2013.01.13 GKS Tychy - Wisła Krakbet Kraków 3:3

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 09:47, 29 sty 2013; Dorotja (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
2013.01.13, Ekstraklasa, 14. kolejka, Tychy, 18:00
GKS Tychy 3:3 (2:3) Wisła Krakbet Kraków
widzów:
sędzia:
Sebastian Stawicki
Łukasz Struk
Marek Zarychta
Bramki
Rafał Harazim 06'


Piotr Myszor 14'

Rafał Harazim 27'
1:0
1:1
1:2
2:2
2:3
3:3

07' Krzysztof Kusia
12' Krzysztof Kusia

17' Frane Despotović
GKS Tychy
bramkarze:
Zbigniew Modrzik

zawodnicy z pola:
Grafika:Zk.jpg Adam Wolak
Rafał Harazim
Piotr Myszor
Samuel Jania






trener:
Grzegorz Morkis
Wisła Krakbet Kraków
bramkarze:
Bartłomiej Nawrat

zawodnicy z pola:
Krzysztof Kusia
Frane Despotović
Marcin Kiełpiński
Siergiej Zadorożnyj Grafika:Zk.jpg
Zbigniew Mirga Grafika:Zk.jpg
Piotr Morawski
Roman Vahula
Adrian Pater
Rafał Franz

trener:
Błażej Korczyński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

CDN

Nieudany rewanż. Tylko remis w Tychach

Futsalowcy Wisły Krakbet zremisowali w Tychach z tamtejszym GKS-em 3:3. Wiślakom nie udał się więc rewanż za porażkę 3:4, jaką ponieśli z tyszanami na własnym parkiecie w pierwszej rundzie rozgrywek.

Przez pierwsze pięć minut nie stworzono żadnej groźniejszej sytuacji podbramkowej. Mecz ożywił się dopiero w momencie, kiedy na prowadzenie wyszli gospodarze. W 7. minucie celny strzał oddał Rafał Harazim. Po stracie gola podopieczni Błażeja Korczyńskiego zaczęli grać bardziej agresywnie. Efekty widocznie były niemal od razu. W 8. minucie piłkę z prawej strony od Despotovicia otrzymał Krzysztof Kusia i mocnym uderzeniem umieścił futbolówkę w bramce Modrzika. Dobrą okazję na strzelenie drugiej bramki miał Marcin Kiełpiński, ale podanie w jego kierunku przechwycił bramkarz gospodarzy.

Pięć minut później krakowianie wywalczyli rzut wolny. O przerwę poprosił trener Korczyński. I był to strzał w dziesiątkę, ponieważ krakowianie wykonali go skutecznie. Roman Vakhula podał do Kusi, a ten po raz drugi pokonał bramkarza tyszan. Radość po zdobyciu gola przyćmiła sytuacja, po której na boisko padł Piotr Morawski i z pomocą sztabu medycznego opuścił parkiet. Na razie nie wiadomo, na ile poważny jest to uraz.

W 15. minucie do wyrównania doprowadził kapitan GKS-u Tychy, Piotr Myszor. Tyszanin przeprowadził dwójkową akcję z Samuelem Janią i ulokował piłkę w bramce Bartłomieja Nawrata.

W 18. minucie wiślacy egzekwowali przedłużony rzut karny. Do piłki podszedł Frane Despotović i pewnym strzałem dał swojej drużynie trzeciego gola. Tuż przed przerwą od utraty bramki uchronił nas Bartek Nawrat, który w ostatnim momencie przechwycił piłkę toczącą się w stronę bramki.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli wiślacy. Z prawej strony z piłką przedarł się Adrian Pater i podał do osamotnionego Despotovicia. Niestety, jego strzał zablokował bramkarz, a dobitkę zmierzającą w światło bramki „na raty” wybili obrońcy GKS-u. Swoich sytuacji nie wykorzystali też Zadorożny i Despotović. Zemściło się to w 28. minucie. W ogromnym zamieszaniu pod bramką Nawrata najprzytomniej zachował się Harazim i po raz kolejny doprowadził do remisu. Trener Korczyński zdecydował się wycofać bramkarza. Niestety, nie przyniosło to zamierzonego efektu i zwycięskiego gola nie udało się zdobyć. Wiślacy mieli też sporo szczęścia, kiedy to piłkę zmierzającą do pustej, wiślackiej bramki zablokował Zadorożny.Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.

Dzisiejszy remis znów pogorszył naszą sytuację w tabeli. Drużyny z miejsc 3-6 wygrały bowiem swoje mecze, co – rzecz jasna – spowodowało, że nasza strata do nich wzrosła. Z drugiej jednakże strony wywalczony dzisiaj punkt pozwolił utrzymać pięciopunktową przewagę na GKS-em Tychy, która to drużyna zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli, a więc pierwsze nie dające awansu do fazy play-off. No cóż, jak się nie ma, co się lubi…

Źródło: wislafutsal.pl

Galeria zdjęć

Bartłomiej Nawrat. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Bartłomiej Nawrat.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Krzysztofa Kusia. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Krzysztofa Kusia.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Rafał Franz. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Rafał Franz.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Adrian Pater. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Adrian Pater.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Marcin Kiełpiński. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Marcin Kiełpiński.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Kontuzja Piotra Morawskiego. Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl
Kontuzja Piotra Morawskiego.
Foto: Aśka Żmijewska wislafutsal.pl