2011.11.09 Wisła Can-Pack Kraków - Cras Basket Taranto 64:58

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 20:52, 24 gru 2013; Toro (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2011.11.09, Euroliga, Grupa C, kolejka 5., Kraków, 18.30
'Setny mecz Wisły Can-Pack w Eurolidze'
Wisła Can-Pack Kraków 64:58 Cras Basket Taranto
I: 16:13
II: 24:18
III: 10:12
IV: 14:15
Sędziowie:
Bojan Jovanic (Bośnia i Hercegowina)
Bert Van Slooten (Holandia)
Gellert Kapitany (Niemcy)
Komisarz: Widzów: 1500
Skład Cras Basket Taranto:
Kia Vaughn, Maria Pascalau, Simona Ballardini, Elodie Godin, Giorgia Sottana, Michelle Greco, Megan Mahoney, Sara Giauro, Valentina Siccardi, Angela Gianolla
Trener:
Roberto Ricchini

Skład Wisły:
Erin Phillips, Milka Bjelica, Nicole Powell, Ana Dabović, Petra Ujhelyi, Katarzyna Krężel, Paulina Pawlak, Joanna Czarnecka, Anke De Mondt
Trener:
Jose Ignacio Hernandez


Wróciły na zwycięską ścieżkę

Milka Bjelica
Milka Bjelica

Milka Bjelica poprowadziła Białą Gwiazdę do czwartej wygranej w grupie C Euroligi, której lideruje. Reprezentantka Czarnogóry zdobyła 16 punktów, 12 zbiórek i aż 6 przechwytów. Po porażce w Brnie wiślaczki pokonały włoską drużynę Cras Basket 64:58.

Wiślaczki zrewanżowały się drużynie z Tarentu za dwie porażki poniesione w poprzednim sezonie. Tym razem Biała Gwiazda już do przerwy prowadziła 9 punktami, zaś w czwartej odsłonie osiągnęła nawet 13-punktową przewagę. Na niespełna 2 minuty przed końcem zrobiło się jednak groźniej, gdyż po "trójce" Simony Bardini było tylko 60:54 dla Wisły. W końcówce jednak podopieczne Jose Ignacio Hernandeza zachowały zimną krew i utrzymały przewagę.

Do drużyny wróciła Ewelina Kobryn, która od początku tygodnia trenuje z drużyną, a przed meczem wzięła udział w rozgrzewce, jednak całe spotkanie przesiedziała na ławce rezerwowych. Zaledwie trzy minuty rozegrała natomiast Anke de Mondt i nie zakończyła tego występu zdobyczą punktową.

Wyniki meczów 5. kolejki w grupie C:
Wisła Can-Pack - Cras Basket Tarent 64:58
Rivas Ecopolis - Frisco Brno 112:70
Gospić Croatia Osiguranje - BLMA Montpellier 82:96
Dobri Anjeli Koszyce - Sparta&K Obwód Moskiewski-Widnoje 55:67

Wisła Can-Pack Kraków - Cras Basket Tarent 64:58 (16:13, 24:18, 10:12, 14:15)

Wisła Can-Pack: Milka Bjelica 16 (12 zb., 6 prz.), Erin Phillips 13, Ana Dabović 11, Nicole Powell 10 (4 as.), Petra Ujhelyi 6, Katarzyna Krężel 4, Paulina Pawlak 2, Joanna Czarnecka 2, Anke de Mondt 0

Cras Basket: Kia Vaughn 20 (17 zb.), Simona Ballardini 9, Maria Pascalau 9, Giorgia Sottana 6, Elodie Godin 6, Michelle Greco 5, Megan Mahoney 3, Sara Giauro 0, Valentina Siccardi 0, Angela Gianolla 0.

Źródło: wislakrakow.com

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - Cras Basket

Paulina Pawlak
Paulina Pawlak

Po wygranym meczu z Cras Basket zespół koszykarek krakowskiej Wisły wrócił na fotel lidera swojej grupy rozgrywek Euroligi. Oto wypowiedzi po tym spotkaniu obydwu trenerów oraz zawodniczek.

Roberto Ricchini (trener Cras Basket): - Jak patrzymy na statystyki, to zbiórki i straty są do siebie zbliżone, ale wynik jest od siebie różny. Wynika to z tego, że zawsze gdy zbliżaliśy się do Wisły, ta była skuteczna w zdobywaniu punktów i utrzymywała swoją przewagę. Najważniejszym momentem meczu była końcówka pierwszej i początek drugiej kwarty, kiedy Wisła zdobyła 14 punktów, a my 0. Gratuluję zespołowi z Krakowa wygranego meczu.

José Ignacio Hernández (trener Wisły Can-Pack): - Po porażce w Brnie zwycięstwo w tym meczu było dla nas szalenie ważne. Tak jak powiedział trener zespołu gości - w statystykach ten mecz wygląda podobnie i faktem jest, że tą wygraną zawdzięczamy wypracowanej przewadze, a to z kolei pozwoliło nam kontrolować wyniku. Dla nas bardzo odczuwalny jest brak Anke De Mondt i Eweliny Kobryn, ale tak jak w meczu ligowym w Bydgoszczy bardzo pomocna była obecna tutaj Joanna Czarnecka, a także Kasia Krężel, które wniosły wkład w zespół. Były tym zastępstwem, które pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Kia Vaughn (zawodniczka Cras Basket): - Mecz był bardzo trudny, zwłaszcza że i my mamy braki kadrowe. Wisła okazała się być zespołem grającym bardziej agresywnie i prezentującym się bardziej zdecydowanie. Właśnie to przesądziło o wyniku tego meczu. Będziemy walczyć w kolejnych spotkaniach.

Joanna Czarnecka (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Bardzo cieszy nas to zwycięstwo, tym bardziej, że po przegranym meczu w Brnie chciałyśmy tamtą porażkę jakoś zrekompensować. Mam nadzieję, że znów weszłyśmy na falę zwycięstw. Cieszę się, że dostałam szansę gry od trenera i mam nadzieję, że będę grała jak najwięcej. Także wtedy, gdy do składu wróci Ewelina, to może dostanę też kilka minut, aby pomóc zespołowi.

Źródło: wislaportal.pl