2013.12.01 Wisła Can-Pack Kraków - Basket ROW Rybnik 76:61

Z Historia Wisły

2013.12.01, Ekstraklasa, runda zasadnicza, 12. kolejka,
Kraków, Hala Wisły, 16.00

	Wisła Can-Pack Kraków	76:61	Basket ROW Rybnik
	I: 23:10
	II: 22:17
	III: 14:16
	IV: 17:18
Sędziowie: Dariusz Lenczowski, Grzegorz Czajka, Tomasz Trojanowski Komisarz: Eugeniusz Kuglarz Widzów: 600 Wisła Can-Pack Kraków: Justyna Żurowska 16, Zane Tamane 14, Jantel Lavender 12, Marta Jujka 11, Danielle McCray 8, Alexandria Quigley 5, Katarzyna Krężel 4, Agnieszka Szott-Hejmej 4, Cristina Ouvina 2, Paulina Pawlak 0 Trener: Stefan Svitek Basket ROW Rybnik: Rebecca Harris 26, Markel Walker 15, Joanna Kędzia 6, Agnieszka Kułaga 4, Aldona Morawiec 4, Anna Kuncewicz 2, Justyna Zielonka 2, Agata Gajda 2, Jelena Vilinovć 0, Joanna Łabuz 0 Trener: Kazimierz Mikołajec

Spis treści 1 Video 2 Statystki 3 Przed meczem 3.1 W niedzielę gramy z Basket ROW Rybnik 3.2 Zapraszamy na koszykarską niedzielę przy Reymonta 4 Relacje 4.1 Wisła Can-Pack zgodnie z planem pokonuje Basket ROW Rybnik 4.2 Wisła Can-Pack nadal niepokonana w ekstraklasie. Zwycięstwo nad Basketem ROW 4.3 Kolejne zwycięstwo koszykarek Wisły Can-Pack 5 Wypowiedzi pomeczowe 5.1 Wypowiedzi po meczu Wisły Can-Pack z rybnickim ROW-em

Video

Statystki

BasketLigaKobiet.pl

Przed meczem

W niedzielę gramy z Basket ROW Rybnik

29. listopada 2013

Po euroligowej wygranej w Sopronie koszykarki Wisły Can-Pack Kraków już w niedzielę czeka kolejne ligowe spotkanie. Krakowianki w meczu 12. kolejki Basket Ligi Kobiet zmierzą się w hali przy ulicy Reymonta z Basket ROW Rybnik.

W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego podopieczne Stefana Svitka odniosły pewne zwycięstwo nad rybnickim teamem zwyciężając 74-37. Najskuteczniejszą koszykarką podczas październikowego meczu była Jantel Lavender, która zapisała na swoim koncie 22 punkty i 10 zbiórek. Niewiele gorzej spisała się Agnieszka Szott-Hejmej kończąca spotkanie z 18 oczkami.

Krakowska Wisła zgodnie z przedsezonowymi planami spisuje się znakomicie na parkietach Basket Ligi Kobiet, po jedenastu kolejkach wiślaczki z kompletem punktów liderują zawodom o mistrzostwo Polski. Zdecydowanie w innej sytuacji są nasze rywalki, team prowadzony przez Kazimierza Mikołajca z bilansem sześciu zwycięstw oraz pięciu porażek plasuje się na miejscu szóstym tuż za bydgoskim Artego.

Liderką Basket ROW Rybnik jest aktualnie amerykańska rzucająca Rebecca Harris notująca średnio 15.3 punktów na mec. Drugą strzelczynią teamu ze Śląska jest Serbka Jelena Vilinović rzucająca 10.6.

Nasz niedzielny rywal w minionej kolejce po jednostronnym spotkaniu niespodziewanie uległ Wilczycom ze Szczecina 56-31.

Bilety na niedzielny mecz w cenie 5 złotych będą do nabycia w klubowej kasie od godziny 14:30.

Autor: Biuro Prasowe
Źródło: wislacanpack.pl

Zapraszamy na koszykarską niedzielę przy Reymonta

30. listopada 2013

W niedzielę, pierwszego dnia grudnia, miłośnicy koszykówki będą mieć swoje małe święto. W wiślackiej hali czekają nas bowiem aż dwa mecze - o godzinie 16:00 na parkiet wyjdą zespoły Wisły Can-Pack i Basketu ROW Rybnik, a trzy godziny później czeka nas potyczka "Wawelskich Smoków" z rezerwami radomskiej Rosy.

Na początek nie wypada nam nic innego jak zaprosić Was na mecz naszych koszykarek, które będą musiały potykać się z ekipą z Rybnika, której nie można lekceważyć. Rebecca Harris i spółka pokonały już bowiem w tym sezonie CCC Polkowice i bez wątpienia przyjadą do Krakowa po to, aby rownież powalczyć. To oznacza, że czekać nas może ciekawe widowisko, choć oczywiście zdecydowanym jego faworytkami są wiślaczki.

Niestety tego samego nie można powiedzieć o naszych koszykarzach, których czeka bardzo ciężkie zadanie w potyczce z rozpędzoną ostatnią drugą drużyną radomskiej Rosy. Ta wygrała dwa ostatnie mecze i do naszej hali przyjedzie po podtrzymanie tej serii i zwycięstwo numer trzy. A to pozwoliłoby im znaleźć się w najlepszej trójce zespołów naszej grupy II ligi. Wiślacy zajmują na dziś niestety miejsce przedostatnie, ale to nie znaczy, że są skazani na porażkę. Liczymy bowiem na miłą niespodziankę z ich strony i na to spotkanie także serdecznie Was zapraszamy!

Autor: Redakcja
Źródło: WislaPortal.pl

Relacje

Wisła Can-Pack zgodnie z planem pokonuje Basket ROW Rybnik

1. grudnia 2013

Na zakończenie 12. kolejki Basket Ligi Kobiet koszykarki Wisły Can-Pack Kraków w niedzielne popołudnie pokonały przed własną publicznością Basket ROW Rybnik 76-61.

Najskuteczniejszą koszykarką Wisły Can-Pack Kraków była dziś Justyna Żurowska – zdobywczyni 16 punktów.

Wiślaczki zgodnie z planem kontrolowały wynik spotkania od pierwszej minuty, dzięki bardzo dobrej grze obronnej oraz wysokie skuteczności rzutowej wicemistrzynie Polski po dziesięciu minutach prowadziły z rybnickim Basket ROW różnicą trzynastu „oczek” (23-10). W drugiej kwarcie nasze rywali poprawiły nieco grę w ataku, nie wpłynęło to jednak na przebieg spotkania. Na przerwę podopieczne Stefana Svitka schodziły prowadząc 45-27.

Po piętnastominutowej przerwie oraz zmianie stron ekipa prowadzona przez Kazimierza Mikołajca pokazała się na parkiecie z lepszej strony co poskutkował zminimalizowaniem strat, po trzech odsłonach zawodniczki spod znaku Białej Gwiazdy prowadziły 59-43. W ostatniej, decydującej o losach spotkania kwarcie toczyła się wyrównana gra jednak dzięki wcześniej wypracowanej przewadze krakowianki odniosły pewne zwycięstwo nad Basket ROW Rybnik. Tym samym Wisła Can-Pack po dwunastu kolejkach z kompletem punktów lideruje rozgrywkom o Mistrzostwo Polski.

Komplet wyników 12. kolejki Basket Ligi Kobiet:

Artego Bydgoszcz – MKS MOS Konin 84-30
CCC Polkowice – Riviera Gdynia 88-43
Energa Toruń – King Wilki Morskie Szczecin 82-76
Widzew Łódź – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 72-82
Wisła Can-Pack Kraków – Basket ROW Rybnik 76-61

Kolejny mecz krakowianki rozegrają 7 grudnia o godzinie 16:00. Biała Gwiazda w hali przy ulicy Reymonta zmierzy się z toruńską Energą.

Autor: Biuro Prasowe
Źródło: wislacanpack.pl

Wisła Can-Pack nadal niepokonana w ekstraklasie. Zwycięstwo nad Basketem ROW

1. grudnia 2013

W meczu XII kolejki Basket Ligi Kobiet drużyna Wisły Can-Pack Kraków pokonała przed własną publicznością Basket ROW Rybnik 76:61. Jest to kolejne ligowe zwycięstwo zespołu prowadzonego przez trenera Stefana Svitka.

Dzisiejsze spotkanie miejscowe rozpoczęły w składzie: Lavender, Ouvina, Krężel, Żurowska, Quigley.

Pierwsze punkty w meczu padły łupem wiślaczek, a zdobyła je Żurowska. Mocne otwarcie meczu zaowocowało celnymi rzutami kolejno przez Lavender, Żurowską i Krężel. Po niespełna 3 minutach gry na tablicy wyników było 7:0 i o przerwę poprosił trener zespołu z Rybnika. Tuż po niej inauguracyjne punkty zdobyła zawodniczka ROW-u. Krakowianki grały bardzo dobrze w obronie, nie pozwalając rywalkom przedostać się pod kosz. Kwarta ta to popis Żurowskiej i Lavender, które najczęściej punktowały. Po 7 min. gry na tablicy było 15:4, a zawodniczki z Rybnika nadal raziły nieskutecznością w ataku. Na 2 min. do końca kwarty o czas poprosił trener Stefan Svitek. Krótka rozmowa z zawodniczkami zaowocowała punktami Żurowskiej i Tamane. Wisła zwyciężyła tą część meczu 23:10.

II odsłona pierwszej połowy zaczęła się od trafienia rybniczanek, lecz później na boisku dominowały wiślaczki. Z rzutu wolnego punkty uzyskała Jujka, a Szott-Hejmej rzuciła "za trzy". Po 3 min. II kwarty było 28:12 na korzyść gospodyń spotkania. Kiedy kolejne celne trafienie zaliczyła Tamane, o czas poprosił trener przyjezdnych. W tej części meczu wyróżniały się Szott-Hejmej i Jujka, które celnie rzucały. Zawodniczki spod Wawelu kontrolowały przebieg meczu ciągle powiększając przewagę i na przerwę udały się prowadząc 45:27.

Drugą połowę niedzielnego spotkania lepiej zaczęły koszykarki z Rybnika - trafieniem za 3 pkt. Nie na wiele się to jednak zdało, bo w odpowiedzi punktowały niezawodna dziś Żurowska i Tamane. W kolejnych minutach gra była wyrównana, a zawodniczki obu zespołów raziły nieskutecznością. W końcu inicjatywę w meczu przejęły zawodniczki z Rybnika. Wiślaczki jednak nie odpuściły i szybko odzyskały utraconą przewagę. W 5 minucie II połowy meczu na tablicy widniało 51:36. Gra toczyła się punkt za punkt. Swój dorobek powiększały m. in. Tamane i Żurowska i to dzięki nim trzecia kwarta zakończyła się 16-punktowym prowadzeniem wiślaczek.

Celny rzut McCray rozpoczął ostatnią kwartę meczu. Odpowiedź zawodniczek z Rybnika była natychmiastowa. Dzięki Lavender i McCray wiślaczki utrzymały prowadzenie, ale ambitnie walczące zawodniczki ROW-u nie odpuszczały, trafiając m. in. "za trzy". Na niespełna 4 min do końca meczu o czas poprosił trener Wisły, a wynik - 70:55 dawał krakowiankom komfort gry. Po przerwie gospodynie raz jeszcze ruszyły do ataku i kolejne punkty zdobyła McCray. Rybniczanki nie poddawały się, ale nawet ich "trójki" nie mogły zagrozić już mądrze grającym wiślaczkom. W ostatniej minucie meczu punkty zdobyła Jujka, pieczętując tym samym kolejne ligowe zwycięstwo Wisły 76:61.

Wisła Can-Pack Kraków - Basket ROW Rybnik 76:61 (23:10, 22:17, 14:16, 17:18)

Punkty dla Wisły Can-Pack: Justyna Żurowska 16, Zane Tamane 14, Jantel Lavender 12, Marta Jujka 11, Danielle McCray 8, Allie Quigley 5, Katarzyna Krężel 4, Agnieszka Szott-Hejmej 4, Cristina Ouvina 2, Paulina Pawlak 0.

Punkty dla Basketu ROW: Rebecca Harris 26, Markel Walker 15, Joanna Kędzia 6, Agnieszka Kułaga 4, Aldona Morawiec 4, Anna Kuncewicz 2, Justyna Zielonka 2, Agata Gajda 2, Jelena Velinović 0, Joanna Łabuz 0.

Autor: Wojtek / Paweł / WislaLive.pl
Źródło: WislaLive.pl

Kolejne zwycięstwo koszykarek Wisły Can-Pack

1. grudnia 2013

Koszykarki Wisły Can-Pack wygrywają kolejny mecz w rozgrywkach Basket Ligi Kobiet. Tym razem pokonały we własnej hali ekipę rybnickiego ROW-u 76-61. Największy w tym udział miała Justyna Żurowska, która zdobyła 16 punktów i zaliczyła 10 zbiórek. "Double-double" osiągnęła też Zane Tamane, Łotyszka do 14 oczek dołożyła 13 zbiórek.

Pierwsze minuty to dominacja naszej drużyny. W 8. minucie meczu po ładnym wejściu pod kosz Jantel Lavender prowadziliśmy bowiem aż 17-4. Rybniczanki mają w tym fragmencie spotkania problemy z trafieniem do kosza nawet w najprostszych sytuacjach. Dobrze w obronie i skutecznie w ataku gra zresztą Tamane i pierwszą kwartę kończymy rezultatem 23-10.

Druga kwarta jest już bardziej wyrównana. W ekipie przyjezdnej zaczyna trafiać Rebecca Harris i zawodniczki "Białej Gwiazdy" nie mogą powiększyć tej swojej kilkunastopunktowej przewagi. Dobra zmianę daje jednak grająca w poprzednich spotkaniach raczej przeciętnie Marta Jujka, zdobywając kilka ważnych punktów zarówno spod kosza jak i z półdystansu. Pierwsza połowa kończy się natomiast gapiostwem naszych zawodniczek, które w przeciągu paru sekund tracą sześć punktów. Najpierw faulowana pod koszem Markel Walker trafia akcję "2+1", a następnie przechwytuje na połowie niecelne podanie Żurowskiej i równo z syreną trafia z tego miejsca parkietu "za trzy". Po 20 minutach prowadzimy 45-27.

Druga połowa to nadal walka "kosz za kosz". Dobrze gra w tej części spotkania Żurowska, która "pilnuje" naszej przewagi. Trafia pewnie i nie daje zbliżyć się wynikiem drużynie przyjezdnej. Wynik dla rybniczanek trzyma natomiast bardzo dobrze usposobiona tego dnia Harris i wiślaczki nie mają na nią skutecznego sposobu w obronie. Trzecią kwartę kończy natomiast ładny rzut z wyskoku Żurowskiej, ale i tak przegrywamy ją dwoma punktami, co oznacza, że po 30 minutach na tablicy jest 59-43.

W ostatniej części meczu z dobrej strony pokazuje się debiutująca przed krakowską publicznością Danielle McCray. Zdobywa kilka ważnych punktów, ale na jej ocenę przyjdzie jeszcze czas. Na razie widać u niej zaległości treningowe, ale z biegiem czasu powinno być coraz lepiej. Czy zastąpi ona w zadowalający sposób kontuzjowaną Erin Philips? Zobaczymy.

A wracając do meczu to przez chwilę zanosiło się jeszcze na małe emocje, bo na półtorej minuty przed końcem, po kolejnej skutecznej "trójce" Harris, robi się bowiem tylko 11 oczek naszej przewagi, ale sama końcówka to już przewaga wiślaczek i niezagrożone od początku meczu, pewne zwycięstwo 76-61 staje się faktem.

Pozostałe wyniki 12. kolejki:

Artègo Bydgoszcz 84-30 MKS MOS Konin
CCC Polkowice 88-43 Riviera Gdynia
Energa Toruń 82-76 King Wilki Morskie Szczecin
Widzew Łódź 72-82 KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Aktualna tabela BLK:

1. WISŁA CAN-PACK KRAKÓW 12 24 952 - 635 1.499
2. CCC Polkowice 12 22 822 - 631 1.303
3. Energa Toruń 12 21 884 - 785 1.126
4. Artègo Bydgoszcz 12 19 859 - 774 1.110
5. King Wilki Morskie Szczecin 12 19 788 - 758 1.040
6. Basket ROW Rybnik 12 18 765 - 794 0.963
7. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 12 17 896 - 919 0.975
8. Riviera Gdynia 12 14 710 - 845 0.840
9. Widzew Łódź 12 14 711 - 896 0.794
10. MKS MOS Konin 12 12 613 - 963 0.637

Autor: AG
Źródło: WislaPortal.pl

Wypowiedzi pomeczowe

Wypowiedzi po meczu Wisły Can-Pack z rybnickim ROW-em

1. grudnia 2013

Mimo kolejnej wygranej w meczu Basket Ligi Kobiet - tym razem z rybnickim ROW-em - trener naszego zespołu, Štefan Svitek, był z jego postawy mocno niezadowolony i przepraszał kibiców za grę wiślaczek. - Nie mogliśmy znaleźć właściwego rytmu gry. Ale też nie mogliśmy go znaleźć, bo nawet nie próbowaliśmy tego zrobić - grzmiał słowacki opiekun Wisły Can-Pack. My zaś zapraszamy do zapoznania się z pełną wypowiedzią naszego trenera, a także wypowiedziami opiekuna Basketu ROW oraz zawodniczek obydwu zespołów.

Kazimierz Mikołajec (trener Basket ROW): - Chciałem przede wszystkim pogratulować zespołowi, trenerowi, zawodniczkom Wisły zwycięstwa. Zwykle jak przegra się mecz to nie powinno się powiedzieć, że jest się zadowolonym, ale ja mogę mówić o umiarkowanym zadowoleniu z tego, że zdobyliśmy tutaj więcej punktów, niż ostatnio w Szczecinie. Graliśmy dziś zdecydowanie lepiej, mimo ogromnych problemów z zastawieniem, ze zbiórką, ale rzeczywiście zmienna obrona sprawiała problemy. Wyprowadziliśmy parę kontr i ten zespół po tym szczecińskim koszmarze wyglądał znacznie lepiej i z tego się cieszę, bo mamy przed sobą trudne i dla nas decydujące o sytuacji w tabeli mecze. Traktuję to jako dobry prognostyk co do naszej przyszłości. Mam nadzieję, że to się sprawdzi.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Myślę, że to nie trener Mikołajec ma gratulować nam, ale to my musimy pogratulować jemu oraz jego zespołowi. Pomimo dużej straty punktowej w pierwszej połowie, zespół z Rybnika wciąż walczył o korzystny rezultat. Myślę, że był to nasz najsłabszy mecz od kiedy jestem tutaj trenerem. Chciałbym przeprosić za to naszych kibiców ponieważ zagraliśmy dziś naprawdę słabo. Oprócz dwóch, trzech zawodniczek żadna nie skupiła się na tym meczu. Myślały, że ten będzie on łatwy, a tak nie było. W drugiej połowie nie mogliśmy znaleźć właściwego rytmu gry. Ale też nie mogliśmy go znaleźć, bo nawet nie próbowaliśmy tego zrobić. Za dużo było strat, za dużo zbiórek przeciwniczek w obronie. Nasze zawodniczki muszą z tego meczu wyciągnąć wnioski, ponieważ to nie była postawa z jaką mają wychodzić na nasz parkiet.

Joanna Kędzia (zawodniczka Basket ROW): - Tak jak przypomniał trener, w Szczecinie zagrałyśmy fatalny mecz i musiałyśmy popracować i wyeliminować sporo błędów. To w pewnej części się udało. M.in. ograniczyłyśmy liczbę strat, które miałyśmy w Szczecinie, dlatego ten wynik jest lepszy. Zagrałyśmy bardziej zespołowo i agresywniej, co przyniosło efekt.

Marta Jujka (zawodniczka Wisły Can-Pack): - To nie był nasz najlepszy mecz i do naszej gry ciągle wdzierały się jakieś błędy. Nie mogłyśmy wejść do końca w to spotkanie, więc trener ma rację. Jest jednak zwycięstwo, głowa do góry i oby tak dalej.

Autor: AG, Kamil
Źródło: WislaPortal.pl