2011.02.26-27 Halowy Turniej Piłki Nożnej EREEA CUP 2011, Skotniki

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły

EREEA CUP 2011

24. luty 2011

W sobotę turniej w Skotnikach. Zbiórka o 8:15 w ośrodku J&J Center w Skotnikach.

SKŁAD: Jakub Glanowski, Patryk Pischinger, Igor Kaczmarski, Jakub Marchewczyk, Mateusz Grzybowski, Sebastian Porębski, Wiktor Szywacz, Adrian Mirecki, Kamil Rokosz, Jakub Kulig, Bartłomiej Kulig. Trenerem zespołu jest Rafał Wisłocki, kierownikiem Pani Marzena Kulig.

Przed turniejem zbierzemy wpisowe, które od drużyny wynosi 250 zł i trafia na cel charytatywny(pkt 2 regulaminu turnieju).

Ważne informacje o turnieju:

gramy w halówkach lub butach na sztuczną nawierzchnię(pkt 6)

każdy ma ochraniacze, dres,dokument tożsamości(większość MAM:], zabrać muszą:Sebastian,Wiktor i Patryk)

bidon w wodą, kanapka, banan, jabłko

czas gry 13 min (w fazie finałowej 15 minut),

na boisku przebywa 6+bramkarz (7).

W razie pytań,wątpliwości, choroby, złego samopoczucia zawodników proszę o kontakt( 606 208 926).

Gramy w grupie A(pozycja 1A), nasze mecze:

9:00 WISŁA - Skawinka

9:45 WISŁA - Lechia Gdańsk

10:45 WISŁA - Radomiak Radom

11:30 WISŁA - UKP Zielona Góra

12:30 WISŁA - APN Raków Częstochowa

Źródło: Wisła-Kraków.net

1. dzień ERREA CUP 2011

26. luty 2014

Za nami faza grupowa turnieju rozgrywanego w Skotnikach... Było bardzo dobrze,ale stać nas na jeszcze lepszą grę!:)

no ale po kolei....

Rozpoczęliśmy "po naszemu"...Nieco sennie. Skawinka zaskoczyła nas stałymi fragmentami gry. Co ciekawe 2 bramki strzelił nasz dobry znajomy: Wiktor Orłoś (mamy nadzieje że już wkrótce będzie grał znów z nami:] ). Udało nam się zdobyć bramkę kontaktową-do siatki trafił też Wiktor, ale Szywacz. Na wyrównanie zabrakło czasu...

2. mecz zaczęliśmy...jeszcze gorzej. Nie minęła minuta a na tablicy widniał wynik 1-0 dla przyjaciół z Lechii. Późniejsze fragmenty to ataki z jednej i drugiej strony. Przed utratą kolejnych bramek ratowała nas znakomita dyspozycja Kuby Glanowskiego, Sebastiana i Patryka. Końcówka meczu to najbardziej niewiarygodne 60 sekund jakie widziałem...i myślę że większość z obecnych pod skotnickim balonem. Na 42 sekundy przed końcem Mateusz Grzybowski wyrównuje.1:1... Ostatnie sekundy...Lechia atakuje...Kontra..5 sekund do końca....Adrian podaje w pole karne a Mateusz delikatnym strzałem obok bramkarza trafia do siatki na 2:1 równo z końcową syreną...Niesamowity mecz...

Kolejne spotkanie to rywalizacja z Radomiakiem Radom. Zaczęliśmy grać tak jak chcemy. Przez 13 minut dominowaliśmy na boisku tworząc wiele świetnych okazji. Zabrakło skuteczności, szczęścia, decyzji sędziego... Swoją drogą szczęście dopisało nam w samej końcówce gdy kontra Radomian mogła skończyć się bramką. Ostatecznie 0:0. Podział punktów.

4.mecz.UKP Zielona Góra. Zmiana strojów na czerwone:) Super gra no i szczęście odnalezione. Wprawdzie najpierw Kuba Kulig trafił w słupek ale za to 2 piękne strzały z dystansu Patryka trafiły do siatki. 3. gola lewą nogą zdobył Bartek. Oprócz tego dużo, bardzo dużo dobrej gry i sytuacji.

Ostatni mecz-przeciwnikiem APN Raków Częstochowa. Zaczęliśmy z animuszem, przycisnęliśmy częstochowian i szybko objęliśmy prowadzenie. Na atomowy strzał Adriana bramkarz Rakowa nawet nie zareagował. Później mecz się wyrównał. Przypuściliśmy jednak drugą falę uderzeniową. Przyniosła efekt w postaci 2 bramek. Najpierw Mateusz wykończył akcję całęgo zespołu, a następnie Seba "wkręcił" z rożnego:) Na koniec Raków strzelił honorowego gola,ale tak jak wam mówiłem:Nic się nie stało,takie błędy się zdarzają, a jeśli chcecie nauczyć się dryblingu i grać chociażby tak jak Patryk Małecki to czasem trzeba RYZYKOWAĆ(tak jak Patryk wczoraj z Arką).

Pierwszy dzień za nami...już ZAPOMINAMY o tym co było...teraz czas na odpoczynek. Wieczorem zjeść dobrą kolacje:) Proponowałbym jakiś makaron;)

Jutro śniadanko w domu i spotykamy się o 8:45 w Skotnikach... Wyspani, wypoczęci, w dobrych humorach i z nastawieniem rozegrania dobrych 3 spotkań! : )

Źródło: Wisła-Kraków.net

ERREA CUP 2011-5.miejsce

28. luty 2011

Ostatecznie wylądowaliśmy na 5.miejscu. czujemy niedosyt...ale w rywalizacji zespołów o tak wyrównanym poziomie często decyduje dyspozycja dnia...

W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Motorem. Mimo że wcześniej rozegraliśmy mały mecz między sobą długo nie mogliśmy złapać swojego stylu w rywalizacji z Lublinianami. Wprawdzie po strzale Bartka Kuliga objęliśmy prowadzenie jednak gra nie wyglądała wspaniale. Motor posiadał lekką przewagę. Udokumentował ją 2 bramkami. Końcówka należała do nas,jednak zabrakło skutecznego strzału.

W innych ćwierćfinałach także niespodzianki. Cracovia która w sobotę wygrała wszystko pokonana przez 4. w naszej grupie APN Raków(awansował dzięki honorowej bramce strzelonej nam w ostatniej minucie). Skawinka ograła faworyzowany Ursus Warszawa.I tylko Lechia spisała się jako faworyt i ograła UKS Raków.

W kolejnym meczu zmierzyliśmy się właśnie z UKS Raków. Początek znakomity, duża przewaga i 2 bramki. Najpierw Mati a chwilę później Adrian,który w swoim rajdzie przez pół boiska minął chyba cały zespół Rakowa. Później jednak nieco odpuściliśmy. Przyjezdni strzelili bramkę kontaktową jednak na więcej im nie pozwoliliśmy. W meczu o 5.miejsce liczyliśmy na derby z Cracovią. Okazało się jednak że Unia była lepsza(w sobotę Cracovia wygrała 1-0) pokonując "Pasy" 2-0.

W półfinałach Lechia pokonała 2-0 Motor a APN Raków po karnych Skawinkę. Mieliśmy więc finał z naszej grupy i co ciekawe z oboma finalistami wygraliśmy.

Mecz o 5.miejsce był fajnym meczem, z dużą ilością sytuacji. Padł jednak tylko jeden gol, a jego strzelcem był Mateusz Grzybowski. Wisła na 5.pozycji, Unia 6.,Cracovia 7., UKS Raków 8.

W meczu o 3.miejsce Skawinka minimalnie lepsza od Motoru. W finale niespodzianka. Na tablicy wyników długo widniał wynik bezbramkowy. W końcówce Raków znalazł jednak sposób na bramkarza Lechii 2 razy trafiając do gdańskiej bramki i to APN sensacyjnie triumfował, Lechia 2.

Po finale mieliśmy jeszcze rywalizację o króla strzelców. Zawodni Motoru i Wiktor Orłoś ze Sawiny przestrzelili już w 1serii. Mateusz Grzybowski i Kacper Gzieło rywalizowali aż przez 4 serie. Ostatecznie tytuł przypadł zawodnikowi Rakowa.Mati pokazał jednak wspaniały charakter i mimo rozczarowania przegraną podszedł do kolegi z APN-u i podziękował za rywalizację...Brawo:)

Podsumowując. Pomimo że 1. raz w sezonie graliśmy na sztucznej nawierzchni chłopcy spisywali się bardzo dzielnie, rozgrywając wiele świetnych gier. Każdy mecz był rywalizacją z przeciwnikiem prezentującym wysoki poziom. W ciągu 2 dni przytrafiły nam się 2 słabsze mecze-po jednym każdego dnia. Pech chciał że jeden z nich przypadł na ćwierćfinał...

Za rok rocznik 2002 zagra w tym turnieju jeszcze lepiej!!! i wygra ; )

Filmy z naszych meczów:

APN-WISŁA KRAKÓW

ŻAKI WISŁY W SKOTNIKACH

Wisła Kraków-UPS Częstochowa

Źródło: Wisła-Kraków.net