2011.09.18 Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet Kraków 5:5
Z Historia Wisły
Rekord Bielsko-Biała | 5:5 (1:4) | Wisła Krakbet Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Damian Jaruchiewicz, Grzegorz Wiercioch, Sebastian Daniluk, Przemysław Ślizak | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Tylko remis
Wisła Krakbet Kraków zremisowała na inaugurację rozgrywek Futsal Ekstraklasy z Rekordem Bielsko-Biała 5-5. Mecz dla Wisły Krakbet układał się bardzo dobrze. Do 29. minuty Krakowianie prowadzili 5-1. Niestety ambitna gra Rekordu sprawiła, że ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem.
Już w 2. minucie Wisła wyszła na prowadzenie. Korczyński strzałem z dystansu umieścił piłkę w siatce gospodarzy. Od tego momentu inicjatywę przejął Rekord. Bliski wyrównania był Szymura, lecz piłka po jego uderzeniu minęła wiślacką bramke. Kolejne sytuacje dla Rekordu marnowali Łysoń, Dura i Budniak. Bielszczanie byli coraz bliżej wyrównania, jednak to Wisła strzeliła kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Franz. Odpowiedź Rekordu była błyskawiczna. Kapitan gospodarzy - Piotr Szymura strzałem w krótki róg pokonał Dworzeckiego. W pierwszej połowie Krakowianie niesieni fantastycznym dopingiem kibiców byli niewiarygodnie skuteczni. W 15. minucie Pater idealnie zagrał do Kusi, który nie miał problemu z podwyższeniem prowadzenia, a chwilę później było już 4-1 dla Wisły Krakbet. Fantastyczną indywidualną akcję przeprowadził Douglas. Brazylijczyk minął Brzenka i podał do Franza. Nowemu zawodnikowi Wisły nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do pustej bramki gospodarzy.
W 25. minucie Douglas przeprowadził kolejną indywidualną akcję i zdobył piątego gola dla swojej drużyny. Rekord rzucił się do odrabiania strat. Bielszczanie mie mając nic do stracenia, zaczęli grać wysokim pressingiem. W 29. minucie po błędzie obrony Bubec strzelił drugą bramke dla Rekordu. W ciągu ostatnich 5 minut Wisła grała fatalnie w defensywie. Gospodarze bezlitośnie to wykorzystali i zdołali w tym czasie doprowadzić do remisu. Ostatecznie Wisła zremisowała z Rekordem 5-5 i wraca do Krakowa z jednym punktem.
Źródło: wislafutsal.pl