2015.05.20 WKS Śląsk Wrocław - TS Wisła Kraków 74:53

Z Historia Wisły

2015.05.20, Mistrzostwa Polski Mężczyzn U16, Radom,
Śląsk Wrocław 74:53 Wisła Kraków
I: 18:17
II: 17:12
III: 25:15
IV: 14:9
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Śląsk Wrocław

Wisła Kraków



10 czerwca 2015

Sukces z nutką niedosytu

Kadeci Wisły VIII drużyną w Polsce.

Na VIII miejscu zakończyła udział w turnieju finałowym o Mistrzostwo Polski Kadetów U-16 rozgrywanym w dniach 20-24.05.2015 w Radomiu młoda drużyna Wisły. Po bardzo dobrym występie podczas półfinału rozgrywanego w Krakowie oczekiwania były jednak dużo większe a zespół jechał na turniej z nastawieniem na walkę o medale. Boisko jednak szybko zweryfikowało plany trenera i młodego zespołu, ale po kolei.

środa 20.05.2015

WKS ŚLASK WROCŁAW - TS WISŁA KRAKÓW 74:53 (18:17, 17:12, 25:15, 14:9)

Pierwszy mecz i niestety porażka. Niewyleczona do końca kontuzja lidera Michała Chraboty nie może być jednak wytłumaczeniem na postawę zespołu w tym spotkaniu. O ile pierwsza połowa jeszcze nie była najgorsza w wykonaniu Wiślaków to o drugich dwudziestu minutach nie można powiedzieć nic dobrego. Śląsk bardzo dobrze bronił, opanował tablicę a przede wszystkim grał bardzo konsekwentnie w ataku. Zasłużona porażka i niestety słaba postawa całego zespołu.

czwartek 21.05.2015

MKS PRUSZKÓW - TS WISŁA KRAKÓW 70:67 (16:17, 23:23, 14:14, 17:13)

Pierwszy mecz - otwarcia, drugi mecz - o wszystko, trzeci mecz -o honor. Idealnie pasuje ta stara koszykarska prawda do rywalizacji zespołu Wisły podczas turnieju. Tym razem rywalem był czarny koń imprezy, drużyna, która przebojem wdarła się do finałów eliminując po drodze zespoły z Małopolski, Cracovię (ćwierćfinał) i Koronę (półfinał). Początek zawodów to wyrównana gra i walka kosz za kosz. W drugiej kwarcie przestój Wisły i w szóstej minucie na tablicy wynik 33: 21 dla Pruszkowa. Czas a po nim agresywne krycie na całym boisku i błyskawiczne odrobienie strat. Druga połowa cały czas pod lekkie dyktando podopiecznych trenera Piecucha, niestety w samej końcówce meczu kilka błędów w obronie oraz bardzo dobra gra reprezentanta Polski Przemysława Gołka (12 pkt w czwartej kwarcie) spowodowały porażkę równoznaczną z utratą szansy na awans do strefy medalowej.

piątek 22.05.2015

TS WISŁA KRAKÓW - CHROMIK ŻARY 72:60 (20:20, 21:12, 15:20, 18:8)

Mecz z jednym z faworytów do złotego medalu, (co też się później stało) w żaden sposób nie wpływał na końcowy układ miejsc w grupie. Chromik miał zagwarantowane I miejsce, Wisła niezależnie od wyniku grała w ostatnim meczu o miejsce VII. Trener z Żar dał odpocząć swoim podstawowym graczom i na boisku mogli zaprezentować się ich zmiennicy. Podobnie zrobił trener Wisły, choć podstawowa piątka grała swoje minuty. Zwycięstwo Wisły, choć zespół gości walczył z całych sił.

sobota 23.05.2015

TS WISŁA KRAKÓW - GTK GDYNIA 75:86 (15:15, 19:18, 19:27, 22:26)

Mecz o VII miejsce mógł się podobać. Obydwa zespoły chciały to spotkanie wygrać, dlatego zostawiły na boisku resztkę zdrowia i sił, w końcu nikt nie lubi być ostatni w turnieju. Trio Sączewski, Siłkowski i Heleniak przesądziło o zwycięstwie drużyny z Gdyni. Rzucili w trójkę 62 punkty i to zadecydowało, że to zespół z Pomorza mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Na twarzach chłopaków zawód i smutek. Wszyscy liczyli na więcej. Taki jest sport, granica między zwycięstwem a porażką jest bardzo cienka. Najważniejsze żeby wyciągać z porażek, ale i również ze zwycięstw właściwe wnioski i chcieć ciągle być lepszym.

PODSUMOWANIE

Mistrzostwa na pewno rozczarowały, zarówno moich podopiecznych jak również rodziców. Też spodziewałem się więcej, ale z drugiej strony starałem się być realistą. Tylko bardzo dobra gra całego zespołu dawała nadzieję na osiągniecie dobrego wyniku. Niestety tak naprawdę kilku moim chłopcom ten turniej najzwyczajniej nie wyszedł i trudno mieć o to do Nich pretensje. Bardzo duża ilość meczy i w kadecie i juniorze na pewno odbiły swoje piętno na dyspozycji zespołu. Mogłem postawić tylko na jedną kategorię i odpuścić drugą. Kto mnie zna ten wie, że to nie w moim stylu a każda drużyna i każdy z moich chłopców jest dla mnie tak samo ważny. Dwa finały to sukces a jeśli ktoś ma inne zdanie to ma do tego prawo. Wygrywa drużyna, przegrywa trener i niech to będzie podsumowanie tego, co wydarzyło się w Radomiu.

Tak się złożyło, że po raz kolejny przychodzi mi żegnać się z moim zespołem. Po juniorach przyszedł czas na kadetów. Cztery wspólnie spędzone lata, to praktycznie same dobre chwile. Pewnie, zdarzało się być wezwanym do szkoły i słuchać skarg na brak zaangażowania w nauce, ale szybko dochodziliśmy z drużyną do porozumienia i chłopaki nadrabiali zaległe materiały. Jeśli chodzi o koszykówkę to nie mogę zarzucić nic moim podopiecznym. Pasmo sukcesów, Finał Mistrzostw Polski młodzików i kadetów, srebrny medal na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, powołania na zgrupowania Reprezentacji Polski i szansa na udział w Mistrzostwach Europy w sierpniu dwóch chłopców. To niewątpliwie sukcesy tej grupy. Zasłużyli sobie na to ciężką pracą na treningach i naprawdę profesjonalnym podejściem i pasją do basketu.

Pojawiła się szansa na ciekawy projekt, który ma spowodować dalszy rozwój każdego z chłopców. Nie ukrywam, nie jest łatwo podjąć decyzję o pożegnaniu i towarzyszą temu duże emocje. Taki jest jednak zawód trenera. Pracuje kilka lat z drużyną, przywiązuje się do swoich podopiecznych, by następnie dojrzeć do decyzji, że czas na zmiany, na nowy impuls, nowe wyzwania i pchnąć na nowe ścieżki rozwoju. Kocham to, co robię, ale moment, kiedy żegnam się ze swoimi wychowankami jest jedynym, którego nie lubię i jeszcze czasem nie potrafię zrozumieć w swojej robocie.

Dziękuję wszystkim moim chłopakom. Dziękuję Rodzicom. Dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób pomogli mi w pracy z Tą Drużyną. Życzę wytrwałości i samych sukcesów a nade wszystko zdrowia i powodzenia, we wszystkim, co jeszcze przed Wami.

Trener Piotr Piecuch

SKŁAD DRUŻYNY

ALEXANDER RUMIAN (KPT), MICHAŁ CHRABOTA, PATRYK PACHOŁEK, MAKSYMILIAN JAKUBEK, MATEUSZ NOWACKI, HUBERT SZELIGA, GRZEGORZ ŚWIGOŃ, PIOTR PARTYKA, KAMIL IGŁA, ALEKSANDER MUZYKA, MIKOŁAJ GARBACZ, MACIEJ ZYSKOWSKI, KRYSTIAN NOWAKOWSKI.


Koszykówka to nie tylko miłość- To styl życia. Kiedy to wszystko się zaczęło... Pierwszy trening... Pierwsze buty, spodenki nie takie jak trzeba... Potem lata, najpierw zabawa, żadnych planów, zwykłe zagospodarowanie wolnego czasu taką a nie inną formą wysiłku fizycznego. Nie wiem, kiedy ta zabawa zamieniała się w chęć udowodnienia czegoś, w ambicje, ciężką pracę a przede wszystkim w miłość. Tak to właśnie ona tak głęboko połączyła mnie? Piłkę -kosz i parkiet... To ona stała się jednym, wielkim, życiowym celem... Nie ważne, że czasem nie wychodzi, trzeba walczyć... Koszykówka to nie tylko miłość, to styl życia... Nie uczy jedynie świetnie opanować pewnego rodzaju boiskowe zachowania, ona uczy żyć, uczy pokory... Kiedy myślisz, że osiągnąłeś już wszystko pokazuje jak wiele ci jeszcze brakuje.

Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl/

2015.05.20 WKS Śląsk Wrocław - TS Wisła Kraków 74:53

Grupa A | 20.05.2015 | 13:00

Hala Sportowa ZSB, Radom, ul. Kościuszki 7

Komisarz: Mieczysław Kutyna Sędziowie: Michał Kuzia, Mateusz Skorek

TS WISŁA KRAKÓW

Trener: Piotr Piecuch

NR ZAWODNIK PKT MIN 2P 2P% 3P 3P% PS PS% 1P 1P% ZA ZO ZS A F FW S P B BO EVAL +/-
4Kamil Igła001:44 0.0 0.0 0.0 0.0 1 1-4
5Maksymilian Jakubek1134:074/1330.8 0.04/1330.83/475.0257 12 119-10
7Mateusz Nowacki434:122/728.60/30.02/1020.00/20.038112114 3-14
8Hubert Szeliga215:160/10.00/20.00/30.02/2100.0 112 1-3-29
9Michał Chrabota1232:234/1040.01/714.35/1729.41/333.31454 2141111-18
10Alexander Rumian327:470/20.01/520.01/714.3 0.041532142 133
11Grzegorz Świgoń002:39 0.0 0.0 0.0 0.0 1 -1-4
12Dominik Krakowiak511:130/20.01/250.01/425.02/2100.0112 311 33
13Piotr Partyka003:14 0.0 0.0 0.0 0.0 1 0-3
15Patryk Pachołek1432:361/425.04/850.05/1241.70/20.01562144 1210-22
16Adam Dobranowski203:481/1100.0 0.01/1100.0 0.0 2 1 1-7
18Bartłomiej Szydlak001:010/10.0 0.00/10.0 0.0 1 00
Drużynowe 213 1
Suma53200:0012/4129.37/2725.919/6827.98/1553.31425391212121973637