2011.02.22 Halcon Avenida Salamanca - Wisła Can-Pack Kraków 87:70

Z Historia Wisły

2011.02.22, Euroliga, 1/4, mecz 1., Salamanca, 20.30
Halcon Avenida Salamanca 87:70 Wisła Can-Pack Kraków
I: 17:21
II: 34:14
III: 17:17
IV: 19:18
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Halcon Avenida Salamanca:
Alba Torrens 19, Erika De Souza 17 (8 zb., 2 bl.), Anke De Mondt 14,
Sancho Lyttle 12 (3 prz.), Anna Montaniana 9, Belinda Snell 7 (6 as.),
Isabel Sanchez 4, Silvia Dominguez 3, Marta Xargay 2, Amaya Gastaminza 0, Sandra Martinez 0
Trener:
Lucas Mondelo

Wisła Can-Pack Kraków:
Erin Phillips 15, Ewelina Kobryn 13, Nicole Powell 12,
Jelena Leuczanka 11, Andja Jelavić 6, Magdalena Leciejewska 4, Maja Vuczurović 3,
Paulina Pawlak 3, Gunta Baszko 3, Katarzyna Krężel 0
Trener:
Jose Ignacio Hernandez



Hiszpańskie gwiazdy na razie lepsze

Po pierwszej kwarcie Wisła Can-Pack Kraków prowadziła w Hiszpanii z faworyzowaną drużyną Halconu Avenida Salamanka 21:17 w ćwierćfinałowym meczu Euroligi. Później jednak częściej do kosza trafiały rywalki i to one wygrały pierwsze starcie 87:70. Na sukcesie miejscowych zaważyła druga odsłona. W pozostałych „Biała Gwiazda” toczyła wyrównaną walkę z naszpikowaną gwiazdami ekipą gospodyń. Okazja do rewanżu już w piątek w krakowskiej hali

ierwsze punkty w spotkaniu zdobyła dla hiszpańskiego zespołu Erika De Souza, ale po „trójce” Gunty Baško było już 3:2 dla wiślaczek. Erin Phillips powiększyła przewagę krakowianek (5:2). Kibice oglądali zacięty mecz, z kilkupunktową przewagą „Białej Gwiazdy”. Kiedy Phillips w końcówce oszukała zwodem Belindę Snell było 15:21. Ostatnie „oczka” w tej części gry dołożyła Anna Montanana (17:21).

W drugiej kwarcie Sancho Lyttle i Anna Montanana dały swojej drużynie remis (21:21). Magdalena Leciejewska odzyskała prowadzenie dla wiślaczek (21:23). Wtedy jednak rozpoczął się świetny okres gry koszykarek z Salamanki. Zespół z Krakowa próbował zniwelować straty. Po trójce Nicole Powell było 37:30. Po stronie miejscowych przed przerwą brylowały zwłaszcza Erika De Souza i Alba Torrens. Nawet kolejne trafienie trzypunktowe Powell (45:33) niewiele pomogło. Do szatni obie drużyny schodziły przy wyniku 51:35.

Po przerwie sygnał do odrabiania strat dała „trójką” Erin Phillips (51:38). Ale po „trójce” Pauliny Pawlak kończącej trzecią część gry nadal w zdecydowanie lepszej sytuacji był Halcon Avenida (68:52).

W ostatniej kwarcie wiślaczki ambitnie walczyły o korzystny rezultat, jednak doświadczone gwiazdy hiszpańskiego zespołu pilnowały tego, co wypracowały przede wszystkim w drugiej odsłonie.

Wisła Can-Pack Kraków w pierwszym wyjazdowym meczu ćwierćfinału Euroligi musiała uznać wyższość Halconu Avenida Salamanka, przegrywając 70:87.

W piątek „Biała Gwiazda” podejmie walkę o zachowanie szans na awans do Final Four Euroligi. Jeżeli krakowianki pokonają rywalki, decydujące spotkanie odbędzie się w Salamance. (...)

Źródło: wislacanpack.pl

Salamanka wciąż nie do zdobycia

Salamanka wciąż nie do zdobycia. Koszykarki Wisły Can-Pack przegrały pierwszy mecz ćwierćfinałowy Euroligi z Halconem Avenidą 70:87 i by przedłużyć szansę na awans do Final Four muszą w piątek zwyciężyć w meczu numer dwa.

Już teraz zapraszamy do hali Wisły. Piątek, 25 lutego, godz. 17:30!

Pierwsza kwarta nie zapowiadała katastrofy. Wiślaczki prowadzone przez Erin Phillips i Ewelinę Kobryn wygrały ją czterema punktami. Gospodynie szybko doprowadziły jednak do stanu 21:21. Wisła zdołała odpowiedzieć jednym koszem, po którym nastąpiła seria 15:0 Halconu Avenida. Nie do zatrzymania były Alba Torrens (13 pkt w pierwszej połowie) i Erika De Souza (11). Pierwsza z wymienionych dobiła wiślaczki skutecznym wykończeniem kontry w ostatniej sekundzie drugiej kwarty ustalając wynik połowy meczu na 51:35.

Do końca Halcon Avenida kontrolował już sytuację, nie pozwalając zbliżyć się wiślaczkom na odległość punktową pozwalającą marzyć o zwycięstwie.

Choć skuteczność i walka na tablicach stały na podobnym poziomie w wykonaniu obu zespołów, to "Biała Gwiazda" przegrała przede wszystkim na rozegraniu piłki. Wiślaczki zanotowały aż 17 strat przy zaledwie dwóch przechwytach, podczas gdy ekipa z Salamanki aż 10-krotnie "kradła" piłkę, tracąc ją tylko 9 razy. Ten element gry zaowocował większą ilością czystych pozycji 2-punktowych, Salamanka trafiła 32 razy na 54 próby zaś Wisła tylko 21 na 41.

Czeka nas więc ciężki rewanż i próba przeniesienia rywalizacji z powrotem do Hiszpanii. Znów możemy być pewni, że piątek hala będzie pękać w szwach! Bez względu na wynik będzie to ostatni mecz Wisły w Eurolidze rozgrywany w Krakowie.

Halcon Avenida Salamanka - Wisła Can-Pack Kraków 87:70 (17:21, 34:14, 17:17, 19:18)

Halcon Avenida: Alba Torrens 19, Erika De Souza 17 (8 zb., 2 bl.), Anke De Mondt 14, Sancho Lyttle 12 (3 prz.), Anna Montaniana 9, Belinda Snell 7 (6 as.), Isabel Sanchez 4, Silvia Dominguez 3, Marta Xargay 2, Amaya Gastaminza 0, Sandra Martinez 0

Wisła Can-Pack: Erin Phillips 15, Ewelina Kobryn 13, Nicole Powell 12, Jelena Leuczanka 11, Andja Jelavić 6, Magdalena Leciejewska 4, Maja Vuczurović 3, Paulina Pawlak 3, Gunta Baszko 3, Katarzyna Krężel 0

Źródło: wislakrakow.com