2015.03.14 Wisła II Kraków - MKS Trzebinia 0:0
Z Historia Wisły
Wisła II Kraków | 0:0 | MKS Trzebinia-Siersza | ||||||||
widzów: bez udziału publiczności | ||||||||||
sędzia: Radosław Wilk (Kraków) | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Inauguracja rezerw Wisły na remis
Data publikacji: 14-03-2015 17:10
Piłkarze trenera Macieja Musiała wywalczyli w pierwszej wiosennej potyczce jeden punkt za sprawą bezbramkowego remisu z drużyną MKS Trzebinia-Siersza. Sobotnia rywalizacja w Myślenicach toczyła się w deszczowej aurze, która utrudniała zawodnikom wykonanie zadania.
Trzy minuty po pierwszym gwizdku arbitra dogodną sytuację mieli zawodnicy gości, lecz dobrą interwencją po strzale Pająka popisał się krakowski golkiper. Chwilę później do piłki w zamieszaniu podbramkowym dopadł Gulczyński, ale instynktownie futbolówkę wybronił Gielarowski.
Kolejne zagrożenie ze strony piłkarzy Wisły nadeszło w 10. minucie, kiedy to Bartosz zagrywał do wchodzącego w pole karne Kuczaka, ale golkiper gości nie dał się zaskoczyć. Osiem minut później zrobiło się niebezpiecznie pod bramką Zająca, Kolanko bowiem chybił w okolicy własnego pola karnego, lecz zawodnik z Trzebini nie zdołał wykorzystać sytuacji.
W 28. minucie Zając ponownie dobrze się zachował i wybronił płaskie uderzenie Mizia, a chwilę później Mordec wybił piłkę z linii bramkowej. Piłka trafiła jednak pod nogi Pająka, dobitkę którego odbił dobrze ustawiony bramkarz Białej Gwiazdy.
31. minuta przyniosła gospodarzom kolejną dogodną okazję, jednak Gielarowski wyłapał uderzenie Bartosza. W odpowiedzi swoich sił próbował Domurat, lecz futbolówka powędrowała nad poprzeczką.
Siedem minut przed końcem rywalizacji piłka po dośrodkowaniu trafiła pod nogi Lecha, ale jego próba strzału z ostrego kąta trafiła w ręce bramkarza Trzebini. W 45. minucie przed szansą ponownie stanęli podopieczni trenera Musiała, lecz tym razem bezpośrednie uderzenie Marszalika z rzutu wolnego minęło słupek.
Od potężnego strzału Handzlika sprzed pola karnego rozpoczęli drugą połowę gospodarze sobotniej rywalizacji. Niestety, futbolówka nie znalazła drogi do bramki i przeszła nad poprzeczką. W 60. minucie przed szansą stanęła Biała Gwiazda, która dwukrotnie nie potrafiła umieścić piłki w siatce przeciwnika.
Cztery minuty później do głosu doszedł Pająk, który usiłował pokonać Zająca strzałem sprzed pola karnego. Na szczęście dla Wisły w dobrej dyspozycji był jej golkiper. Mocny strzał skierował w stronę bramki gości w 69. minucie Furtak, ale i tym razem lepszy okazał się Gielarowski. Sto dwadzieścia sekund później futbolówka powinna znaleźć w bramce Trzebini, ale zatrzymała się jedynie na poprzeczce.
W 72. minucie arbiter zdecydował się na podyktowanie „jedenastki” dla gości, uznając, iż Lech faulował Majcherczyka, lecz po chwili cofnął swoją decyzję. Pięć minut później dobrze zachował się Zając, który przejął płaskie dośrodkowanie Mizii.
Pod koniec rywalizacji ładnie zagrywał Mordec w kierunku Kuczaka, ale arbiter odgwizdał spalonego. Chwilę później Buras strzałem z dystansu próbował pokonać bramkarza Trzebini, lecz przytomnie zachował się Gielarowski. Wiślacy jeszcze w doliczonym czasie gry chcieli przechylić szalę na swoją korzyść, jednak potężny strzał Burasa złapał bramkarz.
Wisła II Kraków – MKS Trzebinia-Siersza 0:0 (0:0)
Wisła II Kraków: Zając – Bartosz, Kujawa, Gulczyński, Kolanko – Lech, Mordec, Furtak (78’ Kuźba), Handzlik (62’ Buras), Marszalik – Kuczak
MKS Trzebinia-Siersza: Gielarowski – Sieczko, Jagła (59’ Sawczuk), Kalinowski, Kukla – Domurat (78’ Witoń), Mizia, Ołownia, Majcherczyk – Pająk (91’ Łoś), Raźniak (80’ Wallentin)
Żółta kartka: Mordec, Lech (Wisła) Pająk, Domurat (Trzebinia)
Czerwona kartka: Lech (Wisła), Łoś (Trzebinia)
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl