2014.06.15 Wisła Kraków - Lech Poznań 5:1

Z Historia Wisły

2014.06.15, Centralna Liga Juniorów, półfinał, Kraków, Reymonta 22, 11:00, niedziela
Wisła Kraków 5:1 Lech Poznań
widzów:
sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)
Bramki
Wisła Kraków
Mateusz Zając
Bartłomiej Kolanko
grafika:zk.jpg Piotr Żemło
Michał Bierzało Grafika:Zmiana.PNG (78' Krystian Kujawa)
Remigiusz Szywacz
Dominik Kościelniak Grafika:Zmiana.PNG (46' Grzegorz Marszalik)
Przemysław Lech
Dawid Kamiński Grafika:Zmiana.PNG (75' Adrian Wójcik)
Grzegorz Gulczyński
Kamil Kuczak
grafika:zk.jpg Tomasz Zając Grafika:Zmiana.PNG (70' Jakub Bartosz)

TRENER: Dariusz Marzec
Lech Poznań
Adrian Szady
Marcin Banaszak
Kamil Bździel Grafika:Zmiana.PNG (64' Bartosz Tetych grafika:zk.jpg)
Marcin Gawron
Arkadiusz Gieraszek Grafika:Zmiana.PNG (55' Damian Roszczyk)
Piotr Kurbiel
Grzegorz Rogala
Piotr Rymar grafika:zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (80' Mateusz Pawlak grafika:zk.jpg)
Krystian Sanocki grafika:zk.jpg
Franciszek Siwek grafika:zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (55' Marcin Tomaszewski)
Hubert Wolak grafika:zk.jpg

TRENER: Marek Śledź
Rezerwowi Wisły:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Relacje prasowe

CLJ: Wisła gromi Lecha, finał blisko!

Juniorzy Wisły zrobili ogromny krok w kierunku awansu do finału Centralnej Ligi Juniorów. W niedzielnym półfinałowym meczu podopieczni Dariusza Marca efektownie 5:1 pokonali Lecha Poznań.

Spotkanie świetnie ułożyło się dla młodych wiślaków, którzy już po kwadransie prowadzili 3:0. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Tomasz Zając, Kamil Kuczak i Piotr Żemło. Lech odpowiedział trafieniem Krystiana Sanockiego.

Kolejorz miał także świetną okazję do zdobycia kontaktowego gola, ale rzut karny egzekwowany przez Piotra Rymara wybronił Mateusz Zając. Ostatecznie pierwsza połowa spotkania zakończyła się prowadzeniem Wisły 4:1. W 43. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Tomasz Zając.

Młody napastnik Wisły tuż po przerwie skompletował hattricka, podwyższając na 5:1. Do końca meczu zawodnicy Wisły kontrolowali wydarzenia na boisku i nie pozwolili Lechowi na zmniejszenie strat.

VIDEO: Skrót meczu >>

Warto również podkreślić, że kilka błędnych decyzji w tym spotkaniu podjęła sędziowska trójka, która cztery razy przerywała akcje Wisły dopatrując się spalonych. Powtórki pokazywały jednak, że nie było o nich mowy.

Rewanżowe spotkanie rozegrane zostanie w najbliższy czwartek we Wronkach.

Wisła Kraków - Lech Poznań 5:1 (4:1)
1:0 Zając 4'
2:0 Kuczak 6'
3:0 Żemło 14'
3:1 Sanocki 19'
4:1 Zając 43'
5:1 Zając 46'

Żółte kartki: Żemło (Wisła), Siwek, Sanocki, Rymar, Tetych (Lech)

Wisła: M. Zając - Kolanko, Żemło, Bierzało (83 min - Kujawa), Szywacz - Kamiński (81 min - Wójcik), Lech, Gulczyński, Kuczak, Kościelniak (46 min - Marszalik) - T. Zając (71 min - Bartosz)

Lech: Szady - Rogala, Banaszak, Wolak, Siwek (54 min - Tomaszewski), Rymar, Gawron, Gieraszek (54 min - Roszczyk), Bzdziel (64 min - Tetych), Sanocki, Kurbiel

sędzia: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

Źródło: http://www.wislakrakow.com


CLJ: Wisła gromi Lecha!

Data publikacji: 15-06-2014 13:00


W niedzielnym pojedynku podopieczni trenera Dariusza Marca rozgromili na własnym terenie poznańskiego Lecha 5:1, otwierając sobie drogę do finału Centralnej Ligi Juniorów. Hat-trickiem popisał się napastnik ze stolicy Małopolski, Tomasz Zając, a pozostałe dwa trafienia zaliczyli Żemło oraz Kuczak.

Od początku pojedynku piłkarze gospodarzy ruszyli ostro da ataku i już w 4. minucie podopieczni trenera Dariusza Marca odnotowali pierwsze trafienie za sprawą Tomasza Zająca. Dwie minuty później Biała Gwiazda prowadziła już dwiema bramkami. Tym razem golkipera Lecha pewnie pokonał ładnym strzałem po długim rogu Kamil Kuczak.


W 13. minucie ponownie groźnie zrobiło się pod bramką Szady, lecz Kuczak dał się zatrzymać obrońcom Kolejorza. Chwilę później Wiślacy po raz trzeci skarcili rywala, kiedy to dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Żemło, kierując futbolówkę pod poprzeczkę poznaniaków.

Po pięciu kolejnych minutach goście strzelili pierwszego, i jak się później okazało ostatniego, gola. Mimo iż bramkarz spod Wawelu poradził sobie z uderzeniem Bzdziela, wybijając piłkę przed siebie, to przy dobitce Sanockiego był bez szans. Trzy minuty później Lech mógł pokusić się o kolejne trafienie, bowiem arbiter spotkania dopatrzył się faulu gospodarzy i wskazał na jedenastkę. Na szczęcie dla Białej Gwiazdy na wysokości zadania stanął Mateusz Zając, broniąc rzut karny.

24. minuta przyniosła kolejną ładną akcję Wisły, lecz przy podejmowaniu decyzji nie popisał się sędzia, odgwizdując wcześniejsze przewinienie zawodnika Lecha, mimo że Kuczak znajdował się na pozycję sam na sam z bramkarzem. Siedem minut później ponownie do głosu doszli zawodnicy trenera Marca, lecz nie wykorzystali dogodnej sytuacji, gdyż Kościelniakowi odskoczyła futbolówka.

Kolejne minuty upływały pod naporem Wiślaków, którzy robili wszystko, aby po raz kolejny wpakować piłkę do siatki poznaniaków, jednak próby Kuczaka i Gulczyńskiego nie znalazły drogi do bramki. Sto dwadzieścia sekund przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę meczu Tomasz Zając zdobył czwartą bramkę, mijając golkipera Lecha i umieszczając futbolówkę w siatce. Kolejna akcja również mogła przynieść Wiślakom trafienie, lecz milimetry dzieliły Białą Gwiazdę od szczęścia.

Tuż po zmianie stron Wiślacy odnotowali piąte trafienie. Ponownie bramkarza Kolejorza pokonał Tomasz Zając, posyłając piłkę w długi rok i zaliczając hat-tricka. Po wznowieniu gry kolejne piękne podanie otrzymał Zając, lecz tym razem nie zdołał sięgnąć futbolówki.

W 55. minucie pojedynku na strzał zza pola karnego zdecydował się Kościelniak, ale piłka minęła poznańską bramkę. Dwanaście minut później świetne podanie za obrońców posłał Gulczyński w kierunku Marszalika, ale arbiter uznał, iż Wiślak był na pozycji spalonej.

Końcowe minuty pojedynku to próby zagrożenia bramce Szady, jednak bez skutku w postaci gola. Tuż przed gwizdkiem arbitra kończącym pojedynek Kolejorz próbował dać się we znaki Wiślakom, ale nie zdołał pokonać golkipera spod Wawelu. W odpowiedzi Marszalik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale nie udało mu się podwyższyć rezultatu pojedynku.

Wisła Kraków – Lech Poznań 5:1 (4:1)

1:0 Zając Tomasz 4’

2:0 Kuczak 6’

3:0 Żemło 14’

3:1 Sanocki 19’

4:1 Zając Tomasz 43’

5:1 Zając Tomasz 46’

Wisła Kraków: Zając Mateusz –Kolanko, Żemło, Bierzało (83’ Kujawa), Szywacz – Kościelniak (36’ Marszalik), Lech, Kamiński (81’ Wójcik), Gulczyński, Kuczak – Zając Tomasz (71’ Bartosz)

Lech Poznań: Szady – Rogala, Banaszak, Wolak, Siwek (54’ Tomaszewski ) – Rymar (80’ Pawlak), Gawron, Gieraszek (54’ Roszczyk), Bzdziel (64’ Tetych), Sanocki – Kurbiel

Żółta kartka: Sanocki, Pawlak (Lech Poznań)

Sędziował: Zbigniew Dobrynin (Łódź)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl


Marzec: Zaliczka jest bardzo dobra

Data publikacji: 16-06-2014 09:18


Piłkarze trenera Dariusza Marca nie dali najmniejszych szans zawodnikom poznańskiego Lecha, pokonując rywali w pierwszym meczu półfinałowym Centralnej Ligi Juniorów 5:1.

Opiekun Wiślaków wyraził zadowolenie z postawy swoich podopiecznych w niedzielnym pojedynku. „Nie spodziewałem się tak efektownego zwycięstwa, chociaż liczyłem na wygraną u siebie. Miałem nadzieję, że Lechowi nie uda się zdobyć gola, tak się jednak nie stało. My za to strzeliliśmy sporo bramek, więc zaliczka jest bardzo dobra” – powiedział.

Trzema trafieniami popisał się Tomasz Zając, pokazując się z dobrej strony oraz udowadniając swoją przydatność drużynie ze stolicy Małopolski. „Tomek czuje się bardzo dobrze. Widać, że to ogranie w trzecioligowych rezerwach i treningi z pierwszą drużyną połączone z debiutem w niej dużo mu dały. Stał się pewny siebie. Zawsze miał dynamikę i spore chęci, ale niektórzy go skreślili, bo jest mały i niepozorny. Teraz udowadnia, że potrafi grać w piłkę” – skomentował postawę swojego gracza.

W końcowej fazie pojedynku o gole mógł pokusić się Marszalik, jednak zabrakło kropki nad i. „Będziemy o tym rozmawiać. To były dwie sytuacje w końcówce, które trzeba było wykorzystać i wtedy byłoby już po meczu, a tak mamy dobrą zaliczkę i będziemy musieli walczyć” – zakończył trener Dariusz Marzec.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria kibicowska: