2013.08.28 Wisła Krakbet Kraków – KS Ali Demi 5:0

Z Historia Wisły

2013.08.28, Puchar Europy, preeliminacje, Bochnia, 18.30
Wisła Krakbet Kraków 5:0 (3:0) KS Ali Demi Tirana
widzów: 700
sędzia:
Mario Bohun (Słowacja)
Stéphane Deraeve (Belgia)
Simon Todorovič (Słowenia)
Bramki
Roman Vahula 7'
Ricardo Gomes Junior 8'
Douglas Neutzling Ferreira 13'
Ricardo Gomes Junior 31'
Daniel Lebiedziński 34'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Krakbet Kraków
bramkarze:
Bartłomiej Nawrat
Kamil Dworzecki
zawodnicy z pola:
Roman Vahula
Ricardo Gomes Junior
Douglas Neutzling Ferreira
Daniel Lebiedziński
Krzysztof Kusia
Siergiej Zadorożnyj
Marcin Czech
Douglas Alvaralhão dos Santos
Adrian Pater
Mikołaj Zastawnik
Błażej Korczyński
Piotr Morawski

trener: Błażej Korczyński
KS Ali Demi Tirana
bramkarze:
Klodian Rrapi
Arben Mecikukić
zawodnicy z pola:
Zoran Barović
Bojan Bajović
Arjan Bllumbi
Ergys Kadiu
Erjon Arapi
Olsi Bajollari
Vladimir Vukčević Grafika:Zk.jpg
Blendi Gockaj
Endrit Kaca
Semir Gurzaković
Ramadan Alaj


trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Piątka na dobry początek

Wisła Krakbet udanie rozpoczęła udział w turnieju eliminacyjnym UEFA Futsal Cup. W pierwszym meczu zawodów wiślacy zgodnie z oczekiwaniami nie dali żadnych szans albańskiemu zespołowi KS Ali Demi, zwyciężając 5:0.

Dzisiejszy pojedynek wyglądał tak, jak się można było tego spodziewać. Biała Gwiazda miała zdecydowaną przewagę, a jedyną niewiadomą była ilość piłek w albańskiej bramce. Choć aby być w zgodzie z faktami, trzeba podkreślić, że to ambitni goście z Albanii pierwsi stworzyli stuprocentową okazję strzelecką. Miało to miejsce w 5. minucie, kiedy to po okresie przygniatającej przewagi Wisły, Albańczycy trzema podaniami wyprowadzili w pole naszych graczy i Bajovic znalazł się sam na sam z Dworzeckim. Na szczęście „Głowa” stanął na wysokości zadania i wybronił groźny strzał rywala.

Wiślacy, jakby nieco poirytowani opisaną powyżej sytuacją, natarli jeszcze mocniej. I momentalnie przyniosło to efekt. W 7. minucie Vakhula przejął piłkę na połowie Albańczyków i pobiegł z nią w kierunku ich bramki. Uderzył mocno i precyzyjnie, tuż pod poprzeczkę. Bramkarz gości nie miał nic do powiedzenia. 1:0.

8. minuta. Wiślacy cały czas grają mocnym pressingiem. Faulowany jest Douglas Neutzling. Korczyński wycofuje do Neutzlinga. Ten mocno strzela. Piłka odbija się od ustawionego na linii bramkowej Ricarcinho i trafia na głowę Lebiedzińskiego. Główka. Bramkarz albański broni. Ricardinho jest jednak na miejscu. Dobija z metra i jest 2:0.

W 11. minucie na chwilę zamieramy. I to bynajmniej nie z powodu jakiejś albańskiej nawałnicy na naszą bramkę. Powodem jest udający się do szatni Douglas Alvaral, który sprawia wrażenie, jakby miał wybity bark. Na szczęście chwilę później Douglas powraca na ławkę. A powraca na nią już przy stanie 3:0. Nieco wcześniej bowiem, w 13. minucie, piękną akcję przeprowadzają Douglas Neuztzling z Lebiedzińskim, po której ten pierwszy wpisuje się na listę strzelców.

Druga połowa miała bardzo podobny przebieg do pierwszej. Wiślacy bardzo długo utrzymywali się przy piłce, a okazji do strzelenia kolejnych bramek mieli co niemiara. Wykorzystali dwie z nich.

W 30. minucie krakowianom, a konkretnie Douglasowi Neutzlingowi, po raz kolejny udaje się odebrać piłkę rywalom na ich połowie. Douglas strzela. Jeden z obrońców gości wybija piłkę z bramki. Dopada do niej dzisiejszy król dobitek, Ricardinho. Strzela. Piłka nieuchronnie ląduje w prawym okienku albańskiej bramki. 4:0.

34. minuta. Morawski jest faulowany tuż przed polem karnym gości. Do piłki podchodzi Lebiedziński. Uderza w długi róg. Strzał jest lekki, ale bardzo kąśliwy. A przy tym bardzo precyzyjny. 5:0.

Tak więc Biała Gwiazda zwycięża przekonująco i zasłużenie. Pomimo, że można było odnieść wrażenie o posiadaniu przez wiślaków niejakich rezerw. Czy rzeczywiście tak jest, przekonamy się w sobotę, kiedy to rywalem Wisły będzie mistrz Anglii. A tymczasem cieszmy się naprawdę okazałym debiutem w europejskich pucharach.

Źródło: wislafutsal.pl

Galeria

Foto: Aśka Żmijewska
Źródło: wislafutsal.pl