2014.02.08 Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51

Z Historia Wisły

2014.02.08, Ekstraklasa, runda zasadnicza - II etap, 4. kolejka,
Kraków, Hala Wisły, 15:30
Wisła Can-Pack Kraków 76:51 King Wilki Morskie Szczecin
I: 14:15
II: 22:8
III: 19:11
IV: 21:17
Sędziowie:
Dariusz Szczerba, Dariusz Lenczowski, Marek Czernek
Komisarz:
Krzysztof Koralewski
Widzów:
600
Wisła Can-Pack Kraków:
Justyna Żurowska 15, Agnieszka Skobel 14, Jantel Lavender 11,
Danielle McCray 10, Cristina Ouvina 8, Allie Quigley 7, Zane Tamane 5,
Marta Jujka 4, Paulina Pawlak 2, Katarzyna Krężel
Trener:
Stefan Svitek

King Wilki Morskie Szczecin:
Cathrine Kraayeveld 8, Sandra Mandir 8, Natalia Mrozińska 7,
Julia Adamowicz 7, Aneta Kotnis 7, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Magdalena Radwan 5,
Justyna Maruszczak 3
Trener:
Krzysztof Koziorowicz


2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinAutor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinAllie QuigleyAutor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Allie Quigley
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinCristina OuvinaAutor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Cristina Ouvina
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinPaulina PawlakAutor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Paulina Pawlak
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinAgnieszka SkobelAutor: Krzysztof PorębskiŹródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Agnieszka Skobel
Autor: Krzysztof Porębski
Źródło: WislaCanPack.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinJantel LavenderAutor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Jantel Lavender
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinDanielle McCrayAutor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Danielle McCray
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinJustyna ŻurowskaAutor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Justyna Żurowska
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinDanielle McCrayAutor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Danielle McCray
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl
2014.02.08Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie SzczecinAutor: Marcin MachalskiŹródło: WislaLive.pl
2014.02.08
Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin
Autor: Marcin Machalski
Źródło: WislaLive.pl

Spis treści

Video

Źródło: WislaCanPack

Statystyki

BasketLigaKobiet.pl

Przed meczem

Pokonać Wilczyce przed ligową przerwą

7. lutego 2014

Po miłym euroligowym zwycięstwie nad ekipą z węgierskiego Sopronu koszykarki krakowskiej Wisły czeka kolejny mecz w rozgrywkach rodzimej Basket Ligi Kobiet. Naszym rywalem będzie tym razem ekipa King Wilki Morskie Szczecin, ale to nasza drużyna jest oczywiście faworytem tej konfrontacji.

Dla wiślaczek to zarazem ostatni mecz przed krótką ligową przerwą. Po potyczce ze szczeciniankami czeka nas bowiem pauza w Eurolidze, a tylko uczestniczki "Meczu Gwiazd" będą mieć zajęty przyszły weekend.

Nasz zespół wróci na parkiet dopiero 19 lutego, kiedy to zagra w Orenburgu. Będą więc miały wiślaczki choć trochę wytchnienia, po ostatnich dość wyczerpujących tygodniach. Co oczywiście nie oznacza, że czekającą je w sobotę potyczkę potraktują ulgowo.

Na własnym parkiecie w BLK punktów tracić nie mamy prawa, więc nie pozostaje nam nic innego jak zaproponować Wam spędzenie sobotniego popołudnia w wiślackiego hali. Mecz rozpocząć ma się punktualnie o godzinie 15:30, a może warto wspomnieć, że kolejne spotkanie naszych koszykarek przy Reymonta zobaczyć będzie można dopiero 26 lutego, kiedy to zmierzymy się z francuskim Montpellier.

'Autor: Redakcja
Źródło: WislaPortal.pl

Relacje

Bezproblemowe zwycięstwo Wiślaczek nad Wilczycami ze Szczecina

8. lutego 2014

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków odniosły zwycięstwo nr 21 w Basket Lidze Kobiet. Dziś na własnym parkiecie, w 22. kolejce rozgrywek ligowych, pokonały King Wilki Morskie Szczecin 76:51.

Team spod Wawelu rozpoczął konfrontację ze szczeciniankami następującą piątką: Cristina Ouvina, Allie Quigley, Agnieszka Skobel, Justyna Żurowska, Jantel Lavender. Ta ostatnia otworzyła wynik spotkania. Po odpowiedzi ze strony Agnieszki Kaczmarczyk i byłej koszykarki "Białej Gwiazdy" - Magdaleny Radwan, przyjezdne objęły prowadzenie. Celny rzut za 3 pkt. w wykonaniu Quigley ponownie dał przewagę miejscowym, a gdy znowu ta sama zawodniczka oraz Żurowska i Lavender znalazły drogę do kosza, w 6 min. było już 11:6. Jednak w kolejnych fragmentach pierwszej kwarty liderki tabeli BLK raziły niecelnymi rzutami i stratami. Jeszcze po upływie 8 minut na tablicy widniał rezultat 14:10, lecz ostatnie 120 sekund premierowej ćwiartki należało do popularnych Wilczyc. Punkty innej eks-Wiślaczki - Anety Kotnis oraz bardzo doświadczonej Chorwatki, reprezentantki swojego kraju m. in. na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie - Sandry Mandir, sprawiły, że do drugiej kwarty krakowianki przystępowały z jednym "oczkiem" straty - 14:15.

Ten fakt początkowo nie podziałał mobilizująco na podopieczne Stefana Svitka. Pierwsze 3 minuty drugiej odsłony nie przyniosły żadnych punktów z obu stron. Potem, w ciągu kilkudziesięciu sekund przyszło przełamanie wiślaczek. Trafienia Skobel, Żurowskiej i akcja "2+1" Ouviny, dały ekipie ze stolicy Małopolski prowadzenie 21:15. Kolejne akcje również były udane i w 16 min. dystans między obiema drużynami wynosił już 10 pkt. - 29:19. Okazało się później, że był to przełomowy moment potyczki. Co prawda gospodynie znów przez 3 minuty nie powiększyły swojego dorobku punktowego, ale w końcówce bardzo dobrze spisała się Skobel. Niedawno pozyskana 25-latka kolejny już raz udowodniła, że bardzo dobrze broni (do przerwy 5 przechwytów), a do tego potrafi wykańczać akcje. Dzięki jej pięciu "oczkom", 22-krotne mistrzynie Polski udawały się na przerwę przy wyniku 36:23.

Pierwsze punkty po zmianie stron zdobyła Lavender, która ogólnie nie może zaliczyć tego występu do specjalnie udanych, jednak na początku trzeciej kwarty razem ze Skobel przyczyniła się do powiększenia prowadzenia swojej ekipy. W 24 min. na tablicy pojawił się wynik 48:25, co w zasadzie praktycznie przesądziło losy dzisiejszej rywalizacji. Niespełna 2 minuty przed końcem trzeciej kwarty, po skutecznej akcji "2+1" Żurowskiej, przewaga sięgnęła już 26 pkt. - 55:29. W ostatnich akcjach tej fazy gry podopieczne trenera Svitka pozwoliły nieco zmniejszyć tą różnicę, wskutek czego po upływie 30 minut wiślaczki prowadziły 55:34.

Ostatnia ćwiartka była w zasadzie bez historii. Przewaga podopiecznych trenera Svitka cały czas wynosiła ponad 20 pkt., najwyższe rozmiary osiągając w 35 min. - 69:40, po celnym rzucie Żurowskiej. W ostatnich minutach szczecinianki nieznacznie zmniejszyły tą różnicę. Podobnie jak w poprzednim spotkaniu ligowym, również dziś liderki tabeli musiały radzić sobie bez Agnieszki Szott-Hejmej. Taki obrót spraw spowodował, że więcej na parkiecie przebywały Skobel i Katarzyna Krężel. Ta pierwsza znakomicie wykorzystała tą szansę, zdobywając 14 pkt. (tylko jedna pomyłka przy siedmiu rzutach z gry), a także notując po pięć zbiórek i przechwytów. Natomiast Krężel, stopniowo wracająca do gry po kontuzji, nie może mówić o dobrym występie. 0/6 z gry i 5 strat mówią wiele o postawie krakowskiej skrzydłowej. Warto jeszcze dodać, że tym razem na "deskach" najlepsza była nie Lavender ("tylko" 7 zbiórek), lecz Żurowska, która 14-krotnie zebrała piłkę z tablic. Kolejne spotkanie w Basket Lidze Kobiet team spod Wawelu rozegra dopiero za dwa tygodnie. 22.02.2014 r. liderki ekstraklasy czeka bój na szczycie w Polkowicach z tamtejszym CCC. Zespół z Zagłębia Miedziowego wygrał dziś w Bydgoszczy z Artego 71:65 i ma nadal o trzy wygrane mniej niż krakowianki. Natomiast za tydzień w Gdyni odbędzie się spotkanie reprezentacji Polski z zespołem gwiazd BLK. O szczegółach tego pokazowego meczu będziemy jeszcze informować.

Wisła Can-Pack Kraków - King Wilki Morskie Szczecin 76:51 (14:15, 22:8, 19:11, 21:17)

Punkty dla Wisły Can-Pack: Justyna Żurowska 15, Agnieszka Skobel 14, Jantel Lavender 11, Danielle McCray 10, Cristina Ouvina 8, Allie Quigley 7, Zane Tamane 5, Marta Jujka 4, Paulina Pawlak 4, Katarzyna Krężel 0.

Punkty dla King Wilków Morskich: Sandra Mandir 8, Cathrine Kraayeveld 8, Aneta Kotnis 7, Natalia Mrozińska 7, Julia Adamowicz 7, Agnieszka Kaczmarczyk 6, Magdalena Radwan 5, Justyna Maruszczak 3, Klaudia Sosnowska 0.

Autor: Paweł / WislaLive.pl
Źródło: WislaLive.pl

Pewna wygrana wiślaczek

8. lutego 2014

Mimo niespodziewanie przegranej pierwszej kwarcie - koszykarki krakowskiej Wisły nie miały problemu z wygraną w swoim kolejnym meczu ligowym. Spotkanie z zespołem King Wilki Morskie Szczecin skończyło się bowiem naszym zwycięstwem 76-51.

Niepokonane u siebie w ligowych rozgrywkach wiślaczki rozpoczęły ten mecz spokojnie i od dobrych akcji Allie Quigely i Justyny Żurowskiej. Jednak z biegiem czasu zaczęły grać coraz bardziej niedokładnie, co wykorzystywały zawodniczki ze Szczecina, które dobrze spisywały się w obronie. Pierwsze dziesięć minut meczu kończy się więc niespodziewanie wynikiem 14-15.

Zdenerwowany trener Štefan Svitek ma pretensje głównie o dużą liczbę strat i niedokładność w ataku. Dopiero udana zmiana, którą dała Agnieszka Skobel, zmienia obraz gry. Gdy Cristina Ouviña trafia w akcji (2+1) robi się 21-15 i wiślaczki zaczynają grać spokojniej i zdecydowanie mądrzej. Końcówka II kwarty to popis wspomnianej wcześniej Skobel, która zdobywa pięć punktów z rzędu i do przerwy jesteśmy już "na plusie", prowadząc 36-23.

Druga połowa to już stopniowe powiększanie zdobytej przewagi, dobra obrona strefowa, przez którą nie mogły przebić się szczecinianki. W tej części meczu rządzi pod tablicami Żurowska, dzielnie w ataku wspomaga ją Danielle McCray i niezagrożone zawodniczki "Białej Gwiazdy" spokojnie kontrolują wynik do końca.

Ostatecznie wygrywamy pewnie 76-51, co musi cieszyć, mimo słabszego początku. Pozytywne jest również to, że w meczu zagrały w podobnym wymiarze czasowym wszystkie zawodniczki, poza lekko kontuzjowaną Agnieszką Szott-Hejmej.

Teraz nasz zespół czeka krótki odpoczynek, bo w Eurolidze pauzujemy, a za tydzień siedem naszych pań jedzie na mecz Gwiazd BLK. Pozostałe wyniki 22. kolejki BLK:

Artègo Bydgoszcz 65-71 CCC Polkowice
Energa Toruń 70-80 KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Aktualna tabela BLK:

1. WISŁA CAN-PACK KRAKÓW 22 43 1737 - 1226 1.417
2. CCC Polkowice 22 40 1490 - 1164 1.280
3. Artègo Bydgoszcz 22 35 1559 - 1399 1.114
4. Energa Toruń 22 35 1516 - 1473 1.029
5. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 21 32 1510 - 1529 0.988
6. King Wilki Morskie Szczecin 21 30 1325 - 1381 0.959

'Autor: AG
Źródło: WislaPortal.pl

Zdecydowane zwycięstwo pomimo słabszego początku

8. lutego 2014

Wyraźne zwycięstwo odniosły koszykarki Wisły Can-Pack Kraków w 4 kolejce drugiej fazy Basket Ligi Kobiet. Biała Gwiazda pokonała na własnym parkiecie King Wilki Morskie Szczecin 76:51. Najwięcej punktów dla krakowskiej ekipy zdobywały dziś polskie koszykarki: Justyna Żurowska – 15 i Agnieszka Skobel – 14.

Początek spotkania był bardzo wyrównany. Jednocześnie dało się zauważyć u Wiślaczek brak odpowiedniej koncentracji i mobilizacji. Mnożyły się niecelne rzuty, nawet w sytuacjach kiedy wydawało się, że wystarczy tylko spokojnie umieścić piłkę w koszu. Zawodziła również Jantel Lavender, której przez cały mecz nie udało się złapać właściwego rytmu gry i odnaleźć swojej zazwyczaj dobrej skuteczności. Kiepską postawę gospodyń wykorzystywały Szczecinianki. One także nie ustrzegły się błędów, jednak po dziesięciu minutach wygrywały 15:14.

Przez trzy minuty drugiej kwarty wynik nie uległ zmianie. Oba zespoły nie potrafiły przełamać swoich niemocy strzeleckich. Kiedy na parkiecie pojawiła się ponownie Agnieszka Skobel gra Wiślaczek nareszcie zmieniła się. Za sprawą tej zawodniczki Krakowianki dużo agresywniej broniły często zabierając piłkę rywalkom. Skobel zdobyła do końca kwarty 9 punktów, a ponieważ trafiać zaczęły również pozostałe koszykarki Białej Gwiazdy to gospodynie szybko odskoczyły Szczeciniankom. Po pierwszej połowie Wisła Can-Pack prowadziła 36:23.

Trzecia kwarta także przebiegała pod dyktando Krakowianek. Zanotowały one trzy minuty, w przeciągu których rzuciły rywalkom 10 punktów nie tracąc żadnego. Nadal bardzo dobrze prezentowała się Agnieszka Skobel. Trener Stefan Svitek dokonywał wielu zmian, pozwalając zagrać wszystkim zawodniczkom w podobnym wymiarze czasowym. Przewaga gospodyń wynosiła już 25 oczek, jednak w ostatnich sześćdziesięciu sekundach tej części meczu przyjezdne zdołały trochę zmniejszyć różnicę i po trzydziestu minutach Biała Gwiazda wygrywała 55:34.

Ostatnie kwarta przyniosła Krakowiankom najwyższe prowadzenie w meczu. Doszło do niego po skutecznych rzutach Danielle McCray i Justyny Żurowskiej. Okres pomiędzy 32 a 35 minutą Biała Gwiazda wygrała 10:2 i prowadzenie Wisły Can-Pack sięgnęło 29 punktów (69:40). Koszykarki ze Szczecina ambitnie walczyły do końca i dzięki trafieniom Sandry Mandir, Agnieszki Kaczmarczyk, Magdaleny Radwan oraz rzutom wolnym Cathrine Kraayeveld udało im się zbliżyć do gospodyń o parę oczek. Końcowy rezultat to wygrana Wiślaczek 76:51.

Dzisiejsze spotkanie należało do zawodniczek, które w krakowskiej drużynie najczęściej pełnią rolę drugoplanową. Świetna postawa Agnieszki Skobel w ataku oraz agresywna obrona w jej wykonaniu pozwoliły Wiśle Can-Pack zbudować przewagę kiedy gra się nie układała. Gorzej dysponowaną i ospałą Jantel Lavender znakomicie pod koszem zastąpiła Justyna Żurowska, która do 15 punktów dołożyła jeszcze 14 zbiórek. Kolejny niezły występ zanotowała Danielle McCray. Marta Jujka starała się wykorzystać swoje minuty spędzone na boisku jak najlepiej potrafi i za dzisiejszy występ nie można do niej mieć specjalnych zastrzeżeń. Słabiej dziś zaprezentowała się Allie Quigley, jednak i ona miała swój mały wkład w zbudowanie przewagi w drugiej kwarcie. Ponownie gorszy mecz zagrała Zane Tamane i może dobrze zrobi jej dziesięciodniowy okres bez rozgrywania spotkań, czekający teraz Białą Gwiazdę. W potyczce ze szczecińskimi Wilczycami na boisku nie pojawiła się Agnieszka Szott-Hejmej, której dokucza drobny uraz stawu skokowego.

Dziś najważniejsza jest wygrana, zbliżająca Wisłę Can-Pack do pierwszej lokaty przed półfinałami. Przewaga w tabeli nad drużyną CCC Polkowice została utrzymana i nadal wynosi trzy punkty. Styl może nie był rewelacyjny, jednak postawa szczególnie Skobel i Żurowskiej mogła się podobać. W zespole ze Szczecina ciężko wskazać koszykarkę, którą należałoby pochwalić. Teraz w lidze czeka nas dwutygodniowa przerwa, w czasie której rozegrany zostanie w Gdyni mecz reprezentacji Polski przeciwko Gwiazdom Basket Ligi Kobiet. Wystąpi w nim siedem zawodniczek Białej Gwiazdy: w polskiej kadrze Agnieszka Szott-Hejmej, Agnieszka Skobel, Justyna Żurowska i Paulina Pawlak, a w drużynie zagranicznych gwiazd Jantel Lavender, Allie Quigley i Cristina Ouvina. Wiślaczki do ligowej rywalizacji powrócą 22 lutego, kiedy zmierzą się w Polkowicach z tamtejszym CCC. Natomiast wcześniej, bo 19 lutego, wyjadą do rosyjskiego Orenburga na mecz Euroligi z Nadieżdą.

Wisła Can-Pack Kraków – King Wilk Morskie Szczecin 76:51 (14:15, 22:8, 19:11, 21:17)

Wisła Can-Pack Kraków: Justyna Żurowska 15 (14 zbiórek), Agnieszka Skobel 14 (5 zbiórek, 5 przechwytów), Jantel Lavender 11 (7 zbiórek), Danielle McCray 10, Cristina Ouvina 8, Allie Quigley 7, Zane Tamane 5 (6 zbiórek), Marta Jujka 4 (4 zbiórki), Paulina Pawlak 2 (4 zbiórki, 5 asyst), Katarzyna Krężel 0 (7 zbiórek, 5 strat).

King Wilki Morskie Szczecin: Sandra Mandir 8, Cathrine Kraayeveld 8 (8 zbiórek, 4 przechwyty), Aneta Kotnis 7, Natalia Mrozińska 7 (5 zbiórek), Julia Adamowicz 7, Agnieszka Kaczmarczyk 6 (4 zbiórki, 7 strat), Magdalena Radwan 5 (4 asysty), Justyna Maruszczak 3, Klaudia Sosnowska 0.

Autor: Bartłomiej Błaszczyk
Źródło: FB Strefa Wisły

Wilczyce pokonane

8. lutego 2014

W meczu czwartej kolejki drugiego etapu rozgrywek Basket Ligi Kobiet koszykarki krakowskiej Wisły pokonały przed własną publicznością KING Wilki Morskie Szczecin 76-51.

Najskuteczniejszą zawodniczką Białej Gwiazdy była dziś zdobywczyni 15 punktów – Justyna Żurowska.

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków sobotni mecz z Wilczycami ze Szczecina rozpoczęły niezbyt udanie przegrywając pierwszą kwartę 15-14. Wiślaczki dopiero w połowie drugiej ćwiartki poprawiły swoją grę, rzuty z półdystansu Danielle McCray, Zane Tamane i Justyny Żurowskiej wyprowadziły team spod Wawelu na ośmiopunktowe prowadzenie 29-21. Do przerwy podopiecznym Stefana Svitka udało się jeszcze tę przewagę powiększyć do trzynastu oczek (36-23).

Po zmianie stron koszykarki spod znaku Białej Gwiazdy kontrolowały przebieg gry, trzecią odsłonę zwyciężyliśmy 19-11, czwartą 21-17. Ostatecznie Wisła Can-Pack Kraków wygrała z KING Wilki Morskie Szczecin 76-51.

Program IV kolejki:

Wisła Can-Pack Kraków – KING Wilki Morskie Szczecin 76-51
Artego Bydgoszcz – CCC Polkowice 65-71
Energa Toruń – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

Autor: Biuro Prasowe
Źródło: WislaCanPack.pl

Wypowiedzi pomeczowe

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - King Wilki Morskie

8. lutego 2014

Zapraszamy do zapoznania się z zapisem konferencji prasowej po meczu 22. kolejki Basket Ligi Kobiet, w którym krakowska Wisła pewnie pokonała ekipę King Wilki Morskie Szczecin.

Krzysztof Koziorowicz (trener King Wilki Morskie): - Wystarczy tylko spojrzeć na zapis pod tablicami, to mamy odpowiedź, że była to dominacja totalna. Wisła na naszą ligę i nie tylko, bo w Eurolidze też sobie dobrze radzi, to zespół kompletny. Trudno było tutaj liczyć na to, że wygramy. Chcieliśmy się pokazać z dobrej strony. Były momenty przyzwoitej gry, zabrakło nam jednak trochę więcej wiary w siebie i koncentracji, np. przy rzutach wolnych. Już nie mówię o "desce". Gratuluję zespołowi Wisły zwycięstwa, my gramy do końca, chcemy każdy mecz zagrać po prostu dobrze.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Tak jak już trener powiedział, zespół gości starał się zagrać dobre spotkanie. Naszą przewagą była gra podkoszowa, gdzie mieliśmy 20 ofensywnych zbiórek. Pomimo tego, to nie było nasze najlepsze spotkanie. Nie trafialiśmy z bardzo łatwych pozycji, stąd niska skuteczność. Mieliśmy również ponad 17 strat. Było to spowodowane brakiem koncentracji. Przez to dopuszczaliśmy zespół ze Szczecina do "dobrych minut" dla nich. Na pewno pozytywną wiadomością jest duża rotacja w składzie - to jest zawsze dobre. Jestem bardzo zadowolony z tego, że Agnieszka Skobel zagrała dobre spotkanie, kiedy weszła z ławki dała drużynie bardzo dużo energii. Od tamtego momentu również reszta zespołu grała bardziej agresywnie, dzięki czemu powiększyliśmy naszą przewagę punktową i kontrolowaliśmy dalszą część spotkania.

Natalia Mrozińska (zawodniczka King Wilki Morskie): - Przede wszystkim chciałabym pogratulować zespołowi z Krakowa zwycięstwa. Chciałabym zaznaczyć, że cały mecz radziłyśmy sobie bez typowej "jedynki" i przez to grało nam się ciężej. Nasze zawodniczki, które nietypowo grały na tej pozycji, były naciskane, przez co nie mogłyśmy zdobywać łatwych punktów, m.in. z szybkiego ataku. Ponadto widać było znaczną przewagę na "desce". Zespół z Krakowa miał bardzo dużo zbiórek i ciężko było się temu przeciwstawić. Walczyłyśmy do końca i myślę, że zagrałyśmy ambitnie. W każdym meczu się nie poddajemy. Mam nadzieję, że jeszcze w tym sezonie pokażemy się z dobrej strony, bo jeszcze parę meczów przed nami.

Agnieszka Skobel (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Zaczęłyśmy trochę nerwowo, na początku było dużo strat i niedokładności, przez co przegraliśmy pierwszą kwartę. Odwróciło się to w trzeciej ćwiartce, gdzie z reguły gramy najsłabiej. Właśnie wtedy odskoczyłyśmy na większą liczbę punktów. Miałyśmy zdecydowaną przewaga w zbiórkach, punktach drugiej szansy. To nam dało prowadzenie i cieszę się, że wszystkie grałyśmy mniej więcej po równo oraz z kolejnego zwycięstwa. Przed nami dłuższa przerwa w lidze, więc myślę, że poprawimy nasze niektóre mankamenty, głównie w ataku, i dzięki temu będziemy skuteczniejsze.

'Autor: AG, Kamil
Źródło: WislaPortal.pl