2012.01.07 Wisła Can-Pack Kraków - INEA AZS Poznań 78:46

Z Historia Wisły

2012.01.07, Ford Germaz Ekstraklasa, 15. kolejka, Kraków, 16.00
Wisła Can-Pack Kraków 78:46 INEA AZS Poznań
I: 21:12
II: 26:12
III: 23:16
IV: 8:6
Sędziowie:
Dariusz Szczerba
Karina Pełka
Komisarz:
Marek Lembrych
Widzów:
INEA AZS Poznań:
Aneta Kotnis, Magdalena Gawrońska, Dorota Mistygacz, Julia Adamowicz, Joanna Kędzia, Daria Marciniak, Kinga Woźniak, Nina Janikowska, Paulina Lewińska
Trener:
Ryszard Barański

Wisła Can-Pack Kraków:
Ana Dabović, Ewelina Kobryn, Milka Bjelica, Anke De Mondt, Nicole Powell, Katarzyna Krężel,
Petra Ujhelyi, Joanna Czarnecka, Agnieszka Śnieżek, Paulina Pawlak,
Aleksandra Ćwięk, Magdalena Leciejewska
Trener:
Jose Ignacio Hernandez


Wiślaczki wracają na parkiet. Na początek z outsiderem

Piątek, 06 stycznia 2012 r.

Po świąteczno-noworocznej przerwie na parkiet wracają koszykarki krakowskiej Wisły. W sobotnie popołudnie podejmować będą zdecydowanego outsidera PLKK, zespół INEA AZS Poznań. Zapowiada się na gładką przeprawę mistrzyń Polski.

Dla wiślaczek to na pewno dobrze, że ligę po przerwie zaczną z mniej wymagającym rywalem, tym bardziej, że już w najbliższą środę czeka nas kolejny mecz w Eurolidze. W niej zagramy z najsłabszą ekipą naszej grupy - Frisco Brno.

Przetarcie przed zdecydowanie trudniejszymi spotkaniami zaczynamy więc z niższego pułapu, ale tym bardziej liczymy w czekających nas meczach na dwa pewne zwycięstwa, nawet jeśli nasz zespół wyjdzie na nie osłabiony. W najbliższym czasie będziemy musieli sobie bowiem radzić bez Erin Phillips, która dopiero za kilkanaście dni dotrze do Polski. Przypomnijmy, że korzystając z przerwy w rozgrywkach poddała się w swojej ojczyźnie zabiegowi artroskopii.

Jednocześnie warto dodać, że terminarz ułożył się tak, że po domowych spotkaniach z INEĄ oraz Frisco - wiślaczki ponownie w Krakowie zobaczymy dopiero 28 stycznia, warto więc choćby z tego powodu zjawić się na najbliższych meczach naszych koszykarek. Zapraszamy!

Źródło: wislaportal.pl

Pierwsze zwycięstwo w 2012 roku

Data dodania: 7 stycznia 2012 17:55

W pierwszym meczu rozegranym w Nowym 2012 Roku Wisła Can-Pack Kraków pokonała we własnej hali INEĘ AZS Poznań 78:46. Najwięcej punktów dla zespołu Białej Gwiazdy zdobyła Ewelina Kobryn 24, która dodatkowo zebrała też 12 piłek i tym samym uzyskała double-double. Drugą zawodniczką Wisły Can-Pack, której w meczu przeciwko INEI udało się uzyskać double-double jest Milka Bjelica, która zdobyła 10 punktów i zebrała 10 piłek.

Wisła Can-Pack mecz z INEĄ AZS Poznań rozpoczęła w następującym zestawieniu Anke De Mondt, Ana Dabović, Katarzyna Krężel, Magdalena Leciejewska i Joanna Czarnecka. Pierwsze punkty w meczu zdobyła Katarzyna Krężel. Kolejne punkty dla zespołu Białej Gwiazdy z rzutów wolnych po faulu Doroty Mistygacz zdobyła Ewelina Kobryn. Kapitan zespołu INEI AZS Poznań Aneta Kotnis przy prowadzeniu Wisły Can-Pack zdobyła pierwsze punkty w meczu dla poznańskich akademiczek. Za moment pięknym rzutem za trzy punkty popisała się Julia Adamowicz i INEA AZS Poznań objęła prowadzenie 5:4. W kolejnej akcji meczu po Ewelina Kobryn została sfaulowana przez Joannę Kędzię. Kapitan Wisły Can-Pack wykorzystała dwa rzuty wolne i Wisła Can-Pack znów wyszła na prowadzenie 6:5. Kolejne punkty w meczu zdobywały Wiślaczki, Katarzyna Krężel i po chwili 3 punkty Anke De Mondt. I właśnie po rzucie z dystansu Anke De Mondt o czas poprosił trener INEI AZS Marek Lebiedziński. Po krótkiej przerwie punkty zdobyła Aneta Kotnis. Następna akacja została sfinalizowana przez Anke De Mondt. Pierwszą kwartę spotkania wygrała drużyna Wisły Can-Pack 21:12.

Pierwsze punkty w drugiej kwarcie zdobyła Aneta Kotnis. Szybko próbowała odpowiedzieć Milka Bjelica, ale nie trafiła piłki do kosza. Wówczas o przerwę poprosił trener Wisły Can-Pack Jose Hernandez. Po przerwie właśnie to Milka Bjelica zdobyła pierwsze punkty w tej części meczu dla Wisły Can-Pack. Ta sama zawodniczka po kolejnej akcji punktowej w wykonaniu Joanny Kędzi po raz kolejny zdobyła dwa punkty dla Wisły Can-Pack. Po celnym rzucie z dystansu w wykonaniu Nicole Powell w 5 minucie drugiej kwarty Wisła Can-Pack prowadziła 30:18, by za moment znów zwiększyć przewagę o kolejne trzy punkty, a piłkę z dystansu do poznańskiego kosza posłała Paulina Pawlak. Chwilę później dwa punkty dla Wisły Can-Pack zdobyła Magdalena Leciejewska i zespół Białej Gwiady prowadził w 6 minucie drugiej kwarty 35:18. Wówczas o przerwę znów poprosił trener INEI Marek Lebiedziński. Po przerwie po asyście Pauliny Pawlak swój ósmy punkt zdobyła Ewelina Kobryn. W kolejnej akcji Joanna Czarnecka zablokowała Anetę Kotnis, w rezultacie tego bloku piłkę przejęła Ewelina Kobryn i kapitan Wisły Can-Pack ponownie udanie wykończyła akcję Wiślaczek. Druga kwarta zakończyła się zwycięstwem Wisły Can-Pack 26:12, co dało Wiślaczkom 23 punktową przewagę po dwóch kwartach spotkania.

Trzecia kwarta zaczęła się serią zdobywania punktów dla Wisły Can-Pack przez Ewelinę Kobryn. Na początku tej części spotkania kapitan Wisły Can-Pack udanie wykończyła akcję Wiślaczek. Kolejne punkty Ewelina zdobyła wykorzystując rzuty wolne po faulu Darii Marciniak. Chwilę później po stracie Julii Adamowicz i zbiórce Milki Bjelicy kolejny celny rzut oddała Ewelina Kobryn. Serię popularnej "Ewki" przerwała dopiero Magdalena Gawrońska zdobywając dwa punkty dla poznańskich Akademiczek. Kolejne punkty w meczu znów zdobyły zawodniczki z Poznania. W tej części spotkania trener Jose Hernandez do gry desygnował Agnieszkę Śnieżek, co krakowska publiczność przyjęła brawami. W szóstej minucie trzeciej kwarty popularna "Śnieżka" zdobyła swój pierwszy punkt w meczu wykorzystując jeden z dwóch rzutów wolnych wynik wówczas brzmiał 63:33 dla Wisły Can-Pack. Przez kolejne minuty gry Wiślaczki powiększały przewagę i ostatecznie wygrały trzecią kwartę 23:16.

Przy stanie 70:40 rozpoczęła się ostatnia kwarta meczu w której trzy pierwsze akcje udanie wykończyły zawodniczki przyjezdne. Najpierw dwa punkty zdobyła Dorota Mistygacz (70:42), następnie Magdalena Gawrońska (70:44) i po faulu Joanny Czarneckiej dwa rzuty wolne wykorzystała Magdalena Gawrońska (70:46). Dopiero w piątej minucie czwartej kwarty pierwsze punkty w tej części meczu dla Wisły Can-Pack zdobyła Anke De Mondt (72:46), kolejne punkty dla zespołu Białej Gwiazdy zdobyła Agnieszka Śnieżek (74:46). W tej części meczu na parkiecie pojawiła się Aleksandra Ćwięk. Ostatnie punkty w meczu zdobyła Ewelina Kobryn. Mecz zakończył się wynikiem 78:46. Było to 14 zwycięstwo Wisły Can-Pack w bieżących rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy.

Po przerwie świąteczno-noworocznej Wiślaczki udanie powróciły do gry, chociaż nie był to mecz na tym poziomie do którego Mistrzynie Polski przyzwyczaiły swoich sympatyków przed przerwą świąteczną. W składzie Wisły Can-Pack zabrakło przechodzącej rehabilitację w Australii Erin Phillips i narzekającej na ból pleców Petry Ujhelyi. Poza tymi wymienionymi zawodniczkami trener Jose Hernandez sprawdził w meczu z INEĄ dyspozycję wszystkich zawodniczek Białej Gwiazdy w tym Agnieszki Śnieżek i Aleksandry Ćwięk.

Był to test przed meczem w Eurolidze, które Wisła Can-Pack rozegra w najbliższą środę 11 stycznia 2012 r. we własnej hali z czeską drużyną Frisco Brno.

Wisła Can-Pack Kraków - INEA AZS Poznań 78:46 (21:12, 26:12, 23:16, 8:6)

Wisła Can-Pack: Kobryn 24, Bjelica 10, De Mondt 9, Powell 8, Dabovic 6, Krężel 6, Śnieżek 5, Leciejewska 5, Pawlak 3, Czarnecka 2, Ćwięk 0.

INEA AZS: Kotnis 14, Czarnecka 14, Mistygacz 8, Adamowicz 6, Kędzia 2, Marciniak 2, Woźniak 0, Jankowska 0, Lewińska 0.


Źródło: wislacanpack.pl
Autor: RobertS

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - INEA AZS

Spotkanie Wisły Can-Pack z outsiderem ligi z Poznania, INEĄ AZS, był meczem bez historii, bo też przyjezdne nie były w stanie "postawić" się faworyzowanym mistrzyniom Polski. Te zrobiły więc sobie meczowy trening, a goście cieszyli się, że przegrali "tylko" różnicą 32 punktów.

Marek Lebiedziński (trener INEA AZS): - Gratuluje zwycięstwa drużynie gospodarzy. Wiedzieliśmy, że zagramy z jednym z najlepszych zespołów w Polsce. Jechaliśmy tutaj, aby pokazać się z jak najlepszej strony i mogę mieć pretensje tylko do I połowy, w której straciliśmy aż 47 punktów. W II połowie straciliśmy ich już mniej. Problemem dla nas były trzy faule w I kwarcie Joanny Kędzi i zaraz potem też czwarty faul. Gratuluje naszym dziewczynom za walkę, ten wynik przyjmujemy jako zadowalający.

José Ignacio Hernández (trener Wisły Can-Pack): - Po przerwie Bożonarodzeniowej i tygodniu ciężkiej pracy dla nas najważniejszy był powrót do rytmu meczowego. Trzy kwarty graliśmy tak jak założyliśmy z dużą intensywnością gry ofensywnej i defensywnej, ale w ostatniej zaprzestaliśmy tego. Bardzo ważne było dla nas, aby każda zawodniczka mogła zagrać po tyle samo minut, bo w styczniu czeka nas bardzo wiele trudnych spotkań. Prawdą jest, że mieliśmy przewagę wysokich zawodniczek, zwłaszcza Eweliny Kobryn i to pozwoliło nam przełamać wynik.

Nina Janikowska (zawodniczka INEA AZS): - Gratuluję przeciwniczkom. Wiedziałyśmy, że będzie tutaj ciężko. Walczyłyśmy i to może nas cieszyć, a zwycięstwa poszukamy w kolejnych meczach.

Aleksandra Ćwięk (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Jesteśmy po tygodniu ciężkiej pracy. Dziewczyny z Poznania pozwoliły nam przygotować się do kolejnych meczów. Zagrałyśmy dobrze, ale musimy uważać na łatwe straty. Myślę, że kolejne mecze też będziemy chcieli wygrywać, tak jak to było w pierwszej rundzie.

Źródło: wislaportal.pl