło Molde, które zagrożenie stwarzało głównie po strzałach z dystansu w wykonaniu Eikrema. Zarówno jednak jego strzał z gry, jak i z rzutu wolnego w ładny sposób wybronił Milan Jovanić. Molde dopięło jednak swego tuż przed zakończeniem pierwszej części gry. Dobre podanie z lewej strony pola karnego otrzymał Diouf i uderzeniem w krótki róg pokonał bezradnego bramkarza Wisły.

W drugiej połowie swego dopiął w końcu Eikrem. Jego strzał zza pola karnego z 59. minuty trafił do bramki, w której w drugiej połowie stanął Filip Kurto. Po chwili młody golkiper uchronił Białą Gwiazdę od straty trzeciego gola, kiedy wygrał sytuację sam na sam z Chukwu. Ze strony Wisły pod bramką Pattersona największe zagrożenie stworzył w drugiej części gry stworzył Łobodziński. Jego strzał, który zmierzał tuż przy słupku, wyłapał jednak bramkarz Molde.

W piątek zawodnicy Białej Gwiazdy wracają do Polski. Przez najbliższe dni trenowali będą w Krakowie, a w przyszłą środę, 9 lutego, wylatują na drugie zgrupowanie do Turcji, gdzie zagrają z BATE Borysów i Lokomitivem Moskwa.

Wisła Kraków – Molde FK 0:2 (0:1)

0:1 Diouf 43’

0:2 Eikrem 59’

Wisła: Jovanić (46' Kurto) – Cikos (81' Rios), Jaliens (90' Burliga), Bunoza (46' Chavez), Paljić – Sobolewski (85' Kowalski), Siwakow (70' Boukhari), Melikson (46' Garguła) – Małecki, Genkov (46' Żurawski), Kirm (67' Łobodziński)

Molde: Pettersen – Simonsen (80’ Vatshaug), Steen (80’ Wemberg), Forren, Johansson (60’ Cunningham) – Eikrem, Ulvestad (46’ Hoseth), Thioune (46’ Chukwu) - Mostrom, Angan (60’ Gatt), Diouf (60’ Stamnesstro)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Maaskant: Martwi mnie brak goli

Data publikacji: 03-02-2011 19:47


„Martwi mnie to, że w trzech meczach nie strzeliliśmy ani jednej bramki, przypomina mi to nieco sytuację, kiedy przychodziłem do Wisły. Jestem jednak pełen nadziei i wierzę w to, że do startu ligi odnajdziemy właściwy balans” – powiedział tuż po meczu Maaskant. Fot. Maks MichalczakFot. Maks Michalczak

„Rozegraliśmy dobrą pierwszą połowę, w której powinniśmy zdobyć bramkę, niestety znowu się to nie udało. Strzelono nam dwa gole po stratach naszych pomocników. W pierwszej sytuacji piłkę stracił Siwakow, a w drugiej Garguła, a co za tym idzie bramki są efektem naszych błędów” – dodał trener Białej Gwiazdy.

Wiślacy przegrali trzeci mecz z rzędu z drużyną pochodzącą z Norwegii. Czy trener Wiślaków upatruje w tym przyczynę porażek? „Jestem szczęśliwy, że nie gramy w norweskiej lidze, przegraliśmy z nimi aż trzy mecze. Ich drużyny wkładają niesamowicie wiele energii w to, żeby jak najbardziej przeszkodzić Ci w grze. Z takim zachowaniem spotkamy się jednak w Ekstraklasie, dlatego powinniśmy być dużo bardziej kreatywni. Musimy dać z siebie o wiele więcej, jeżeli chcemy zwyciężać” – tłumaczy Holender.

Maaskant doszukał się także plusów mimo kolejnej porażki w Copa del Sol. „To co mnie cieszy, to postawa Meliksona, który dobrze zeprezentował się w tym meczu. Także Genkov, który ma jeszcze braki w przygotowaniu fizycznym, pokazał, że będzie bardzo groźny dla naszych przeciwników” – dodał na zakończenie.

MM Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Melikson: Będzie coraz lepiej

Data publikacji: 03-02-2011 19:51


„To czywiście źle, że przegraliśmy ten mecz, jednak takie rzeczy w okresie przygotowawczym się zdarzają” – powiedział tuż po spotkaniu chwalony przez trenera Maaskanta Maor Melikson.

„Rozegraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, niestety na nasze nieszczęście straciliśmy bramkę w ostatnich minutach. Jestem jednak pewien, że każdy następny mecz będzie w naszym wykonaniu coraz lepszy” – powiedział po meczu ofensywny pomocnik Wisły.

Melikson nie zagrał na lewej stronie, tak jak było dotychczas, w poprzednim klubie. Dzisiaj został ustawiony tuż za napastnikami. „Styl gry Wisły jest trochę inny, ale pamiętajmy, że to tylko piłka nożna. Wszędzie jest taka sama. Zagrałem dziś na innej pozycji niż w swoim klubie. W Izraelu jednak też grywałem tuż za napastnikami, dlatego nie sprawia mi to różnicy. Zagram tam, gdzie wystawi mnie trener” – dodał Maor.

Melikson na boisku imponuje przeglądem pola oraz spokojem, i jak sam przyznaje: „Czuję się dobrze, w przeciwieństwie do kolegów grałem w ostatni weekend normalny mecz ligowy, spędziłem na boisku dziewięćdziesiąt minut, dlatego nie jest dla mnie żadnym problemem rozegranie sparingu”.

MM

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Skrót meczu