2011.08.11 Wisła Krakbet Kraków - MFK Tjumeň 6:6

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 16:17, 18 lut 2012; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2011.08.11, Balticflora Open Cup, 1. kolejka, Czechy, Teplice, hala FC Balticflora, 18:00
Wisła Krakbet Kraków 6:6 (2:4) MFK Tjumeň
widzów:
sędzia:
Bramki
Rafał Franz 4'

Zbigniew Mirga 14'



Rafał Franz 23'


Roman Vakhula (p. k.) 31'
Rafał Franz 38'
Roman Vakhula 39'
1:0
1:1
2:1
2:2
2:3
2:4
3:4
3:5
3:6
4:6
5:6
6:6

6' Abyschev

14' Xuxa
14' Ferraro
19' Churhriy

24' Churhriy
26' Churhriy



Wisła Krakbet Kraków
bramkarze:
Kamil Dworzecki

zawodnicy z pola:
Krzysztof Kusia
Błażej Korczyński
Andrzej Szłapa
Marcin Kiełpiński
Douglas
Roman Vakhula
Zbigniew Mirga
Rafał Franz
André Peres
Maciej Wołoszyn


trener: Błażej Korczyński
MFK Tjumeň

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Udany pościg (video)

W pierwszym meczu Wisły Krakbet podczas turnieju Balticflora Open Cup 2011 padł remis 6:6. Przeciwnikiem Białej Gwiazdy była czwarta drużyna rosyjskiej ekstraklasy – MFK Tyjumeň. Dzisiaj o godzinie 20 Krakowianie zagrają ostatnie grupowe spotkanie z Bohemians 1905. Wiśle wystarczy remis aby awansować do półfinału.

Skrót meczu (VIDEO)

W pierwszej części spotkania padło sześć bramek. Wynik spotkania otworzył Rafał Franz, który umieścił piłkę w siatce rywali po świetnie rozegranym rzucie rożnym. Tego dnia Rosjanie bardzo szybko odrabiali straty. Dwie minuty po golu Franza wyrównał Abyschev. W 14. minucie Krakowianie po strzale Zbigniewa Mirgi po raz drugi wyszli na prowadzenie. Zawodnicy MFK Tyjumeň tego byli niezwykle skuteczni. Jeszcze w tej samej minucie zdobyli dwie bramki. Najpierw reprezentant Brazylii - Xuxa pokonał Kamila Dworzeckiego, a chwilę później zrobił to Ferraro. Tuż przed przerwą Rosjanie zdobyli czwartego gola. Po rzucie rożnym Churhriy mocnym strzałem z dystansu skierował piłkę do wiślackiej bramki. Po pierwszej połowie Krakowianie przegrywali 2:4.

Po zmianie stron Wisła Krakbet szybko zmniejszyła straty. Nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku dał Rafał Franz, który pokonał bramkarza Tyjumeň silnym strzałem w długi róg bramki przeciwników. Niestety w 24. minucie MFK znów uzyskało dwubramkową przewagę. Ponownie na listę strzelców wpisał się Churhriy. Kilka minut później Xuxa świetnie podał do Churhriy, a ten nie miał problemu ze zdobyciem trzeciej bramki w tym spotkaniu. Wydawało się, że losy tego meczu są już przesądzone, jednak Wisła nie dała za wygraną. W 31. minucie wprowadzony Maciej Wołoszyn minął bramkarza MFK. Golkiper sfaulował zawodnika Wisły. Sędzia podyktował rzut karny dla Białej Gwiazdy. Do piłki podszedł Roman Vakhula. Ukrainiec mocnym strzałem w krótki róg bramki zdobył czwartego gola dla swojej drużyny. W 38. minucie Andre doskonale podał do Franza, któremu nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w pustej bramce Rosjan. Trener Korczyński zdecydował wprowadzić lotnego bramkarza. W jego rolę wcielił się Douglas, który w kluczowej akcji idealnie asystował przy bramce Vakhuli. Krakowianie chcieli zgarnąć całą pulę i do końca meczu grali z wycofanym bramkarzem, jednak nie wystarczyło czasu na zdobycie zwycięskiego gola.

Dzisiaj o 20 Wisła Krakbet zagra z Bohemians Praga. Wicemistrzom Polski wystarczy remis aby awansować do półfinału.

Źródło: wislafutsal.pl