2012.03.15 Akademia Futsal Club Pniewy - Wisła Krakbet Kraków 3:6
Z Historia Wisły
Akademia Futsal Club Pniewy | 3:6 (2:1) | Wisła Krakbet Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Grzegorz Wiercioch Damian Jaruchiewicz Dariusz Złotnicki Tomasz Nowicki | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Trzy punkty jadą do Krakowa (foto i video)
Po pierwszej połowie wszystko wskazywało, że to Akademia będzie górą, jednak po zmianie stron ambitni Krakowianie odwrócili losy spotkania i ostatecznie wygrali w Pniewach 6-3. Strzelanie rozpoczął i zakończył Adrian Pater, dwa trafienia dołożył Marcin Czech, a po jednym Andrzej Szłapa oraz Zbigniew Mirga.
W spotkanie lepiej weszli gospodarze, którzy zagrozili bramce Nawrata po strzałach Łeszyka i Lebiedzińskiego. Z czasem Wisła zaczęła przejmować inicjatywę. Niecelne strzały oddali Szłapa i Pater, a chwilę później Foltyn popisał się efektowną interwencją po strzale Vakhuli. Coraz groźniej robiło się pod bramką Akademii, jednak to mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie. Przy rzucie wolnym Frane Despotovic wykorzystał złe ustawienie muru i sprytnym strzałem otworzył wynik spotkania. Odpowiedź Wisły była błyksawiczna. Po dwójkowej akcji Czecha i Patera, ten drugi wpakował piłkę do siatki AFC. Krakowianie mogli pokusić się o kolejnego gola, jednak Andrzej Szłapa nie wykorzystał sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy. Chwilę później Akademia znów objęła prowadzenie. Wojciechowski przejął piłkę na połowie Wisły, podał do Lebiedzińskiego, a ten strzałem w długi róg uradował licznie zgomadzoną publiczność. Od tego momentu mistrzowie Polski całkowicie zdominowali Bialą Gwiazdę. Na szczęście Wiślakom sprzyjało szczęście i do przerwy nie padło więcej bramek.
Po przerwie zobaczyliśmy zupełnie inną Wisłę. Krakowianie zaczęli atakować. Dogodne sytuacje do wyrównania zmarnowali Szłapa, Vakhula, Franz i Czech. W 28. minucie podopieczni Błażeja Korczyńskiego w końcu dopięli swego, a tym który uradował kibiców Wisły okazał się Andrzej Szłapa. Wicemistrzowie Polski poszli za ciosem i pomiędzy 34, a 35 minutą strzelili dwa gole. Autorami trafień byli Mirga i Czech. Gospodarzom nie pozostało nic innego jak wycofać bramkarza. Wisła dobrze sę broniła, a na dodatek sprzyjało jej szczęście. W słupek bramki Nawrata trafili Longhi i Despotovic. Ponadto Akademia nie wykorzystała dwóch przedłużonych rzutów karnych. W 38. minucie gospodarzy dobił Marcin Czech, umieszczając piłkę w pustej bramce przeciwników. Co prawda Longhi zdołał zmniejszył straty, ale Wisła Krakbet nie dała sobie odebrać zwycięstwa. W ostatniej minucie wynik spotkania ustalił Adriam Pater. (...)
Źródło: wislafutsal.pl