2012.09.15 Gwiazda Ruda Śląska – Wisła Krakbet Kraków 1:4

Z Historia Wisły

2012.09.15, Ekstraklasa, 1. kolejka, Ruda Śląska, Halemba, 18.00
Gwiazda Ruda Śląska 1:4 (0:2) Wisła Krakbet Kraków
widzów:
sędzia:
Bramki




Mateusz Omylak 40'
0:1
0:2
0:3
0:4
1:4
02' Frane Despotović
12' Siergiej Zadorożnyj
29' Frane Despotović
40' Siergiej Zadorożnyj
Gwiazda Ruda Śląska
bramkarze:
Rafał Krzyśka
Michał Widuch

zawodnicy z pola:
Marek Bugański
Wojciech Działach
Adam Jonczyk
Jacek Hewlik
Szymon Łuszczek
Bartłomiej Noga
Mateusz Omylak
Ariel Piasecki
Adrian Zabłocki
Bartosz Siadul

trener: Rafał Krzyśka
Wisła Krakbet Kraków
bramkarze:
Bartłomiej Nawrat


zawodnicy z pola:
Krzysztof Kusia
Frane Despotović
Marcin Kiełpiński
Siergiej Zadorożnyj
Zbigniew Mirga
Marcin Czech
Roman Vahula
Adrian Pater
Rafał Franz


trener: Błażej Korczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Rozważna gra, bezdyskusyjne zwycięstwo

Futsalowcy Wisły Krakbet udanie rozpoczęli sezon 2012/2013. W meczu 1. kolejki Futsal Ekstraklasy wiślacy pokonali w Rudzie Śląskiej tamtejszą Gwiazdę 4:1.

Nasi zawodnicy rozpoczęli dzisiejsze spotkanie tak, jak zaczynać powinni każdy mecz. Zaatakowali gospodarzy w sposób zdecydowany i już w 1. minucie stworzyli niezwykle groźną sytuację. Co prawda, nie udało im się jej wykorzystać, lecz był to sygnał do dalszego natarcia. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Na początku 2. minuty Frane Despotović strzelił celnie i było 1:0.

Biała Gwiazda w dalszym ciągu panowała nad sytuacją i stwarzała kolejne okazje. Strzały Czecha, Despotovica i Kiełpińskiego obronił jednak rudzki bramkarz Rafał Krzyśka. W 12. minucie był on jednak bezradny wobec uderzenia Siergieja Zadorożnego, który otrzymał dokładne podanie od swego rodaka Romana Vakhuli. Zrobiło się więc 2:0.

W końcowych minutach pierwszej części gry gospodarze zaatakowali nieco śmielej, lecz jakiegoś poważniejszego zagrożenia pod naszą bramką nie stworzyli.

Druga połowa miała bardzo zbliżony przebieg do pierwszej. Z jednym małym wyjątkiem – to zawodnicy ze Śląska stworzyli pierwszą groźną sytuację. Uczynił to Jonczyk w 22. minucie, nie wykorzystując sytuacji sam na sam z Nawratem. A potem wszystko wróciło do normy. Wiślacy rozgrywali długo piłkę, stwarzając od czasu do czasu groźne sytuacje pod bramką Gwiazdy. Owszem, zdarzały się czasem dziwne straty, lecz nie miały one większego wpływu na przebieg gry. Choć obiektywnie trzeba przyznać, że i gospodarze mieli swoje okazje, lecz Nawrat stanął parę razy na wysokości zadania, za co należą mu się wielkie brawa. Niebezpieczniejsi byli wszelako wiślacy. Drugiego gola dość długo jednak nie udawało im się zdobyć, w czym duża zasługa rudzkiego bramkarza. Obronił on w efektowny sposób strzały m.in. Patera i Despotovica, a uderzenie Zadorożnego trafiło w boczną siatkę.

W 28. minucie byliśmy świadkami swoistej kanonady wiślaków, lecz i ona nie zakończyła się golem. Stało się to minutę później, kiedy to Despotović, z prawej strony boiska, strzelił swoją drugą, a trzecią dla Wisły bramkę w dzisiejszym meczu.

Było więc 3:0 i wynik wydawał się przesądzony. Tak też stało się w rzeczywistości. Owszem, gospodarze starali się ambitnie atakować, lecz poważniejszego zagrożenia pod naszą bramką nie stwarzali. Za to wiślacy mieli dwie doskonałe okazje do podwyższenia rezultatu. Najpierw jednak, w 35. minucie, strzał Kiełpińskiego, po ładnym dograniu Patera z lewego skrzydła, obronił Krzyśka, zaś w 36. minucie Despotović trafił w poprzeczkę. Trochę szkoda, bo hat-trick „Despy” był naprawdę blisko.

W 38. minucie gospodarze wycofali bramkarza, lecz nie przyniosło to oczekiwanych przez nich skutków. Żadne niebezpieczeństwo pod naszą bramką z tego faktu nie wynikło, a w dodatku na 36 sekund przed końcem meczu Siergiej Zadorożnyj skierował swobodnie piłkę do pustej rudzkiej bramki. 4:0. Piętnaście sekund później chwila nieuwagi w obronie kosztowała Wisłę utratę bramki, której strzelcem okazał się Omylak.

Mecz zakończył się więc zwycięstwem Białej Gwiazdy 4:1, a nasza wygrana nie podlegała najmniejszej dyskusji. Wydaje się, że mecze z przeciwnikami tej klasy, co dzisiejszy, wiślacy powinni rozgrywać mniej więcej w analogiczny sposób. Najlepiej szybko strzelić jedną, dwie bramki, a potem spokojnie kontrolować wydarzenia boiskowe.

Gwiazda Ruda Śląska – Wisła Krakbet Kraków 1:4 (0:2)

0:1 Frane DESPOTOVIĆ 2.min
0:2 Siergiej ZADOROŻNYJ 12. min.
0:3 Frane DESPOTOVIĆ 29. min.
0:4 Siergiej ZADOROŻNYJ 40. min.
1:4 Mateusz OMYLAK 40 min.

Wisła Krakbet Kraków: Bartłomiej NAWRAT – Zbigniew MIRGA, Frane DESPOTOVIĆ, Marcin CZECH, Krzysztof KUSIA, Rafał FRANZ , Roman VAKHULA, Siergiej ZADOROŻNYJ, Marcin KIEŁPIŃSKI , Adrian PATER.

Źródło: wislafutsal.pl