2011.03.05 Wisła Krakbet Kraków - Auto-Mark Boruta Zgierz 6:5
Z Historia Wisły
Wisła Krakbet Kraków | 6:5 (4:3) | Auto-Mark Boruta Zgierz | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Sebastian Krawczyk Ryszard Walendziak, Jarosław Gryckiewicz | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Wisła - Boruta 6:5
W meczu 16 kolejki Ekstraklasy Polskiej Ligi Futsalu Wisła Krakbet Kraków pokonała Auto-Mark Borutę Zgierz 6:5. Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17:00 w hali znajdującej się przy ul. Kolnej 2.
W pierwszych minutach przy piłce utrzymywali się Zgierzanie. W 2 minucie pierwszy raz do ataku ruszyli zawodnicy Białej Gwiazdy. Po szybkiej kontrze Maciej Wołoszyn pokonał Dariusza Słowińskiego. Wiślacy utrzymali prowadzenie tylko do 4 minuty. Wyrównującą bramkę zdobył Daniel Krawczyk. Kolejny gol padł w 8 minucie. Indywidualną akcję przeprowadził Błażej Korczyński, który bez problemów pokonał bramkarza gości. Boruta ruszyła do ataku. Już kilkanaście sekund po bramce Korczyńskiego, Igor Sobalczyk wyszedł sam na sam z Kamilem Dworzeckim. Na szczęście dla gospodarzy górą był bramkarz Wisły, który sparował piłkę na rzut rożny. Niestety po stałym fragmencie gry drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Daniel Krawczyk i znów był remis. W 16 minucie Biała Gwiazda po raz trzeci była bliska wyjścia na prowadzenie, ale Adrian Pater trafił w słupek. Jeszcze w tej samej minucie Boruta zdobyła kolejną bramkę. Na listę strzelców wpisał się ponownie Daniel Krawczyk. 2:3 dla Zgierzan. Wiślacy ruszyli do odrabiania strat. W 19 minucie Douglas huknął w poprzeczkę. Chwilę później Krakowianie wywalczyli rzut rożny. Douglas uderzył w stronę bramki Boruty, piłka trafiła pod nogi Andrzeja Szłapy, a ten z najbliższej odległości strzelił do pustej bramki. Jeszcze przed przerwą Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie. Z kontrą wyszedł Zbigniew Mirga, zagrał do Douglasa, a ten odegrał do Michała Słoniny, który pokonał golkipera Zgierzan. Do przerwy 4:3 dla Wisły Krakbet.
Po zmianie stron podopieczni Błażeja Korczyńskiego szybko podwyższyli prowadzenie. W 21 minucie na listę strzelców wpisał się kapitan Białej Gwiazdy - Krzysztof Kusia. 3 minuty później Boruta strzeliła czwartą bramkę. Gola zdobył Mariusz Milewski. Krakowianie przeważali, lecz przez dłuższy okres czasu nie potrafili tego udokumentować bramkami. Dopiero w 35 minucie Adrian Pater mocnym i precyzyjnym strzałem pokonał Słownińskiego. Pod koniec meczu Boruta wycofała bramkarza. Gościom udało się zdobyć gola kontaktowego. Na kolejne bramki brakło czasu.
Źródło: wislafutsal.pl