2012.04.21 Pogoń 04 Szczecin - Wisła Krakbet Kraków 5:5
Z Historia Wisły
Pogoń 04 Szczecin | 5:5 (3:1) d. 1:1 k. 2:4 | Wisła Krakbet Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rzuty karne: Dla Pogoni: Douglas dos Santos (+), Maksym Moskaliuk (-), Artur Jurczak (-), Daniel Maćkiewicz (+) |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Awans po emocjonujących 50 minutach i rzutach karnych
Wisła Krakbet awansowała do półfinału fazy play-off. Wczoraj Krakowianie pokonali Pogoń po raz trzeci i już za tydzień zaczną walkę o finał. Przeciwnikiem Białej Gwiazdy będzie Gatta Zduńska Wola.
W mecz zdecydowanie lepiej weszli Portowcy. Już w 2. minucie Marcin Mikołajewicz uradował miejscową publiczność. Następnie do bramki Wisły trafił Kubik. Warto wspomnieć, że przy obu trafieniach asystował Maćkiewicz. Wisła długo nie mogła złapać odpowiedniego rytmu. Wiele podań Wiślaków przecinali gospodarze, wyprowadzając groźne kontry. W 15. minucie Douglas dos Santos trafił w słupek bramki Nawrata. Przy dobitce Moskaliuka Krakowianie nie mieli już tyle szczęścia i przegrywali 3-0. Przed przerwą Wiślacy zdołali zmniejszyć straty po golu Vakhuli i do szatni schodzili z dwubramkową stratą.
Po zmianie stron zawodnicy Wisły wyszli z dużo większą determinacją. Po czteru minutach od wznowienia gry po strzałach Vakhuli i Korczyńskiego na tablicy świetlnej widniał już remis. W 27. minucie Krakowianie byli bliscy objęcia prowadzenia, jednak piłka po strzale Mirgi nie znalazła drogi do bramki. Portowcy przeprowadzili kontre i znów wygrywali. Wisła nie podłamała się po stracie gola i dalej atakowała. Sobotniego popołudnia wyjątkowo skuteczny był Roman Vakhula. Po 38. minutach gry Ukrainiec miał na swoim koncie cztery trafienia, a jego drużyna prowadziła 5-4. Gospodarze wycofali bramkarza i udało im się odrobić straty. Po regulaminowym czasie był remis i czekała nas dogrywka.
W dogrywce Wiślacy znów wyszli na prowadzenie. Tym razem po strzale Franza, dla którego była to setna bramka w lidze! Czerwoną kartkę obejrzał Żebrowski i Krakowianie wykorzystali grę w przewadze. Chwilę później sędzia odgwizdał rzut karny dla Pogoni. Do piłki podszedł Maćkiewicz, lecz chybił. W drugiej części dogrywki Pogoni udało się wyrównać, co po ostatnim gwizdku sędziego oznaczało rzuty karne.
W karnych Wisła Krakbet okazała się lepsza od swoich rywali i wygrała w nich 4-2. Do siatki Pogoni trafili: Szłapa, Vakhula, Franz i Douglas. Zwycięstwo w Szczecinie dało naszej drużynie awans do półfinału fazy play-off, w którym zmierzy się z Gattą Zduńska Wola.
Źródło: wislafutsal.pl