2015.04.02 Wisła Can-Pack Kraków - CCC Polkowice 59:50

Z Historia Wisły

2015.04.02, Ekstraklasa, play-off 1/2 finału, mecz 2.,
Kraków, Hala Wisły, 18:30
Wisła Can-Pack Kraków 59:50 CCC Polkowice
I: 19:16
II: 20:10
III: 9:8
IV: 11:16
Sędziowie:
Dariusz Zapolski, Karina Kamińska, Jakub Pietrzak
Komisarz:
Janusz Kotulski
Widzów:
Wisła Can-Pack Kraków:
Jantel Lavender 11, Allie Quigley 10, Justyna Żurowska-Cegielska 8, Magdalena Ziętara 7 Agnieszka Skobel 6, Courtney Vandersloot 6, Gintare Petronyte 5, Farhiya Abdi 4, Cristina Ouvina 2.
Trener:
Štefan Svitek


CCC Polkowice:
Dominika Owczarzak 14, Naketia Swanier 9, Aishah Sutherland 8, Helena Sverrisdottir 5, Justyna Jeziorna 5, Nikki Greene 4, Magda Kaczmarska 3, Agnieszka Majewska 2, Agata Szczepanik 0.
Trener:
Arkadiusz Rusin



Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl


Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl


Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl


Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl


Spis treści

Relacje z meczu

Do finału już tylko krok. Wisła Can-Pack ponownie ograła CCC

Koszykarki krakowskiej Wisły po raz drugi pokonały zespół polkowickiego CCC i w półfinałowej rywalizacji Tauron Basket Ligi Kobiet prowadzą 2-0. I choć tym razem nasza przewaga nie była aż tak wyraźna jak choćby wczoraj, bo zwyciężyliśmy 59-50, to w fazie play-off najważniejsze są wygrane! A tych wciąż w polskiej lidze mamy komplet.

Drugi mecz półfinałowy nie miał już tak jednostronnego przebiegu, jak ten pierwszy (wygrany - przypomnijmy aż 78-54).

Tym razem polkowiczanki potrafiły się nam w... pierwszej kwarcie postawić na tyle, że nawet trzykrotnie w niej prowadziły (na tablicy odpowiednio: 0-2, 11-13 i 13-16).

Tyle tylko, że zespół CCC zatrzymały się na chwilę na wspomnianych tutaj szesnastu punktach, przy których wiślaczki zdobyły aż 12 oczek z rzędu (25-16) i kilkunastopunktowa przewaga utrzymywała się w tym meczu już praktycznie do ostatniej syreny.

I choć w końcówce drużynie z Polkowic udało się zdobyć kilka punktów więcej niż nam, to jedyne do czego to doprowadziło, to do zmniejszenia naszej przewagi. Czy wygrywa się jednak różnicą punktów dwudziestu kilku, czy dziewięciu - jak dziś - nie ma to w fazie play-off żadnego znaczenia. Teraz bowiem przed nami wyprawa do Polkowic, gdzie 11 kwietnia zagramy trzeci mecz półfinału. I zwycięstwo w nim dowolną liczbą punktów da nam miejsce w finale ligi! Piątym dla naszego klubu z rzędu!


Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Nie zachwyciły, ale znów wygrały

Dodano: 2015-04-03 03:48:14 (aktualizacja: 2015-04-03 05:40:10)

Paweł / WislaLive.pl

Koszykarki Wisły Can-Pack Kraków w drugim meczu półfinału play-off Tauron Basket Ligi Kobiet ponownie pokonały CCC Polkowice – tym razem 59:50. Po dwóch starciach prowadzą zatem już 2-0 i są tylko o jeden krok od awansu do finału rozgrywek.

Podobnie jak wczoraj, trener Stefan Svitek wystawił na początek starcia następującą piątkę: Courtney Vandersloot, Allie Quigley, Agnieszka Skobel, Justyna Żurowska-Cegielska, Jantel Lavender. Wynik otworzyła Dominika Owczarzak, lecz szybko Quigley i Lavender zapewniły swojej drużynie 3-punktową przewagę (5:2). W 5 min., po skutecznie wyegzekwowanych przez Skobel rzutach wolnych, było 11:6, lecz wówczas krakowianki zagubiły się w ataku, jak również pozwoliły na zbyt wiele polkowiczankom, które dzięki trafieniom z dystansu Heleny Sverrisdottir i Naketii Swanier zbudowały nieznaczną przewagę – 13:16. W porównaniu do wydarzeń sprzed 24 godzin, Pomarańczowe postawiły w pierwszej kwarcie znacznie większy opór. Końcówka tej fazy gry należała jednak do miejscowych. Na 20 sek. przed jej zakończeniem Żurowska-Cegielska przywróciła prowadzenie teamowi spod Wawelu, zaś po chwili Cristina Ouvina znakomicie wyłuskała piłkę przy wyprowadzaniu jej przez przyjezdne i po rozegraniu akcji sama wymierzyła sprawiedliwość z półdystansu na 3 sek. przed ostatnią syreną, ustalając rezultat pierwszych 10 minut na 19:16.

Druga ćwiartka również zaczęła się bardzo dobrze dla mistrzyń Polski. Najpierw Żurowska-Cegielska, a za chwilę Petronyte sprawiły, że w 12 min. wynik brzmiał 23:16 i po raz pierwszy trener Arkadiusz Rusin wezwał swoje zawodniczki na chwilę rozmowy. Koszykarki ze stolicy Małopolski kontynuowały jednak swoją dobrą grę po obu stronach parkietu, nie dając wiele do powiedzenia rywalkom. Po celnej „trójce” Magdaleny Ziętary, w 14 min. na tablicy widniał rezultat 30:17. Dalsze akcje przyniosły nieco chaosu, na co wpływ miały kilka niezrozumiałe decyzje sędziów. Wiślaczki straciły rytm gry, notując kilka niecelnych rzutów i strat, co wykorzystał zespół z Zagłębia Miedziowego. W 18 min. różnica stopniała do jedynie sześciu „oczek” (32:26), do czego przyczyniła się m.in. dobra postawa Owczarzak. W tym trudnym momencie kolejny raz swój kunszt pokazała Quigley, dwukrotnie umieszczając piłkę w koszu. Gdy po dłuższej przerwie zapunktowała również Lavender, wszystko wróciło do normy. Obie ekipy schodziły na przerwę przy wyniku 39:26.

Po zmianie stron doszło do wymiany „kosz za kosz”, przez co przewaga krakowianek oscylowała wokół 11-15 pkt. Generalnie w tym okresie gra zarówno Wisły Can-Pack, jak i CCC nie zachwycała - dominowała defensywa i nieustępliwa walka. Nieudanych akcji ofensywnych było znacznie więcej niż tych zakończonych powodzeniem. Po 5-minutowej niemocy gospodyń w ataku, w ostatniej minucie trzeciej kwarty zza linii 675 cm celnie przymierzyła Ziętara, wobec czego po upływie 30 minut jej drużyna była lepsza o 14 pkt. - 48:34.

W ostatniej ćwiartce przebieg wydarzeń na parkiecie nie uległ zmianie. Mistrzynie Polski nie były w stanie zakończyć skutecznie akcji, przez ponad 5 minut punktując jedynie z rzutów wolnych. Niekorzystną tendencję odmieniła Skobel. Rywalki nie były jednak w stanie zbliżyć w tym okresie się na mniej niż 13 pkt. W 37 min., po skutecznej penetracji w wykonaniu Vandersloot, krakowianki uzyskały największą przewagę w całym spotkaniu – 57:40. Wówczas jednak w ich szeregach nastąpiło rozprężenie, co wykorzystały polkowiczanki, trafiając w ciągu 60 sek. dwukrotnie z dystansu, a gdy Swanier zakończyła szybki atak, na 90 sek. przed końcową syreną było już tylko 57:48 i zdenerwowany trener Svitek poprosił o czas. Sytuację uspokoiło trafienie Żurowskiej-Cegielskiej. Ostatecznie team spod Wawelu zwyciężył różnicą 9 pkt.

Trzeba powiedzieć, że dziś wiślaczki rozegrały słabsze zawody niż w pierwszym starciu z aktualnymi wicemistrzyniami Polski. Ta uwaga odnosi się zwłaszcza do drugiej połowy, gdy zdobyły jedynie 20 pkt. Podopieczne trenera Rusina postawiły dziś twardsze warunki w defensywie, wygrały też nieznacznie (35-36) walkę na "deskach", notując aż 14 zbiórek w ataku. O problemach z organizacją gry ekipy ze stolicy Małopolski świadczy aż 20 strat. Miejscowe były natomiast nieco skuteczniejsze - blisko 43% z gry (23 celne na 54 oddane), przy niespełna 33% rywalek (20/61).

Najważniejsza jest jednak wygrana Wisły Can-Pack, dająca prowadzenie 2-0 w rywalizacji półfinałowej i komfortowe położenie przed wyjazdem do Polkowic.

Wisła Can-Pack Kraków – CCC Polkowice 59:50 (19:16, 20:10, 9:8, 11:16)

Punkty dla Wisły Can-Pack: Jantel Lavender 11, Allie Quigley 10, Justyna Żurowska-Cegielska 8, Magdalena Ziętara 7 Agnieszka Skobel 6, Courtney Vandersloot 6, Gintare Petronyte 5, Farhiya Abdi 4, Cristina Ouvina 2.

Punkty dla CCC: Dominika Owczarzak 14, Naketia Swanier 9, Aishah Sutherland 8, Helena Sverrisdottir 5, Justyna Jeziorna 5, Nikki Greene 4, Magda Kaczmarska 3, Agnieszka Majewska 2, Agata Szczepanik 0.



W drugiej parze półfinałowej również jest 2-0. Po wczorajszej wygranej na własnym parkiecie 63:56, koszykarki Artego Bydgoszcz pokonały dziś Energę Toruń w nieoczekiwanie wysokich rozmiarach - 82:57.

Źródło: wislalive.pl

Pomeczowe wypowiedzi

Wypowiedzi po drugim meczu półfinałowym TBLK

Koszykarki "Białej Gwiazdy" po dwóch meczach 1/2 finału Tauron Basket Ligi Kobiet prowadzą w rywalizacji do trzech wygranych z polkowickim CCC już 2-0. Po wczorajszym pogromie 78-54, dziś mecz zakończył się dużo skromniejszym wynikiem, bo 59-50, ale najważniejsze są zwycięstwa, a te w komplecie należą do wiślaczek. Oto co po meczu numer dwa półfinału ligi mówiły zawodniczki i trenerzy obydwu zespołów.

Arkadiusz Rusin (trener CCC): - Gratuluję trenerowi, gratuluję Wiśle tego drugiego zwycięstwa. Dziś pokazaliśmy trochę więcej walki. Na pewno postawiliśmy większy opór niż we wczorajszym spotkaniu, które było w naszym wykonaniu bardzo słabe. Główna różnica między nami i Wisłą była w zakresie walki i cech wolicjonalnych. Z tego się cieszę, bo jest "15 desek", a przez to, że więcej walczyliśmy ten mecz to było więcej właśnie walki, niż ładnej koszykówki. Było też dużo strat i na pewno kibicom podobało się to mniej, ale cieszę się, że dziewczyny nie spuściły głów po wczorajszym meczu. Wyszły chętne do gry i nawet w dwóch kwartach staraliśmy się narzucić trochę swojego stylu gry. Nie był on do końca ładny, ale był dla nas skuteczny. Jeszcze raz gratuluję i dziękuję.

Štefan Svitek (trener Wisły Can-Pack): - Po pierwsze najważniejsze jest to, że wygraliśmy dwa pierwsze mecze u siebie. Po drugie - graliśmy dobrze w obronie, dzięki czemu wygraliśmy to spotkanie. Mamy kilka spraw, nad którymi musimy popracować przed następnym spotkaniem. Musimy odnaleźć nasz rytm w grze ofensywnej ponieważ wszystko szło nam dziś z wielkim trudem. Było za dużo męczarni na boisku z naszej strony, a za mało koszykówki. Tak ja powiedział trener - kibicom to się nie za bardzo podobało, ale to są play-offy, a one takie są. Drużyna z Polkowic bardzo dobrze przygotowała się na ten dzisiejszy mecz i zrobiła jakieś tam zmiany. Przysporzyła nam parę problemów w naszym ataku. W kolejnym meczu musimy się postarać zagrać lepiej. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo i to, że pojedziemy za tydzień do Polkowic z wynikiem 2-0.

Dominika Owczarzak (zawodniczka CCC): - Przede wszystkim gratuluję drużynie z Krakowa. Jak wszyscy wiedzą jest 2-0. Jestem zadowolona tylko z tego, że postawiłyśmy dziś trudniejsze warunki. Niestety to nadal na Wisłę było za mało. Czeka nas jeszcze trzeci mecz i mam nadzieję, że pokażemy się z dobrej strony, w przeciwieństwie do tego wczorajszego. Jeszcze raz gratulacje, dziękuję.

Magdalena Ziętata (zawodniczka Wisły Can-Pack): - Cieszę się, że udało nam się zachować przewagę parkietu. Wiadomo, że w play-offach każdy mecz jest inny. Gratulacje dla zespołu z Polkowic, bo dziś postawił nam naprawdę ciężkie warunki. Wiedziałyśmy, że po wczorajszym łatwym zwycięstwie dziś na pewno coś przygotują. Zagrałyśmy źle w obronie, miałyśmy trochę problemów w ataku z egzekucją naszych zagrywek. Chciałyśmy dogrywać pod kosz, ale nie zawsze się nam to udawało. Teraz przed nami trzecie spotkanie oraz chwila przerwy na święta. Będziemy ciężko pracować, żeby wejść do finału i zakończyć serię wynikiem 3-0. Na koniec chcę wszystkim życzyć Wesołych Świąt.


Dodał: AG, Kamil

Autor: Leszek StępieńŹródło: wislacanpack.pl
Autor: Leszek Stępień
Źródło: wislacanpack.pl

Źródło: wislaportal.pl

Statystyki szczegółowe

Źródło: basketligakobiet.pl

NR S5 ZAWODNICZKA PKT CZAS GRY ZA 2 C/W ZA 2 % ZA 3 C/W ZA 3 % Z GRY C/W Z GRY % ZA 1 C/W ZA 1 % ZB A ZB O ZB S A F FW S P B BO EVAL +/-
5Cristina Ouviña216:181/333.30/10.01/425.0 1132 51 -16
7Angelika OstasiewiczDNP
8*Justyna Żurowska-Cegielska831:074/757.10/10.04/850.0 16713111 128
10Farhiya Abdi415:091/250.00/10.01/333.32/2100.0 22 21111 516
11Agnieszka Szott-HejmejDNP
12*Courtney Vandersloot623:422/540.00/20.02/728.62/2100.0235333411 73
13Gintare Petronyte515:112/450.0 2/450.01/250.0 11 12111 41
14*Jantel Lavender1125:315/1145.5 5/1145.51/1100.04592 32 146
21*Agnieszka Skobel625:542/2100.00/20.02/450.02/2100.0123 2 7-7
22*Allie Quigley1023:294/666.70/20.04/850.02/2100.0 3311331 8-3
23Karolina WilkDNP
24Magdalena Ziętara723:390/10.02/450.02/540.01/425.031423435 915