2012.12.01 AGH Galeco Wisła Kraków - SMS Sosnowiec 3:2
Z Historia Wisły
| AGH Galeco Wisła Kraków | 3:2 | SMS PZPS Sosnowiec | 
| |||||||||
| (25:15, 25:22, 21:25, 24:26, 16:14) | |||||||||||||
| ilość widzów: 200 | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
| (l) – libero | |||||||||||||
Spis treści |
Relacje prasowe
Zapowiedź
Utrzymać formę
wtorek, 27, listopad 2012
Wspaniała passa podopiecznych trenera Wojtowicza trwa nadal. By pozostać na drugim miejscu w tabeli potrzebujemy kolejnej wygranej. Czy rozpędzona drużyna AGH Galeco Wisły bez trudu rozprawi się z ambitnie grającym zespołem z Sosnowca zobaczymy w sobotnie popołudnie.
Mecz rozpocznie się o godzinie 15:00 w Hali TS Wisła Kraków.
Ceny biletów: normalny: 5zł, ulgowy: 3zł, do 12 roku życia wstęp bezpłatny.
Bardzo serdecznie zapraszamy i liczymy na gorący doping !!!
GRAMY DLA WAS!!!
Trudna lekcja ze „Szkołą”
Siatkarki AGH Galeco Wisły dwukrotnie traciły inicjatywę w rywalizacji z SMS Sosnowiec, ale po emocjonującej końcówce zwyciężyły 3:2. Ostatni z trzech momentów zwrotnych tej konfrontacji zdarzył się w tie-breaku. 17- i 18-letnie sosnowiczanki odskoczyły od 6:6 na 6:9; chłodno grały na punkty (z których gros zdobyły Aleksandra Wójcik, Julia Twardowska i Karolina Szymańska), utrzymując prowadzenie (7:10, 9:10, 9:11, 10:12, 11:14). Wtedy absolwentka Szkoły Mistrzostwa Sportowego w barwach „Białej Gwiazdy”, Dominika Nowakowska lewą ręką wrzuciła niezbyt dobrze wystawioną piłkę, następną – po długiej akcji – uderzyła już z klasycznej krótkiej i zrobiło się 13:14. Mirosłava Kijakova wyrównała asem, kilka świetnych obron pokazała w końcówce Aleksandra Guzikiewicz, zdeprymowane przeciwniczki popełniły błąd dotknięcia siatki (15:14), a ostatecznie skarciła je w kontrze Sandra Biernatek. 16:14 i nagrodę MVP po raz drugi z rzędu otrzymała słowacka skrzydłowa, której nie zadrżała ręka w żadnym z czterech, ostrych serwisów z wyskoku.
Początek nie zapowiadał takiego thrillera; wprawdzie nieźle w polu prezentowała się Martyna Grajber i ładnie w ataku rozwinęła się Natalia Strózik (9:11, 11:12), lecz szybko do porządku przywołała je starsza koleżanka Nowakowska. Najpierw zbiciami ze środka, potem podaniami odwróciła wynik na 19:13, zapisując na koncie dwa asy. Dożynkową serię zza linii końcowej zafundowała przyjezdnym Magda Żochowska, a na siatce dominowała Karolina Surma (od 19:15 do 25:15). Przed drugim setem wieloletni, zasłużony trener „Szkoły”, Andrzej Peć przesunął z prawego skrzydła na lewe Strózik i dokonał dwóch innych zmian, w tym na pozycji rozgrywającej, którą zajęła Aleksandra Mikołajewska pozostając tam do finału. Mecz się wyrównał – po asie Kijakovej było 6:5, ale po dwóch serwisach Szymańskiej wiślaczki w ogóle nie dotknęły piłki (popełniły błąd w ustawieniu, a za następnym razem spadła między nimi) – 8:11, 11:13. Trzy „oczka” atakiem i jedno blokiem zdobyła jednak Słowaczka, było 19:17, potem 20:18, 22:19, 22:21 (dwukrotnie ścinała Wójcik). Na finiszu zbicia przyjezdnych podbijała Guzikiewicz, a „obracały” akcje Żochowska (23:21), Jagodzińska (24:22) i Kijakova (25:22).
Prowadząc 2:0 krakowianki dosyć pewnie szły po trzy punkty, bo przeważały 5:1, 6:3, 8:6, 10:8, a „Jagoda” – która też maturę robiła w SMS – zdobyła połowę z ich urobku. Wówczas nastąpił pierwszy moment zwrotny, kontrolę przejęły dziewczęta z Sosnowca: od 12:11 do 12:15 przy podaniach Twardowskiej, 16:18, 17:19. Wprawdzie Jagodzińska dwoma ścięciami i blokiem w parze z Surmą dała wyrównanie (19:19), ale przeciwniczki nie wypuściły szansy z rąk: Szymańska krótką zaświeciła na tablicy 21:23, blok na Biernatek to 21:24, a Surma po długiej akcji oburącz wyrzuciła w aut – 21:25. W czwartej odsłonie wynik wyglądał jak zataczający się od ściany do ściany pijak – 4:8, 8:8, 9:12, 16:13, 17:14, 17:19, 21:19, 21:21 – najjaśniejszymi postaciami w obu drużynach były Biernatek i Agnieszka Kąkolewska. Po „obejściu” Surmy, ścięciach: z szóstej strefy „Jagody” i ze środka Nowakowskiej – wiślaczki zyskiwały kolejne aktywa (22:21, 23:22, 24:23), lecz wówczas nastąpił drugi – chronologicznie – moment zwrotny. Kiwka Wójcik, aut Jagodzińskiej i „czapa” Kąkolewskiej na niej, zabrały gospodyniom seta (24:26) i punkt do tabeli.
PAWEŁ FLESZAR
AGH GALECO WISŁA Kraków – SMS Sosnowiec 3:2 (25:15, 25:22, 21:25, 24:26, 16:14)
Sędziowali: Grzegorz Janusz (Jasło) i Alicja Mrozik (Mielec). Widzów: 200.
WISŁA: Kuskowska, Biernatek, Nowakowska, Jagodzińska, Kijakova, Surma oraz Guzikiewicz (l), Żochowska, Śliwińska, Szady, Pytel. Trener: Marcin Wojtowicz.
SMS: Tobiasz, Wójcik, Kąkolewska, Strózik, Twardowska, Szymańska oraz Grajber (l), Pieczka, Mikołajewska. Trener: Andrzej Peć.
Źródło: http://sportkrakowski.pl
Podtrzymana seria siatkarek Wisły!
Siatkarki krakowskiej Wisły podtrzymały udaną serię zwycięstw, choć tym razem musiały się solidnie wysilić. Mimo, że prowadziły z ekipą sosnowieckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego już 2-0, rywalki doprowadziły do tie-breka, w którym miały już trzy piłki meczowe. Ostatecznie próbę nerwów wygrały jednak wiślaczki i cały mecz 3-2.
AGH Galeco Wisła Kraków - SMS PZPS Sosnowiec 3-2 (25-15, 25-22, 21-25, 24-26, 16-14)
Warto być może przypomnieć, że to nasz drugi tie-break w tym sezonie, do którego doszło w takich samych okolicznościach. Poprzednio pięć setów graliśmy bowiem z Chemikiem Police, z którym też prowadziliśmy już 2-0. Wtedy jednak nie skończyło się to dla nas happy-endem.
Pozostałe mecze 10. kolejki:
TKS-T Budowlani Budlex Toruń 1-3 Stal Mielec SA
KS Piecobiogaz Murowana Goślina 3-0 MUKS Sparta Warszawa
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0-3 PSPS Chemik Police
UKS Jedynka Aleksandrów Łódzki 3-1 Eliteski AZS UE Kraków
Wieżyca 2011 Stężyca 2-3 Silesia Volley I Mysłowice/Chorzów
Aktualna tabela:
1. UKS Jedynka Aleksandrów Łódzki 10 27 27 - 7 823 - 665
2. PSPS Chemik Police 10 21 25 - 12 858 - 744
3. AGH GALECO WISŁA KRAKÓW 10 21 23 - 15 864 - 815
4. Silesia Volley I Mysłowice/Chorzów 10 19 24 - 17 905 - 878
5. Eliteski AZS UE Kraków 10 18 20 - 15 820 - 797
6. AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. 10 17 19 - 15 764 - 728
7. TKS-T Budowlani Budlex Toruń 10 17 20 - 16 802 - 795
8. Wieżyca 2011 Stężyca 10 12 16 - 22 830 - 852
9. KS Piecobiogaz Murowana Goślina 9 10 15 - 20 748 - 770
10. SMS PZPS Sosnowiec 10 8 13 - 24 775 - 845
11. Stal Mielec SA 9 7 13 - 23 763 - 822
12. MUKS Sparta Warszawa 10 0 1 - 30 538 - 779
Źródło: Wisła Portal
M. Wojtowicz: Nasza dyspozycja falowała
Zagraliśmy mecz, w którym nasza dyspozycja falowała. Pierwsze dwie partie to gra na dobrym poziomie. Kolejne to bardzo szarpana i niepewna gra naszego zespołu, by w końcówce bardzo szczęśliwie pokazać olbrzymi charakter i chęć do walki - mówi, o meczu z Sosnowcem, Marcin Wojtowicz, szkoleniowiec siatkarek AGH Galeco Wisły Kraków.
Zgodnie z przewidywaniami, dziewczyny z SMS-u, choć początek spotkania na to nie wskazywał, przyjechały do nas walczyć o punkty. Pierwsze dwa sety przebiegały pod nasze dyktando. Dziewczyny grały bardzo równo, cały czas z pełną koncentracją i nie dały rywalkom rozwinąć skrzydeł. Pod koniec drugiego seta w nasze szeregi wkradło się nieco niepotrzebnej nerwowości. Trzecia partia rozpoczęła się od naszego prowadzenia i wtedy chyba uwierzyliśmy, że jest po wszystkim. Wynik 6:1 skutecznie uśpił naszą czujność i daliśmy rywalkom przejąć kontrolę nad tym, co później działo się na boisku.
Czasami tak to jest, że jak się pozwoli przeciwnikowi rozwinąć skrzydła, to później bardzo ciężko wrócić na właściwe tory. Cóż, sami sobie sprowokowaliśmy taką sytuację i od trzeciej partii mecz stał pod znakiem walki o każdy punkt. Dużo nerwowych zagrań i spowodowanych tym błędów, i na tablicy remis w setach 2:2.
Tie-break tak, jak poprzednie dwa sety, to walka punkt za punkt, by w końcówce, dzięki bardzo ofiarnej grze naszych rywalek i naszym błędom, przegrywać 11:14. W tym momencie dziewczyny pokazały ogromny charakter i wolę zwycięstwa. Dzięki dobrej taktycznie zagrywce, udało się podbić ataki SMS-u w obronie i skutecznie skontrować. Wygrana 16:14 bardzo cieszy, bo z przebiegu, zwłaszcza ostatnich setów, nic nie wskazywało na to, że zdołamy ugrać nawet 2 punkty.
Zagraliśmy mecz, w którym nasza dyspozycja falowała. Pierwsze dwie partie to gra na dobrym poziomie. Kolejne to bardzo szarpana i niepewna gra naszego zespołu, by w końcówce bardzo szczęśliwie pokazać olbrzymi charakter i chęć do walki.
Tak, jak to cały czas wszyscy powtarzają. W tym sezonie liga jest bardzo wyrównana i żadnego meczu nie można traktować ulgowo. Każdy może wygrać z każdym.
Źródło: http://wislalive.pl
