2013.12.14 Wisła Kraków - Sparta Warszawa 3:1

Z Historia Wisły

2013.12.14, I liga, runda zasadnicza, Kraków, hala Wisły, 15:00, sobota
Wisła Kraków 3:1 Sparta Warszawa
(25:17, 15:25, 25:16, 25:15)

ilość widzów: 120


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Robert Nowicki (Bielsko-Biała) Paweł Kapica (Częstochowa)
Wisła Kraków
Sparta Warszawa
Tomasz Klocek
Trenerzy: Jacek Pasiński
Iwona Kuskowska
Anna Mysiak
Patrycja Gądek
Magda Żochowska
Anna Postrożny
Edyta Rzenno
oraz
Lucyna Borek (l)
Sandra Biernatek
Alicja Nabielec
Sylwia Wąsik
Gabriela Mastek
Składy: Patrycja Tomczyk
Marta Jaszczuk
Joanna Sałyga
Katarzyna Bryda
Weronika Szafraniak
Joanna Pogorzelska
oraz
Zuzanna Kucińska (l)
Karolina Szmigielska (l)
Monika Bociek
Marta Duda
Ewa Sętkiewicz
(l) – libero

Spis treści

Relacje prasowe

Czekamy na Was!

12 grudnia 2013

Już w tę sobotę czeka nas mecz ze Spartą Warszawa. Patrząc na układ tabeli, jest to bez wątpienia ogromnie ważne spotkanie. Jeszcze ważniejsza jest jednak obecność kibiców na tym meczu. Dlaczego? Szczegóły poniżej.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Towarzystwo Sportowe "Wisła" Kraków boryka się z problemami finansowymi. Jest to spowodwane między innymi bardzo wysokimi kosztami utrzymania obiektów, a także działalnością aż 15 sekcji sportowych.

Aby doprowadzić do poprawy obecnej sytuacji, potrzebne jest wsparcie kibiców. Co trzeba zrobić? To bardzo proste! Wystarczy pojawić się na najbliższym meczu siatkarek i zakupić cegiełkę za 5 lub 10 zł. Całkowity zysk zostanie przeznaczony na ratowanie Towarzystwa Sportowego "Wisła" Kraków. Oczywiste jest, że im więcej kibiców pojawi się w sobotę tym wsparcie będzie bardziej okazałe.

Pomóżmy spełnić marzenia przyszłym pokoleniom Wiślaków.

Podczas meczu ze Spartą, jak zwykle w tym sezonie, w hali będzie przygotowany Kącik Małego Wiślaka, w którym najmłodsi kibice mogą łączyć ze sobą sport i zabawę. Nie od dzisiaj wiadomo bowiem, że Reymonta 22 to doskonałe miejsce dla rodzin. W Kąciku Małego Wiślaka dla młodych kibiców przygotowanych będzie mnóstwo atrakcji. W konkursach wygrać też będzie można wiślackie upominki.

WISŁA KRAKÓW - SPARTA WARSZAWA

Sobota, 14.12.2013 r. Godz. 15:00

HALA TS WISŁA ul. Reymonta 22.

Źródło: http://siatkowka.tswisla.pl

Trzy punkty w trzecim zwycięstwie

14 grudnia 2013

Siatkarki Wisły odniosły trzecie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Wiślaczki po dobrym meczu pokonały we własnej hali Spartę Warszawa 3:1.

Nie przeliczyliśmy się - tak najkrócej można skwitować odczucia fanów wiślackiej siatkówki po dzisiejszym meczu. Przed jego rozegraniem było wszak wiadomo, że - nie umniejszając oczywiście klasie rywalek - z kim jak z kim, ale z przedostatnią drużyną w tabeli, grając w dodatku u siebie, trzeba wygrać. Tak też się stało. Radość ze zdobytych trzech punktów jest tym większa, że gra naszej drużyny ewoluuje z tygodnia na tydzień.

1:0 - Edyta Rzenno ze środka. 2:0 - blok Rzenno. 3:0 - blok Anny Postrożny. 4:0 - as serwisowy Magdy Żochowskiej. 5:0 - atak rywalek w aut. Czas dla Sparty. Taki przebieg miały pierwsze dwie minuty dzisiejszego spotkania. A potem: kontra Ani Postrożny w dziewiąty metr, kolejny punkt po trudnym serwisie "Żocho" i 7:0. Piorunujący początek! Wiślaczki nie zamierzały na tym poprzestać. Po chwili było 10:1, 12:2, 15:4. Doskonale! Niektórzy z widzów zaczęli nawet w tym momencie twierdzić, że wręcz jest za dobrze. Że zbyt wysokie zwycięstwo w pierwszej partii może wprowadzić rozluźnienie w secie następnym. No to jakby na ich życzenie wiślaczki straciły cztery punkty z rzędu. Przewaga była jednak w dalszym ciągu bardzo bezpieczna. Przy stanie 17:10, mała niespodzianka - na boisku pojawia się Sandra Biernatek. I nie samo jej wejście na parkiet stanowi zaskoczenie, lecz to, że nasza kapitan wchodzi od razu do pierwszej linii. Co więcej, w pierwszej akcji popisuje się udanym blokiem, nieco później soczystym atakiem, a seta kończy udaną kiwką. Brawo Sandra! Brawo Wisła! Pierwszy set wygrywamy bezdyskusyjnie 25:17.

W partii drugiej spełniły się, niestety, przepowiednie tych, którzy obawiali się pewnego rozprężenia w naszych szeregach. Już pierwsze dwie akcje (zepsuty serwis, udany blok rywalek) nie wróżyły nic dobrego. Potem przez kilka minut trwała dość wyrównana walka, a w pewnym momencie (6:5, 7:6 dla Wisły) wydawało się, że krakowianki przejmują kontrolę nad przebiegiem gry. Na nieszczęście, właśnie wtedy przytrafił im się jedyny w dniu dzisiejszym dłuższy przestój. Siedem straconych punktów z rzędu spowodowało, że zrobiło się 7:13. Wiślaczki próbowały jeszcze zniwelować straty, lecz bezskutecznie. Set został przegrany wysoko (15:25). W jego końcówce na parkiecie pojawiły się Sylwia Wąsik i Gabriela Mastek (trener Kocek dał odpocząć Iwonie Kuskowskiej i Magdzie Żochowskiej). Jak się miało później okazać, był to właściwy ruch naszego szkoleniowca.

Trzeci set dość długo miał wyrównany przebieg. Było tak do stanu 8:8. Wtedy to pięknym blokiem popisała się Żochowska, dwukrotnie udane kontry wyprowadziła Biernatek i Wisła wyszła na trzypunktowe prowadzenie. Rywalki robiły, co mogły, lecz wiślaczki przy każdej nadarzającej się okazji zwiększały przewagę. Działo się tak po pięknych kontratakach: Gądek z lewego skrzydła (17:13), Żochowskiej na dziewiąty metr (19:14) czy też Biernatek (21:15). W tym momencie warszawianki już odpuściły i Wisła wygrała 25:16.

Set czwarty przebiegał tak, jak tego oczekiwaliśmy. Wiślaczki od początku przejęły inicjatywę i nie oddały jej ani na moment. Spokojnie utrzymywały przewagę 3-5 punktów, w końcówce zwiększając ją do dziesięciu oczek. Mecz zakończyła piękną kiwką Magda Żochowska (25:15).

Dzisiejsza wygrana wiślaczek oraz wyniki innych spotkań spowodowały, że przed naszą drużyną pojawiła się realna szansa awansu do czołowej szóstki. Aby tak się jednak stało, w najbliższych meczach trzeba będzie pokusić się o zdobycze punktowe. I choć zadanie to nie będzie na pewno łatwe, jest wykonalne. Najbliższa okazja już w piątek, w Krośnie, gdzie rywalkami będą tamtejsze Karpaty.

Wisła Kraków - Sparta Warszawa 3:1 (25:17, 15:25, 25:16, 25:15)

Wisła: Kuskowska, Gądek, Mysiak, Żochowska, Postrożny, Rzenno oraz Borek (libero), Biernatek, Nabielec, Wąsik, Mastek.

Źródło: http://siatkowka.tswisla.pl

Upadać to znaczy powstawać

W konfrontacji pierwszoligowców grających na zmiany Wisła Kraków robiła to częściej i pokonała we własnej hali Spartę Warszawa, 3:1. Zrazu do meczu przystąpiły tylko gospodynie, prowadząc 7:0, 10:1, 15:4. Ostro serwowały, poczynając od Magdy Żochowskiej, ona też nieźle zaczęła na siatce, podobnie jak Edyta Rzenno i Anna Postrożny. Najlepszy bodaj występ w sezonie zanotowała Patrycja Gądek. W pierwszej partii warszawianki podciągnęły na 15:8, dzięki udanej postawie pod siatką Moniki Bociek i Joanny Sałygi, jednak przerwała im Postrożny. Z jeszcze jednym potknięciem (od 21:12 i 23:13 do 23:16), wiślaczki dotarły do końcówki, rozstrzygniętej uderzeniem i kiwką rekonwalescentki Sandry Biernatek.

- Potem się przewróciliśmy; dobrze, że udało się wstać i nie upaść znowu - komentował po meczu szkoleniowiec miejscowych, Tomasz Klocek. W tym akurat upadku nie pomógł masaż urządzony jego podopiecznym przez Patrycję Tomczyk (serwis) i jej koleżanki (blok). Od stanu 7:7 zrobiło się 7:14, a po czterech wjazdach z bardzo wysokiego pułapu Marty Jaszczuk - 11:20. Dalej 13:20, 15:22, a resztę załatwiły Bociek i Sałyga. Niezależnie od rezultatu, w swoim stylu żył spotkaniem przed ławką – pokrzykujący, gestykulujący, wyginający się – Jacek Pasiński. W tamtym momencie zarobił już dwie żółte kartki: pierwszą, zapisaną zespołowi, za opóźnianie gry, drugą – za krytykowanie decyzji sędziowskich.

W trzeciej odsłonie jego team psuł sporo podań (m.in. przy dwóch taktycznych zmianach, dokonanych w celu ich utrudnienia…). Po 5:2, 5:6 i 8:7 ciężar wzięły na siebie najbardziej doświadczone krakowianki. Blokowały Żochowska z Rzenno, kontrowała Biernatek (11:8), później dobijała Anna Mysiak, ścinała „Żosia” (19:14), znowu Sandra (21:15), jeszcze raz Magda, a dwa ostatnie „oczka” to akcje na siatce Edyty. 25:16. Czwarta część zaczęła się od parady Gądek, która podbiła piłkę szczupakiem przy linii bocznej, a ta lecąc kilkanaście metrów wysokim lobem wpadła w ostatnie centymetry pola Sparty. Na tablicy świeciło się 6:2, 9:4, 11:6, 15:9, 17:11 (niezła passa Rzenno), 22:12 (błędy przyjezdnych), 24:13, 25:15 (kiwka Żochowskiej). Należałby też wyizolować w tym fragmencie (ale i w poprzednich) indywidualne pojedynki, kiedy najlepsza w stołecznej ekipie Katarzyna Bryda skakała do pipe’a, miejscowe odpuszczały blok, a w przeciwległej szóstej strefie broniła Lucyna Borek. Zdarzało się, że kończyła Kaśka, częściej jednak górą bywała libero Wisły, która raz – amortyzując uderzenie – poleciała do tyłu i wyjechała na pośladkach aż za boisko. Zawsze jednak wstawała i – poza chwilą w drugim secie – była suwerenem pola w przyjęciu. Jeśli przeciwniczki nie posyłały piłki w około dwumetrowe pasy przy liniach bocznych, nie miały czego szukać serwisem.

Drużyna gości wystąpiła dzisiaj w młodzieżowym głównie składzie, tylko z Zuzanną Kucińską, która przestała być juniorką w tym roku i 23-letnią Brydą. Z młodych nie przyjechały pod Wawel Klaudia Alagierska, Marcelina Nowak i Anna Widera, ale przede wszystkim zabrakło starszego trzonu: Angeliki Bulbak, Eweliny Polak, Justyny Sachmacińskiej, Katarzyny Wysockiej. - Większość leczy kontuzje, „Sachma” ma kłopoty zdrowotne nie związane z siatkówką. Od pewnego czasu nie ćwiczy z nami Bulbak, która wyjechała z Warszawy. Innych kwestii nie będę oficjalnie komentował – ucina Jacek Pasiński. Jego zespół ma 9 punktów straty do szóstej pozycji, dającej spokojne utrzymanie, bez konieczności występów w play out. Na dystans trzech „oczek” zbliżyła się za to do niej „Biała Gwiazda”. W tym roku zmierzy się jeszcze na wyjeździe z Karpatami Krosno. - Spróbujemy tam coś ugrać; póki co jednak chcemy przenieść ten mecz z piątku, jak został zaplanowany, na niedzielę. Wydaje mi się, że to dużo lepsze dla obu klubów, bo wtedy można już puścić dziewczyny na Święta, a po piątkowym spotkaniu wypadałoby je jeszcze zwoływać na dwa dni zajęć – uzasadnia Tomasz Klocek.

PAWEŁ FLESZAR

WISŁA Kraków – SPARTA Warszawa 3:1 (25:17, 15:25, 25:16, 25:15)

Sędziowali: Robert Nowicki (Bielsko-Biała) i Paweł Kapica (Częstochowa). Widzów: 120.

WISŁA: Kuskowska 3 pkt, Gądek 18, Mysiak 3, Żochowska 18, Postrożny 3, Rzenno 11 oraz Borek (l), Biernatek 11, Nabielec, Wąsik, Mastek. Trener: Tomasz Klocek.

SPARTA: Tomczyk 3, Jaszczuk 10, Sałyga 10, Bryda 17, Szafraniak 2, Pogorzelska 7 oraz Kucińska (l), Szmigielska (l), Bociek 9, Duda, Sętkiewicz. Trener: Jacek Pasiński.

Źródło: http://sportkrakowski.pl

Wiślaczki lepsze od warszawianek!

Sobota, 14 grudnia 2013 r.

Siatkarki krakowskiej Wisły dopisały do swojego dorobku kolejne trzy punkty! Pokonały bowiem we własnej hali warszawską Spartę 3-1, w pełni rewanżując się rywalkom za porażkę w pierwszej rundzie rozgrywek.

TS Wisła Kraków - MUKS Sparta Warszawa 3-1 (25-17, 15-25, 25-16, 25-15)

Aktualna tabela I ligi siatkówki kobiet:

1. AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. 10 28 30 - 6 1.247
2. KS Developres Rzeszów 10 26 27 - 7 1.174
3. PWSZ Karpaty MOSiR KHS Krosno 10 20 21 - 14 1.005
4. TKS-T Budowlani Budlex Toruń 10 19 20 - 15 1.096
5. MLKS Roltex Zawisza Sulechów 10 16 21 - 16 1.027
6. Silesia Volley MSK MOSiR Mysłowice 10 13 16 - 19 0.979
7. KS Murowana Goślina 10 11 17 - 26 0.994
8. TS WISŁA KRAKÓW 10 10 15 - 24 0.963
9. MUKS Sparta Warszawa 10 4 10 - 28 0.832
10. SMS PZPS I Sosnowiec 10 3 7 - 29 0.787

Źródło: http://www.wislaportal.pl