2012.07.10 Wisła Kraków - Omonia Nikozja 0:1

Z Historia Wisły

2012.07.10, mecz towarzyski, Opalenica, 18:00, wtorek
Wisła Kraków 0:1 (0:1) Omonia Nikozja
widzów:
sędzia:
Bramki
0:1 29' (k) André Alves
Wisła Kraków
4-5-1
Sergei Pareiko
Damian Lepiarz grafika: Zmiana.PNG (46' Bartłomiej Kolanko)
Kasjusz Piwowarczyk grafika: Zmiana.PNG (46' Arkadiusz Głowacki)
Kew Jaliens grafika: Zmiana.PNG (71' Damian Lepiarz)
Gordan Bunoza grafika: Zmiana.PNG (46' Piotr Żemło)
Ivica Iliev grafika: Zmiana.PNG (46' Osman Chávez)
Michał Chrapek
Radosław Sobolewski grafika: Zmiana.PNG (46' Cezary Wilk)
Łukasz Garguła grafika: Zmiana.PNG (46' Rafał Boguski)
Maor Melikson grafika: Zmiana.PNG (46' Andraž Kirm)
Cwetan Genkow grafika: Zmiana.PNG (46' Dawid Kamiński)

trener: Michał Probierz
Omonia Nikozja
4-5-1
Johnny Leoni grafika: Zmiana.PNG (46' Ohad Levita)
Yuval Spungin
Chrístos Karipídis grafika: Zmiana.PNG (61' Danielson)
Savo Pavićević grafika: Zmiana.PNG (81' Rasheed Alabi)
Anthony Scaramozzino
Dimítrios Christofí grafika: Zmiana.PNG (71' Andréas Avraám)
Marco Soares grafika: Zmiana.PNG (61' Sofiane Cherfa)
Leândro grafika: Zmiana.PNGgrafika: Zmiana.PNG (81' Christóforos Charalámbous)
Bruno Aguiar grafika: Zmiana.PNG (71' Nuno Assis)
Margaça grafika: Zmiana.PNG (61' Hamer Bouazza)
André Alves grafika: Zmiana.PNG (71' Freddy)

trener: Dušan Bajević

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Spotkanie po dziewięciu latach

Data publikacji: 10-07-2012 10:05


Dziewięć lat temu w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów Wisła Kraków trafiła na Omonię Nikozja. Wtedy krakowski klub łatwo wygrał dwumecz, awans zapewniając sobie praktycznie już w pierwszym spotkaniu, które wygrał 5:2. Dziś te dwa zespoły spotkają się po raz kolejny – tym razem w meczu sparingowym w Opalenicy.


Mecze z kwalifikacji Ligi Mistrzów z Białą Gwiadą z pewnością pamięta Rainer Rauffmann, aktualnie asystent trenera w Omonii, a przed dziewięciu laty napastnik tej drużyny, który w dwumeczu z Wisłą strzelił trzy bramki. Z drugiej strony tamtą potyczkę z Omonią pamiętać może Arkadiusz Głowacki, który co prawda nie zagrał w tamtym dwumeczu, ale był wtedy w kadrze Białej Gwiazdy. „Głowa” natomiast zagrał w sparingu z Omonią, który rozegrany został w lipcu 2007 roku. W tamtym zwycięstwie nad cypryjską drużyną brali udział także Rafał Boguski i Radosław Sobolewski. Biała Gwiazda wygrała wtedy 1:0 po golu Piotra Ćwielonga.

Od potyczki z Wisłą w 2003 roku Omonia zdobyła jedno mistrzostwo Cypru – w 2010 roku, kiedy barwy tej drużyny reprezentował Maciej Żurawski. Do tego sukcesu w ostatnich latach doszły jeszcze dwie wygrane w Pucharze Cypru – w 2011 roku oraz w zeszłym sezonie i triumf w meczu o Superpuchar Cypru w 2010 roku. Łącznie klub z Nikozji ma na swoim koncie 20 mistrzostw Cypru i 13 zwycięstw w Pucharze Cypru.

Aktualnie Omonia przygotowuje się do startu w meczach europejskich pucharów na obozie w Opalenicy. Pierwszy mecz o stawkę Cypryjczycy rozegrają 2 sierpnia, kiedy przystąpią do gry w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europejskiej. Co ciekawe, rozgrywki ligowe Omonia zagra dopiero miesiąc później. Pierwszą kolejkę ekstraklasy cypryjskiej zaplanowano bowiem na 1 września.

W pierwszym sparingu rozegranym w Polsce zdobywcy Pucharu Cypru zremisowali z beniaminkiem naszej Ekstraklasy – Pogonią Szczecin – 1:1. Prowadzenie dla zespołu w Nikozji w tym meczu zdobył Maracas w 11. minucie, wyrównał Bartosz Ława w 23. minucie po uderzeniu z rzutu karnego. Dziś czas na drugie spotkanie, w którym Cypryjczycy zmierzą się z Wisłą. Spotkanie rozegrane zostanie w Opalenicy, a więc 50 kilometrów od Prusimia, w którym mieszkają Wiślacy. Początek meczu zaplanowano na godzinę 18:00. Już teraz zapraszamy na naszą relację na żywo z tego spotkania na www.live.wisla.krakow.pl

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Karny dał zwycięstwo Omonii

Data publikacji: 10-07-2012 19:59


W swoim trzecim sparingu podczas zgrupowania w Wielkopolsce Biała Gwiazda przegrała z Omonią Nikozja 0:1.

Ponowne spotkanie Omonii z Wisłą okazało się szczęśliwe dla Cypryjczyków. Gospodarze po pierwszej połowie prowadzili 1:0, chociaż mogli zdobyć więcej bramek. Najwięcej kłopotów obrońcom Białej Gwiazdy sprawiał prawy pomocnik drużyny z Nikozji, Demetris Christofi. Szybki zawodnik potrafił na kilku metrach wyprzedzić swojego opiekuna, Gordana Bunozę, i dograć piłkę w pole karne Wisły lub strzelić na bramkę. W 11. minucie Christofi uderzył tak z kilkunastu metrów, ale Sergei Pareiko wykazał się refleksem, broniąc strzał pomocnika. Sporo zamieszania w szeregach podopiecznych trenera Probierza wprowadzali także Alves i Aguiar. W 19. minucie po podaniu Aguiara Alves znalazł się sam na sam z Pareiką. Napastnik uderzał trzy razy na bramkę Wisły, ale estoński golkiper trzy razy zdołał zablokować jego strzały.


Co nie udało się w 19. minucie, Cypryjczycy nadrobili dziesięć minut później. Chociaż Omonia większość akcji przeprowadzała prawą stroną, to bramkę przyniósł im rajd Margacy lewą stroną, którego faulem w polu karnym Wisły zatrzymał Piwowarczyk. Sędzia podyktował „jedenastkę” dla gospodarzy, którą na gola zamienił Alves.

Najlepszą okazję do zdobycia gola Wiślacy mieli w 23. minucie spotkania, ale, tak samo jak Sergei Pareiko w bramce Wisły, Leoni w bramce Omonii dokonał niemal cudu, broniąc strzał Gordana Bunozy, zmierzający pod poprzeczkę, a później mocną dobitkę Iliewa.

W drugiej części spotkania żadne bramki już nie padły. Omonia broniła się mądrze, często też atakowała, odsuwając zagrożenie spod własnego pola karnego, jednak nie stwarzała już tak klarownych okazji do podwyższenia wyniku. Wisła nie potrafiła znaleźć recepty na dobrze grających rywali i musiała przełknąć gorycz porażki.

Omonia Nikozja – Wisła Kraków 1:0 (1:0)

1:0 Alves 29’ (k.)

Omonia Nikozja: Leoni (46’ Levita) – Spungin, Karipidis (61’ Danielson), Pavicevic (80’ Alabi), Scaramozzino – Christofi (70’ Assis), Soares (61’ Cherfa), Leandro (80’ Charalambous), Margaca (61’ Bouazza) – Aguiar (70’ Avraam) – Alves (70’ dos Santos)

Wisła Kraków:

I połowa: Pareiko – Lepiarz, Piwowarczyk, Jaliens, Bunoza – Sobolewski, Chrapek – Iliev, Garguła, Melikson – Genkov

II połowa: Pareiko – Kolanko, Chavez, Głowacki, Żemło – Wilk, Jaliens (70’ Lepiarz) – Chrapek, Boguski, Kirm – Kamiński

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Porażka z Omonią

10. lipca 2012

Cwetan Genkow i Kew Jaliens w powietrznej walce o piłkę.[Foto: wislakrakow.com]
Cwetan Genkow i Kew Jaliens w powietrznej walce o piłkę.
[Foto: wislakrakow.com]
Bartłomiej Kolanko pojawił się na boisku w drugiej połowie.[Foto: wislakrakow.com]
Bartłomiej Kolanko pojawił się na boisku w drugiej połowie.
[Foto: wislakrakow.com]

W kolejnym sparingowym spotkaniu podczas pierwszego zgrupowania, Wisła Kraków przegrała 0:1 z cypryjską Omonią Nikozja. Jedyna bramka meczu, który rozegrany został w Opalenicy padła po uderzeniu Alvesa z rzutu karnego.

Trener Wisły Michał Probierz, wbrew naszym przewidywaniom, nie zdecydował się wystawienie jedenastki, którą sprawdzał podczas porannego treningu. Od pierwszej minuty zagrali między innymi Damian Lepiasz, Kasjusz Piwowarczyk, Kew Jaliens i Mihał Chrapek.

Ze względów zdrowotnych szkoleniowiec Białej Gwiazdy nie mógł skorzystać z usług Michała Szewczyka, Michała Czekaja, Damiana Burasa i Marko Jovanovicia. Pierwsi dwaj prawdopodobnie już w środę wrócą do treningów z zespołem. Poważniejszy wydaje się uraz Burasa, który ma problem ze szczęką i niewykluczone, że będzie musiał wrócić do Krakowa.

Od początku spotkania inicjatywa należała do zespołu Omonii. Obrońcy Wisły mieli przede wszystkim problem z powstrzymaniem grającego z numerem szesnastym Christofiego. W jedenastej minucie próbował uderzać na bramkę, ale świetnie interweniował Pareiko.

Bramkarz Wisły kolejnymi bardzo dobrymi interwencjami popisał się w 19. minucie. Wówczas w sytuacji sam na sam z nim znalazł się Alves, który trzy razy uderzał, ale nie zdołał znaleźć drogi do siatki. Wiślacy bramce Omonii zagrozili cztery minuty później. Najpierw głową uderzał Bunoza, ale bramkarz odbił piłkę. Dobijać próbował Piwowarczyk, ale piłka wylądowała w rękach Leoniego.

W 28. minucie Cypryjczycy wywalczyli rzut karny. Wówczas wbiegającego z lewej strony w pole karne Alvesa sfaulował Piwowarczyk. Jedenastkę pewnym uderzeniem wykorzystał sam poszkodowany. Wisła nie potrafiła w żaden sposób odpowiedzieć i wynik nie uległ już zmianie przed przerwą.

Od początku drugiej połowy na boisku zameldowali się między innymi Arkadiusz Głowacki i Osman Chavez. Szansę występu otrzymał także młody Bartłomiej Kolanko, natomiast Kew Jaliens był sprawdzany na pozycji defensywnego pomocnika.

W drugiej połowie defensywa Wisły grała zdecydowanie solidniej, czego potwierdzeniem była niewielka ilość podbramkowych sytuacji. Wiślacy starali się atakować, ale również zatrzymywali się na defensywnej formacji przeciwnika.

Ostatecznie kibice nie doczekali się kolejnych bramek. Wisłę czekają jeszcze dwa sparingowe spotkania. W najbliższy piątek podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Wartą Poznań i Miedzią Legnica.

Źródło: wislakrakow.com

Michał Probierz: Nie wszystko jest tak łatwo, jak się wydaje

10. lipca 2012

Kolejny sparingowy mecz podczas tego obozu i kolejny bez zwycięstwa po słabej grze. - Zdajemy sobie sprawę, że nie wygraliśmy, ale widzi pan, że grają młodzi, ogrywają się. Ja zdaję sobie sprawę, że zawodnicy są zmęczeni, ale jak w takich meczach się nie da szansy młodym, to nie da się im w ogóle. Oni po takich meczach dopiero widzą, ile im brakuje żeby grać w Ekstraklasie - zapewnia trener Michał Probierz po meczu z Omonią Nikozja.

Do osiemdziesiątej minuty siedział pan spokojnie na ławce, dopiero później pan z niej wstał. To niecodzienne, że tyle pan wytrzymał spokojnie. Skąd taka zmiana?

- Już przed meczem powiedziałem zawodnikom, że tak dziś będzie. Siedziałem sobie spokojnie, nie zwracałem im uwagi, analizowałem jak gramy. Mam swoje uwagi i przemyślenia, natomiast w końcówce parę elementów już wybitnie mi się nie podobało, dlatego wstałem z ławki i zacząłem się odzywać.

W trakcie meczu bardzo często pan sobie coś notował.

- Bo łatwiej zawsze sobie coś napisać, człowiek sobie wiele rzeczy może zapomnieć. Są pewne elementy, które zaczynamy wykonywać ale jeszcze więcej jest takich, z którymi mamy bardzo duże problemy. Będziemy to analizować i w kolejnych meczach będziemy te szwankujące elementy lepiej wykonywali.

Jest pan w stanie wyciągnąć jakieś pozytywy?

- Grają młodzi zawodnicy, którzy mimo że są bardzo zmęczeni to starają się. Ja widzę, że robią bardzo dużo błędów, nawet ta bramka którą straciliśmy to też po takim bardzo prostym błędzie, ten karny nie powinien się wydarzyć. Ale tak to bywa, lepiej te błędy popełniać tutaj niż w meczach ligowych.

To spotkanie było podobne do tego z AEL-em.

- Troszkę jednak inne, tutaj akurat musimy pamiętać o takiej rzeczy, że tych chłopaków jest dużo. W pierwszej połowie grał Lepiarz, Piwowarczyk, grał Bunoza, który dosyć długo nie grał po kontuzji, grał Chrapek, to są zawodnicy których musimy próbować. Podobnie jak Jaliens, który zagrał dziś na nowej pozycji, defensywnym pomocniku. Po to są mecze sparingowe żeby ćwiczyć różne warianty, oczywiście chcielibyśmy zawsze wygrywać ale nie wszystko zawsze jest tak łatwo, jak się wydaje.

Dosyć często ćwiczycie tutaj różne taktyczne rozwiązania, czy podczas tych gier sparingowych udaje się je wcielać w życie?

- Widać było, że wykonujemy różne elementy, może nie wszystko wychodzi nam tak jakbyśmy chcieli ale dużo rzeczy jest dobrych i to jest ważne żebyśmy w tym kierunku szli i grali coraz lepiej.

W dotychczasowych sparingach bronili wszyscy bramkarze, oprócz Milana Jovanicia.

- Tak ustaliliśmy, w piątek zagrają wszyscy po połówce.

Źródło: wislakrakow.com
Autor: sum91

Głowacki: Czułem się jak nowy

Data publikacji: 10-07-2012 22:12


Arkadiusz Głowacki znowu zagrał w barwach Wisły Kraków. Co prawda, był to sparing, a nie mecz o punkty, ale obrońca przyznał, że był to dla niego szczególny moment.

„Była lekka ekscytacja. To jest dla mnie szczególny moment. Cieszę się z tego powrotu, choć na pewno nie cieszę się z naszej gry” – powiedział stoper o swoim powrocie na boisko w koszulce Wisły Kraków. „Chyba można tą naszą grę zrozumieć. Dużo biegamy, dużo na razie pracujemy na treningach, ale nie jesteśmy tak szybcy i skuteczni, jak byśmy chcieli. Gra wielu młodych chłopaków, którzy się uczą. Staramy się to wszystko poukładać i na razie jest, jak jest” – przyznał.

Teraz to „Głowa” będzie miał za zadanie kierować defensywą Białej Gwiazdy, która w zeszłym sezonie spisywała się różnie. W sparingu z Omonią Nikozja Głowacki w obronie zagrał z Osmanem Chavezem, Bartłomiejem Kolanko i Piotrem Żemło – czyli mieszanką młodości i doświadczenia. Czy łatwo mu było dowodzić tak złożoną formacją? „Dla mnie to taki debiut. Czułem się jak nowy, a jednocześnie ten, który ma jakoś decydować o grze obronnej. Zawsze można się dogadać i jakoś to poukładać. Myślę, że to kwestia komunikacji, wspierania, zrozumienia i chęci pomocy” – powiedział „Głowa”.

AM

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Wideo

>>> skrót