2013.02.09 Wisła Kraków - Wołyń Łuck 1:1

Z Historia Wisły

2013.02.09, mecz towarzyski, Turcja, Kadriye, Papillon Sports Center, 16:00, piątek
Wisła Kraków 1:1 (0:0) Wołyń Łuck
widzów:
sędzia: Mariusz Złotek (Polska, Siedlce)
Bramki

Cwetan Genkow 88'
0:1
1:1
47' Abayomi Owonikoko

Wisła Kraków
4-5-1
Sergei Pareiko Grafika:Zmiana.PNG (46' Michał Miśkiewicz)
Marko Jovanović
Arkadiusz Głowacki Grafika:Zmiana.PNG (66' Osman Chávez)
Michał Czekaj
Łukasz Burliga Grafika:Zmiana.PNG (70' Kew Jaliens)
Emmanuel Sarki Grafika:Zmiana.PNG (66' Patryk Małecki)
Cezary Wilk Grafika:Zmiana.PNG (66' Radosław Sobolewski)
Ivica Iliev Grafika:Zmiana.PNG (84' Damian Buras)
Łukasz Garguła Grafika:Zmiana.PNG (66' Rafał Boguski)
Kamil Kosowski
Daniel Sikorski Grafika:Zmiana.PNG (70' Cwetan Genkow)

trener: Tomasz Kulawik
Wołyń Łuck
4-3-1-2
Maksym Starcew
Serhij Siminin Grafika:Zk.jpg
Walentin Ilijew Grafika:Zmiana.PNG (79' Saša Stević)
Petyr Zanew
Ołeh Szandruk Grafika:Zmiana.PNG (79' Ján Maslo)
Ramon Grafika:Zmiana.PNG (70' Ołeksandr Nasonow)
S.Pyłypczuk Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (30' A.Owonikoko) Grafika:Zmiana.PNG (79' O.Babyr)
Silviu Izvoranu Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (70' Witalij Pryndeta)
Eric Bicfalvi Grafika:Zmiana.PNG (79' Wiktor Chomczenko)
Dušan Savić Grafika:Zmiana.PNG (70' Jarosław Kinasz)
Danijel Subotić Grafika:Zmiana.PNG (70' Jewhen Pawłow)

trener: Anatolij Demjanenko
W 87' sędzia nie uznał bramki, którą strzelił Osman Chavez.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wołyń Łuck kolejnym sparingpartnerem

8. February 2013, 18:19skomentuj komentarze (0) drukuj wyślij Już w sobotę drużyna Białej Gwiazdy rozegra przedostatni zagraniczny sparing podczas zimowych przygotowań. Tym razem rywalem krakowian będzie zespół występujący na co dzień w ukraińskiej ekstraklasie - Wołyń Łuck.


Klub rywali założony został w 1960 roku. Do największych sukcesów klubu z Łucka można zaliczyć zajęcie piątego miejsca w najwyższej klasie rozgrywkowej i trzykrotne dotarcie do półfinału krajowego pucharu.

Aktualnie Wołyń zajmuje siódmą pozycję w Premier-lidze, po osiemnastu spotkaniach ma na koncie 23 "oczka".

W rozpracowaniu naszego najbliższego przeciwnika trenerowi Kulawikowi powinien pomóc Cwetan Genkow. Bułgarski napastnik zna się bardzo dobrze z dwoma obrońcami występującymi na co dzień w Wołyniu Łuck - Walentinem Iliewem oraz Petarem Zanewem.

Skład rywali to istna mieszanka wielonarodowościowa, oprócz Ukraińców występują w nim Brazylijczycy, Bułgarzy, Rumuni, Szwajcar, Rosjanin, Serb, Słowak oraz Macedończyk.

Dotychczasowe sparingi podopiecznych Anatolija Demjanenki to porażka z Kryliami Samara 0:1 oraz zwycięstwo z MSK Żyliną 2:1.

Początek spotkania w sobotę o godzinie 16.


wislakrakow.com

(WISŁAZWE)

Źródło: wislakrakow.com

Pojedynek bułgarskich przyjaciół

Data publikacji: 09-02-2013 10:22


W swoim szóstym sparingu w trakcie przygotowań do rundy wiosennej piłkarze Wisły zmierzą się z ukraińskim zespołem Wołyń Łuck. Będzie to pierwszy pojedynek tych dwóch zespołów. Na murawie jednak spotkają się dobrzy znajomi, bowiem w ukraińskim zespole występują koledzy Tsvetana Genkowa: Valentin Iliev oraz Petar Zanev.


„Oczywiście, że się znamy. Mogę powiedzieć nawet, że są to moi przyjaciele” – opowiada napastnik Białej Gwiazdy. „Znamy się przede wszystkim z gry w reprezentacji, ale miałem także przyjemność grać przeciw nim. Z Zanewem spotkałem się przecież wtedy, kiedy Wisła grała przeciw Liteksowi Łowecz o Ligę Mistrzów” – przypomina „Ceco”. Napastnik Białej Gwiazdy cieszy się na spotkanie ze rodakami nie tylko ze względu na to, że spotka swoich kolegów. „To bardzo dobrzy piłkarze, dlatego cieszę się na myśl o tym, że zagramy znów przeciw sobie. Rozmawiałem zresztą z nimi, żeby przygotowali się na to, że to będzie ostra gra” – śmieje się Genkov.

Oprócz zawodników z Bułgarii i oczywiście Ukraińców w Wołyniu występują także piłkarze z Brazylii, Macedonii, Słowacji, Serbii, Szwajcarii, Rumunii oraz Rosji. Cała ta grupa, dowodzona przez trenera Anatolija Demjanenkę, do rundy wiosennej, rozpoczynającej się dla Wołynia 2 marca, przygotowuje się w Turcji. Podobnie jak większość zespołów z ligi ukraińskiej, tak i drużyna z Łucka ma dwa obozy poza granicami swojego kraju. Piłkarze Wołynia w tureckim Belek najpierw pojawili się w pierwszej połowie stycznia, a teraz przebywają w tej miejscowości od 30 stycznia do 13 lutego. W trakcie drugiego obozu Wołyń zmierzył się już z Krylią Sovietov Samara, z którą przegrał 0:1, dziś gra ze słowacką Żyliną, a po sobotnim sparingu z Białą Gwiazdą w planach ma jeszcze mecz ze Slavią Praga.

Drużyna z Łucka nie ma na swoim koncie większych sukcesów. Od momentu uzyskania przez Ukrainę niepodległości dwanaście sezonów spędziła w pierwszej lidze, a dziesięć w drugiej. Najwyższą pozycję zajęła w sezonie 2002/2003, kiedy to uplasowała się na szóstej pozycji, dodatkowo docierając do półfinału Pucharu Ukrainy. Teraz Wołyń jest bliski powtórzenia tego osiągnięcia, gdyż po rundzie jesiennej zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 23 oczek po osiemnastu kolejkach. O punkty na samym początku wiosennych rozgrywek będzie jednak trudno, bowiem zespół z Łucka zacznie rundę od wyjazdowego meczu z liderem – Szachtarem Donieck.

Spotkanie Wisły z Wołyniem zaplanowane zostało na sobotę, na godzinę 16:00 czasu polskiego. Już teraz zapraszamy na relację na żywo z tego spotkania, którą tradycyjnie przeprowadzimy na www.live.wisla.krakow.pl

M. Górski & MM

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Relacje z meczu

Genkow na 1:1 z Wołyniem

9. February 2013, Cwetan Genkow zdobył wyrównującą bramkę w 88 minucie sparingowego meczu z Wołyniem Łuck. Wisła zremisowała z ukraińskim zespołem 1:1.


Gole w tym meczu padały w drugiej połowie. Rozpoczął rywal dwie minuty po zmianie stron. Prowadzenie dla Wołynia zdobył Abayomi Owonikoko, który zachował się najsprytniej w zamieszaniu pod bramką Wisły.

Przeciwnicy prowadzili do 88 minuty. Akcję bramkową Wisły przeprowadzili gracze, którzy pojawili się na boisku po 66 minucie: Patryk Małecki zagrał do Rafała Boguskiego, który obsłużył Cwetana Genkowa podaniem na tyle dobrym, że Bułgar wykorzystał szansę. - Piłka szła jak po sznurku - komplementował tę akcję trener Tomasz Kulawik.

Wisła stworzyła sobie w tym meczu kilka niezłych sytuacji, mecz w jej wykonaniu wyglądał lepiej niż poprzedni, przegrany 0:2 ze Slavią Praga. - Najbardziej cieszy mnie, że okazje do strzelenia gola nie wynikały z błędów drużyny przeciwnej, a z tego, że potrafiliśmy je wypracować. Szybka wymiana podań, gra z pierwszej piłki - to wszystko przynosiło zamierzone efekty - skomentował szkoleniowiec Wisły.

Mecz obserwował właściciel Wisły Bogusław Cupiał, który wraz z p.o. prezesa Wisły Jackiem Bednarzem przybył w sobotę do Turcji.

We wtorek, 12 lutego o godzinie 16 podopieczni Tomasza Kulawika zagrają z bułgarskim Lokomotiwem Płowdiw. Później wrócą do kraju, gdzie ostatnim ich sprawdzianem przed startem sezonu będzie wyjazdowym sparing z Zagłębiem Sosnowiec.

Wisła Kraków - Wołyń Łuck 1:1 (0:0)

0:1 Abayomi Owonikoko 47 min

1:1 Cwetan Genkow 88 min

Żółte kartki: Pyłypczuk, Siminin, Izvoranu.

Wisła: Sergei Pareiko (46 min - Michał Miśkiewicz) - Marko Jovanović, Arkadiusz Głowacki (66 min - Osman Chavez), Michał Czekaj, Łukasz Burliga (70 min - Kew Jaliens) - Emmanuel Sarki (66 min - Patryk Małecki), Cezary Wilk (66 min - Radosław Sobolewski), Ivica Iliev (84 min - Damian Buras), Łukasz Garguła (66 min - Rafał Boguski), Kamil Kosowski - Daniel Sikorski (70 min - Cwetan Genkow)

Wołyń: Maksym Starcew - Serhij Siminin (79 min - Ihor Skoba), Walentin Iliew (79 min - Ołeksij Babyr), Petar Zanew, Ołeh Szandruk, Ramon, Serhij Pyłypczuk (46 min - Abayomi Owonikoko, 70 min - Wiktor Chomczenko), Silviu Izvoranu (70 min - Ołeksandr Nasonow), Eric Bicfalvi (70 min - Witalij Pryndeta, 79 min - Sasa Stević), Dusan Savić, Danijel Subotić (70 min - Jewhen Pawłow) (70 min - Iwan Hrebeniuk)

Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).


na podstawie: wisla.krakow.pl

wislakrakow.com

(redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Remis pod okiem Bossa

W kolejnym spotkaniu sparingowym tej zimy - piłkarze krakowskiej Wisły zremisowali 1-1 z siódmą aktualnie drużyną ligi ukraińskiej - Wołyniem Łuck. Mecz ten oglądał na żywo właściciel "Białej Gwiazdy", Bogusław Cupiał.

Jedynego gola straciliśmy na początku II połowy spotkania. W zamieszaniu podbramkowym, po rzucie rożnym, futbolówkę z piątego metra wpakował do naszej bramki grający w ukraińskim zespole Nigeryjczyk, Abayomi Owonikoko Seun.

Wiślacy starali się oczywiście wyrównać, ale nieznacznie pomylił się w jednej z akcji Rafał Boguski. Piłkę w ukraińskiej bramce zdołał natomiast umieścić Osman Chávez, ale sędzia odgwizdał spalonego.

W końcu w 88. minucie wyrównującą bramkę dał nam Cwetan Genkow, który wykorzystał podanie Boguskiego.

Przed startem rundy wiosennej piłkarzy Wisły czekają jeszcze dwa mecze sparingowe. W najbliższy wtorek z bułgarskim Łokomotiwem Płowdiw oraz po powrocie do Polski z Zagłębiem Sosnowiec.


Dodał: Redakcja


Źródło: wislaportal.pl

Bramka Genkowa dała remis

Data publikacji: 09-02-2013 18:21


Podopieczni trenera Tomasza Kulawika rzutem na taśmę wywalczyli remis w sparingu przeciwko ukraińskiemu Wołyniowi Łuck. Wyrównującą bramkę dla krakowian zdobył w 88. minucie meczu Tsvetan Genkov.


W ciągu pierwszych 15 minut meczu z ukraińską drużyną to piłkarze Białej Gwiazdy rozdawali karty, lecz mimo prób nie udawało im się przedrzeć przez obronę Wołynia. Kolejne minuty to naprzemienna walka obu drużyn o panowanie w środku pola oraz chęć wykreowania korzystnej sytuacji. W 17. minucie tym razem rywale mogli objąć prowadzenie, ale Lopes nie zdołał wykorzystać okazji, a piłka po jego uderzeniu minęła bramkę Pareiki. Chwilę później ładną akcją popisali się Sikorski z Gargułą, jednak w końcowej fazie lepszy od napastnika Wisły okazał się golkiper rywala.


W 21. minucie koronnej sytuacji nie wykorzystał Savić, który po tym, jak otrzymał piłkę na 11. metr, będąc sam na sam z estońskim bramkarzem Wisły, posłał ją nad bramką. Minutę później ponownie Sikorski się pomylił, uderzając niecelnie po długim rogu. Cztery minuty przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę na listę strzelców mógł wpisać się Sikorski, który po podaniu od Garguły uderzył głową na bramkę Wołynia, ale golkiper z Ukrainy złapał futbolówkę na raty.

Początek drugiej odsłony meczu nie był udany dla Wiślaków, którzy już w 47. minucie stracili gola. Piłkę do siatki Wisły w zamieszaniu podbramkowym posłał wprowadzony po przerwie Owonikoko. Kolejny minuty to próby Wisły, mające doprowadzić do wyrównania. Bramkarza Wołynia próbował pokonać kolejno Kosowski i Sikorski, ale zawodnicy ze stolicy Małopolski nie potrafili oddać groźnego strzału. Dwanaście minut przed końcowym gwizdkiem sędziego o bramkę mógł pokusić się Genkov, jednak nie zdołał przeciąć ładnego podania, które otrzymał od „Kosy”. Chwilę później piłka po strzale Boguskiego minęła słupek o parę centymetrów.

Końcówka spotkania to zdecydowania przewaga Wiślaków. Najpierw w 87. minucie arbiter nie uznał gola po strzale Chaveza, ale to, co nie udało się obrońcy Wisły, powiodło się Genkowowi. Bułgarski snajper Białej Gwiazdy otrzymał dwie minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego wyśmienite podanie od Boguskiego i uprzedzając obrońcę umieścił futbolówkę w bramce rywala.

Wisła Kraków – Wołyń Łuck 1:1 (0:0)

0:1 Owonikoko 47’

1:1 Genkov 88’

Wisła Kraków: Pareiko (46' Miśkiewicz) – Jovanović, Głowacki (66' Chavez), Czekaj, Burliga (70' Jaliens) – Wilk (66' Sobolewski) – Sarki (66' Małecki), Iliev (84' Buras), Garguła (66' Boguski), Kosowski – Sikorski (70' Genkov)

Wołyń Łuck: Startsev – Zanev, Ivanov (79' Babyr), Shandruk, Siminin (79' Skoba) – Lopes (70' Grebenyuk), Izvoranu (70' Nasonov ), Bicfalvi (70' Prindeta, 79' Stevic) – Pilipchuk (46' Owonikoko, 70' Khomchenko) – Savić (70' Grebenyuk), Subotić (70' Pavlov)

Żółte kartki: Pilipchuk, Siminin, Izvoranu (Wołyń)

Sędziował: Mariusz Złotek (Polska)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Kulawik: Piłka jak po sznurku

Data publikacji: 09-02-2013 18:58


„Zagraliśmy lepiej, stworzyliśmy o wiele więcej sytuacji bramkowych niż w poprzednim spotkaniu. Szybka wymiana podań, gra z pierwszej piłki, to wszystko przynosiło zamierzone efekty” – rozpoczął swoją pomeczową wypowiedź trener Wiślaków.


„Cieszy mnie najbardziej to, że okazje do strzelenia gola nie wynikały z błędów drużyny przeciwnej, a z tego, że potrafiliśmy je wypracować. Zachowywaliśmy się na boisku bardzo dobrze, zgodnie z taktycznymi założeniami” – ocenił rywalizację z Wołyniem Tomasz Kulawik.

Na potwierdzenie swojej tezy dodał: „Przykładem tego jest bramka, którą zdobyliśmy. Najpierw było świetne podanie od Patryka Małeckiego do Rafała Boguskiego, potem umiejętne przekazanie piłki do Genkowa. Można rzec, że piłka chodziła jak po sznurku”.

To jednak nie jedyna rzecz, która ucieszyła Kulawika. „Kolejne pozytywne zjawisko? Niezależnie od tego, w jakim składzie gramy, sytuacje bramkowe są kreowane. Stworzyliśmy je przecież także w pierwszej połowie, wtedy jednak zabrakło trochę szczęścia” – dodał na zakończenie.

MM

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl

Boguski: Lepsza gra

Data publikacji: 09-02-2013 19:47


Rafał Boguski pokazał w dzisiejszym meczu przeciwko Wołyniowi Łuck, że potrafi idealnie realizować założenia taktyczne trenera Tomasza Kulawika. Szybko rozgrywana piłka, kombinacyjne akcje – to broń Boguskiego.

„Zagraliśmy dzisiaj przeciwko bardzo dobrej drużynie. Pokazali, że umieją utrzymać się przy piłce i rozegrać szybko akcje. Duży respekt należał się przede wszystkim ich napastnikom, którzy nie tylko byli bardzo groźni pod naszą bramką, ale też umiejętnie przytrzymywali piłkę w polu” – powiedział tuż po meczu Rafał.

Podobnie jak trener Kulawik przyznał: „Z całą pewnością mogę powiedzieć, że ten mecz wyglądał dużo lepiej niż nasze spotkanie ze Slavią. Czuliśmy się lepiej fizycznie, a to przełożyło się na dobrą grę, podbramkowe sytuacje i w efekcie bramkę”.

„Rozumiemy się coraz lepiej, nasze akcje się zazębiają, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami jeszcze długa droga i czeka nas sporo pracy. Akcja, po której zdobyliśmy dziś bramkę, na pewno napawa nas optymizmem i motywuje do dalszej pracy” – dodał na zakończenie.

MM

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl


Skrót meczu