2014.11.26 Wisła Can-Pack Kraków - UMMC Ekaterinburg 56:66

Z Historia Wisły

2014.11.26, Euroliga, Grupa A, kolejka 4., Kraków, Hala Wisły, 18.30
Wisła Can-Pack Kraków 56:66 UMMC Jekaterynburg
I: 13:20
II: 16:17
III: 13:11
IV: 14:18
Sędziowie: Georgios Poursanidis (GRE), Fedja Serhatlic (SWE), Adalsteinn Hjartarson (SUI) Komisarz: Widzów: 1800
Wisła Can-Pack Kraków:
Allie Quigley 17 (3 prz.), Jantel Lavender 8, Gintare Petronyte 8 (10 zb.), Courtney Vandersloot 6 (5 as.), Farhiya Abdi 6, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Cristina Ouvina 5, Agnieszka Skobel 0.
Trener:
Štefan Svitek

UMMC Jekaterynburg:
Kristi Toliver 18, Sandrine Gruda 16, Candace Parker 13 (11 zb., 3 prz.), Silvia Dominguez 6, Diana Taurasi 5 (6 as.), Ewelina Kobryn 4, Tatiana Popova 4, Olga Arteszina 0, Alba Torrens 0.
Trener: Olaf Lange



Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Euroligowy hit przy Reymonta! Wiślaczki zagrają z UMMC!

Zanim emocjonować będziemy się w grudniu meczem naszych koszykarek w Kraków Arenie z tureckim Galatasaray - już w środowy wieczór czeka nas wizyta głównego faworyta do wygranej w Eurolidze w bieżacym sezonie. Na Reymonta zjawi się aktualny mistrz Rosji - UMMC Jekaterynburg - i będzie to dla nas niewątpliwie najtrudniejszy mecz w tym roku. I śmiało można dodać, że fanów basketu nie może na nim zabraknąć!

Ekipa z Jekaterynburga to prawdziwy "dream team" europejskich parkietów. Zresztą nie może być inaczej, jeśli ma się w składzie taką gwiazdę koszykówki, jaką jest Diana Taurasi. Aktualna mistrzyni ligi WNBA nazywana jest niekiedy "Jordanem w spódnicy", ale trudno się temu dziwić. Przed trzema laty została wybrana przez kibiców jedną z najlepszych koszykarek w historii WNBA, a to nie jedyne jej zwycięstwo w równie prestiżowych rankingach! I nie jedyna gwiazda wielkiego formatu w składzie UMMC! Nie sposób nie wspomnieć bowiem o kapitalnej Candace Parker oraz o posiadającej, poza amerykańskim, także rosyjski paszport Deann'ie Nolan. Do tego dochodzi kolejna Amerykanka, ale tym razem z paszportem Słowacji, czyli Kristi Toliver, co oznacza, że UMMC ma w kontekście "naturalizowanych" Amerykanek aż dwa "handicapy".

Oczywiście Amerykanki to nie jest cała siła UMMC. W swojej kadrze zespół ten ma bowiem najlepszą zawodniczkę finału Euroligi z poprzedniego sezonu, czyli Hiszpankę Albę Torrens, a także dobrze już znaną z występów pod Wawelem jej rodaczkę, Silvię Domínguez. W pierwszej piątce wychodzi ponadto bodajże najlepsza koszykarka Francji - Sandrine Gruda, a także najlepsza koszykarka... reprezentacji Polski, była wiślaczka - Ewelina Kobryn! Dla niej będzie to na pewno miły powrót pod Wawel, gdzie kibice bez wątpienia pamiętają jej wiele świetnych dla nas występów. Zresztą to wciąż do popularnej "Ewci" należy rekord występów dla Wisły Can-Pack w Eurolidze, a także najwięcej zdobytych dla nas w tych rozgrywkach punktów!

Wracając zaś do składu UMMC, to są w nim oczywiście także bynajmniej nie "byle jakie" Rosjanki, by wymienić tylko takie nazwiska jak Olga Artieszyna, Marija Stiepanowa, Tatjana Popowa, czy Natalja Anojkina. Są one jednak w Eurolidze głównie... "uzupełnieniem" tegoż niewątpliwego "drem teamu".

Można więc zadawać sobie pytanie, czy taką drużynę można w ogóle pokonać? Na pewno łatwe to nie będzie, ale wierzymy, że wiślaczki postarają się po prostu o jak najlepszy wynik, a oglądanie wyżej wymienionych gwiazd koszykówki będzie nie lada gratką dla kibiców tej pięknej dyscypliny sportu.

Serdecznie zapraszamy więc w środowy wieczór, 26 listopada, do naszej hali. Początek meczu o godzinie 18:30!


Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Faworyt musiał się natrudzić, ale wygrał. UMMC ogrywa Wisłę Can-Pack

Koszykarki krakowskiej Wisły mocno postawił się zespołowi UMMC Jekaterynburg, ale w konfrontacji z głównym kandydatem do wygrania całej Euroligi w tym sezonie - niestety z parkietu schodzimy jako zespół pokonany. W hali przy ulicy Reymonta "Biała Gwiazda" przegrywa bowiem z mistrzyniami Rosji 56-66.

Spotkanie z faworyzowanym UMMC Jekaterynburgiem koszykarki "Białej Gwiazdy" rozpoczęły bardzo dobrze. Po punktach Allie Quigley, Farhiyi Abdi oraz Jantel Lavender prowadziliśmy bowiem 6-0. Rezultat ten podrażnił jednak bez wątpienia przyjezdne, bo mistrzynie Rosji zdobyły aż 12 punktów z rzędu i rezultat zmienił się na 6-12. Nic jednak dziwnego, bo nie tylko to UMMC zaczęło grać lepiej, ale przede wszystkim to Wisła mocno się zatrzymała. Dotyczy to także takich gwiazd naszej drużyny jak Lavender, która nie potrafiła m.in. wykończyć akcji stojąc samotnie pod koszem. Co zwyczajnie nie ma prawa jej się przecież zdarzyć. Naszą niemoc przerwała w końcu Justyna Żurowska-Cegielska, a Quigley doprowadziła do stanu 10-12. Tyle, że UMMC także dorzuciło kolejne punkty. I choć "trójką" odpowiedziała Abdi, to już do końca pierwszej kwarty lepszy był zespół z Rosji. Po 10 minutach było 13-20, a wynik ten ustaliła nasza była zawodniczka - Ewelina Kobryn.

Drugą kwartę szczęśliwą "trójką" zaczęła dla nas dobrze punktująca Quigley, ale podobnym rzutem odpowiedziała Silvia Domínguez - i choć z dalekiego dystansu trafiła także Cristina Ouviña, to w UMMC dobrze punktowała Candance Parker i na tablicy było 19-28. Przewagę znów dwukrotnie zmniejszyła Quigley (23-28), ale za punktowanie wzięła się nie tylko Sandrine Gruda, ale też po niesamowitej "trójce" Diana Taurasi! To dało 10-punktową przewagę naszym gościom (25-35). Ostatecznie jednak, dzięki dwóm udanym akcjom Gintarė Petronytė, pierwszą połowę kończymy na minus osiem (29-37).

Początek trzeciej kwarty był wyrównany - obydwa zespoły grały można powiedzieć "kosz za kosz", choć dzięki udanym akcjom Petronytė zrobiło się 37-43, a po kolejnych nieskutecznych próbach UMMC i trafieniu Courtney Vandersloot było już tylko 39-43 i trener UMMC poprosił o czas. Po nim obydwa zespoły długo były nieskuteczne, ale w końcu "trójkę" rzuca nam Kristi Toliver, a wynik dla gości podwyższa jeszcze Kobryn, co oznaczało, że na 12 minut przed końcem spotkania przegrywaliśmy 39-48. Wiślaczki nie zamierzały się jednak poddawać. Ważny i celny rzut oddała Żurowska-Cegielska, a stająca na linii rzutów Abdi dokłada dla nas jeden punkt. To oznacza, że po 30 minutach na tablicy wyników było 42-48. Wiślaczki wciąż miały więc szansę na doścignięcie rosyjskiego potentata.

Na początku czwartej kwarty bardzo dobrze punktowała dla gości Gruda, ale dla nas trafiają Quigley, Ouviña i Lavender co dało wynik 48-52. Kolejne punkty rzucają nam jednak Toliver i Domínguez, co znów daje UMMC bezpieczną przewagę (48-57). Wiślaczki wciąż nie mają jednak zamiaru oddać pola gry. Żurowska-Cegielska oraz Lavender zmniejszają naszą stratę - mimo kolejnych punktów Toliver - do siedmiu oczek (52-59), a wszystko to na pięć minut przed finałem tego spotkania. Niestety w kolejnych akcjach wiślaczki się mylą, w tym po ładnej akcji Abdi, a że swoją próbę udanie zakończyła Tatjana Popowa, więc na cztery minuty przed końcem przegrywaliśmy 52-61 i trener Štefan Svitek poprosił o czas. Po nim obydwa zespoły w kolejnych swoich akcjach nie trafiają, ale znów nie myli się Popowa i zwiększa przewagę UMMC do 11 punktów. To oznaczało już niewielką szansę wiślaczek, tym bardziej, że zespół z Rosji bardzo dobrze grał końcówkę tego spotkania w defensywie. Ostatecznie przegrywamy 56-66, ale na pewno porażka ta wstydu nam nie przynosi. Z drugiej zaś strony - faworyt kontrolował przebieg tego spotkania i tak naprawdę końcowy wynik nie był dla niego niestety zagrożony.

Źródło: wislaportal.pl

Dream Team silniejszy w Krakowie

27. listopada 2014,

Koszykarki Wisły nie zdołały pokonać istnego "dream teamu", jakim jest ekipa UMMC Jekaterynburg. Mimo kilku efektownych zrywów gospodyń musiały one uznać wyższość naszpikowanej koszykarskimi sławami rosyjskiej drużyny, przegrywając 56:66.


Wiślaczki rozpoczęły od prowadzenia 6:0, ale kolejne 12 punktów zdobył zespół z Jekaterynburga, który - jak się okazało - prowadzenia i zwycięstwa nie oddał do końca. Jednak Wisła kilkukrotnie demonstrowała naprawdę dobre momenty gry, które pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość.

Takim momentem był z pewnością początek trzeciej kwarty, kiedy Wisła ze stanu 29:39 doprowadziła do wyniku 39:43. Tyle, że wystarczył moment zagapienia i za trzy trafiła Toliver, by dwa kolejne punkty dodać akcją do linii końcowej Ewelina Kobryn.

Kolejny raz Wisła podeszła pod cztery punkty straty w 32 minucie meczu, gdy trafiały Quigley, Ouvina i Lavender. Było 46:50, 48:52, po czym UMMC znów odskoczyło, by ostatecznie wygrać różnicą dziesięciu punktów. Zespół z Jekaterynburga imponował szczególnie szybkim rozegraniem piłki, w czym tradycyjnie brylowała Diana Taurasi, potrafiąca z ogromną siłą i precyzją posłać podanie do koleżanki z drużyny.

Przed Wisłą Can-Pack w ten weekend ważny mecz ligowy przeciwko drugiemu polskiemu uczestnikowi rozgrywek Euroligi - Enerdze Toruń. Mecz ten Wisła rozegra na wyjeździe w niedzielę.

Wisła Can-Pack Kraków – UMMC Ekaterinburg 56:66 (13:20, 16:17, 13:11, 14:18)

Wisła Can Pack: Allie Quigley 17 (3 prz.), Jantel Lavender 8, Gintare Petronyte 8 (10 zb.), Courtney Vandersloot 6 (5 as.), Farhiya Abdi 6, Justyna Żurowska-Cegielska 6, Cristina Ouvina 5, Agnieszka Skobel 0

UMMC: Kristi Toliver 18, Sandrine Gruda 16, Candace Parker 13 (11 zb., 3 prz.), Silvia Dominguez 6, Diana Taurasi 5 (6 as.), Ewelina Kobryn 4, Tatiana Popova 4, Olga Arteszina 0, Alba Torrens 0.


wislakrakow.com

(redakcja)


Źródło: wislakrakow.com

Wypowiedzi po meczu Wisła Can-Pack - UMMC=

Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami trenerów i zawodniczek - po meczu 4. kolejki Euroligi, w którym Wisła Can-Pack zmierzyła się we własnej hali z rosyjskim UMMC Jekaterynburg, przegrywając 56-66.

Olaf Lange (trener UMMC): - Zaczęliśmy ten mecz bardzo mocno fizycznie, czego można się było z naszej strony spodziewać. Mamy wielki szacunek dla drużyny Wisły, gra bardzo dobrze. Ostatnio przegrała bardzo niefortunnie w Pradze, gdzie gra się naprawdę ciężko. Wiemy o tym z własnego doświadczenia. Ten mecz nie był inny niż ten w Pradze. Jeżeli chodzi o chęć do gry - to było to nasze najlepsze spotkanie i wydaje mi się, że był to główny czynnik naszego zwycięstwa w tym meczu. Defensywnie wyglądaliśmy solidnie i to zaważyło na wyniku. Sezon jest jednak długi i przed nami kręta droga. Uważam, że obydwie drużyny mogą grać jeszcze lepiej.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Po pierwsze gratulację dla zespołu z Jekaterynburga. Grał bardzo twardo, tak jak się tego spodziewaliśmy. My zaczęliśmy dobrze, ale cały czas przegrywaliśmy. Dochodziliśmy do czterech punktów straty, ale rosyjski zespół szybko odjeżdżały nam, gdy tylko poczuł oddech na plecach. Nigdy się nie poddaliśmy i jestem dumny z mojego zespołu. Pokazaliśmy dziś charakter i naszą mentalną siłę. Obydwie drużyny walczyły o każdą piłkę, przez co obydwu stronom grało się ciężko. Drużyna gości trafiała z niesamowitych pozycji, jak np Toliver, która popchnęła swój zespół do zwycięstwa. Staraliśmy się zaprezentować jak najlepiej, przeciwko świetnej drużynie. Takie zaangażowanie jak dzisiaj musi występować w każdym meczu i tak powinniśmy grać. Widać było również dużą chęć gry naszego zespołu. Będę bardzo szczęśliwy, jeśli tak będzie wyglądała nasza gra. Mam nadzieję, że podobnie zaprezentujemy się przeciwko Toruniowi w polskiej lidze, bo będzie to bardzo trudne spotkanie. Po tym meczu jednak jestem nastawiony pozytywnie, bo zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze, przeciwko drużynie naszpikowanej gwiazdami.

Ewelina Kobryn (zawodniczka UMMC): - Obawialiśmy się tego meczu, bo dotychczas Wisła spisywała się bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że będzie to jedno z naszych najtrudniejszy spotkań, z tych, które dotychczas rozegraliśmy w Eurolidze. Cieszę się natomiast ze zwycięstwa. Kontrolowaliśmy przebieg tego meczu, a z mojej strony mogę powiedzieć, że fajnie jest wrócić do swojej hali, do swoich kibiców i zobaczyć tych wszystkich, z którymi grałam przez te kilka lat spędzonych tutaj.

Allie Quigley (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Po pierwsze gratulację dla drużyny rosyjskiej za zwycięstwo na wyjeździe. Uważam, że walczyliśmy bardzo mocno, ale drużyna gości lepiej wykorzystywała swoje sytuacje, ich rzutu były celniejsze. Przeciwko takiej drużynie trzeba grać bardzo mocno w obronie i być w pełni skoncentrowanym. Musimy taką walkę prezentować w dalszych meczach w Eurolidze oraz w tych ligowych.


Dodał: AG, Kamil

Źródło: wislaportal.pl

Statystyki szczegółowe

Statystyki indywidualne pkt. min. za 2 za 3 za 1 zb. as. faul str. prz. bl. eval
Gintarė Petronytė8234 / 100 / 00 / 0100010415
Cristina Ouviña5221 / 21 / 10 / 052112012
Allie Quigley17367 / 161 / 40 / 043353111
Justyna Żurowska-Cegielska6223 / 60 / 00 / 05121109
Courtney Vandersloot6283 / 60 / 10 / 03532109
Farhiya Abdi6311 / 81 / 21 / 22420115
Jantel Lavender8354 / 120 / 00 / 04102003
Agnieszka Skobel030 / 00 / 00 / 02011001
Statystyki zespołowe Wisła Can-Pack Kraków UMMC Jekaterynburg
Celnie za 2:2322
Rzuty za 2:6046
Celnie za 3:35
Rzuty za 3:812
Celnie za 1:17
Rzuty za 1:28
Zbiórki:3636
Asysty:1616
Faule:1214
Straty:1415
Przechwyty:88
Bloki:65
Eval.:6584

Aktualna tabela

Msc. Drużyna Mecze Punkty Pkt. zd.-str. Stosunek
1.UMMC Jekaterynburg36217 - 1851.173
2.WISŁA CAN-PACK KRAKÓW46267 - 2501.068
3.ZVVZ USK Praga35210 - 1861.129
4.Dinamo Kursk35226 - 2151.051
5.Basket Lattes Montpellier35190 - 1831.038
6.Dobrí anjeli Košice45243 - 2930.829
7.Galatasaray odeabank44237 - 2780.853

Źródło: wislaportal.pl

Galeria

Zdjęcia: Krzysztof Porębski
Źródło: wislaportal.pl

Zdjęcia: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl